Nie ufam mojemu facetowi czy powinnam z nim zerwać

Po prostu nie ufam po paru akcjach z przeszłości kiedy flirtował z jakimiś laskami z neta i to przez przypadek odkryłam bo np nie wyłączyl gg. z jedna nawet pisał o ewentualnym spotkaniu :O to było dość dawno ,ale nadal mu nie ufam poza tym często mnie okłamuje w drobnych srawach wiec w tak poważnej jak zdrada napewno też nie byłby szczery jak nie odbiera wieczorem to juz mam podejrzenia, że sie z kims spotkał... Rozstać sie z nim?

a i mialam kilku facetów przed nim i nigdy nie byłam jakaś zbyt zazdrosna, ale jemu nie ufam bo mam powody.... bo on sie nie zmienił moim zdaniem i jest taki jaki był kiedys

a zrywaj chooy mnie to obchodzi :D zawracasz d**ę obcym którzy mają swoje często większe zmartwienia

to nie odpowiadaj skoro cie nie obchodzi :O widzisz w czymś problem?

związek opiera się na zaufaniu więc chyba powinnas

Ja bym nie mogła być z kimś takim. Chyba bym zwariowała, od tych myśli z kim jest co robi itd. W związku musi być zaufanie, aj emu nie można zaufać.

np dzisiaj twierdzi ,że nie może odebrać bo jest w barze z kolegami i jest głosno. A skad ja mam to wiedziec na 100%? jakby nie te jego akcje kiedys, jakby nie flirtował z tymi dziewczynami w necie to bym to normalnie traktowała , już nie mówiąc ,że wiem ,ze przede mna sie spotykał z wieloma

Więc chyba sama wiesz co powinnaś zrobić.

wiem co powinnam tylko ciezko mi to zrealizować po 3 latach bycia razem... wiecie jak to jest przywiazanie itd. Ale na brak powodzenia nie narzekam wiem ,ze bym sobie znalazła kogoś innego... Najgorsze ,że nie mamnawet pewności ,że w przeszłości mnie nie zdradził i że nie umówił się w koncu z jedna z tych dziewczyn

Lepiej rozejść się po trzech latach niż po 10 latach małżeństwa jak są dzieci. Takie moje zdanie.

no chyba masz racje... szczególnie ,że wątpie zeby tyle czasu ten nas związek przetrwał bo oprocz tego braku zaufania sa jeszcze inne rzeczy ktore mi nie zbyt pasuja

i tp bedzie coraz gorzej bo kazdy dziwny gest bedzie wywolywal mysli o zdardzie

up