Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika z łodzi 2

czy to emocjonalny popraniec, co robic pomocy

Polecane posty

Gość monika z łodzi 2

witam, pisze bo jestem o krok o decyzji od zakonczenia 2leniego zwiazku z facetem, alkoholikiem, ktory ma wlasnie nawrot do picia, jest ekstrawertykiem, rozgadany, itp, ja jestem introwertykiem, zaczelismy bcy razem bo sie uzupelnialismy, bylo dobrze glownie, choc zawsze byly klotnie, zawsze, rozstalismy sie tez na 3 mc. wrocilismy choc nie wiem czy glownie nie z mojego powodu, bo ja bardziej nalegałam, że może nam sie udac, i ze warto. problem lezy w tym, ze jest totalnym egoista, mysli tylko ja ja ja, jest leniem w tym zlym sensie, ze zawsze wybiera lekkie i łątwe rozwiazania dla niego, jakikolwiek wysilek bo "tak trzeba" (trzeba pojechac do rodzicow na wigilie, trzeba zrobic zakupy do pustej lodowki, trzeba mnie wysluchac choc chwile) jest na nie, nie bo nie, siedzimy cale 2 lata w domu objadamy sie ogladamy tv lub w necie, seks byl bardzo fajny dopoki sie nie spier...po 1,5 roku, teraz jest sporadyczny nie mam orgazmu wogole, nie ciagnie nas do tego, spimy czasami oddzielnie, bo ja wstaje rano do pracy, a on prowadzi firme w domu, nie sypia czasem bo nie moze usnac, a cale dnie siedzi przed kompueterem. przerażą mnie jego egoizm, zwalanie ZA KAŻDYM RAZEM winy na mnie, ja narzekam kiedy on chce odpoczac, ja jestem bierna jak nie zalatwiam kredytu "dla nas" choc on bierze na siebie, pomagam mu na tyle na ile mi czas pozwala, kiedy chce z nim pogdac o kredycie, typu, czego sie dowiedziales na spotkaniu jest odp. niczego, moglabys ty cos zrobic, mogabyc sie umowic, pogadac, zadzwonic, zalatwic i traktowac to powaznie. przeraża mnie jego chamstwo, moj placz traktuje jak to ze spadnie deszcz, nie rusza go wcale ze jest mi zle, caly czas teraz jest tak, ze ja zabiegam o skrawek jego atencji, uwagi, domagam sie glosno wyraznie, tlumacze mi moje potrzeby, typu, zrob tak i tak i bede przeszczesliwa, nic nie robi dla mnie, gotuje jedynie, bo jest kucharzem, ja mam 2 lewe rece. ja czesciej sprzatam w domu. mieskamy ze soba prawie 2 lata, zyjemy jak stare malzenstwo. oddaliiismy sie od siebie teraz juz, byl inny kiedys, czesciej byl w domu, chcial sie odciac od towarzystwa alkoholwego dlatego zaprzestał sie kontaktowac z kumplami, teraz jak wrocil do alko, telefon non stop dzwoni, co tydzien ktos przyjezdza itp, zarzuca mi ze jestem bierna, ze jak on zagaduje KAZDA ekspedientke w sklepie to ja nie uczestnicze w tym, ze nie zalatwiam czegos (kredytu dla niego? sprzedawania jego produktow w firmie?) bo pomagam mu w firmie na tyle na ile moge ile czas pozwala, czuje sie niewidoczna i nieszczesliwa. jego kreca dziewczyny w obcasach ubrane w zare, najlpeiej na wysokich stanowiskach prezeski albo cos, chyba to podbudowuje (taka dziewczyna) swietnie przy nim wyglada i podbudowuje jego ego. jest narcyzem, mysli tylko o sobie. ja nie nosze sie w zarze, chocbym chciala ale mamy wiecznie problemy finansowe, wieczenie brakuje, nie zarabiam duzo, studiuje jeszcze. zalezy mi na normalnym zwiazku wartosciach, myslimy o rodzinie dzieciach, ale to wogole nie wyobrazalne w tej sytuacji, kiedy nie odzywamy sie po kilka dni, kiedy on patrzy z nienawiscia na mnie jakbym mu wyrżnęła cala rodzine, a tak naprawde, wkurzylam go tym ze mialam odmienne zdanie, teksty typu, nie moge na ciebie patrzec, nie chce mi sie z toba gadac, ostentacyjne wychodzenie jak cos mowie na porzadku dziennym. tak jest jak jest kijowo, jak jest dobrze, to gadamy normalnie o pierdołąch i planach, ale bez glebszych refleksji. jestemy oboje niezorganizowani. nie mamy silnej woli. co robic pomozcie, wydaje mis ie ze jestem kobieta ktora kocha za bardzo, a on emocjonalnym poprancem (ma problemy z emocjami, reaguje na rozlane mleko jakby bomba atomowa spadła, przez pierwsze miesiace zwiazku caly czas mnie ustawial, powinnas byc tak i owaka, szantażował, wyżywał sie na mnie itp, taki typowy objaw toksycznego zwiazku) alkoholikiem egoista narcyzem, nie bylo zdrad z zadnej ze stron, ja jestem czasem zazdrosna, bo on do kazdej laski robi maslane oczka zeby go kazdy lubil i wielbił ja mam niska samoocene i nie jestem przebojowa. czy coś takiego ma sens? mamy isc na terapie ale nie wiem czy cos to da, i czy jest sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiem krotko. Ja od takiego odeszlam po 2 MIESIACACH. i nigdy nie pozaluje i nawet lezki za nim nie zaplakalam. a on siedzie teraz sam i chleje i sie zlosci i uzala nad soba. wyp...........mi z takimi debilami. nie wazne czy jestes kobieta kochaja za mocno czy nie. WAZNE ZE JESTES KIMS A NIE NIKIM !!!!!!!! NAUCZ SIE TEGO! i przestaniesz kochac psychopatow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika z łodzi 2
dziekuje za odpowiedz, slowa otuchy, sily... przez swoja samoocene tragizuje, mysle ze nie uda mi sie z kims innym wartosciowym, jestem introwertykiem, trzeba czasu zeby mnie poznac, jestem spokojna. wydaje mi sie ze wszyscy chca sam plastik chodzacy i wypowiadajacy is ejak wszyscy w tv, male gowniane cos, co zamiast mozgu ma fistaszka a najwiecej do powiedzenia. szukam tez winy w sobie, ze moze jakbym byla bardziej ogarnieta, wygadana, czesciej bym decydowala o sobie, robila rozne rzeczy to by bylo lepiej ale cholera, caly czas to ja mam sie zmieniac, a on ... mowila mtysiac razy jedna rzecz, jakby mu sie mozg resetowal w nocy, nie robi nic dla mnie...a jak robi to tez i dal sibie (jedzenie, zalatwienie czegos), kwiaty, komplementy, usmiech, zart do mnie - zero... moze ja tez nie sprawiam ze czuje sie facetem, ale wiele razy mowie mu ze mu sie udaje, chwale go, dziekuje, doceniam, on tego nie ptorzebuje bo jak sam powiedzial "on to wie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez przeczytaj co o nim piszesz jakbys czytala i jakiejs innej kobiecie. to co bys pomyslala o jej facecie??? Kobieto obudz sie !!!! On ci zniszczy zycie !!! tak jest narcyzem, psychopata i bedzie CIEBIE niszczyc , czy Ty to rozumiesz???? Teraz nie gra roli czy uda ci sie z kims innym czy nie ZOSTAW GO I TO BEDZIE PIERWSZYM KROKIEM TO MILOSCI DO SAMEJ SIEBIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika z łodzi 2
znalazlam kopie mojego faceta na tym watku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4431444&start=150 słowo po słowie.... 100% jego osoby, i wypowiedzi dziewczyn, ze to si enie uda. boze jak mi ulżyło, ze to nie ja jestem psychiczna (choc tak mi wmawia) tylko on... mozna zamknac watek dzieki gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma za co dziekowac. tak ty jestes normalna ale on nie. i jak bedziesz z nim to przestaniesz byc normalna. a wiec uciekaj jak najszybciej od niego i ciesz sie zyciem. prawdziwa milosc z normalnym czlowiekiem sama przyjdzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×