Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

córka nie do poznania co się dzieje

Polecane posty

Gość gość

Witam. Bardzo proszę o porady co zrobić i czy to normalne czy może ja robię coś źle bo już sama niewiem. Moja coraz ma 9 lat i od jakiegoś roku strasznie się zmieniła. Kiedyś grzeczna poukładane uczynią. A teraz? W szkole i z nauką ok ale jeśli chodzi o ogólne zachowanie to masakra. Z byle powodu się złości i nawet płacze, ciągle dokucza mlodszemu bratu, czasem planie coś głupiego. Jest niegrzeczna, zaczyna pyskowac. Przez to coraz częściej wyprowadza mnie z równowagi ja krzyczę a ona nic. Rozmowy nic nie dają jest bardzo uparta. Już mi ręce opadają. Najgorsze jest to że ciągle ma jakieś fochy, nic jej nie pasuje i ciągle robi na przekór... Czy to taki wiek czy co się dzieje? Gdzie popełniłam błąd?? Help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za literówki to klawiatura w telefonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie mam jeszcze dziecka, ale obserwując córkę kuzynki (pierwsza klasa podstawówki) to odkąd poszła do szkoły też zrobiła się bardziej wygadana, pyskuje i wymądrza się kiedy ktoś z nią normalnie rozmawia. Zdarza jej się wyzywać nawet rodziców. W jej przypadku raz na jakiś czas działa 'olanie jej', po chwili zapomina, że miała jakieś humory i wraca do zabawy, etc. Myślę, że to po prostu taki wiek, szkoła, nowi ludzie, każdy inaczej reaguje. Przede wszystkim potrzeba Ci dużo cierpliwości by nie widziała, że to zachowanie w jakiś sposôb na Ciebie działa (z wyżej opisanego przypadku wiem, że im bardziej się wkurzasz tym bardziej dziecko z dumą Ci dokucza.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, foszki i dokuczanie innym to raczej nie zły wpływ wychowania, tylko takk jak koleżanka wyżej napisała - otoczenia. Miałam podobny problem z synek, jak sie potem okazało nie ja jedyna, jego koledzy z klasy byli tak samo upraci o zdeterminowani by dokuczać swoim matkom. U mnie zadziałała metoda (może trochę jak z super niani :D) ale kar i nagród, gdy na początku zobaczył, że więcej było minusów niż plusów, a karą był zakaz słodyczy od razu odechciało mu się fochów i teraz są już sporadycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pms? 9latki już miewają @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×