Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o zaprowadzaniu corek do ginekologa

Polecane posty

Myślę, że po pierwsze wychowywać wtedy tabletki nie będą potrzebne w wieku 15 czy 16 lat. Po drugie uważam, że pierwsza wizyta z córką u ginekologa to dobry pomysł, ale jeżeli ma to być wizyta kontrolna, nei ma żadnych dolegliwości, to uważam, że nie ma sensu zaprowadzać w zbyt młodym wieku, tutaj trzeba rozmawiać z dzieckiem i zdać sie na to, czy chce iść, ma pytania, chciałby sie przebadać, czy nei czuje takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
A druga moja ciotka byla bardzo tolerancyjna. Chwalila sie tym, ze poszla ze swoim podlotkiem po tabletki. Dziewczynka zaszla w ciaze i wtedy tolerancja sie skonczyla. Przymusila do slubu. Mi sie tylko wydaje, ze trzeba chronic nasze dziec**przed ta dyktatura seksu. Trzeba uswiadamiac, rozmawiac, ale nie wyobrazam sobie dac dziewczynce nieuksztaltowanej psychicznie przyzwolenie na seks. I bardzo ciesze sie, ze sama tego przyzwolenia nie dostalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Fiku ja chyba troche zle sformuowalam temat. Nie chodzi o wizyty kontrolne, wylacznie chodzilo mi o wizyty po tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że nie powinno się kupować dzieciom tabletek antykoncepcyjnych, tylko wychowywać. Wychowywanie na zasadzie nakłaniania i wspierania w życiu seksualnym 15latki to patologia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fiku ale co poradzisz na to, że 15 letnie kobiety chcą uprawiać seks z często dużo starszymi od siebie facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 letnie DZIECI! Radzę wychowywać na mądre dziewczynki a potem kobiety. A nei zwalać winę na dzieci, a bo dziecko chce uprawiać seks, co aj biedna mam począć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Wychowywanie na zasadzie nakłaniania i wspierania w życiu seksualnym 15latki to patologia pechowiec.gif Dzis to jest tak modnie nazywane tolerancja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co zrobisz, że takie wyrasta pokolenie kobiet? Seks, aborcja, sponsoring jako forma uczciwej pracy a nie prostytucji. Takie są kobiety XXI/XXII wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Moge swoje podworko sprzatac i swoje dzieci wychowywac w innym duchu niz aktualnie promowany. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrasta, mądre słowo, zatem nei lewituje w powietrzu, nie pojawia sie z banki mydlanej, rośnie przez lata w doniczce zwanej domem. Dlaczego zamiast madrze wychowywać swoje dzieci, a na to masz wpływ, nei na wszystkie mlode kobiety, szukasz usprawiedliwienia swojego lenistwa, wygody pobłażania, braku czasu i chęci zrozumienia (a bo wszystkie młode dziewczęta są takie ...)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowanie wychowaniem, ale lepiej zapobiegać niż leczyć. Tak naprawdę rozmowa z ginekologiem ma większe szanse skutecznie zniechęcić 15latkę do seksu niż rozmowa z matką. Nawet były pytania na ten temat - szczerze, otwarte podejście do seksu ma wpływ na to czy młodzież się zabezpiecza, a uważanie, że "mojego dziecka to nie dotyczy" ma dokładnie odwrotny skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Ja mialam w domu szczere i otwarte podejscie do tematu, ale nigdy nie dostalam przyzwolenia na seks za co jestem mojej mamie wdzieczna do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fiku ja nie mam dzieci i jestem facetem 20+ i piszę Ci tylko o tym jakie są moje rówieśniczki. i dziś to jest normą, że 15 letnie dziewczyny mają chłopaków 23/24+ i uprawiają seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moor - taaa rozmowa z ginekologiem gdy matka prosi go o tabletki dla swojje dziewczynki na bank ją zneichęci :D🖐️ To juz jest dawno po sprawie, trzeba myśleć wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat nie ma czegoś takiego jak "przyzwolenie na seks". To jest w 100% zależne od samej zainteresowanej, dlatego uważam, że wizyta u ginekologa będzie miała lepsze skutki niż rozmowa z nawet najlepiej poinformowanym rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiku - to akurat pominęłam...bo chyba wszyscy się zgodzili, że to był głupi pomysł :P Jedyna sytuacja w jakiej to miałoby sens to gdyby matka wiedziała, że córka już seks uprawia - wybór mniejszego zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Jak mowie: "Chodz kochanie zapiszemy Ci tabletki" to wlasnie jest mowa o przyzwoleniu na seks. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam tak... jak mialam pierwszego powaznego chlopaka w wieku 15 lat, to moja mama zabrala mnie do ginekologa i dostalam tabletki, pomimo tego, ze nawet jeszcze z nim nie spalam. moi rodzice mi nie wierzyli i woleli miec swiety spokoj. to nie bylo ani na sile, ani zenujace, tylko takie zwyczajne. rodzice rozmawiali ze mna o antykoncepcji, jak mialam 13 lat. i powiem wam jedno. chawala im za takie postepowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editta uważam, że nie jesteś dobrym przykładem, skoro twoi rodizce Ci nei wierzyli, oni zrobili to dla włąsnej wygody i dlatego, że ich zdaniem, nei można było tobie ufać. Niby dobrze ale źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Editta van K powiem wam tak... jak mialam pierwszego powaznego chlopaka w wieku 15 lat, to moja mama zabrala mnie do ginekologa i dostalam tabletki, pomimo tego, ze nawet jeszcze z nim nie spalam. moi rodzice mi nie wierzyli i woleli miec swiety spokoj. Hahahaha: 1. powazny chlopak w wieku 15 lat. 2. Woleli miec spokoj. Haha Bardzo wychowawcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam tabletki jak miałam 16 lat - i z seksem nie miało to nic wspólnego :P Co do przyzwolenia - czy ono będzie czy nie to młoda dziewczyna i tak podejmie decyzję po swojemu. Wyskoczenie z propozycją tabletek może być dziwne, ale warto wysłać nastolatkę na taką wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fiku ale nie jesteś w stanie nic zrobić, że 15 letnie dziewczyny chcą uprawiać seks często przygodny>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
i woleli miec swiety spokoj. No dziwne to troche. :) Dla swietego spokoju isc po tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyzwolenie na seks? a od kiedy cos takiego istnieje? kto daje corce/synowi przyzwolenie na sex? jak to wyglada? to jakas umowa na pismie czy powazna rozmowa? chyba sobie zatrujecie! rodziice wam dali przyzwolenie na sex zanim zaczeliscie? dobre sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Moorland ja uwazam, ze jako matka nie powinnam dawac dziecku przyzwolenia na seks. Mimo wszystko. :) Moge jej ofiarowac wsparcie, rozmowe, zrozumienie, pomoc. Matczynego przyzwolenia na seks nie dam. :) Wychowam ja jak najlepiej bede umiala. Wiadomo, ze zrobi co zechce. Nie bede jednak tak nowoczesnie "tolerancyjna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Editta Van K Czytalas caly temat? :) Mi tu chodzi o konkretny przyklad. Zaprowadzenie dziecka do gina po tabletki to wlasnie takie przyzwolenie na seks. :) I tylko o to sie rozchodzi. Wiadomo, ze dziecko zrobi to co zechce i nikt go nie zamknie w klatce w celach prewencyjnych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po prostu uważam, że coś takiego jak przyzwolenie na seks (i wiele innych rzeczy) po prostu nie istnieje. Może Ci się to nie podobać, ale nikt nigdy nie zapyta Cię o Twoje zdanie na ten temat. Tu raczej chodzi o otwarte zachęcanie: "Chodź córcia, załatwimy ci tabletki żebyś w ciąże nie zaszła, co z tego, że masz 15 lat..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaodgina
Ej no laski. :) Piszac przyzwolenie na seks mam wlasnie na mysli takie otwarte zachecanie. Po prostu tak to nazwalam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec skoro wiesz, ze dziecko zrobi co zechce to jako rozsadny rodzic je zabezpiecz. a nie zyj w hipokryzji lub nie badz pozniej zdziwiona, ze corka jest w ciazy bez twojego "zezwolenia na sex". akurat kiedy dzieciaki sie decyduja na wspolzycie, twoje "przyzwolenie" nie wplywa zupelnie na ich decyzje. to sie dzieje z przyczyn od ciebie niezaleznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×