Tigg 0 Napisano Luty 11, 2014 Hej, Kilka dni temu natknęłam się na wątek Mellissy "moja walka z kilogramiami" która prowadziła wątek 3 lata temu i silnie mnie on zmotywował do kontynuowania mojej walki z moją ogromną ilością kilogramów do zrzucenia. Na chwilę obecną nie napisze ile ważę, ponieważ znając niektóre fora i ludzi na nich przebywających zdaję sobię sprawę ze zaraz by się zaczęła nagonka i fala krytyki jak mogłam do tego dopuścić itp itd. Otóż od dziecka miałam dużą nadwagę, nigdy nie zostało zdiagnozowane czy jest to przyczyna tarczycy czy czegoś innego. Po prostu zawsze byłam otyła. 3 lata temu urodziłam synka i teraz kiedy on jest moim największym skarbem i kiedy uświadomiłam sobie że dla niego muszę żyć zdrowo i wyglądać również i zdrowo i ładnie. Nie musze też dodawać ze wypróbowałam ze 100 różnych diet. Niektóre były dobre, ale to czego mi zawsze brakowała to SILNA WOLA. Niestety, przyznaję się bez bicia, mam słabą silną wolę, ale wierzę w to że tym razem mi się uda. Dlatego założyłam ten wątek, aby był dla mnie motywacją, abym mogła się dzielić swoimi osiągnięciami i aby nie dopuscić do kolejnej porażki bo będę się miała przed kim wstydzić. Miesiąc temu, a dokładnie 14 stycznia zaczęłam Dukana, byłam na nim jakieś 10 dni i schudłam 6 kilo, po tych 10 dniach obejrzałam reportaż o szkodliwości tej diety i o tym że Dukan wyleciał z grona francuskich lekarzy, wiec pomyślałam że coś w tym musi być i zrezygnowałam, ale dalej odżywiałam się zdrowo, dzięki temu do dziś z tych straconych 6kg nic mi nie wróciło. Z diety wyeliminowałam całkowicie pieczywo, makarony, biały ryż, białe kasze, słodycze, napoje słodzone i gazowane, ziemniaki. Po przeczytaniu wątku Mellissy wzięłam się za aktywność fizyczną, od trzech dni dwa razy dziennie robię Fast Walking z Leslie Samsone - na początek po 1 milę, w miarę upływu dni, dystans bedę zwiększać. Chcę kupić tez rowerek stacjonarny ale wiadomo jak to jest przy dziecku, zawsze sa jakies inne wydatki. Myśle że w tym msc go kupię, bo łatwiej mi bedzie znaleźć godzinę na pojeżdzenie w domu niż godzinę na to aby jechać gdzies do jakiejs siłowni. Poza tym przy dziecku ciężko jest tez z czasem wolnym, nie oszukujmy się. Wczoraj wstałam o 5:30 aby zrobić ten program 1 milowy który trwa 20min. Potem wieczorem udało mi się go zrobić dopiero o 23 bo syn dokazywał do 22 a potem musiałam przygotowac posiłki na dziś do pracy. No i na domiar złego ćwiczyłam na boso i dziś mnie potwornie boli jedna pięta, wiec rano nie dałam rady, mam nadzieje ze wieczorem już bedzie lepiej i tym razem w butach zrobię choć tę 1 mile. Od dzisiaj też śledzę dietę którą stosowała Mellissa, pomijając śniadanie, bo musze wykończyć moje jogurty które pokupowałam wcześniej :) Dziś na śniadanie zjadałam o 8 210 ml jogurtu naturalnego activia wymieszane z pół jabłka pokrojonego w kosteczkę i 3 łyzki wymieszanych ziaren słonecznika, pestek dyni i rodzynek oraz łyżka siemienia lnianego i łyzka otrąb. Kolejnym posiłkiem około 11;30 będzie II śniadanie na które bedą się składały 2 małe pomarańcze i 1 duża marchew O 15 zjem obiad - 160g pieczonego filetu z indyka z zieloną sałata i jednym ugotowanym burakiem Kolację zjem koło 18:30 i bedzie to poł kostki białego chudego sera wymieszane z 250ml kefiru i jedną cebulką dymką Do tego przez cały dzień chcę wypić 1,5 l wody i wypić co najmniej 3 herbaty po 300ml kubek, tak aby łącznie w ciągu dnia wypić ok 3l płynów. Takie menu będę miała przez 3 kolejne dni, potem zmiana. Ważyć się będę co tydzień, powiedzmy ze w poniedziałek rano, mierzenie też. Jak schudnę 50kg, to wkleję zdjęcia i powiem z jakiej wagi startowałam. Mellissie 50kg udało się zrzucić w 9 msc, ile mi to zajmie? DAM RADE!!!!! Ok, to teraz kto się dołącza?? Tylko bardzo prosze o pozytywne osoby, krytyki w życiu nasłuchałam się wystarczająco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 11, 2014 Hej, i jak? nikt nie dołączy do nowej forumowiczki? nikt nie wesprze ciepłym słowem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 11, 2014 ja się zastanawiam, muszę najpierw przeczytać to co napisałaś bo jest tego sporo, też dźwigam ogromny nadbagaż, chociaż ja osobiście wolałabym abyśmy miały stopki a w nich swoją wagę, też mam słabą wolę, gubi mnie podjadanie, kg nazbierało się bardzo dużo, próbowałam wiele razy podejść do tematu dieta i wymiękam po paru dniach, kilka razy udało mi się fajnie schudnąć, ale zawsze wracało po pewnym czasie, dodaję topik do ulubionych odezwę się, jeśli rozpocznę to od jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 11, 2014 Dzięki gościówo :) przyznam szczerze ze wstydze się napisać ile ważę. Może napiszę tak, łącznie chciałabym schudnąć jakieś 90kg. To bardzo dużo, prawda. Więc ważę równie dużo :( Jeśli okaże się że na forum są osoby które będą mnie wspierać a nie oceniać, nabiorę zaufania, to obiecuję że wrzucę kg w stopkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 11, 2014 a bedziecie pisac menu codziennie? bedzie mi latwiej na poczatku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 11, 2014 witam to znowu ja, już pisałam w tym wątku, muszę sobie jakiś nick znaleźć, nie wiem czy jestem optymistką, mam poważne problemy zdrowotne, chociaż nie mam zamiaru o nich ciągle pisać na forum, jeszcze kilka lat temu ważyłam w okolicach 69-71kg owszem było to sporo przy moim wzroście mam 170 ale dobrze się czułam z taką wagą i nigdy nie odczuwałam potrzeby ważenia 50 czy 55 kg, ale miałam taki okres w życiu, że chciałam ważyć te dziesięć kg mniej i oczywiście schudnąć te 12 kg jak najszybciej, ważyłam wtedy jakieś 72 no i zaczęłam się odchudzać z nielegalną lidą, kg leciały szybko, ograniczyłam dietę do 500 cal, ćwiczyłam bardzo dużo, byłam wtedy też w takim okresie mojego życia, że intensywnie pracowałam, studiowałam i jeszcze dwoje małych dzieci, niestety odchudzanie z lidą, przyznaję brałam po 2 czasem 3 tabletki dziennie, bardzo uboga dieta i dużo obowiązków doprowadziły u mnie do pierwszego epizodu psychicznego, znalazłam się w szpitalu z ogromnymi halucynacjami i omamami nie chcę tu dokładnie opisywać wszystkiego, bo dużo to sprawy osobiste, to wszystko doprowadziło u mnie do schizofrenii na którą od paru lat choruję i z którą walczę o każdy dzień i o normalne życie, niestety nic nie jest już takie jak przed chorobą i jest cały czas pod górkę, do tego ciągła farmakoterapia, leki które pobudzają apetyt, tycie, jednak trzeba w życiu się mobilizować i działać, starać się być w jak najlepszej kondycji dla dzieci, chcę zawalczyć o siebie jeszcze raz wiem że muszę schudnąć, względy zdrowotne przede wszystkim ale także rodzina dla której chcę to zrobić, własna akceptacja i lepsze samopoczucie, moim marzeniem jest ważyć znowu 70 kg ale przede mną długa droga, zwłaszcza że przy tej chorobie nie można odchudzać się g***townie bo to może wywołać nawrót, zwłaszcza objawów pozytywnych czyli omamów , halucynacji, głosów, u mnie przeważają negatywy muszę się ciągle mobilizować do działania, walczyć o każdy dzień jest ciężko, gdy nie masz ochoty rano wstać z łóżka, iść na długi spacer, poćwiczyć, trzymać diety, każdy krok naprzód to ogromne wyzwanie ale wiara, że się uda napędza i daje siłę na kolejny dzień walki , jeśli to co napisałam o mnie Cię nie przeraża, zapraszam do wspólnych zmagań, może nie mam tylu kg do zrzucenia co Ty ale u mnie o każdy kg dużo trudniej , ja chętnie wejdę w ten temat, postaram się Ciebie wspierać dobrym słowem, poradami może razem uda nam się coś osiągnąć, może w swoim towarzystwie trochę schudniemy, obiecuję nie narzekać, motywować z samego rana :) i dawać jakże potrzebne wsparcie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka50 0 Napisano Luty 11, 2014 hej :) Ja mam do zrzucenia jakieś 50 kg, także jestem z Tobą. Ja również nie mam silnej woli. Wiedziałam, że moja motywacja minie po pierwszym dniu, dlatego stwierdziłam że jest mi potrzebny trener personalny. I to mi dużo pomaga, już półtora miesiąca ćwiczeń, a ja dalej nie odpuszczam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 12, 2014 ja jestem i witam z samego rana, mam dziś trochę pracy więc chyba zajrzę dopiero wieczorem, mój plan na dziś to dzień o kaszy jaglanej mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować i że dam radę to kilka dni pociągnąć - kasza jaglana jest bardzo zdrowa, czytałam sporo na temat oczyszczania kaszą jaglaną i mam ochotę zwyczajnie spróbować :) dziś się niestety nie zważyłam z rana więc nie wiem ile jest, chyba nawet nie chcę wiedzieć :) mam nadzieję autorko, że nie zrezygnowałaś i zaglądniesz, życzę serdecznie powodzenia w dzisiejszym dniu, ja ruszam pełną parą do zobaczenia później :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmara5678 Napisano Luty 12, 2014 Ja też mam sporo do zrzucenia po porodach. Dlatego chętnie się przyłączę. Na razie stosuję dietke MŻ i troszkę ćwiczę. Mam zamiar pozbyc się 28 kilogramó nadwagi. Nie wiem czy mi sie to uda, ale spróbuję. Ewentualnie wesprę się tymi kapsułkami na odchudzanie - http://xurl.pl/9irZ i może wtedy dam radę szybciej pozbyć się tej nadwagi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 12, 2014 Hej dziewczyny :) u mnie od początku odchudzania czyli od 14.01 jest -7 kg, z czego pierwsze sześć spadło mi przez pierwsze 10 dni na dukanie. Potem popelnialam me grzesznika wag stała a wręcz przytulam pol kg. Ale po wczorajszym pierwszym dniu diety bardzo restrykcyjnej mam -1,5 kg :) Wczoraj ścisłe trzymalam sie menu, dziś jem to samo co wczoraj i czuje sie lepiej. Bo wczoraj to byłam bardzo głodna i było mi słabo, a dziś głos juz tak nie doskwiera. Muszę sobie kupić jakieś witaminy stosowane przy odchudzaniu. Wieczorem zrobiłam 1 mile power walk z Leslie Samsone. Dziś tez zrobię no i bardzo chce kupić tej rowerek ale nie moge sie zdecydować a jak cos juz mi wpadnie w oko to jest za drogie. A jak tam u was dieta? Jak sobie radzicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 12, 2014 hop hop autorko gdzie jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 12, 2014 Jak to gdzie w lodówce buhahaha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 12, 2014 Autorka poprzedni swój wpis zapisała bez zalogowania o 12:54, także to ja do was napisalam jako gosc. A ten gosc ktorego stac jedynie na słabej jakosci prostackie zarty nie jest mile widziany na tym forum wiec zrob mi i innym przyjemnosc i spadaj. U mnie dzien zakonczyl sie cwiczeniami z Leslie Sansone jak codziennie, z tym ze dzis wczesniej, bo nie czekałam az synek zasnie, tylko wciągnęłam i jego i meża do cwiczeń :) wiadomo, oni się bardziej bawili a ja zasuwałam. Myślałam potem jeszcze zrobic raz ale zasnęłam z synkiem i obudziłam się 15min temu :) zrobię rano, już sobie przestawiłam budzik na 5 :D Trzymam się diety i wcale nie było tak zle. na pewno lepiej niz wczoraj :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 12, 2014 Anka, Dagmara jestescie jeszcze ze mną? Gościu co miałaś sobie nicka utworzyć ty jestes? odezwijcie sie dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malinka13091988 0 Napisano Luty 12, 2014 Tigg jakie to sa ćwiczenia co ty robisz na czym one polegajahttps://www.youtube.com/watch?v=df2gn6-w0dE o to chodzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 13, 2014 cieszę się Tigg, że jesteś ja też nie odpuszczam, tylko nie mam pomysłu na nick, ja pisałam 11.02 - 10.44, 11.02 - 17.15, i 12.02 - 7.35 :) tak więc ja wczoraj miałam dzień o kaszy jaglanej, który ładnie udało mi się zaliczyć, dodatkowo kupiłam wczoraj orbitrek i czekam na dostawę :) więc od dziś lub od jutra będę miała profesjonalny sprzęt do ćwiczeń, co do kaszy jaglanej to całkiem smaczna i ponoć mega zdrowa, bo to kasza z pełną łuską w której jest bardzo wiele różnych witamin, minerałów i itd itd :) tak, że zamierzam parę dni z kaszą powalczyć :) kupiłam też tabletki błonnik, chrom ananas - ze względu na te problemy z podjadaniem mam nadzieję, że chociaż trochę osłabią i przyhamują ciągłe uczucie głodu, no i często mam problem z zaparciami i farmaceutka do tych tabletek z błonnikiem doradziła doraźnie alax - 2 tabletki przed snem, tak że jestem zaopatrzona w sprzęt, medykamenty i nic tylko brać się do walki z tłuszczem, teraz myślę nad nickiem, odezwę się za chwilę zaczerniona,ze stopką :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Irmaaa Napisano Luty 13, 2014 to będzie mój nick do potem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 13, 2014 No to witaj pod nowym nickiem Irmaaa :) Witam również inne dietujące Malinka, dokładnie robię power walk z tego linka dziś rano też zrobiłam, ciężko było mi wstać, ale się zmobilizowałam :) wczoraj wieczorem zrobiłam ten filmik koło 19:00 i dziś przed 6, potem prysznic i jak nowo narodzona zebrałam siebie do pracy a synka do przedszkola dziś rano zgrzeszyłam i weszłam na wagę i mam znów -1kg :) ale obiecuje dziś te wage gdzieś schować wysoko do szafy aby mi się nie chciało jej co rano wyciagać, bo tak to stoi w łazience i kusi Własnie jem śniadanko, jogurt z połówką granata i 3 łyzki mieszanki pestki dyni+słonecznik+siemie lniane+kilka rodzynek Dziś mam nadzieje kupić rowerek treningowy, chce to zrobić przez Allegro ale nie mogę sie zdecydować, a już bym chciała na nim śmigać Miłego dnia dietujące kobitki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irmaaa 0 Napisano Luty 13, 2014 w sumie mi udało się wylicytować tani orbitrek też na allegro z przesyłką za 320 zł, nawet się zastanawiałam dlaczego tak tanio, bo wyglądał dość porządnie i solidnie, dodatkowo sprzedający zapewniał, że mało używany no ale zobaczymy co przyjdzie a Ty Tigg planujesz rowerek nowy czy używany? i czemu rowerek masz jakieś dobre doświadczenia z tego czasu sprzętem, mi podoba się w orbitreku to, że ćwiczy właściwie i mięśnie rąk i nóg no i brzucha, więc wydaje mi się lepszy od rowerka, może rowerek ma taki plus, że można usiąść i pedałować przy jakimś filmie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irmaaa 0 Napisano Luty 13, 2014 z filmików wolę te bardziej roztańczone chociaż rzadko udaje mi się wytrwać do końca ale podobają mi się https://www.youtube.com/watch?v=ZsVp7wRWG7I Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irmaaa 0 Napisano Luty 13, 2014 i lubię też jeden film zumba kiedyś regularnie przy nim ćwiczyłam, ma tylko jedną wadę jest za krótki https://www.youtube.com/watch?v=Vf0q6qtThF4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość freya84 Napisano Luty 13, 2014 witam, chetnie sie do was dolacze, mam do zrzucenia ok 15kg ale bylo sporo wiecej. od kilku miesiecy zastoj wagi mimo silowni w miare regularnej. mieszkam w uk, mam absorbujaca prace po 9-10godz dziennie na zmiany, jeden tydz zaczynam o 7 rano, nastepny tydz koncze o 23....tigg podziwiam cie ze wstajesz o 5 i cwiczysz, kilka lat temu tez tak potrafilam teraz ledwo na silownie pojde...wiem ze jem za duzo, dodatkowo moj chlopak uwielbia jesc (jest szczuply) i przewaznie w weekendy sporo jemy, potrzebna mi motywacja, mysle ze taki topik bedzie mnie motywowal:) dziewczyny jak to bylo u was w dziecinstwie? ja od malego bylam gruba, otyle dziecko, otyla nastolatka...mam dobrych rodzicow, ale niestety zaniedbali ten jeden aspekt, nie potrafili mi odmowic gdy prosilam o kolejne ciastko..troche mam do nich za to zal..zwlaszcza ze w wieku ok 16-17 lat zaczelam sie odchudzac i cwiczyc i ladnie schudlam do ok 68-70 kg/173cm, szkoda ze nie mialam wsparcia wczesniej... dzis do pracy na 14 do 23, a od jutra 3 dni wolnego, odpoczne troche i wyciagne chlopaka na lyzwy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 13, 2014 Irmaaa, zdecydowałam sie na rowerek bo orbitrek mogę zastąpić przecież zwykłymi ćwiczeniami na power walk chociażby z tych cwiczeń z Leslie. Kupiłam go już dziś, kupiłam używany Kettler Stratos za 400zł, nowe są bardzo drogie, a ten jest porządny i utrzyma moją wielką pupę :) rozmawiałam z gościem (nie tym od którego kupowałam) i on mi mówił o różnych rowerkach i ten polecał dla osób z dużą wagą. Standardowe rowerki ze sklepu mają wytrzymałosc do 100kg a on powiedział ze i to często jest ściema. Te linki co zapodałaś to fajne, moze jak bede ważyć z 50kg mniej to dam rade taką 1,15h zrobić :) no i ja też lubię tańczyć, ale nie umiem się na takich ćwiczeniach jakoś skoordynować Freya, fajnie ze do nas dołączyłaś :) A gdzie pozostałe dziewczyny się podziewają? Ja jestem już po obiedzie :) 50g brązowego ryżu 150g pieczonego indyka 80g gotowanego brokuła kilka plasterków grillowanej cuknii :) Ale się najadłam :) na jutro przygotowuję sushi z brązowego ryżu :) już sie nie moge doczekać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 13, 2014 Znów się zapomniałam zalogować, post wyżej jest mój :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 13, 2014 Własnie skonczyłam kolejną mile z Leslie Samsone :) czyli dziś udało mi się zrobić dwa razy, rano i wieczorem :) szkoda ze rowerek jutro nie przyjdzie bo bym sobie pojeździła sporo przez weekend :( no ale zacznę od poniedziałku i tez nie będzie źle jak wróciłam do domu to wyciagnęłam z szafy 5 par spodni jeansowych które kupowałam w przeciągu ostatnich dwóch lat przez Allegro i okazywały się za małe przymierzyłam wszystkie 5 par, 1 jest już dobra :) pozostałe 4 jeszcze miesiąc i też będą dobre, a za pół roku wszystkie będą za duże :D (mam nadzieje) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irmaaa 0 Napisano Luty 14, 2014 Witaj Tigg, mam nadzieję, że już samego rana jesteś, mój orbitrek też przyjdzie w poniedziałek, więc czekamy razem a póki co pozostają ćwiczenia i długie spacery :) gratuluję spadku, skoro włożyłaś przyciasne kiedyś spodnie znaczy, że jest, a masz w domu wagę aby co jakiś czas kontrolować wyniki? mnie przyjadła się kasza jaglana i więcej niż dwa dni nie potrafię tylko jej jeść, masakra - przepłukana i sparzona wrzątkiem traci gorycz i w smaku nie jest gorzka nawet smaczna ale jak zaczyna się ją jeść na każdy posiłek to niestety szybko ma się jej dość ja to jednak lubię coś konkretnego zjeść :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irmaaa 0 Napisano Luty 14, 2014 ja przyznaję, że mam ogromny problem z piciem wody, no a przy diecie trzeba dużo pić, muszę się niestety zmuszać a i tak nie piję jej zbyt wiele od dziś próbuję przy każdym ataku głodu zapełniać się wodą : mój dzisiejszy plan co do posiłków śniadanie - porcja pierogów ze serem i odrobiną cukru obiad - filet z morszczuka pieczony z warzywami (brokuły, kalafior, zielona fasola szparagowa) oraz porcja kaszy jaglanej kolacja - kanapka z serem białym i połówką pomidora w przekąskach - 3 do 4 marchewek no i woda, woda, woda :) zaplanowałam sobie też długi spacer, bo pogoda sprzyja i może poćwiczę z jakimś zestawem w domu spróbuję ten twój i moją zumbę do zobaczenia potem, trzymam za Ciebie kciuki, co do diety i ćwiczeń... odezwij się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tigg 0 Napisano Luty 14, 2014 Irmaa, mam wagę pisałam przecież o spadkach wagi :) update :) dziś mija miesiąc od kiedy się odchudzam, rezultaty: WAGA -9kg OBWÓD W PASIE -8cm OBWÓD W BIODRACH -10cm Jestem z siebie dumna :) dziś przyszlam do pracy w tych nowych jeansach w które weszłam i czuję się super :) mam nadzieje ze przez kolejny miesiąc spadnie mi conajmniej tyle samo :) Życzę miłego dnia dziewczyny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malinka13091988 0 Napisano Luty 14, 2014 Hej wam ja też walczę żeby choć schudnąć z 2kg w tym miesiącu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Irmaaa 0 Napisano Luty 15, 2014 Tigg jeszcze raz gratuluje :) Zapowiada się dzisiaj piękny dzień przynajmniej u mnie, w sam raz na długi spacer, mam też trochę obowiązków, więc zaraz zabieram się do działania, wczoraj tak sobie zrealizowałam to co miałam zaplanowane, było zdecydowanie za mało ruchu i były małe grzeszki, jednak to podjadanie mnie gubiło i gubi...niby staram się, uważam ale zobaczę jakieś dobre ciacho, cukierka i nie mogę się powstrzymać, teraz zaczynam powoli to kontrolować, bo w przeszłości potrafiłam zjeść całą paczkę bez żadnego uczucia dyskomfortu, że tak to ujmę :) A co tam u Ciebie Tigg, jak Ty sobie radzisz...wczoraj było coś cichutko, na topiku, więc może wylałaś siódme poty ćwicząc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach