Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolotr

haha na kafe zadna nie używa SMOKA a na ulicy wszystkie

Polecane posty

Gość gość
moje dziecko je wszystkie sloiczki a ja razem z nim ich probuje, wiec przestan sie pocieszac.Tracisz kase i czas na cos, co mozesz miec ze sloiczka bez marnowania swojego czasu.Jeszcze zebyc miala te warzywa z wlasnego ogrodka,to rozumiem. I mieso z wlasmnego podworka.....a tak sie oszukujesz , ale nic mi do tego.Gotuj i karm jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynizm to podawanie dziecku srodków nasennych, nie oduczanie roczniaka od smoczka, i HIT- pozwalanie 5latka na spanie w pieluszce ogarnij się bo być może twoje dziecko ma jakiś problem nefrologiczny, że w tym wieku sika podczas snu a później wyzywaj matki gotujące normalne obiady od kretynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja droga poprzedniczko.Na cale szczescie nie mieszkam w Polsce, gdzie wysyp kretynek przeszciga sie w chwaleniu sie, ze oto moj syn w wieku 7 miesiecy sikal na nocnik a moja cotka nigdy ale to nigdy smoka nie potrzebowala....na tzw zachodzie dzieciom wolno tyle, ze w twoim mozdzku to sie nie zmiesci.Nitk nie zmusza ani dzieci ani rodzicow to nie uzywania smoczkiow, to odpieluchowania przed 2 rokiem zycia, do gotowania samemu obiadkow.PO to sa sloiczki, zeby z nich korzystac..tak samo po to sa pampersy, zeby z nich korzystac jak jestes taka do rzodu to wroc do tetry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uzywam smoka. Moje dziecko mialo taki odruch ssania,ze moglo memlac piers przez 2h non stop,po 5 minutach najedzenia sie. Byl malym kolosem,wazyl ponad 4kg i reka mi odpadala bym mogla cokolwiek zrobic z nim na reku. Po wyjeciu piersi z buzi byl placz i zero snu. Polozna,dobra znaoma,przeciwniczka smoka jak mnie zobaczyla jak otworzylam jej drzwi z malym przy cycku,przy ktorym byl juz ze 2h,i jak sie nie dalo go odessac,sama zaproponowala smoka. Co smieszne synek ssal Smoka w pierwszej dobie jak dostal butle od poloznych ale jak pczul cycka to koniec. No wiec z polozna trudzilysmy sie by znow zalapal bo plul,tak jak inni pisali,dalej niz widzial,przez pol pokoju. Ale bylam zdeterminowana, i jakos sie udalo. Teraz troche zaluje,zblizaja sie pierwsze urodziny,i mimo iz potrafi caly dzien przechodzic bez smoka to nie zasnie bez niego nigdy w zyciu. To jeszcze daloby sie zniesc. Ale w nocy co godzine mniej wiecej musze mu go podawac jak wyplunie i budzi sie i szuka. Troche to meczace. Nie zaluje mu ssac,ale chce troche pospac;) no coz moja wygoda na poczatku dzis prpcentuje i dzis tez mysle o wygodzie :P ale u nas to raczej teraz ze y ida,wiec dlatego tak ssie w nocy,zawsze tak bylo przy zabkowaniu. Jak byl spokoj to tylko zasypial ze smokiem i przez kilka godzin sie nie dopominal. Tak wiec musze to przetrwac:) A co do tego,ze matka wiele rzeczy robi dla wygody... chyba idiota by sobie utrudnial zycie,skoro moze miec lzej i latwiej. Po co jezdzicie samochodami? Na piechotke po zakupy zasuwajcie. Po co uzywacie papieru toaletowego? Moze gazetke wezcie do podtarcia? Co do sloiczkow,moje dziecko jest niesloiczkowe,ale ostatnio probuje mu podac od czasu do czasu i stwierdzam jako ich przeciwniczka,wcale nie sa takie zle w smaku. Mi ciezko uzyskac tak wyrazisty smak,nawet jak probuje odtworzyc proporcje skladnikow. A warzywa mam tylko od rodzicow z wioski. No i konsystencja, chocbym nie wiem jak sie trudzila,to taka nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwolę się włączyć.... ok, każdy wychowuje dzieci po swojemu, byle nie robić im krzywdy. Dzieci są różne, rodzice również. Jedna moja córka nie akceptowała smoka, druga uspokajała się przy nim. Jedna nie chciała jeść słoiczków żadnej firmy, drugiej było to obojętne. Zgodzę się, że skoro są słoiczki, pampersy, to wszystko jest dla ludzi. Nie jestem matką polką, ale również uważam, że w miarę możliwości warto dziecku podać coś innego, niż ten słoiczek. Nawet jeśli sami nie uprawiamy warzyw... Przynajmniej wiadomo, co do nich wkładamy. Słoiczki dawałam, ale też przyzwyczajałam do innego jedzenia. Co do pieluch. Nie wiem jak wygląda u ciebie cała kwestia moczenia się dziecka, ale rzeczywiście jest to niepokojące. Faktem jest to, że są pieluchy dla takich dzieci, tak samo jak pieluchy dla dorosłych. Ale czy to oznacza, że całkiem normalnym jest ich używanie? To oznacza, że jest problem. Mam trochę do czynienia z dziećmi i niezależnie od kultury, kraju i wychowania, 5 latek z pieluchą to nie jest norma... A być może da się to łatwo rozwiązać..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez gdzie sie nie odwroce widze dzieci ze smokami. Co do pieluch, ten chlopiec ma tylko nanoc. Czasami dzieci stresuja sie np.ipopuszczaja. ja w pieluchach juz nie spalam ale.do Dzis pamietam jak czasami "podlewalam"rodzicow jak z nimi spalam. Musialam miec kilka lat skoro to pamietam i pamietam,ze np.chcialo mi sie siku a przysnil mi sie sedes,na ktorym siadalam i robilam:P Moze temu chlopcu tez zdarzaja sie takie incydenty a mama zapobiega zasikaniu lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dodam,ze slyszalam o chlopcu odpieluchowanym dopiero jak szedl do 1 klasy majac 7 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a jakze smoki byla na ten temat sonda uliczna nawet interesujace ale do kitu wypowiedzi byly :) www.youtube.com/watch?v=1FT_YcldLa4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe, mnie też śnił się czasami sedes i sikalam w łóżko. Miałam 5-7 lat. A moje dziecko ssa smoka od 4 doby życia. Nic nie mogłabym zrobić bo wisiał mi na piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łojej, a co złego w smoku? Przy dzisiejszym wyborze modeli i kształtów nie widzę problemu. Przecież można nawet kupić totalnie płaskie jak ktoś się boi i zgryz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma smoka i to paskudnego chicco cały lateksowy(taki brzydki:D) ale co zrobic innego nie chciała! A każde mycie usypianie to był ryk przez pół godziny i noszenie na rekach -teraz jakby nie to dziecko, uspakaja sie wzorowo. Po co siebie meczyc i małe w dodatku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety jest różnica pomiędzy normalnym podejściem a totalnym kretynizmem, lenistwem i nie wiem jak to inaczej nazwać. Nie ma nic złego w tym że niemowlak ma smoczek, jednak gdy dziecko jest starsze i nie ma już odruchu ssania tak silnego by musiało go używać należy ze smoczka rezygnować szczególnie że dziecko zaczyna mówić- jak ma to robić mając smoczek w ciągu dnia?! Tak samo jest ze słoiczkami, wszystko dla ludzi ale w granicach zdrowego rozsądku. Nie wiem jak można podawać tylko i wyłącznie słoiki ?! Nie dość że ich smak jest totalnie inny od "normalnego" jedzenia to jeszcze w większości są to paćki, a przecież już 9 miesieczniak powinien uczyć się żuć- i nie mówie tu o kawałku schabowego, ale jakim leniem trzeba być by nie zrobić dziecku posiłku tylko dać jednolitą słoiczkową mase?! A później płacz że dziecko niejadek- jak jadło tylko coś o konsystencji paćki o dziwnym smaku gdyż te były totalnie zmieszane, nie ma porównania do postawienia przed dzieckiem talerza z brokułami jakimś gotowanym mięsem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dwoje dzieci,żadne nie chciało smoka.Na kafe nie zauważyłam by mamy nie dawały smoka,wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×