smieja sie ze mnie bo zapisalam sie na studia

jestem mama 2jki dzieci,4 i 2lata,mam dobra sytuacje finansowa,z pracy jestem zadowolona zarabiam ponad srednia.Jestem przedstawicielem pewnej firmy i calkiem niezle mi idzie ale mam tylko marure.Postanowilam isc na studia,kierunek praca socjalna,wydawal mi sie prosty i przyjemny,jedyny z ktorym moglabym sobie poradzic. Znajomi i rodzina pukaja sie w glowe,po co mi to na stare lata,a ja mam dopiero 30 lat.Nie zawsze bede handlowcem i moze takie studia sie cos kiedys pomoga.Co myslicie bo ja teraz juz sama nie wiem

na naukę i rozwijanie się nigdy nie jest za późno

no nie dziwie, że się śmieją. Ten kierunek jest beznadziejny i nieprzyszłościowy.

smialo,ja wlasnie rozwinelam skrzydla jak synek mial 2 lata i zaczelam kariere,dziecko w niczym nie przeszkadza,wrecz motywuje do dzialania,powodzenia!:)

no to co wg was jest przyszlosciowe dla matki 2jki dziec**pracujacej,krora nie ma czasu na nauke? na matematyke i medycyne troche za pozno,na zarzadzanie juz nie potrzebuje;) chyba zainspirowalo mnie to ze mieszkam niedaleko domu dziecka i jeszcze kilku innych podobnych instytucji

moja przyjaciółka jest księgową, mając 33lata (14 lat stażu pracy z krótką przerwą na urodzenie dziecka) poszła na studia. w sumie myślała, że jej się nie przydadzą, ale 2 lata temu - czyli 3 lata po zrobieniu mgr firma w której przepracowała blisko 20 lat splajtowała... i gdyby nie miała studiów, to miałaby problem ze znalezieniem pracy mimo, że miała 22 lata stażu pracy. była na kilku rozmowach i na KAŻDEJ pytali o studia.

popieram jesli masz na to warunki by studiować , ma ci to sprawić przyjemność i dać satysfakcję ze zrobiłas cos o czymś marzysz to sie nie zastanawiaj a na nauke wcale nie jest za pózno ja mam 38 lat i robie spcecjalizację wiec powodzenia

moj mąż zostsł po raz drugi mgr w wieku 42 lat. ja mam 39 i od marca zaczynam podyplomowe na nauke nigdy nie jest za pozno :)

bardzo dobrze trzeba się rozwijać! ja sama zrobiłam mature po 34 roku zycia a potem pomaturalna szkołe potem zrobiłam lecencje !teraz mam 44 lata i ide do szkoły nauki jezyka niderlandskiego ! a ty jestes 14 lat młodsza i masz mozliwości idz do przodu i nie słuchaj ludzi którzy cie spowalniają a nawet dzieci docenią ambitnych rodziców to procentuje obys tylko jeszcze miała czas dla nich tez!

dzieki wielkie za dobre slowa;)

ja nie piszę, że studiowanie je niedobre, ale taki kierunek???? Ludzi z takim wykształceniem jest mnóstwo. Za dużo...

mam 38 lat i od 10 lat ciągle się uczę ;P Moja rubryka z cv z wykształceniem jest dłuższa niż ze stażem pracy hehehehe

pewnie ucz sie ucz bo nauka to potezny klucz,a jak bedziesz miala duzo kluczy to zostaniesz woznym:) taki zarcik:) jestem ,za, bardzo dobrze zrobiłas a kierunek wybrałas jak Tobie pasuje,ja jestem zła ze nie mam mgr, fajnie by było:) ale nie mam kasy

po co Ci te beznadziejne studia szkoda czasu.... mąz , dzieci, dom, robota jeszcze szkoła? A potem płacz bo nie mam czasu na nic a koleżanki zadbane wypoczęte na utrzymaniu męza

ktoś kto wiecznie się uczy nie jest normalny ......

Ludzie normalni są nudni ;P

ucz się, zawsze to wykształcenie, a może się przyda za parę lat :)

nie ucze sie wiecznie mialam 11 lat przerwy od matury;) a czy po pracy socjalnej jest duzo osob? ja nie znam ani jednej... po administracji,socjologi,psychologi....serio,a wy znacie?

ktoś kto wiecznie się uczy nie jest normalny ...... x w Twojej zapyziałej melinie chyba, bo normalny człowiek uczy się całe życie :) tylko jakiś ograniczony debil spoczywa na laurach i nie czuje chęci dokształcania się :)

bardzo dużo jest ludzi po psychologii, socjologii i administracji. bardzo dużo to malo powiedziane :)

Mass jakąś zacofana rodzinę i znajomych. Fajnie, ze studiujesz. A 30 lat to młodość, w o gole młodość to stan umyslu nie wiek.

po takich studiach na kase do Biedronki bedziesz przyjęta od razu :) Gratuluje pomysłu

Studia się robi dla własnego rozwoju. O, juz piłeczki atakują, bo sami na studia się nie nadają.

Daj spokój. Jeżeli tylko chcesz to studiuj. Ja będąc na macierzyńskim rozpoczęłam studia podyplomowe i myślę o kolejnych, a moja siostra mając 45 lat rozpoczęła studia i ma stypendium naukowe

ale ja nie potrzebuje skladac aplikacji do biedronki prace mam calkiem fajna,srednio co 3lata zmieniam na lepsza;) wg mnie doswiadczenie sie liczy ale dostalam kilka razy fajna premie i pomyslalam ze warto zainwestowac troche w siebie,najpierw w ciazy zrobilam kurs ,,samodzielny ksiegowy,, w 2giej ciazy kadry i place ale wcale nie widze sie w tym temacie boje sie,ze zakilka lat sie obudze i nie znajde juz pracy w zawodzie...znajda sie mlodsze,zdolniejsze.. wiec,pomyslalam;moze to? a teraz sama nie wiem obecnie zarabiam 3razy wiecej niz moja znajoma po admisnistracji budzetowce i to ona najbardziej mnie wysmiewa...ale co bedzie za kilka lat nie wiem...

Pomogą na pewno i utrwalą twoją pozycję w pracy. Co cię martwi że ktoś się zaśmieje? Myśl o polepszeniu swojej pozycji - a nie o tym, czy innym ludziom się to polepszenie podoba :) Znam ludzi, którzy robili studia po czterdziestce. I jakoś nikt z nich źle na tym nie wyszedł. Nawet, jeśli nie przełoży się to bezpośrednio na twoją kondycję finansową, to na pewno na samoocenę. Będzie też - jako żywy przykład, dużo lepszą zachętą w przyszłości dla twoich dzieci do zdobywania wykształcenia.

piszesz,ze obawiasz się młodszych ładniejszych? Czy to praca w agencji towarzyskiej?

nie pracuje w agencji jestem przedstawicielem i koordynatorem fcmg a tam roznie bywa

czyli d**y trzeba dac nieraz?

dziwna masz rodzine i znajomych. ja mam 30 lat i tez od wrzesnia poszlam na studia. rodzina i znajomi chwala, dopinguja i zycza mi powodzenia. studiuje w Stanach i mam w klasach ludzi w roznym wieku. jest wiele osob ktore maja juz zalozone rodziny i dla nikogo nie jest to dziwne ze poszli na sudia. mam kolege z klasy ktory ma 54 lata i postanowil zmienic profesje. wg mnie na nauke nigdy nie jest za pozno. powodzenia i nie pozwol zeby komentarze innych powstrzymywaly Cie przed czyms.