Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce wesela

Polecane posty

Gość gość

Tradycyjne wesele to kompletnie nie moje klimaty. Co mogę zrobic? Czy ktos z was tez tak mial i jakoś z tego wybrnął? co zaproponowaliście w zamian albo jako kompromis drugiej połówce? jak wybrneliście z histerii rodzin upartych na tradycję? mam zamówiony lokal i zespół ale ta perspektywa mnie dobija... nie znosze takich spędów. i nie chcę płacić nie wiadomo ile żeby się tylko męczyć i czuć zażenowanie podczas gdy wszyscy będą chlać i szukać niedociągnięć......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie robcie wesela, jak juz chcecie cos zrobic to kolacje w restauracji dla najblizszej rodziny i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie marzylby sie slub gdzie na slonecznej wyspie ze swiadkami i rodzicami lub w PL obiad dla najblizszych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz sporo osob decyduje sie na obiad w restauracji dla najblizszych, wesele to kiczowata biba i strata kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz sie nikomu tlumaczyc a rodzina nie ma co sie przejmowac. Mnie tez takie spedy nie podniecaja wiec slub na jakiejs tropikalnej wyspie tylko dla nas a po powrocie obiad w restauracji i kawa dla najblizszej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubie takiej szopki i dlatego postanowiliśmy z narzeczonym, ze bierzemy cichutki slub w Zakopanem za rok. Tylko rodzice, rodzenstwo i dziadkowie :-) bardzo nas cieszy taka perspektywa bo nie chcemy wydawac kilkudziesięciu tysiecy zlotych na cos z czego tak naprawdę nie czerpalibysmy radosci. Wolimy za to wyjechac w cudowna podroz poslubna :) moja mam jest zachwycona pomyslem wiec wcale jej nie musieliśmy przekonywać, natomiast mama narzeczonego troche narzeka ale trudno, po prostu musi sie z tym pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie cieszy Cie to, ze przez 2 dni bylabys w centrum zainteresowania :D? a tak na serio ja tez raczej nie chce, nie lubie spedow rodzinnych, a tradycyjna rodzine zawsze da się wykiwać ,kwestia kreatywności;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam zamówiony lokal i zespół ale ta perspektywa mnie dobija... nie znosze takich spędów. i nie chcę płacić nie wiadomo ile xxx teraz się królewicz obudził???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vannilaaa -"rodziną nie ma co się przejmować " strasznie antyrodzinna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rodziną nie ma co się przejmować", "nie znoszę takich spędów", "tradycyjne wesele to kompletnie nie moje klimaty" - Brawo. Musisz być nieziemskim snobem i egoistką. Czy aby czasem nie z Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież nie ma obowiązku robienia wesela. Bo rzeczywiście jest durny rytuał, gdzie placisz fortune za za kiepska muzykę, ogladanie idiotyczne wyfiokowanych ludzi i wujka Czeska zasypiajacego we salatce. Nie daj się we to w robić za własną kasę. Poza tym to jakiś idiotyzm typu zastaw się a postaw się. Rozsadniej kasę wydać na cos dla Was do domu czy urlop. Po co rozpoczynać nowe życie z dziurą finansową? Pogadaj ze swoja połówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@1.27 ty prostaczko z zakompleksionej wiochy, nie wyobrazasz sobie, ze nie każdy daje sobie wyprac mózg i ludzie naja różne upodobania. Chciałoby się do Warszawy, ale za wysokie progi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jaką się ma rodzinę. Też nie chcę wesela, bo nie interesuje mnie wydawanie kupy kasy tylko po to by dać się nachlać babci i dziadkowi których do tej pory widziałam ze trzy razy w życiu. Oni się mną nie interesują to czemu ja mam się nimi interesować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'strasznie antyrodzinna jesteś' - co to w ogole za durne stwierdzenie? Antyrodzinna bo nie mam ochoty robic 2-dniowego spedu dla ludzi ktorych 3 rzay w zyciu widzialam? Wesle jezeli juz to powinno sie robic dla najblizszej rodziny ktora naprawde bedzie sie cieszyc naszym szczesciem. Eh nie mowie ze wszystkie panny mlode takie sa, ale w wiekszosc**przypadkow to wies tanczy i spiewa... Jak ktos nie chce wesela to zaraz wyzywacie, a same zebracie po rodzicach albo zaciagacie kredyt zeby sie pokazac przed rodzina ktora za 2 tygodnie i tak nie bedzie pamietac co tam sie w ogole dzialo. Malo juz jest tych panien mlodych dla ktorych dzien slubu i wesele jest okazja do swietowania z ukochanym i ludzmi na ktorych nam naprawde zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy ma prostacką rodzinę, która tylko potrafi "chlać", obgadywać i obsmarować, moja jest na poziomie i wesele też takie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie da się dogadać, rodzina ze strony drugiej połowy nie wyobraża sobie, żeby nie było tak jak zawsze u nich, a raczej druga połowa sobie chyba tego nie wyobraża żeby im coś takiego zakomunikować. twierdzi że ma takie same poglądy jak ja. że najchętniej ślub i wyjazd, ale..."źle bym się czuła" wyrzuty sumienia wobec rodziny... no to w końcu myśli tak jak ja czy odwrotnie? ma to sens czy całe życie tak będzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wesela też raczej mieć nie będę... a to z takiej racji, że moja mama nie żyje a z tatą nie utrzymuje już kontaktu i jakoś nie widzę sensu organizowania takiej imprezy rodzinnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
nie miałem wesela.ślub z starym klasztorze w malowniczym miasteczku 40 km od domu.przyjęcie na 20 parę osób w wynajętej sali w restauracji 4-5 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fotel takie jest właśnie moje marzenie, ale druga połówka nawet nie bierze tego pod uwagę, bo zawsze jest jak chcą jej rodzice... albo sama też tak chce, tylko mi się nimi tłumaczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×