Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wesele bez dzieci TAK CZY NIE

Polecane posty

Gość gość
Twoja strata... niestety ale mlodzi sa organizatorami i jako gosc godzisz sie na ich warunki albo nie i sie obrazasz i nie przychodzisz. Wspolczuje mlodym ktorzy nie chca dzieci ale godza sie na nie bo boja sie ze jakas zapartrzona w swoja latorosl mamuska strzeli focha i nie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robiąc wesele liczyliśmy się z tym, że ktoś może nie przyjść bez dziecka. Dla nas jednak było ważniejsze zorganizowanie wesela tak by był to nasz wymarzony dzień. Jeśli ktoś nie mógł bądź nie chciał przyjechać bez dziecka to była to ich strata. A zabawne było jak jedna para chyba chciała postawić nas przed wyborem. Powiedzieli, że nie przyjdą bez dziecka. Na to ja "że szanujemy ich decyzję" Podobno później chcieli przyjść ale było im głupio. A ty matko Polko czemu nie przyszłabyś bez dziecka ? Dlaczego to obraza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze to para mloda powinna decydiwac. Jesli woli bez dzieci to jak najbardziej jest wpozadku. Ja tez osobiscie uwazam ze wesele to impreza dla doroslych a sama mam dwojke...opcjonalnym rozwiazaniem jest wynajecie osoby do zajmowania sie dziecmi...cos w rodzaju przedszkolanki na jedna noc...bylam na takim weselu I bylo to swietne rozwiazanie...dzieci mialy swoj stolik I doswiadczona opiekunke, nawet nie pomyslaly o rodzicach tak swietnie sie bawily...oczywiscie jest to dodatkowy wydatek wiec nie kazdy moze chciec cos takiego zorganizowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci mogą bawić się go godz 22 a co później ? Gdzie mają się podziać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak myślę jak gość 17:17,dokładnie tak. Teraz się oburzacie,że jak to bez dzieci,obraza, itd., a to przecież wesele z alkoholem! Dzieciątku zamknie się oczka, gdy będą toasty? A z jakiej paki płacić za dzieci? Wiem,że połówki...ale wesele to spory wydatek, każdy grosz się liczy. Co za bezmyślność brać dzieci na wesele!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak cudze bachory pałętające się na weselach, komuniach urodzinach i innych imprezach. Zaproszenie są dorośli, a nie dzieciory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie dziec***owinny byc na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja biore slub, i zapraszam z dziećmi bo sami mamy syna,na naszym slubie będzie mial 2 lata ale licze ze wiekszosc przyjdzie bez dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
js myślę że to zalezy od rodziców,niestety nie zawsze rodzice potrafią dobrze wychować swoje dzieci i one zachowuja sie jak na placu zabaw a nie na weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci sie zaprasza bo taki zwyczaj one przynosza szczescie mlodym nosza welony panien mlodych, poduszeczki na obraczki koszyczki z kwiatami same sa jak kwiatki sa wdzieczne I swiegocza jak ptaszki po pewnym czasie usypiaja I mamy je z glowy wesele bez dzieci to jak wesele bez kwiatow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wiem, mi nie zalezy, zeby ktos mi nosil welon, poduszeczki , bo poduszeczek nie planuje, a welon krociutki. Rodziny prawie nie mam, dzieci w rodzinie tym bardziej, znajomych bardzo wielu, ale ich dzieci znam malo lub wcale wiec nie czuje do nich zadnego sentymentu, uwazam, za na wesele sie zaprasza osoby, z ktorymi sie jest emocjonalnie zwiazanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubuje w sierpniu
o jak mi milo ze ktos podziela moje zdanie co do dzieci znajomych na weselu..... Wy sobie nawet nie zdajecie sprawy z tego jakie ja stresy przechodze wlasnie zwiazane z tymi dziecmi. Ja dzieic nie mam, wychodze za maz dosyc pozno - wszyscy nasi znajomi juz dawno maja dzieci, dlatego ilosc ich wynosi u nas 40. Gdyby kazdy chcial przyjsc z dzieckiem to by byla tragedia - a ja nie znam niektorych tych dzieci. A narzucanie swoich dzieci na czyjes wesele to istne chamstwo. Jestem przeciwniczka wesel z dziecmi - bliskie dzieci z rodziny - pare sztuk owszem - dzieic siostry brata, dalszej rodziny juz nie a znajomych tym bardziej nie.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko a co to znaczy "wiadomosc,ze wesele jest bez dzieci od 18roku zycia." ? chyba DO 18 r. ż. a co do twojego pytania to mysle ze się nie obrażą ("Myslicie,ze goscie obraza sie jak zrobie wesele be dzieci?"). najwyżej nie przyjdą ci,co nie mają z kim zostawic dzieci albo nie chcą się z nimi rozstawać. ja osobiscie bym dzieci nie zostawila.wiec albo gdzies nie chodzę albo chodze z dziecmi. ale to ja a kazdy ma prawo życ po swojemu. jeszcze zastanawiam się nad jednym.napisałas o tym 18 r.ż. wiec teraz bedzie: a 17latka moze przyjsc? jest juz prawie dorosła.jak powiesz ze tak to zaraz znajdzie się tez i 16l. a jesli nie moze 17 latka no bo to impreza od 18 lat to czy moze pryzjsc osoba mająca 17 lat i 11 msc.? przeciez tylko miesiac dzieli ją od tego zaszczytu ale wg twojego "regulaminu" nie moze bo de facto nie ma jeszcze 18;ma 17 i 9/10. wiec tak mozna by dywagowac jeszcze długo;ja natomiast mysle ze jesli ja byłabym na twoim miejscu to nie robiłabym zadnej dyskryminacji ze wzgledu na wiek. "Strasznie denerwuje mnie jak dziec**plataja sie pod nogami ,jak dorosli tancza, jal jak przebijaja balony,placza,krzycza..." wiesz,rownie dobrze moga to robic osoby mocno pijane a takich na weselu raczej nie bedzie brakowac. to moze też zakaż picia alkoholu,zeby się "nie plątali". swoją drogą i tak logiczne ze nikt z bardzo małym dzieckiem nie przyjdzie (nawet jesli by mógł) bo małe dziecko musi w nocy spac.tak wiec jak juz przyjda to z wiekszymi dziecmi a te sa juz bardziej ogarnięte. na moim weselu (ktorego, gdyby cofnać czas, w ogóle bym nie robila ale to juz inny temat) były małe dzieci,nie duzo,moze ze 2? 3? i to takie ok. 5-7 latek. były 2 dziewczynki,ubrane jak Aniołki. tanczyły slicznie jak rusałeczki,kazdy był zachwycony,mi łzzami oczy napływały z zachwytu-były takie piekne. dodawały temu weselu blasku i pieknych wzruszen ze strony gosci. nie wyobrazam sobie,zebym miala zakazać im przyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mialam male dzieci ( a nie byl to przeciez to dlugi okres) to jasne bylo,ze nie bralam ich na zabawe sylwstrowa czy na bal calonocny. Jak mogla komus dac pod opieke - ok. Nie - to nie szlam, W zyciu nie pchalabym sie do znajomych z dziecmi na wesele, ktore jest wlasnie calonocnym balem z alkoholem. Najblizsza rodzina -co innego, dla takiego dziecka slub np bliskiej kochanej cioci cos znaczy i moze go zapamietac - ale nie dzieci znajomych, dla ktorych to obca osoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz mieć zepsuty ślub i wesele - zaproś rodziny z dziećmi. Na każdym ślubie w kościele dzieciaki darły się na cały regulator, ich rodzicom to nie przeszkadzało i nie uciszali swoich maluchów ani też nie uznawali za stosowne wyjść na chwilę, żeby się uspokoiły. Nagrania video z ceremonii ślubnych są zdominowane przez wrzaski dzieciaków do tego stopnia, że nie słychać przysięgi nowożeńców. Na przyjęciach weselnych dzieciaki biegają po parkiecie, przewracają się i znowu ryk / czasami wizyta na pogotowiu /. Koszmar !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to jest na milosc boska za plaga mamus z budyniem zamiast mozgu? czasami mam wrarzenie ze niektorym kobieta macierzystwo odebralo rozum, zdrowy rozsadek i piata klepke... moze dla was jak jakis 5 latek lata z balonem i sie drze, jak jakies male dziewczynki przebrane za ksierzniczki a la stare malutkie udaja ze tancza, oraz drace sie w nieboglosy dziecko w kosciele - to jest slodycz..... dla nikektorych ludzi niestety nie a tym bardziej dla Pary mlodejj ktora zazwyczaj nie ma jeszcze potomstwa i wasze dzieci to dla nich udreka - za ktore jeszcze musza placic. bylam kiedys na slubie gdzie kolomnie stala taka dalsza znajoma z mega upierdliwym dzieckiem ktore kopalo ludzi bo bylo zmeczone. Kopalo i brudzilo butami gosci nei mowiac o tym ze kobieta darly sie rajstopy. Drugie dziecko tej ze pary troche mlodsze darlo sie wnieboglosy - ja nie slyszalam ceremonii bo to dziecko tak sie darlo. To byli znajomi PM. Ktos im tam zwrocil uwage zeby opanowali dzieci, albo wyszli bo sie na mszy nie mozna skupic - to ta matka na glos - az ja na kamerze slychac -drze sie ze nie wyjda bo PM wiedziala co robi jak ich zapraszali z dziecmi i mogli sie liczyc z konsekwencjami. Dodam ze PM zapraszala bez dzieci ale oni sie obrazili wiec PM stwierdzila ze ok ze jak musza to niech juz przyjda. A najstarsze dziecko tej pary jak PM wyszla z kosciola i ludzie zaczeli sypac ryzem to obrzucilo kamieniami i weglem - bo akurat bylo kolo kosciola. Panna mloda byla cala pobrudzona. A rodzice zaczeli sie smiac***przeprosili ze Patryczek ma takie dziwne pomysly... Absolutnie tym rodzicom nie przeszkadzalo zachowanie swoich dzieci - malo tego uwazali ze maja grzeczne dzieci - ktore siedza przy stole jak Aniolki slodko wygladaja i malo jedza jak to zazwyczaj bywa. Podczas wesela te dzieci rozrabialy i sie darly, zalaly stol jakims sokiem, A Patryczek byl mega namolny do kazdego. Tam gdzie oni siedzieli byl mega syf. PM musiala pokryc kosz nowego obrusu bo tam gdzie oni siedzieli Patryczek poprzecinal nozem obrus bo sie nudzil. Ta znajoma przed dziecmi byla calkiem spoko a teraz ma papke z mozgu- i nawet nie widzi ze zle wychowuje dzieci.....i nieststy wiekszosc jest takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram, cała czereda drących się wniebogłosy cudzych dzieci, których najczęściej nic z PM nie wiąże ( bo to 10ta woda po kisielu albo znajomi znajomych ) jest na weselu kompletnie zbędna. Nie wiem po co dzieci tam gdzie w większośc***ije się alkohol, a wesele trwa do rana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie poszłabym na takie wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie dlatego że chciałabym ciagnąc na nie dziecko, tylko uważam za lekko mówiaz nietakt napisanie że dzieci OUT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że osoby obrażające się z powodu nie proszenia dzieci chyba jeszcze nie dorosły! Każdy dzisiaj zdaje sobie sprawę że dziecko liczone jest jako osoba i za nią również w wielu miejscach się płaci owszem są zniżki ale jednak to dalej jest wydatek i kwota dość spora ! myślę również że wesele jest dniem gdzie Ci młodzi rodzice mają okazje do pobycia we dwoje do odreagowania no chyba że już naprawdę nie mają z kim dziecka zostawić ! przesadą jest organizowanie na weselu kinder balu i wynajęcie niani przecież to nie żłobek a wesele....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na naszym weselu były dzieci, kilkulatki i nastolatki..i nie uważam żeby były one w jakiś dramatyczny sposób "uciążliwe" wszystkich zapraszaliśmy wraz z dziećmi, niektórzy przyszli z dziećmi, niektórzy bez... dziecko to mimo wszystko członek rodziny, nie rozumiem czemu miałabym ich nie zapraszać.... każdy oczywiście robi tak jak uważa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każde wesele jest inne i dzieci też bywają różne ja też mogę powiedzieć że byłam na weselu gdzie był istny 'cyrk' krzyki,płacze,bieganie ,wygłupy masakra! a w kościele to już porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przychodzisz zaprosić rodzinę na wesele, ciotkę, wujka, mnie (19lat), mojego brata (18lat), a moja 16 siostra, która pewnie najbardziej się cieszyła na to wesele, dostaje po głowie i hmm w sumie to ona problem, że nie jest pełnoletnia No głupota na d głupotami Twoje podejście! Zastanów się, bo wywołasz całą lawinę konfliktów. Jeżeli zapraszanie bez dzieci to chodzi o dzieci małe i takie też z tego co piszesz Ci najbardziej przeszkadzają, więc nie rozumiem po co krzywdzić nastoletnie np. kuzynki. Zdaj sobie sprawę jeszcze z tego, że za 5 lat czy może więcej Twoje właśnie nastoletnie kuzynki będą wyprawiać wesela i ja, skoro do Ciebie nie byłam proszona, nie czułabym się w obowiązku zapraszać Cie. I wtedy cała Twoja rodzina idzie się bawić, spotkać z resztą rodziny i jako jedeyna Ty jesteś nie mile widziana. Pomyśl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest te głupie zapraszanie gośći ażeby nie było konfilktu tylko kij ma dwa końce i chcąc zaprościć dosłownie wszystkich wyszło by nam ze 300 osób liczyć bliże kuzynki ciotki z dziećmi itp to naprawde jest problem masakryczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro Cie nie stać na wesele z rodziną, to nie rób go! Albo zrób obiad tylko dla rodziców, chrzestnych, dziadków i rodzeństwa. A nie selekcje gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc, to czy dostałabym zaproszenie z dzieckiem czy bez, to i tak poszłabym bez albo wcale. Z dzieckiem to żadna uciecha. Ale ja nie jestem z gatunku matka polka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03 dokładnie pójście z dzieckiem żadna przyjemność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Średnia przyjemność słuchać piekielnych wrzasków zupełnie obcej bandy dzieciaków na ślubie i weselu, zagłuszających wszystko i robiących co któremu na myśl przyjdzie, włącznie z kopaniem po łydkach reszty gości, obrzucających się jedzeniem, ściągającym na siebie pół stolika razem z obrusem i bijących się zajadle z resztą tej czeredy, a o 20.00 wrzeszczących "Maaaaaamaaaaaaaaaa, doooooo dooooooooooomuuuuuu!!! " tylko dlatego że rodzice tychże preferują bezstresowe wychowywanie i że bez dzieci nawet na cudzym weselu ani rusz ... masakra :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ci rodzice nie potrafią nauczyć dzieci kultury to ja ich też bym nie zapraszała,bo to CHAMY,chamy dzieci to wiadomo ze rodzice jeszcze wieksze chamy,a ja CHAMOM na weselach mówię dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo ludzi ma w nosie że ich dziecko przeszkadza nie potrafią nawet uwagi zwrócić ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×