Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość a do z

Mamy karmiące piersią...dieta

Polecane posty

Gość gość a do z

Witam rodzę za parę tygodni. Interesują mnie przykładowe dania, które spożywacie karmiąc dziecko. Czy faktycznie jest tak, że wszystko musi być gotowane, jałowe i bez smaku? proszę pomóżcie zebrać przykładowe menu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta matki karmiącej to mit. Po prostu jedz zdrowo, tak jak w ciąży. Jak coś będzie nie tak, to wtedy odstawisz, najczęściej nabiał i jajka uczulają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak to zalezy od dziecka, moja przyjaciolka ma dwojke dzieci i w obu przypadkach jadla doslownie wszystko, nawet boczek z grilla, nigdy nie stosowala zadnej diety, u mnie bylo duzo gorzej, syn nie tolerowal praktycznie niczego co lubie, nie moglam jesc samozonego, pieczonego, slodyczy, nawet po glupiej pomidorowce mialam nocki z glowy, zosta mi rosol, krupnik i gotowane mieso i same chude wedliny, 2 mc i 16 kilo z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadanie: bułka, margaryna + wędlina drobiowa obiad: ziemniaki, buraczki, gotowana pierś kolacja: bułka, margaryna + wędlina drobiowa moja córa urodziła się wcześniakiem i wszystko jej szkodziło, cały czas biegunki i stękanie. wytrzymałam tak 2 tygodnie, przeszłam na bebilon pepti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, sałatę zieloną jeszcze mogłam i marchewkę gotowaną :/ myślałam, że popadnę w depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to chyba muszę nazwać siebie szczęściarą - jadłam wszystko z nastawieniem na to, że jak coś będzie nie tak to będę szukać przyczyny i dany produkt odstawię, tak więc od porodu jadłam wszystko łącznie z: rzeczami smażonymi, wydymającymi, pikantnymi, ze słodyczami, z czekoladą, z owocami cytrusowymi itd itp, Mojemu synkowi nigdy nic nie zaszkodziło - tak więc moja dieta podczas karmienia była identyczna jak przez całe moje zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość a do z
Fajnie słyszeć, że niektóre z Was wcale nie musiały się "oszczędzać" :) Chyba zrobię tak samo- po prostu będę się zdrowo odżywiać i zobaczymy rezultaty :) w ogóle całą ciąże zdrowo sie odżywiam bo maluszek juz preferuje owoce, warzywa itd. po słodkim i śmieciowym jedzeniu mam straszną zgagę więc i tak nie jem :P dzięki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma żadnej diety. Jeśli zauważysz, że coś dziecku szkodzi to tylko wtedy to odstawiasz albo jesz w mniejszej ilości. A tak je się wszystko normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ja się tak dałam teściowej wkręcić. Karmiła mnie samym rosołem i chlebem z szynką. Jak raz chciałam wziąć ogórka na kanapkę to na mnie naskoczyła, że przecież ciężkostrawny i nie wolno. Fakt, młody miał kolki, ale ta dieta nic nie dawała. Jak teściowa wyjechała to zaczęłam jeść normalnie. Kolki były nadal, ale mniejsze aż w końcu całkiem zanikły. Nie daj sobie wmówić, że masz trzymać ścisłą dietę, bo nabawisz się anemii, a dziecku nie dostarczysz wszystkich niezbędnych witamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie stosowalam zaqdnej diety i dziecku nigdy nic nie bylo owszem na poczatku uwazalam na cytrusy i smazone potrawy,ale calkowicie nie zrezygnowalam z nich nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaamajka
musisz sprawdzic na swoim dziecku, ale to nie jest tak ze gotowane i jałowe. Nie jedz tylko wzdymajacych potraw, cytrusów, czekolady i smazonego. Spokojnie możesz jesc słodycze np:biszkopty, kruche ciastka, drozdzowe,szarlotke, general ciasta z dzemami, jablkami. Budyń,kisiel,z owoców zacznij od jabłka. Warzywa na początek ogórek, pomidory bez skórki, marchewka i buraki jak najbardziej. Mięso możesz przeciez piec, gotowane jest okropne. Jedz wedliny, biały, zolty ser, jogurty.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaamajka
jeszcze warto jesc suszone sliwki, morele-zapobiegaja zaparciom u dziecka no i kasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadlam wszystko. Na poczatku,troche sie stresowalam przez polozna,ale zaraz odzyskalam logiczne myslenie:P kiedys myslalam,ze maly dostal kolki jak zjadlam zupez z zielonego groszku. Normlanie bym odstawila ale za kilka dni ponowilam prpbe i guzik,zadnej kolki. Jak mial to bez wzgledu na to co zjadlam. Mogl to byc gotowany kurczak. A np.po pizzy bylo ok. Niektore mamy wpadaja w paranoje,bo dziecko ma kolke. A juz udowodniono,ze kolki to niedojrzalosc przewodu pokarmowego a nie zwiazek z jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie juz dawno nie ma czegos takiego jak dieta mamy karmiacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość a do z
a jeżeli chodzi o takie rzeczy jak np cebula...nie chodzi mi o surową, ale zeszkloną na patelni lub chociażby dodaną do potraw podczas gotowania czy pieczenia? Czego najlepiej unikać w pierwszych tygodniach? ja na prawdę nie wiem bo w sumie to nigdy nie byłam na żadnej diecie i nigdy nie liczyłam kalorii... czy pieczone ziemniaki będą ok czy lepiej nie...pomóżcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz wszystko na co masz ochote. Dieta matki karmiacej to mit, tylko w polsce tak cuduja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×