jak babie zalezy to weżmie sie za nieśmiałego

ja tak sie nie poniżam i mam wielkie pwoodzenie

nieśmiały się uśmiał!

jak babie zależy to weźmie się za nieśmiałego dziada :)

baba ma gdzieś dziada :)

gófno prawda,niestety.

taka która ma noż przy gardle nie bedzie miała wyjścia żeby kasiora była to zrobi desperacki krok , ja takiego zwyczaju nie praktykowałam nigdy :D przenigdy ,ale są taki dzify które pojda na zywca,

wątpię :O tylko gotowce :D

jak na zywca?

jezzu jakie cielaki z niektórych poderwie dziada , o tak na żywcac :D

a co złego w tym zeby dziewczyna poderwała chłopaka?

Na żywca, podając żywą rybkę w przeciwieństwie do reszty, która daje robaki ale gumowe przynęty?

a prosi was kto o branie się za nieśmiałych? lol

gość a prosi was kto o branie się za nieśmiałych? lol x Nie,i w tym problem,może jakiś koncert życzeń?Szkoda,że nie funkcjonował za moich panieńskich czasów.

a jak to się ma do cytatu?

gość a jak to się ma do cytatu? x O poniżaniu się?To pomyłka jak z honorem,w prawdziwej miłości to nie ma znaczenia.

w prawdziwej miłości? a ta prawdziwa miłość to tak odrazu? w innych tematach czytałem co innego, jakoby to po latach się okazuje, no a tutaj chyba chodzi o PODRYW ? dobrze rozumiem ten temat?

gość w prawdziwej miłości? a ta prawdziwa miłość to tak odrazu? w innych tematach czytałem co innego, jakoby to po latach się okazuje, no a tutaj chyba chodzi o PODRYW ? dobrze rozumiem ten temat? x Rzecz w tym,że kobieta potrzebuje więcej czasu.Nie chodzi o podryw,ten czas przypada facetowi,pytanie jak go wykorzysta.Jeśli jest nieśmiały pewnie zaznaczy w mało istotny sposób własne istnienie,a w kobiecej głowie rodzi się zalążek.

zalążek?

Początek,zauważa potencjalnego partnera,jeśli zaakceptuje go,nie będzie jej obojętny.Może zrodzić się platoniczne uczucie,problem w tym ,że umrze nie pielęgnowane przez żadną ze stron.

widzisz xen piszesz zalążek, w głowie nieśmiałego też tak zalążek się rodzi, problem w tym, że wiecznie nie trwa. dobranoc.

ona tez powinna coś dorzucic do zalążka

Masz rację,i pewnie wiesz o czym piszę.