podział kosztów w związku

to kobiety zużywają więcej wody i prądu (pindrzenie się itd) mogą kupować mniej jedzenia ale droższe (facet nażre się ryżem z piersią kurczaka a kobieta zapiekanym łososiem), to kobiety z reguły marzną i grzejniki dają na full (koszta, koszta, koszta) xxx ale wredne te kobiety! zużywają tyle prądu i wody, bo bezczelnie za dużo piorą i sprzątają!!! (knur zawsze chce mieć czysto i świeże gacie) a także naciągają faceta na wydatki bo jeszcze do tego gotują!!! (ta pierś z ryżem nie zrobiła się sama) no i bezczelne baby mają jeszcze czelność ogrzewać mieszkanie!!! przecież kury uwielbiają mróz! ------------------------------------------- ha ha ha ha ha! dobre!

dlatego kobieta nie powinna nic placic , ewentualnie jezeli ma chcec. Ale rachunkow nie wyobrazam sobie placic

ja jestem kobietą :D po prostu śmieszy mnie Wasza roszczeniowość "mam c**ę, wymagam kasy" x a to że bierzecie facetów którzy nie potrafią gotować, sprzątać i prać i jak mamuśki wokół nich skaczecie, a za to wymagacie opłacania to Wasza sprawa . nie wiem kto tu lepiej się prezentuje, związek w którym każdy płaci ile może, dba o siebie czy związek gdzie facet opłąca wszystko a baba mu gacie za to pierze ;)

I dlatego polaka nigdzie zadna kobieta na swiecie nie chce. To tak jak wziasc sobie araba, zeby na niego robic, sluzyc mu I jeszcze wysluchiwac! Spieprzac mi dziedy.....znajdzcie sobie jakas naiwne pinde......ja was utrzymywac nie bede!

dzesika, sama siebie stawiasz w roli prostytutki. w domu rodzicom też do rachunków się nie dołożysz? no pewnie, w końcu każdy ma obowiązek płacić za księżniczki :D tylko może gdyby te księżniczki ruszyły tyłki same by dobrą i intratną pracę znalazły? i nie musiały by rozliczać nikogo bo więcej je, albo dziwić się że czynsz się w mieszkaniach płaci?

ależ nabijaj mu kabze dalej! ty płać a on bedzie miał wtedy z czego odkładać na przyszłośc, w której i tak ciebie nie ma - i wmawiaj sobie jak ci z tym dobrze i jaka to jesteś honorowa! a on to co zaoszczędzi przy tobie w zębach zaniesie innej!

gość I dlatego polaka nigdzie zadna kobieta na swiecie nie chce. To tak jak wziasc sobie araba, zeby na niego robic, sluzyc mu I jeszcze wysluchiwac! xxx 100% racji!!! brawo!!!

w domu dokladam sie bo u mnie kasy nie ma w domu. ale on ma sporo kasy takze jemu nie bede dawac.

nie uwazam sie za zadna prosytutke. dziwne podejscie masz. czytalam tu kiedys historie dziewczyny ktora placila rachunki i jedzenie a jej facet za ta kase jakies wyypasione autto sobie kupil. ja nie jestem frajerka.

z dawien dawna facet utrzymywal kobiete i rodzine, cala rodzine i jaos nie bylo problemu a teraz ?? urodzilo sie same cwelostwo zerujace na kobietach lepiej byc same i wydac na kosmetyki niz na takiego h**a ktory jeszcze bedzie darl ryja bo zupa za slona !!!

"I dlatego polaka nigdzie zadna kobieta na swiecie nie chce. To tak jak wziasc sobie araba, zeby na niego robic, sluzyc mu I jeszcze wysluchiwac!" współczuję że tylko u takich masz szanse. właśnie czekam w łożku aż mój facet przyjedzie i MI posprząta ;) a wiem ile zaoszczędzi bo mam dostęp do jego wszystkich pieniędzy. x taa macie racje, to facet powinien dawać mnóstwo kasy by kobieta mogła sobie zaoszczędzić :D wtedy związek będzie udany i szczęśliwy

no to moj ex by powiedzial ze jestem d******* ze on sobie mnie musi kupic zeby zebym z nim byla :D cwel ******

dawniej zarobki były inne, teraz gdy oboje zarabiają po 2-3tys to jak jedno ma utrzymać całą rodzinę? albo równouprawnienie, albo siedzenie w domu i gotowanie dla "Pana w spodniach" x dzesika, a ja czytałam jak facet uznał że dziewczyna go wykorzystywała bo oczekiwała że on będzie jej sponsorował wszystko, a ona swoje pieniądze przeznaczałą wyłącznie dla siebie. your argument is invalid a pomijając argumenty internetowe, w realnym życiu nie widziałam by związek opierający się na sponsorze i utrzymance dobrze działał długo Z MIŁOŚCIĄ. owszem, związki tradycyjne (on pracuje, ona w domu) tak, ale nie gdzie on tyra, a ona księżniczka co jej 10zł żal wydać bo on "przeje" 7zł z tego.

Won do budy polskie mentalne arabstwo zakichane!!!!

mi nie musi dawac. ale jak chce ze mna mieszkac to niech placi za mieszkanie. proste. to tak jak np. placi za kino, narty, pizze, tak niech placi za mieszkanie skoro mnie tam zaprasza. jakbym mu miala placic za mieszkanie to juz wole zostac u siebie i rodzinie dokladac niz u niego.

tak , kobieta bez kasy jest nie szczesliwa , a bez faceta sie obejdzie :D kiedys maz przynosil kase do domu , oddawal zonie i bylo w porzadku a teraz , wymyslacie jakies wspolne mieszkanie razem przed slubem , gdzie jedno drugie wykorzystuje, sa tylko klotnie i potem rozstania i rozczarowania , ze nie wyszlo..

ja jestem od dwoch lat z nim i to on chce zamieszkac. 2, 3 tys. Ja zarabiam 1200 zl a on duzo wiecej. W domu daje polowe wyplaty mamie u nas tylko ojciec pracuje a mam dwoje mlodszego rodzenstwa ktore mieszka z nami. nie wyobrazam sobie isc mieszkac do niego i jemu oddawac 600 zl skoro on ma kase. to juz wole mieszkac u siebie i mamie dawac.

czyli Ty chcesz być wiecznie gościem w mieszkaniu :D x ja wynajmuję, i jakoś facet uznał za stosowne dołożyć mi się. idąc Twoją logiką, to ja powinnam płacić, co?

ja sie nie dam wykorzystac , spokojnie

Nigdy w życiu nie wydalam na żadnego faceta nawet pół własnej złotówki. Może dlatego, ze zawsze zadaję się z mężczyznami, a nie jakimiś popierdółkami. Nawet z upominki płacę ich pieniędzmi.

dokladnie , facet jak mysli POWAZNIE o partnerce to najpierw sie stara o stala prace, potem szuka domu dla nich i dopiero wychodzi do niej z propozycja wspolnego zycia , a nie cwel bez pracy, zwala sie na glowe dziewczynie i niech mu jeszcze pierze , gotuje itd.. masakra jakas !

ja sie na nic nie dokladam ale prezenty za swoje kupuje i to nawet dosyc drogie ale lubie fajny prezencik zrobic

dżesika, ale Ty w tym momencie wspomagasz rodziców więc dla mnie to trochę inna sytuacja niż dwie osoby bez bez zobowiązań finansowych (jak w temacie, a nawet nei bo w temacie facet spłaca kredyt). masz swoje zobowiązania więc de facto można Twój dochód liczyć jako 600-800zł co Twój facet powinien wziąć pod uwagę. pisałam też o PROPORCJONALNOŚCI względem dochodów. tak samo jak się powinno brać pod uwagę zobowiązania facetów w radosnym wyciąganiu od nich kasy "bo jest facetem"

dokladnie , facet jak mysli POWAZNIE o partnerce to najpierw sie stara o stala prace, potem szuka domu dla nich i dopiero wychodzi do niej z propozycja wspolnego zycia - zgadzam sie w 100 procent.

zmykaj dziewczyno od niego i nie wnos w jego utrzymanie nic, wroc do rodzicow i oszczedzaj pieniadze, ktore teraz mialabys mu placic za wynajem. Wiem cos o tym bo... jeden frajer wprowadzzil sie do mnie nadmienie, ze po 40 a ja wtedy jeszcze przed. Byl totalnie bez grosza(ja nie wiedzialam o tym) gdyz niby normalnie pracowal ale jak zamieszkal u mnie poczul moje pieniadze i zaczely sie problemy moje... przestal pracowac, i musialam go utrzymywac z racji ze my razem... kiedy zaczelam przegladac na oczy bo moje fundusze topnialy gdyz moje oszczednosc**przelewal na swoje konto, wykorzystywal mnie finansow mowic mi jak to mnie kocha , kiedy kupowalam sobie ciuchy czy perfumy wybieral dla swojej corki i ja muislam pokryc koszta bo to niby prezen, mialam dosc kazalam mu sie wynosic wiec uslyszaalam ze poszuka sobie mieszkaania a poki co przez ten czas pomieszka u mnie i uslyszalam ze musimy za jedzenie teraz placic po polowie wiec mu uswiadomilam ze on je 4 razy wiecej i 5 razy wiecej wydaje na wisky, papierosy to sie obrazil i w trybie natychmaistowym wywalilam pasozyta , ktory nie chcial sie zhanbic praca a zyc jako utrzymanek z wymaganiami jeszcze. Dziewczyno, nie pakuj sie bo teraz bedziesz lokatorem u niego skoro sam Ci mowi o kosztach a za jakis czas kaze Ci sie spakowac... partnerstwo to cos innego - wspolne koszta , wspolne oszczednosci ...

ale jak sie wyprowadze to nie bede mamie dawac juz 6 stow. bo to daje powiedzmy za to ze mieszkam tu za siebie. jak sie wyprowdze to bede miala wiecej kasy dla siebie wtedy. rodzenstwu bede pomagac ale mamie juz nie bede dawac kasy wtedy

nauczona przez zycie ¨ fajnie ze ostrzegasz. ja sie zawsze dziwie jak kobiety moga byc tak glupie i sie dawac tak wrabiac i utrzymywac facetow.

Przygłupie brzydule gotowe są własną matkę sprzedać, aby zadowolić faceta.

trzeba uwazac na takkich Tulipanow

naiwnosc, jak Ci wmawia ze cie kocha i takie p*****ly to z naiwnosci sie wierzy bo chce aby tak bylo... i w koncu z kims dzilic zycie. Jednak ja bardzo szybko przejrzalam ze to wszystko co mowil to klamstwa a jedynie moje pieniade sie w tym licza a bo mam mieszkanie w ktorym nie mieszkam a tylko je nowiutkie kupilam wiec zaczal mi wmawiac ze mam je sprzedac bo bedziemy dla nas dom budowac a niemego brata dzici tam mieszkac... och!! ja szybko wyleczylam sie z tej milosci i jednak troche stracilam kasy bo mu tez pozyczylam a niech tam! doswiadczenie czasami boli jednak uczy :):)