o co mu chodzi nich mi ktos podpowie

jest facet ktoremu sie podobam i z wzajemnoscia. widuje go od czasu do czasu i raz ze mna flirtuje, a innym razem jest zdystansowany, bez cienia flirtu. bardzo chcialabym cos wiecej, ale nie wiem czy on chce czy tyko czasem chce poflirtowac i tyle? wysyla czasem sygnaly jakby chcial cos wiecej po czym nastepnym razem nastepuje dystans... zglupialam. co o tym myslicie?

sprzeczne sygnały - nieśmiałość, brak pewności siebie

hmmm... trafne, trafne... tak go wlasnie czasem odbieram. no to punkt nr 1 - musze mu dodac odwagi... dzieki za ten koment!

on ma cie w d***e, nie rob sobie nadziei

Może on też czasami głupieje i nie jest pewny twoich intencji ? Zrób mały krok na przód, zaproś go gdzieś może ? Lub spróbuj jeszcze bardziej się do niego zbliżyć - zobaczysz jak zareaguje.

no chyba nie do konca, gdyby mial mnie w d... to by nie flirtowal, chcial rozmawiac, interesowal sie mna, pamietal dokladnie co mu powiedzialam itp.

a moim zdaniem jest Tobą zainteresowany na zasadzie "na bezrybiu i rak ryba" ;) tzn. jakoś specjalnie go nie pociągasz, ale, czasem, jak jest w dobrym humorze, nie ma innej babki na myśli, w okolicy, pod ręką - to i chwilę poflirtuje - bo i czemu nie? ale, jak jest zajęty czymś (kimś?) innym, w mniej zabawowym nastroju, to mu się nie chce wysilać i Twoja obecność go mało obchodzi... :( tzn. w skrócie: sprzeczne sygnały = w tym przypadku: brak większego zanteresowania

gosc 14.41 - calkiem mozliwe, ze masz racje, ja tez nie jestem jakims okazem pewnosci siebie (poniekad jestem pewna siebie, ale sa granice) i w momencie jak on jej nie mnie tez wskaznik opada :) punkt nr 2 - polaczony z nr 1 - dac mu mocniejsze sygnaly, takie by nie bylo watpliowsci. wlasnie czekam na taka okazje, mam tylko nadzieje ze jak nadejdzie to nie wymiekne.

a mi szkoda - no, tez tak o tym myslalam, sek w tym, ze wiem, ze go pociagam, bo jego mowa ciala mowi sama za siebie. jak jestem w spodnicy czy jakos tak bardziej sexi to caly spiety i nerwowy sie robi. choc faktem jest ze przeciez moze miec czasem humor do bani...