Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bezdzietni nigdy nie zrozumieją tych co mają dziecko

Polecane posty

Gość gość
a zreszta podtrzymuję, ze wasza miłosc jest wyrachowana, skoro na poziomie rozumu ją kontrolujecie dopuszczajac do siebie te fakty o rozwodach. Dziec**** prostu kochacie i noga tupniecie na statystyki dotyczące porzuceń starych rodziców i inne statystyki, które pewnie by się znalazły. Nie obchodzą was one, bo je kochacie i tyle. A mężów ot tak po proistu nie kochacie najwyraźniej, skoro te statytstki tak do was przemawiają. I to sugeruje, ze wasza miłosc jest wyuczona. A to nie ejst coś, czego się uczy. Jedna baba tu pisała kiedyś, że miłosc do dziecka to miłosc naturalna i dlatego nie będzie tłumaczyć czemu ją stawia wyżej od miłości wyuczonej. Sorry, ale my chyba nie rozmawiamy tym samym językiem, nie posługujemy się tymi samymi pojęciami;-) ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat wsrod moich znajomych nie znam nikogo, kto skonczyl w domu starcow ( takich mam znajomych, moj wybor)., natomiast par rozwiedzionych - bardzo wiele, A moraly na temat szczesliwego czy nie malzenstwa tez nie do mnie , moje jest i bylo bardzo dobre, dzieci dorosly i poszly w swiat, co nie zmienia faktu, ze kochamy caly czas tak samo silnie , a nasza wspolna milosc do nich nie konkuruje z tą , ktora czujemy do siebie. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluję, ale i tak nie obchodzi mnie rozwód innych ludzi i nie będzie miał on wpływu na moje zycie i decyzje. Wierze i spodziewam się, że miłość do dzieci jest jednostajna. Skoro nie konkuruje z waszą, to dobrze. Ale jeśli jest silniejsza, to wedlug mnie tylko wam na szkodę, jakkolwiek temu zaprzeczasz. Bo to musi być straszne mieć dalkeo kogoś, kogo się kocha najbardziej i ciężko jest wtedy oprzec się pokusie nie dzwonienia co chwilę i ingerowania. Takie to życie. Dlatego własnie lepiej się znois tą rozłoke, która nastepuje wtedy, gdy dzieci nie są tym, jak to się mówi całym światem ani naj. Bo jeśli dzieci kochja się bardziej to się tez ich sprawami człwoiek bardziej interesuje i wszystko inne jest przy tym małe, np, sprawy męża. Więc nawet jesli sie kochacie, ale dzieci bardziej, to nie jest to czasem wystarczajacy argument, by dac dzieciom żyć samodzielnie, co równiez potwierdzają liczne statystyki dotyczące choćby tego jak wiele kobiet nienawidzi teściowej. Te statystyki nie są mniejsze od tych rozwodowych, zapewniam cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza, przestan teoretyzowac, ile mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można dużo, zapewniam Cię. Inne też mają swoje argumenty, wiecznie jedne i wiecznie niedoprecyzowane, a ja chociaż rozwijam myśl, hehe. dla mnie to żadne małżeństwo takie coś i jubileusze są marenym sukcesem, bo czy ktos się tu przyzna, że nie było czasem tak, że wiele razy mieli ochotę zasilić te statystyki rozwodowe, ale DLA DZIECI tego nie zrobili??? i co, sukces? chwała im? tia....już klękam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza, czemu po prostu nie wychodzisz za maz i nie pokazujesz swiatu, jak powinno wygladac idealne małzenstwo?! Na razie rownie dobre rady mozesz dawac kosmonautom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiele światów
Jak ze wszystkim. Nie zrozumiesz wspinacza górskiego ani piękna wyprawy i sensu ogromnego wysiłku i narażania się na niebezpieczeństwo, bo nigdy nie uczestniczyłaś w takiej wyprawie i prawdopodobnie nie będziesz uczestniczyć. Tak samo z posiadaniem dzieci. Chociaż ja nie wiem czego mam nie rozumieć w posiadaniu dzieci, czy chęc****siadania, zwykle raczej to ci z dziećmi nie rozumieją jak ci bezdzietni mogą nie mieć lub nie chcieć dzieci. O tym było najwięcej zażartych dyskusji i zapewne nie ma sensu ich kontynuować, trzeba zrozumieć jak autorka+zrozumieć że samemu też się nie rozumie i git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie mam podejścia jak wy, pt. patrzeć pod kątem tegoi jakim koleś będzie dobrym ojcem i czy będzie czuły, romantyczny pierdu pierdu...w ten sposób to męża można szukać nawet na allegro i tym sposobem naprawdę można znaleźć wielu, a dla dobra dziecka jakby trzeba było w razie tragedii szukać nowego, to dojrzale mozna dogadać się z kims w podobnej sytuacji, też wdowcem i by było jak się patrzy. Ale ja chcę kogoś pokochać. POKOCHAĆ. człowieka. Wierzę wam, że wg was można mieć wielu. dla dzieci byscie to zrobiły i oczywiście za każdym razem twierdziłybyście, ze to prawdziwa wileka miłosć, a nie np. poszanowanie i lojalność i wytarczy, byle stworzyć dobrą instytucję wychowawczą dziecku. uwazacie, że po pięć razy da się kogoś głeboko, dojrzale kochać. jasne. tak to tylko z dziećmi, ich się kocha wielu taką samą miłością, ale facetów nie. tam każdegi inaczej, a tylko jednego prawdziwie jeśli w ogole jakiegokolwiek kiedykolwiek. być może mi to nie jest pisane. nie szkodzi. ja chcę czegoś prawdziwe, jeśli już. a nie pseudo relacji opartej na wspólnym dorobku, dzieciach i kilku innych sprawach, typu seks, kasa, kredyt, coś tam;-/ lub: byle ludzie nie gadali, bo to tyle lat razem, to wypada wziąć ślub. w liceum przed maturą jedna laska tak wychodziła za maż, bo rodzina pwoiedziała, ze to już 5 lat razem, ile mozna. macie swoje śluby i macie potem swoje statystyki rozwodów. i sie dziwicie, że ja się nie dziwię, że się nie przejmuję. mam w d***e takie związki i takie rozwody. Pytanie, ilu ludzi się rozwodzi, też mi cos...a ilu się nie rozwodzi, i co??? ilu ludziom składa się życzenia jubileuszowe, a od lat ich małżeństwo to kupa g***a?/? Ilu mówi, że bez dzieci to nie jest małżeństwo, a sami tylko za dzieckiem są, a we dwoje każde gapi się jedno w ścianę drugie w telewizor i k***a się ciesza, że 'jałowi' nie są. Jałowym mozna być na wiele sposobów. Niestety;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza, to pokochaj wreszcie kogos K***a mac, a nie pieprz 3 po 3 co by bylo gdyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietna z wyboru
a jaki jest cel w rodzeniu dzieci? poważnie pytam szukałam wiele lat i go nie znalazłam bo to o szklance wody możecie sobie wsadzić nie napiszę gdzie ;) to jest przykład egoizmu dzieciatych - rodzę sobie dziecko które w przyszłości ma zostać moim sługą a co gdy się tak nie stanie? wyjedzie daleko i nigdy nie wróci? zatem pytam - cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam tego typu komenty: 3 po 3; bełkot itd. K****, zero argumentacji, ani be ani me ani pocałuj mnie w d**ę;-/ nie macie swoich poglądów żadnyuch, i co , że teoria? Co ma być punktem wyjściowym w życie? Człwoiek be zpoglądów idzie na ślepo, a tak ma jakies chociaż punkty odniesienia, wie czego chce i na co godzić się nie chce. Wy jesteście upośledzeni wszyscy, bezrefleksyjnie tak podchodzicie do ważnych spraw, a potem macie te swoje sytatystyki rozwodowe, błedne koło, sami swoim gadaniem i nastawieniem je tworzycie. Mam poukładane w głwoie i niewykluczone że lepiej niż wy dziecko wychowam. Bo z jedną zakochaną mamuśką tu gadała, ach, jaka to ona dojrzała bo ma dziecko. I sie wypwoiedziała, ze mało z krzesła nie spadła: 'co ja się będę martwić jakąś durną dziewuchą, której może nawet nie polubię, najważniejsze, by synka wychować, by był zadowolony i szanowal mamusię;-)' jasne, k****, synowa to 'durna dziewucha', jasne...synowa to słwoo klucz w wychowywaniu syna, a ta ją nazywa durną dziewucha. kim ci wasi meżowie dla was są, co? po co chcecie mieć syna dla siebie, skoro męża dla siebie powinnicie chcieć mieć, a syn jest dla synowej, k****, dojrzałe 40tki i 50tki, a głupie jak but, nie dziwię się, że was chłopy puszczają z dwudziestakami. kochacie ich i tak na drugim planie. tylko jak juz zdradzi to w związku z tym ni rozumiem czego te mordy tak drzecie. Każdy zasługuje by być dla kogoś najważniejszy;-/ wy dla synka chcecie tego co najlepsze, a dla meża już nie. on ma tylko potulnie znosić i z********ac;-/ a wy powinnycie mieć satysfakcje jak zdradzi- wtedy chociaż z dumą mogłybyście oglosić swoją rację- aha! zdradził, czyli prawda, facet może zdradzić, dziekco nie. I tylko co dalej/ krocza dziecku nadstawicie czy co? bo skoro dziecko was nie zdradzi to znaczy, że będzie wam kochankiem i partnerem? z czego wy się cieszycie i o czym myślicie podając takie argumenty, co? jesteście zboczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 523652
Wy nie zrozumiecie tych co nie mają dzieci a oni Was. Nie potraficie zaakceptować, że każdy ma inny pomysł na przeżycie swojego życia? Ja mam gdzieś jak żyją inni, jak chcą niech mają dzieci jak nie to nie. Chyba tylko w Polsce ludzie się tak wpieprzają w życie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co przepraszam? ja pieprze, co by było gdyby? a kto zapytany o miłość pierwsze co wymienia, to, że GDYBY łódź tonęła, to coś tam? A kto gada, ze GDYBY żyla w japonii, to miałaby przecież całkiem innego meża? a najzabawniejsze jest jednak to, że wy naprawdę uważacie, ze to się filmów naoglądałam katastroficznych o tonących łodziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CO ZA IDIOTYZM! dziecko się kocha miłością bezwzględna! nikogo się tak nie powinno kochać, to wielki błąd być tak zapatrzonym, tylko dlatego ze wyszło ze mnie ma być cudowne:p a nie jest bo może być pedofilem, mordercom, narkomanem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu wspominał o księżach. Przecież oni nie urywają się z choinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z autorką, bezdzietni nie zrozumieją dzietnych. Ja np. nie rozumiem swojej szwagierki. Po godzinie 19tej w dni wolne, jak dla normalnych ludzi dopiero życie sie zaczyna, ona jest juz ugotowana. Chodfzę z narzeczonym i mieście i widzę jak inni rodzice potrafią z kilkumiesiecznymi dziećmi chodzić na spacery po 21szej, na piwo ze znajomymi a dzieciak śpi w wózku. Natomiast moja szwagierka nawet na wycieczce z nami nie zdołała ani razu z nami spedzić wieczoru. Bo on i jej mężuś uznali że mały musi spać w łóżku, mały musi spać o 21, on nie może dłużej byc przetrzymywany. Ku*wa a jaki jest problem z przestawieniem bachora na inny rytm? Moja znajoma przetrzymywała dzieciaka dłużej bez snu w nocy ale za to rano o 6 jej nie budził bo spał dłużej. Można? Można! Dlatego tak, prawda, nigdy nie zrozumiem co po niektórych rodziców, zwłaszcza tych co mają pierwsze eziecko i taki spust nad nim, jakby to się LORD urodził świata całego. Dawniej ludzie brali dziecko w chuste szli do pola na sianokosy na wsi i nikomu się nic nie stało. teraz spust nad gnojami, odciski stópek w glinie, cuda wianki, w d****h sie poprzewracało. Tak, to prawda, nie rozumiem takich rodziców. "bo niuniu musi spac o 20" ojej a jak raz o 20:30 zaśnie to szlag go trafi? daremne istoty. Dla równowagi powiem ze znam tez normalne osoby co maja do tego zdrowe podejście ale szwagierka ma taki spust nad dzieckiem że klękajcie narody.odkąd oni mają to dziecko to w ogóle nie maja czasu ani dla nas, ani dla innych przyjaciol co zawsze wszedzie z nimi chodzili. wypięli się na wszystkich, tylko babcia im dobra bo za darmola dziecko pobawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak, to prawda, nie rozumiem osób dzietnych, mówię to jako osoba bezdzietna. Jedna moja koelżanka po urodzeniu już rok nie znajduje czasu na spotkanie na 20 minut, a wcześniej mianowała się moją przyjaciółką, bratnią duszą. ZNamy się 20 lat a dziecko położyło kres tej przyjazni. Druga sytuacja: parka która ma dziecko przestała nas zapraszać, przestała do nas przychjodzić. raz na ruski rok sie widzimy a wczesniej były ciągłe spotkania. Żeby nie wiem jakie to dziecko było, żeby nie wiem ile uwagi wymagało to jednak niepojęte jest dla mnie ciągle, jak można nie znaleźć pół godziny na spotkanie. Jednak prawdą jest że po urodzeniu móżg mamusi wypełniają już tylko pampersy i kaszki. Bo jak inaczej wytłumaczyć to zerwanie więzi z bezdzietnymi koleżankami. i to jest nagminne, moja mama miała tak samo jak moja szwagierka, tez jak urodziła to olała koelząnki. A teraz jak dzieci dorosły i odeszły to pewnie żal jej że położyła lache na przyjazn swego żcyia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmowałam się dziećmi dwójką przez rok,każdy dzień,mieszkałam z nimi ,więc wiem ale i tak nie chcę:-) a raczej,więc nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha,mieszkałam też z facetem ,i tez -więc nie chcę:-) lubie pomieszkiwać z kimś cudownym i lubię miłe emocje które się nie kończą bo jak jest niedosyt to się nie kończą a jak jest konserwacja w słoiku to różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jestes strasznie ograniczona i lepiej zebys dzieci nie miala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe potwierdzam co wyżej gość pisze ,no ja nie mam dzieci ale dla takich pindek jak Ty to i bez nich nie znalazłabym czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto mi wyjaśni, dlaczego jedna z drugą nie może raz położyć dziecka pół godziny później? bo co, bo mu się coś stanie?>>>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ograniczeni to są ci, co się spuszczają nad swoim dzieckiem do tego stopnia, że jak się ono rodzi to wypinają d.... na wszyściuteńkich znajomych. i to na długie miesiące. a czasem na zawsze. opowiadam syutuacj ę na faktach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 Wyobraź sobie marna istoto (Bogu dzięki ze sie nie rozmnażasz) ze te "bachory" to tacy sami ludzie jak Ty i reszta tego swiata. Nie mianuj sie lepsza od innych tylko dlatego ze masz zawyżone poczucie własnej wartości przez wzgląd na to ze TY DZIECI NIE CHCESZ. Ludzie sami sobie kreują rzeczywistość jaka im odpowiada i jesli znajomi Ciebie odsunęli znaczy ze jakieś powody zaistniały sprzyjające ku temu/moze przejrzeli na oczy jaka jestes zawistna i arogancka. Wybrali innych ludzi bo napisałaś ze babcie szanują bo im zostaje z dzieckiem/skoro zostaje znaczy ze gdzies wychodzą. Tak, stanie sie krzywda dziecku bo ono jest przyzwyczajone do normalnej pory snu wyobraź sobie. Co za przyjemność miec dziecko we wozku i siedzieć popijając piwo w knajpie? Żadna bo normalni ludzie nie zachowują sie jak menele którzy musza wyzlopac piwo mimo tego ze dziecko głośno manifestuje płaczem ze jest śpiące. Nie kazde dziecko lezy spokojnie we wozku-wyobraz sobie matkę z dzieckiem ktore jeszcze nie chodzi ale próbuje w knajpie z piwskiem miedzy stolikami i jeszcze z takim ambarasem-jeden pali, drugi pije a trzeci cos głośno krzyczy. Stając sie rodzicami zmieniła im sie rola społeczna ale Ty tego nie pojmiesz i nie zazdrość juz tak bardzo ze mamy maja w głowach tylko zupki i kaszki. Stały sie matkami sa na innym levelu niz Ty i kup se maść na bol dooopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i wypad z tematów w dziale CIĄŻA POROD MACIERZYNSTWO I WYCHOWANIE DZIECI Bo nic z tymi tematami wspólnego nie masz i mam nadzieje miała nie bedziezz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś a kto mi wyjaśni, dlaczego jedna z drugą nie może raz położyć dziecka pół godziny później? bo co, bo mu się coś stanie?>>>?" A moze zwyczajnie nei o dziecko chodzi tylko o Ciebie ? Jesteś tak glupia c**eczka ze pewnie nikt nie ma ochoty spotkac sie z Tobą . Twoi dzieciaci znajomi przynajmniej maja dobra wymówkę .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tego, że po urodzeniu dziecka nie ma się czasu: to nie tak, że się go nie ma, ale ma się go mniej. I często szkoda go poświęcać dla osób z którymi się ma słaby kontakt. A co do bliskich znajomych: w okresie ciąży urwał mi się kontakt z wieloletnim znajomym. Tyle, że w ogóle nie z mojej winy, bo ja go zapraszałam sporo razy, żeby wpadł do nas (jak to robił wcześniej) na kawkę czy piwko, tylko żeby nie wpadał bez zapowiedzi, ale dał znać ze 3 godziny wcześniej. I szczerze mówiąc, nie wiem czy ta konieczność wcześniejszej zapowiedzi jest przyczyną, czy to tylko dobra wymówka:/ W każdym razie nie widzimy się prawie wcale:/ Może bezdzietni nie chcą odwiedzać dzieciatych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc 22:36. to jak wytłumaczyć że oprócz tego że przestali widywać się ze mną, przestali też widywać się ze znajomymi z którymi zawsze jezdzili na wypady, umawiali sie na urodziny itd.? rozmawiałam z tymi ludzmi i mi narzekali że tamci od kiedy mają dziecko to ani razu sie z nimi nie spotkali, ani nic nie zaproponowali ani nie skorzystali z adni jednego zaproszenia. I co, nadal uważasz, że słusznie ze mną się nie widują, bo jestem głupia, jak to mówisz c**eczka??? A oni to co, tez głupie cip**czki?> ta parka młodych rodziców ZE WSZYSTKIMI znajomymi dobrymi zerwała kontakty wiem bo z nimi rozmawiałam a ty się uderz w głowe czymś mocnym zanim zaczniesz mnie oczerniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:03, myślę, że masz trochę racji, Bo to jest tak że bezdzietni nie widzą już wspólnego języka z dzietnymi, nie rozumieją ich świata, ich zachwytu, nie podzielają euforii. Ciężko o przyjaźn, kiedy straciło się wspólną płaszczyznę. O czym oni mają teraz rozmawiać, o tym ile dziecko wydala przed snem?> Ile zjadło kaszki? jak pięknie mówi "me-me"? a kogo bezdzietnego to obchodzi? ich to po prostu zanudza na śmierć. Ja też nie trzymam z dzietnymi bo nie mam o czym z nimi gadać. Moja koleżanka jak urodziła to zmieniła się o 180 stopni, nie mam z nią tematu, no sorry takie życie. Oni są na innym etapie. My wycieczki, zabawy, podróże, a oni kolki, g****a w pieluchach, kaszki. Nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×