Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tasmanska

Dziecko rozbilo moj ulubiony perfum Z kieszonkowych byscie potracily?

Polecane posty

Gość TaOdMisia
Jeju, powiedz jej, że Ci strasznie przykro, że to się stało, że teraz nie masz pieniędzy, żeby kupić nowe, że jest Ci bardzo smutno, bo te perfumy były bardzo drogie i strasznie je lubiłaś, pogadaj z nią, ale nie, że ona jednym okiem będzie patrzeć na TV, drugim na Ciebie, tylko tak poważnie. Zapytaj jakby się czuła, gdyby ktoś zepsuł jej ulubioną zabawkę i takie tam. Poproś, żeby bardziej uważała, że już jest duża i musi być ostrożniejsza. I olej te głupie perfumy ! Ewentualnie powiedz, że może Ci coś dołoży do nowych, ale coś w stylu 50 zł jeśli kosztowały 300 zł i tyle. Ale nie zabieram Ci całą kwotę i idę po nowe. To nie jej wina, to czemu ma mieć karę ? Zrób tak, żeby wzbudzić w niej poczucie takiej troszkę winy, że mogła bardziej uważać, weź od niej symboliczne 20, 30 zł - do 50 góra i zapomnij o tym !!! Daj małej spokój i dzieciństwo. Sama rodzicom pewnie nie jdedno zepsułaś. Ja moim rodzicom jako dziecko rozwaliłam lampę BIOPTRON wartą wtedy 8 tys zł i nic. Co jest dla Ciebie ważniejsze, dziecko, czy głupia snobistyczna woda, bez której żyją miliony kobiet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poproś dziecko, niech ci kupi za swoje oszczędności słownik PERFUM :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
czy ja pisałam o laniu, kilku karach i zabraniu pieniędzy ze tak postapilam? nie, to nie ja .Dotychczas byłam na tyle zla ,ze nic nie zrobiłam, mąż starał się złagodzić moje rozżalenie się z tego powodu i mnie udobr***** obiecując ,ze sam jutro kupi mi nowe perfumy . Z dzieckiem rozmowy żadnej nie przeprowadziłam oprócz tego jak to się stało i jaka jest jej wersja zdarzeń A ja się pytam was jako rodziców czy tez machnęlibyście reką na dziecka "wypadek" czy oczekiwalibyście dołożenia się z własnych pieniędzy aby pokryć zakup nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko sreczko
nie ma 5 lat niech wie że ma uważać - nie jest jakimś okazem w muzeum czy też bogiem do którego mam się modlić i oddawać mu pokłony moje jak coś popsuje płaci i ma karę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że to durne prowo, bo wierzyć się nie chce że jakaś matka chce żeby dziecko z własnych, oszczędzanych czy darowanych pieniędzy odkupowało jej perfumy (PERFUMY, kobieto, a nie PERFUM!). Rozumiem że jak przez przypadek zepsujesz samochód, to mąż każe Ci to z własnych oszczędności odkupić? Nie stawia się perfum na wierzchu i tyle, to salon a nie muzeum, dziecko ma prawo tam przebywać a przypadki chodzą po ludziach, nie kazałabym odkupować nawet gdyby dziecko faktycznie te perfumy brało do ręki i oglądało- w końcu nie były zamknięte w miejscu którego nie wolno ruszać. Nie jest niemowlakiem, pewnie, więc zostaw na wierzchu i nabitą broń licząc na to że nie ruszy... Twoje niedopatrzenie i ewentualnie gapiostwo dziecka. Karałabym tylko jakby zrobiło to celowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdo/le- każdemu może się zdarzyć rozbicie czegoś i nie wymagałabym od dziecka pokrycia straty rozbitych perfum, bo sama jesteś sobie winna, poza tym sięgnij trochę do książki od gramatyki, a nie przeżywasz WYPADEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Ja nawet nie mam żadnego dowodu i przekonania czy je rozbiła celowo czy naprawdę przez przypadek poprzez gapiostwo stało się .Tego to ja osobiście nie widziałam jak to było . A ona doskonale wie, że w rączki ma ich nie ruszać ( bo delikatne i kosztowne ) ma swoje zwykle psikadełka z marketu ,bo ostatnio do moich się dobierała ,wiec osobiście jej kilka kupiłam w markecie tanich jakie sobie ona sama wybrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: nie nie potracilabym dziecku z kieszonkowego. Nie mialabym sumieńia tak robic o dziecko zapewne nie zbilo c***erfum celowo. Daj spokoj. To tylko rzecz. Sa wazniejsze rzeczy w zyciu. Kup nowe i po sprawie a z corka spokojnie porozmawiaj, ze musi byc bardziej uwazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj to sa tylko perfumy, rzecz nabyta. Trudno. Zdarza sie. Nie karaj dziecka bo nie zrobila teo celowo. Ja tez kiedys znilam perfumy meza a mam wiecej lat od Twojej coreczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
No i o takie rzeczowe ,konkretne i sensowne odpowiedzi jak powyżej z 22:03 mi chodziło, a nie o jakieś przytyki i epitety Podkreśliłam kilkukrotnie ,że jak dotąd dziecku nie wyrwałam silą pieniędzy ,wstrzymałam się od reakcji za sprawą łagodzenia sytuacji przez męża, a wy zrobiłyście ze mnie prawie złodziejkę okradające dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 11 letnie dziecko,młodziutka już nie jesteś a głupiutka tak.Jak taka stara baba może pisać na forum i się radzić o takie pierdoły ,kobito otrząśnij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czterdziecha co nie ma pecha
Może bym i potrąciła, symbolicznie. 50zł? Perfumy to ok. 350-500 przeciętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
ja tu pierwszy raz pisze temat ,na kafle kilka razy weszłam tylko, a po to jest forum aby rozstrzygnąć jakieś dylematy jeśli chce usłyszeć inne opinie, nie tylko męża ( lecz mąż dla mnie ma decydujące zdanie w szczególności)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego ma sie nie radzic? Roznie ludzie ychowuja dzieci i roznie moga sie zachowac wiec pewnie chce poznac opinie innych tj czy urzadzic dziecku pogadanke nt uwaznosci, czy olac sprawe czy potracic symboliczna kwote ze skarbonki etc pytac juz nie wolno?? Ja bym robila tak jakpisze ktos z 22:03 porozmawiala z corka spokojnie ze musi byc bardziej uwazna etc i na tym koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie pomślałaś ,żeby takich żeczy nie trzymać na wierzchu?? Pozatym skoro używasz "taak drogich perfum" czyli stać cię na to to w czym problem? Idziesz i kupujesz nowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matolico: PERFUMY. Czy dotrze do ciebie wreszcie? Mówisz też "weszłeś"? i "na ile te pomidory"? Taki prymityw nie powinien się pryskać drogimi perfumami. Proste? Proste. Kup sobie podróbę za 20 zł, jak dziecko zbije nie będziesz zakładać durnych topików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
symbolicznie bym jej zabrala 50 i powiedziala o tym. nauczy sie uwazac, jezeli prosisz by nie ruszala to powinna tego przestrzegac. Zignorowala twoja prosbe. Ma 11 lat. Moj syn gdy mi pocial myszke do komputera to mu powiedzialam ze strasznie mi przykro ale zabieram 30zl i sobie odkupie. Syn ma lat 5. O dziwo zrozumial i nie plakal gdy mu wyjelam to 30zl. Ale wkurzylam sie wtedy na maksa. On sie tym zbytnio nie przejal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za karę powinnaś jej kazać napisać 100 razy "stłukłam mamie PERFUMY". Bo mając taką matkę analfabetkę na pewno też już posługuje się językiem kucharek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, ale się srasz z tymi perfumami jakby to jakaś relikwia była ;/. mało to razy kobiety same perfumy rozbijają? i nie ryczą po tym jakby ktoś im chatę okradł. jakby to było małe lusterko to byś nie ukarciła, bo przecież tanie za głupie 20 zł czy tam ileś wiec się nie należy kara?. Ile te perfumy kosztowały co? 2 roczne pensje za nie oddałaś? tym bardziej, że mąż chce ci kupić nowe to z czego problem robisz? zachowujesz się co najmniej dziwnie. A dziecko przeprosiło czy nie? bo nic nie napisałaś. Ja bym żadnych kar nie dawała skoro zrobiło to NIECHCĄCY. Jak niechcący zupę przesolisz to maz też ci ma wlepić karę, np. chłostę na goły tyłek bo to też jest ważne, przecież wrócił głodny z pracy!. Ale problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość a nie pomślałaś ,żeby takich żeczy nie trzymać na wierzchu?? Pozatym skoro używasz "taak drogich perfum" czyli stać cię na to to w czym problem? Idziesz i kupujesz noweusmiech.gif xxx ty tez kup sobie nowy, ale słownik jezyka polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za te kropki po pytajnikach*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoja drogą dziesiątki razy upuściłam perfumy na kafelki w łazience i nigdy nic mi się nie stłukło, a tu butelka spada na panele i już rozbita? Jakoś trudno uwierzyć w tę historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
pękly na czubku "szyjce" flakonika i całkowicie nie do odratowania. Teraz pięknie pachnie mi w salonie, przynajmniej to jest jeden plus tego wszystkiego, aromat w mieszkaniu chyba mam na dobry rok Dziecko nie przeprosiło, ale jak wspomniałam jedynie kilkukrotnie powtórzyło swoją wersje wydarzeń. Byłam bardzo ale to bardzo zla i na rozmowy jeszcze okazji nie było ,ani tez na podjęcie decyzji konkretnej. Maż zajął się sprzątaniem przy okazji mnie pocieszając ,ze on sam odkupi a dziecko poszło do siebie i już nie wychodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedne dziecko ma p*****lnięta matkę. Jeszcze cię śmieciu Opatrzność pokara za taka durnotę. Nadęty półmózgu. PERFUMY ważniejsze od dziecka. Nie powinnaś być matką tumanico, powinnaś się zamknąć z flakonami w domu i z nimi żyć. A na łozy śmierc***ERFUM cie będzie trzymał za rękę. Żebyś wtedy wszystkie flaki wyrzygała od tego drogiego zapachu, dziwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z ciekawosci jakie to perfumy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrąciłabym. Jestem rodzicem a nie ochroną w sklepie, a dom to nie sklep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabieranie pieniędzy dziecku uważam za strasznie niesmaczne, nieetyczne i w ogóle w życiu bym tego nie zrobiła... pomijając już, że niektóre z was piszą "kara i niech płaci". No to albo - albo! Jak komuś stukniesz zderzak to płacisz. I jeszcze co? szlaban na TV? czy może od razu lanie od właściciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, jesli to był przypadek to trudno, nie oczekiwałabym ze dziecko sie dołozy i nie zabrałabym mu pieniedzy ze skarbonki, to tylko perfumy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Niezrównoważona jesteś tym tam powyżej?? jakbym była przekonana swoich racji w 100% to bym tutaj nawet pytania nie zadawała, dobrze nie raz widzieć różne poglądy na jakąś sytuacje zanim się cos w złości i nerwach postanowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej ją powieś na żyrandolu szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×