czy ktoś z Was nigdy nie był w związku

hehe

"po prostu zapragnełam się w kimś zakochać i tak jestem już 2 lata w związku" Czy aby na pewno wiesz co to znaczy zakochać się? :D

"ale oszukujecie samych siebie, nawet nie spróbowaliście a mówicie że jest wam dobrzesmiech.gifsmiech.gifsmiech.gif a związek w ogóle nie jest ciężarem, ja bardzo późno zaczęłam być w związku, po prostu zapragnełam się w kimś zakochać i tak jestem już 2 lata w związku" ­ Nie spróbowałem też karaoke ani startu w polityce, czyli tego, w czym nie czuję się najlepiej. Podobnie jest z dziewczynami - myśl o związku z nimi nie napawa mnie pozytywnie. Dlaczego więc mam tego próbować? Skoro przez skórę czuję, że to nie dla mnie? W przeciwieństwie do Ciebie nie pragnę się zakochać, podobnie jak - w przeciwieństwie do moich kolegów - nie chciałem mieć dziewczyny. Z drugiej strony też nie zapieram się jakoś przed tym rękami i nogami, żyję sobie normalnie (czy raczej "normalnie") i jak dotąd nie spotkało mnie nic, co zmieniłoby moje nastawienie. Dlaczego więc miałbym je zmieniać?