jestem pasztetem bez szans na miłość

@kyrax masz rację. Ładnym jest w życiu prościej. Nawet w zwykłym sklepie, urzędzie ludzie są milsi dla osób ładnych.

Fantazjują, ale żeby ci nasrać do japy aż by ci uszami wyszło :)

no i co z tego że tak napisałam o swojej koleżance ? boli cie to ? autorka sama o sobie pisze że jest brzydka to dlaczego to takie straszne że pisze że ktoś też jest brzydki ?

Buhaha tak, na pewno fantazjują o takim buraku :D

Kyrax Napisz ile masz lat i ogólnie jakie są Twoje stosunki z innymi ludźmi :)

Myślę, że twoją koleżankę by zabolało to co o niej wypisujesz i jak o niej myślisz. I tyle.

Mam 20 lat i nie mam wielu znajomych... tzn mam kilka koleżanek w rodzinnym mieście, a tak to raczej sama siedzę. Z facetami w ogóle się nie koleguję, raczej mnie unikają.

buraku szmato? Codziennie bzykam laski o urodzie fotomodelek, część z nich za samą nadzieję związku ze mną, robią dla mnie co tylko zechcę, każdy facet marzy aby być takim jak ja i mieć życie jak moje, nawet jak jest brzydki, to mnie podziwia, a na takie brzydkie g***a jak wy, sra razem ze mną :D

Dobra skończ, nikomu nie chce się czytać tych twoich fantazji...

Też mam 20 lat i życie podobnie zrujnowane przez wygląd jak ty.

Pytanie do tych brzydki dziewczyn - co zrobiłyście, żeby poprawić swój wygląd? Może tak warto by zastanowić się na wizażystką? Właśnie poszukałam w necie metamorfoz i widzę, że z pasztetów też można zrobić całkiem fajne babki! A strojem zatuszujesz wszystkie mankamenty figury.

Ja już byłam u stylistki, kosmetyczki, fryzjerki. Wydałam w ch*j kasy, a i tak nie pomogło.

Ja jestem zadbanym, ale nieatrakcyjnym mężczyzną i chętnie i z jedną i z drugą z was umówiłbym się na seks ;)

wiesz co wyglad ciezko diametrlanie zmienic,wiec trzeba uczyc sie go akceptowac,trudne ,ale prawdziwe,kazdy musi cos zaakceptowac w sobie co chetnie by wymienil na lepsze,nie kazdy jest super urodziwy,faceci tez niektorzy uroda nie grzesza ,wiec moze poszukaj jakiegos bardziej przecietnego,dbaj o siebie,ale fakt gwarancji na nic w zyciu nie ma,ale trzeba chociaz sprobowac,fajnie ,ze studiujesz,jaki kierunek,tak z ciekawosci?Moze skup sie tez na tym,bo jak zrobisz studia,dowartosciujesz sie tez,i to potem widc po ludziach kto sie czuje spelniony w zyciu,i to przyciaga.Jestes jeszcze bardzo mloda i na pewno mozesz wiele osiagnac.I moja rada skupiaj sie na tym co mozesz zmienic,to czego nie mozesz zaakceptuj,bo rewolucji w wygladzie trudno tak nagle dokonac:)I nie zakladaj ,ze nic sie nie uda,nikogo nie poznasz,bo faceci tez sa mniej i bardziej urodziwi,sa nieraz ludzie niepelnosprawni i tez znajduja,wiec probuj,moze idealu nie spotkasz ,ale chociaz jakiegos przyjaciela na dluzej,Powodzenia:)

Regularnie chodzę do fryzjerki i kosmetyczki. Fakt, w ubraniu wyglądam lepiej niż bez niego, ale np latem już jestem w d***e bo nie zakryję tych mankametów...

To jak z tym seksem drogie panie? Skąd jesteście? ;)

Ja się na seks nie umawiam

To może na randkę zakończoną seksem? Ostatecznie możemy się przyjaźnić i ten tego.

Kyrax Trudno jest nam żyć. Ja podobnie jak ty niemal bezustannie myślę o tym, że nigdy nikogo nie znajdę. A np. założenie rodziny jest moim największym marzeniem. Wiem jak się czujesz, bo idąc ulicą też widzę na sobie pogardliwe spojrzenia. Najgorsze jest to, że gdy wracam do domu i widzę siebie w lustrze to TRAGEDII NIE MA!!! Więc nie wiem co jest nie tak :( Kyrax masz tak samo?

Właśnie nie do końca mam tak samo... tzn pogardliwe spojrzenia to standard, ale wracam, patrzę w lustro i wcale się tym spojrzeniom nie dziwię. Unikam luster bo naprawdę wyglądam beznadziejnie. :(

Może za dużo tych pogardliwych spojrzeń już przeżyłaś i w nie uwierzyłaś. Kurde, tak bardzo chciałabym C***omóc :(

Same sobie dopisujecie historie do tych spojrzeń.

A to w lecie chodzisz nago, czy jak? Przewiewna spódnica za kolano - jeśli masz brzydkie nogi, bluzka z krótkim rękawem - jeśli masz brzydkie ramiona itp. Nie musisz chodzić roznegliżowana (wiem, jest moda na krótkie spodenki, ale one powinny być dozwolone tylko dla nielicznej grupy kobiet). Ponadto sylwetkę można poprawić ćwiczeniami - solidny trening na siłowni 3 razy w tygodniu działa cuda! Do tego, jak ktoś jest gruby, to dieta redukcyjna, jak ktoś jest za chudy - dieta na przybranie masy. W większości siłowni jest trener, który udzieli niezbędnych wskazówek żywieniowych i ustali plan treningowy za darmo. Pozostaje twarz. Jakbym nie miała pomysłu, jak się upiększyć, to bym poszła do kompetentnej osoby, żeby dobrała mi kolor włosów i fryzuję oraz nauczyła odpowiedniego makijażu. To naprawdę dużo daje. Ostatecznie nos czy usta można zoperować, ale na to trzeba kasę uzbierać. Ciężko mi sobie wyobrazić kogoś, z kim nie dałoby się kompletnie nic zrobić. Znam wiele brzydkich dziewczyn i z tego co widzę, to te fajne mają facetów, a te, które się nad sobą użalają, są faktycznie same.

Bez tych pogardliwych spojrzeń wiedziałam że jestem brzydka, naprawdę. Nie wiem czy jakoś da mi się pomóc tak szczerze mówiąc :(

Świetne prowo! Tzn. powtarzasz się i trochę przeginasz, ale widać ludzie ciągle to łykają. Gratulacje :)

To jak z tym seksem?! Umówimy sie czy nie? Skąd jesteście? Ja tam mogę wam komplementy prawić ;)

Mam całe nogi brzydkie więc spódnicę musiałabym mieć do kostek, co w upale wygląda idiotycznie. Zresztą latem chodzi się na plażę, to jest tak jakbym była nago :P Mankamentów w mojej sylwetce nie da się poprawić ćwiczeniami - nie urośnie mi od nich biust, nie wydłużą mi się nogi, nie zwężą się kości...

Mówiłam, na seks się nie umawiam. I to nie jest prowo :o

Ja myślę, że to nie prowo. Też jestem brzydka, a autorka tego topica idealnie opisuje moje wewnętrzne odczucie.

No to nic nie rób tylko użalaj się dalej nad sobą. Albo od razu połóż do grobu, bo Twoje życie bez faceta nie ma w ogóle sensu!