Chce być fryzjerką ale rodzice w życiu się na to nie zgodzą

Hej, mam 19 lat i chodzę teraz do 3 klasy liceum (profil mat-fiz). Poszłam do tej klasy ze względu na ambicje rodziców. Jakoś sobie tam radze, ale orłem nie jestem. Zarówno mama jak i tata posiadają wyższe wykształcenie, oczywiście ode mnie oczekują, że również takowe zdobędę. Ale ja wcale nie mam takiego zamiar*****ce być fryzjerką :) niektórym może wydawać się mało ambitne, ale ja patrzę na to inaczej. Kiedy widzę co niektórzy potrafią wyczarować na głowie to uważam to za coś w rodzaju sztuki, jednym słowem fascynuje mnie to ;) Wcale nie mam zamiaru pracować w jakimś osiedlowym saloniku. Chciałabym brać udział np w sesjach zdjęciowych itd. Maturę chce zdawać oczywiście tak dla samej siebie, a później marze o jakiejś dobrej szkole fryzjerskiej. No właśnie jak na razie zostają mi chyba tylko marzenia... Wiem, że rodzice mnie nie poprą i z pewnością mnie nie będą w tym wspierać :( Boje się ich reakcji, bo w końcu bede musiała im o tym powiedzieć. I boje się też tego, że będą starali sie mnie zmanipulować i w końcu pójde na te studia, zwyczajnie się ugne.

tia ja tem ide na medycyne fascynuje mnie ten swiat :P

Jak masz 19 lat, nie usisz pytac sie rodzicow. Idz wlasna droga. I niech ci nie marnuja zycia.

Powiedz rodzicom, że to jest Twoje marzenie - zostać fryzjerką i bez względu na wszystko powinni Cię wspierać. A na studia możesz pójść w każdym wieku, nie musisz od razu po maturze. ^^ ps. też jestem w klasie maturalnej :D

to co, cale zycie sobie zmarnujesz, bo sie boisz powiedziec "nie"?

Tyle, że ja liczę się ze zdaniem rodziców i wiem, że oni mają na mnie duży wpływ, cholera będe musiała zwyczajnie olać ich opinie :P A mam takie pytanie do Was, co sądzicie o zawodzie fryzjerki?

jak masz talent to coś osiągniesz mój tata był kiedyś mistrzem fryzjerstwa, ma swój zakład, ale jego fryzjerki mówiąc delikatnie są beznadziejne....