Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziś przeżyłam szok nie wierzyłam że coś takiego mi sie może przytrafić

Polecane posty

ja będąc na patologii pytałam 3 różnych ginekologów o płeć przy okazji usg :P i szczerze? na pewno czułabym się trochę rozczarowana mając wszystko przygotowane pod konkretną płeć- zwłaszcza, jeżeli ta płeć byłaby "mniej zgodna" z moimi oczekiwaniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z resztą rozumiem tą sytuację doskonale, bo do 5 miesiąca byłam przekonana, że urodzę chłopca, a okazało się, że będzie dziewczynka. O dziewczynce w skrytości ducha marzyłam, ale jakoś sobie chłopaka wmówiłam. No i ciężko było się przestawić-dla chłopca imię było od razu wybrane, a dla dziewczynki nie i do końca ciąży mówiłam do dziecka w brzuchu per dziewczynka ;) To jest fakt- można się poczuć jakby ktoś umarł- tak w przenośni. Jedną osóbkę w naszych myślach i wyobrażeniach musi zastąpić zupełnie nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu masz nie równo pod kopułą. Widać że nie masz większych zmartwień. Nie jest ważne czy chłopczyk czy dziewczynka najważniejsze żeby było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co kupowalas sukienki do 1, 5 roku, wyprawke robi sie na pierwsze miesiace, wozek mysle to nie problem bylyby nie byl rozowy dla chlopczyka a tak to moze byc zielony,niebieski, granatowy dla obu plci. mnie tylko dziwi ze masz tyle ciuszkow az do 1,5 roku. A jak w rodzinie sa sami chlopcy to mysle ze cos tam sie po nich uchowalo i nie bedzie takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pisalam to w przenosni... mam tyle ciuszkow tez ktore dostalam od rodziny a wiadomo nie poleca 2 tyg przed terminem kupowac nowe bo pani dr sie pomylila ... a nie ubiore na spacer synka w sukienke mimo ze malutkie... a ciuszkow juz niestety nie maja :( wozek kupilismy granatowy na szczescie a po usg na dizewczynke z mezem nam sie podobal w groszki dobrze zde nie kupilismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorke watku, ja tez bym byla rozczarowana, gdybym wczesniej sie nastawiala na dziewczynke, ktorej bardzo pragnelam, a na koncu wyszedly chlopiec. Takie glupie gadania, dlaczego kupowalas rozowe? A co jak myslala ze bedzie dziewczynka, to miala kupowac niebieskie? chyba kazdy kupuje pod plec, nie da sie wszystkiego kupic neutralnego i rodzina tez daje pod plec. A pisanie ze niech sie cieszy ze urodzi zdrowe dziecko, to co ma wybierac albo chlopiec albo chore? Bez logiki, wiadomo, kazdy chce zdrowe dziecko, ale tu nie mowa o tym tylko o plci, a porownywanie do innych tragedii nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze bardziej jestes zszokowana ,bo bylas pewna ze to bedzie dziewczynka,niz sam fakt posiadania kolejnego syna.Gdyby na 1 USG okazalo sie ze to chlopczyk,dzis nie zamartwialabys sie.Chlopczyk tez moze miec kwiatki na ubranku ;) Zobaczysz,zakochasz sie jak zobaczysz malenstwo.Nie bedzie ci przeszkadzac lalka na rozowym sweterku.Bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja do dnia porodu nosilam dziewczynke, dopiero na porodowce okazalo sie ze to chlopiec ktorego nie zamienilabym na dziewczynke nigdy w zyciu. Wyprawke kupowalam neutralna pomimo wiadomosci o plci wiec nie mialam problemu ze cos rozowe albo przewaga sukieneczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie bylo rozczarowania ? chyba wlasnie wolala bym dowiedziec sie po porodzie niz teraz... Teraz ide po skierowanie i chce skonsultowac sie z psychologiem bo innej opcji nie widze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij się. Co maja powiedzieć kobiety, które dowiadują się, że ich dziecko jest chore, albo które straciły je podczas porodu? Rozumiem małe rozczarowanie, ale do licha, wyobraź sobie co czuło by te maleństwo czytając twoje wypociny tutaj. Psycholog0 dobre sobie. A zresztą, skoro ta babka sie myliła całą ciążę, kto wie czy teraz tez nie namieszła. Dwoiesz się po porodzie. Mi całą ciążę mówili chłopak, urodziłam syna, ale do końca byłam neutralna, nie nastawiałam się ii nigdy w życiu nie kupiłabym innych ciuszków jak neutralne. Takie dla chłopców typowe zaczęłam kupwać kiedy mały był już na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nastaialam się na córkę,tak bardzo chcialam..a tu lekarz mi powiedział ze w moim brzuchu siedzi chłopiec po czym dodał ze ciąża jest zagrożona bo łożysko sie zaczęło odklejac..moje rozczarowanie co do płci minęło natychmiast..modlilam sie by tą ciążę utrzymać..i udało się .wszystko się przykleilo..Nie ważne co sie urodzi byle było zdrowe..to najważniejsze..nie rozumiem jak mozna sie przejmować czy rodzinie to będzie przeszkadzać..przeciez to nie Ty zdecydowalas o płci..Ja sie zzylam z moim facetem w brzuchu i jak nawet jakims cudem urodzi sie dziewczynką tez będę go kochac.. Nie wolno Ci plakac ze umarl Ci ktoś bliski .bo nie umarł..moja znajoma stracila synka w 26tyg..wolałbyś być na jej miejscu?Śmierć dziecka jest najgorszą rzeczą jaka moze spotkac matke.. Odrzuc swoj egoizm i ciesz się,ze z ciążą jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bylam zawiedziona gdy w 2 ciazy okazala sie druga corka, a inne ublizaja a tak naprawde cie rozumiem ja jakos znioslam fakt ze beda dwie corki bo od poczatku do konca bylo faktem, a ty sie radowalas i tu taki szok... ja tez bym cierpiala i rzeczywioscie jak dziewczyna wspomniala to kazdy chce miec upragnione dziecko ja zawsze marzylam o synku mamusi a krakanie ze innym dzieci umieraja albo sa schorowane to pieprzenie ile dzieci choruje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pytanie juz lepsze samopoczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś pytał, ile dzieci choruj*****ardzo dużo dzieci rodzi się chorych. Robienie takiego problemu z powodu płci to przesada. Autorce brakuje prawdziwych problemów i wyolbrzymia. taki problem to żaden problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem może mieć problem tym bardziej jak wspomniała na tle psychicznym, to nie jest tak ze dowiedziała się normalnie o płci dziecka jak powinno mieć miejsce tylko jak wspomniała wszystko miała naszykowane bo miała być 100% upragniona córka teraz wyobraźcie sobie radość euforie przez pół roku i nagle ktoś wam to zabiera, wszystko znika jak bańka... Szczerze ja tez nie wiem jak bym sobie poradziła mam córkę i marzę o synku jak okażę się podczas usg ze będzie 2 córka przeżyje jeśli lekarz określi że nie wie też ale jeśli się nastawie na synka i przy porodzie usłyszę ONA to tez się załamie tu nie ma dyskusji o chorobach, tak naprawdę każdy ma jakieś marzenie odnośnie płci? Wy nie macie ? A tego lekarza i przychodnie w której masz lekarza obsmarowała bym jak należy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję niektórym osobą za wsparcie że ktoś potrafi zrozumieć :) a humor się nie poprawia i chyba się nie poprawi aż do rozwiązania ( i mam nadzieję ze na tym się skończy) :) nadal mam szklany w oczach jak odruchowo powiem po imieniu do brzucha w formie żeńskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dziecko ma małego ciulika po tatusiu dlatego pani doktor nie zauważyła go :D a tak ogólnie córki to dopiero diabły tasmańskie więc nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i masz problem z tym, że zafiksowałaś się na dziewczynkę. Było wcześniej nie pytać się P.doktor jaka płeć. Teraz masz problem sama z sobą. A tak ode mnie powiem Ci, że chłopca wychowuje się trudniej ale mniej kosztownie. Dawniej kobiety rodziły bez USG a dzieci przyjmowały z otwartymi ramionami jako Dar Boży/ rodziły dzieci nawet po czternaście/. Otrzyj łzy kobieto i ciesz się z cudu jaki otrzymałaś, módl się do Boga o szczęśliwy poród i zdrowie dla dziecka, by Twoje łzy wylewane przed czasem nie zmieniły losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslalam ze zwariuje no na seriozne no tak sa na to rozne sposoby ale nie wiem czy w ogole wezmiesz to pod uwage no na serio no 👄 www.youtube.com/watch?v=1FT_YcldLa4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Cię autorko nie potrafię zrozumieć. Dlaczego tak rozpaczasz? To jest nienormalne. Powinnaś się cieszyć, ze dziecko jest zdrowe. Pomyśl, jakbyś się czuła, gdyby teraz lekarka powiedziała Ci, że się pomyliła i jednak dziecko nie jest zdrowe, jak do tej pory myślałaś. Wiesz, jakie masz niesamowite szczęście? Ja czekałam na zdrowe dziecko, do dnia porodu słyszałam, że wszystko jest dobrze. Spodziewałam się zdrowego dziecka (było mi obojętne jakiej płci). Urodziłam śliczne dziecko, które zaraz po porodzie zabrali, nawet nie zdążyłam go dobrze zobaczyć. Po pewnym czasie przyszła lekarka z informacją, że moje dziecko ma poważną złożoną wadę serca, właśnie jest badane przez specjalistę i mogę sobie iść z nim porozmawiać. Spróbuj sobie wyobrazić, co wtedy czułam - kilka godzin po porodzie - gdy rozmawiałam z tym lekarzem, słaba, zrozpaczona, gdy słyszałam, że konieczna jest szybka operacja, gdy zabierali dziecko do innego szpitala a sanitariusz z karetki rzucił do pielęgniarek: "życzcie nam powodzenia" (bo nie wie, czy dowiozą dziecko żywe)... To był dopiero szok i przeżycie, czułam się strasznie, w jednej chwili przestałam czuć wszelkie dolegliwości po porodzie (zanim się dowiedziałam o chorobie dziecka, bardzo mnie bolał brzuch,a po tej informacji przestałam czuć jakiekolwiek bóle, jakby mnie ktoś wyłączył). W jednej chwili zawalił się mi cały świat i musiałam znaleźć siłę, żeby to udźwignąć. Całą ciążę modliłam się tylko, żeby moje dziecko było zdrowe, nie miałam żadnych oczekiwań odnośnie płci i nie wyobrażam sobie, żeby robić z tego taki problem. Mogłaś przeżyć szok, ale nie rób z tego tragedii. Użalasz się nad swoim losem, jakby to był niesamowity ciężar i problem. Chyba nie wiesz, co to prawdziwe dramaty. Ciesz się, bo wiele matek ( w tym ja), chciałoby przeżyć tylko taki "szok". Pomyśl, że starszy synek będzie miał świetnego kompana do zabaw, na pewno się dobrze będą dogadywać. Ja bym w tej sytuacji szukałam pozytywów, a nie rozpaczała, bo co zrobisz, jak stanie się coś naprawdę strasznego? Nie będziesz miała siły, żeby to udźwignąć, skoro teraz tak bardzo to przeżywasz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie moge miec dzieci i co mam powiedziec ???:-O:-O:-O ile bym dala za chociaz jedno dziecko :-O:-O:-O:-O:-O autorko wez daj spokoj ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×