Zakochałem sie w dziewczynie 22 lata młodszej

Nie, to Ty uważasz, że pozjadałeś/pozjadałaś rozumy, oceniając innych, których w ogóle nie znasz. Nie tylko mam mnóstwo własnych doświadczeń z mężczyznami i wiem zapewne znacznie lepiej niż Ty jak bardzo świat nie jest czarno-biały nie tylko z powodu własnych doświadczeń i ogromnej rzeszy znajomych tak różnych, że mało kto ma tak zróżnicowane towarzystwo, ale też ze względu na pracę, jaką wykonuję. No ale jesteś jasnowidzem i wiesz lepiej. Z niektórymi z tych małżeństw jestem prawie jak na codzień, tak często się widujemy i znam ich prawie całe swoje życie. I doskonale też wiem, co znaczy i jak wygląda ta prawdziwa, trwająca ponad pół wieku miłość, znam to też z własnego doświadczenia, tylko nieco krótszego. Więc mnie nie przekonasz do tego, że różnica wieku mała czy duża ma jakikolwiek wpływ na to, że związek na pewno się uda lub na pewno się nie uda. To zależy od tych ludzi, a nie od tego, z jakiego są rocznika.

Nie napisałam , ze jestem wszystkowiedzaca, natomiast ty się tak zachowujesz.:-D Jestes madra, bystra, masz mnóstwo znajomych, ciekawa prace i wiele doświadczenia...az pozazdroscic!!!:-D Masz pewnie jeszcze zdecydowanie zbyt mało lat, aby być tak zarozumiala. Ja mam natomiast zbyt dużo pokory w zyciu, aby sadzic , ze wszystko jest takie jak wygląda pozornie. Jestem w takim wieku i w takim malzenstwie ( cudzoziemiec , 8 lat starszy), ze wiem o czym mowie: o roznicach mentalnych, metrykowych, kulturowych. Nie mam zamiaru przerzucac się argumentami z kims, kto mnie zupełnie nie interesuje- swoje uwagi kierowałam nie do Ciebie, tylko do Autora watku.

Ja ani nie jestem młoda, ani nie są mi obce różnice kulturowe, o których piszesz. Nie uważam też, że w każdym małżeństwie jest idealnie i tak, jak sądzimy, ale dwa z tych z duża różnicą wieku znam bardzo dobrze. Nie zamierzam Cię przekonywać, co wiem, o czym i jakie mam doświadczenia, bo zapewne by Cię to wszystko zdziwiło. Ale nie o tym jest ten wątek.

a pomyslales kim ty bedziesz dla niej za 10-20 lat????????? w przeciwienstwie do ciebie ona zawsze bedzie przy tobie mloda i piekna ,ale ty lat sobie nie ujmiesz ciekawe czy bedzie chciala dziadka 65-70 lat-ona puki co bedzie 40-50 rob jak chcesz teraz jest fajnie bo jeszcze jestes mlody ale za kilkanascie lat?? chyba ze biezesz zycie na goraco i nie patrzysz w przyszlosc -to uzywaj puki czas

Jeśli nie czujesz się z nią jak z córką i traktujesz ją jak dojrzałą kobietę to ok Gorzej jeśli postrzegasz ją jak małolatę, jest ryzyko, że zmarnujesz jej życie swoją upierdliwością ojcowską

Na początku nie ma to znaczenia. Za 20 lat będziesz już na półce zchodzącej. Zostawisz ją..40 letnią samą na tym świecie:( Zakładając szczęśliwy związek..jak będziecie już po rozwodzie to nie ma to znaczenia:)

Wiesz, nie sądzę by czyjekolwiek zdanie miało tu znaczenie:) Miłość ma niewiele wspólnego z rozsądkiem:) Nawet jak się bardzo starasz:)

Dziewczyno starszego, od kiedy to wszyscy umierają w wieku 62 lat? :-D

szkoda, że nie ma tematów zakochałem się w dziewczynie o 20 lat starszej.... akurat to nie ma nic wspólnego z miłością, to tylko chuć

Nie słuchaj tych głupich bździągw, dupią że co będzie za 10-20 lat, no nie idiotki, za te 10-20 lat to i tak nie będziesz nawet z równolatką bo związki, małżeństwa tyle teraz nie trwają. Więc po co masz się męczyć ze starą przechodzoną krową, jeżeli nie będziesz miał z niej żadnego większego pożytku niż z młodej :D

Zapamiętaj, baba to nie wino czy skrzypce. Te stare kiedyś w młodości same szydziły ze starszych od siebie zaledwie kilka lat kobiet, teraz będą c***ociskać że to miodek, stara rozkłapiocha :P

tak bo facet to wiecznie młody z jędrnym ciałkiem. puknijcie się w swoje zalane spermą łby.

:D

podnoszę bo nadal aktualne