noworodek wciąż traci na wadze

No właśnie mówi się o jednakowej wartości odżywczej i tłuszczowej mleka każdej matki a jednak jedne dzieci tracą na wadze inne przybierają aż miło. Moja córka nie tyle traciła na wadze co nie przybierała i to zaniepokoiło lekarza. Lekarz uznał że mleko matki nie może być "za chude" ale wystarczyło że za porada mojej mamy zwiększyłam ilość posiłków i mleka nie dość że było więcej to córka nagle ruszyła z wagą. Wcześniej pilnowałam by posiłki były mniej kaloryczne, wszak nie chciałam się roztyć jak krowa. Udało się bez przybrania znacząco na wadze co i tak potem spaliłam raz dwa .

Taki sam woreczek na mocz stosuje się u chłopców jak i u dziewczynek. U dziewczynek nic sie nie monuje tylko przylepia szczelnie wokół sromu i mocz zawsze tam naleci .

u dziewczynki troche bardziej skomplikowane jest, bo trzeba dobrze i szczelnie przykleic :)

Mi to sie śmiać chce jak czytam wasze wypociny na temat karmienia piersią. A co moim znajomym i znajomym moich znajomych dziecko sie urodzi to wszystkie na butli.

Z tymi woreczkami to właśnie prościej było u mojej córki bo przylepiłam raz i z głowy a u synka ciągle się odlepiało , może przez przyrodzenie :).

Co Cie tak smieszy? Sprecyzuj prosze. Mnie smieszy tylko troche to obsesyjne pisanie "walcz o karmienie piersia, walcz o mleko", jesli butelka moze pomoc, to kierujemy sie zdrowym rozsadkiem i podajemy dodatkowo butelke. Mam dosc czytania o walczeniu w pocie czola o laktacje, zakrwawionych brodawkach itp. Skoro dziecko ciagle traci na wadze, to po pierwsze lecimy po porade do poloznej i do pediatry. "Nie rezygnuj z piersi"- karmilam piersia rok, ale nigdy, przenigdy nie dalabym takiej rady znajomej, ktorej dziecko non stop traci na wadze mimo podawania piersi. Pozdrawiam

Właśnie , kupiłam takie woreczki i już po raz trzeci odlepia nam się . Syn ma 18 miesięcy ale biega jak szaleniec i rusza się , może dlatego.

Moja córka też nie przybierała na początku i lekarz na pierwszej wizycie i po zważeniu kazał karmić częściej (co 2,5 h) a że to nie było możliwe bo przeciez nie będę córki wybudzać non stop kiedy tylko śpi, także w nocy więc zasugerował by najpierw nakarmić piersią (do końca) a potem podać jeszcze kilkadziesiąt ml mieszanki. U nas poskutkowało. Nie widziałam sensu w tym by dziecko męczyć. Karmiłam dwa lata ale jakby mi ktoś na początku doradzał bym podawała tylko mleko z piersi , zagryzła wargi i patrzyła jak dziecko nie przybiera to postukałabym takiej osobie po głowie. Za dużo kobiet wierzy z idealność matki natury. Nawet tak naturalne zjawiska jak poród czy karmienie piersią nie sa pozbawione defektów i ludzki gatunek przetrwał własnie dlatego że nauczył się elastyczności .

pediatra zalecił badanie krwi, moczu i dokarmianie mm + podawanie wody. trzymajcie kuciuki za mojego maluszka