dlaczego lekarze uważają siebie za święte krowy

Co konkretnie jest chojraczeniem ? Że mam swoją opinie na temat niektórych kierunków ? A no mam, bo mogę, Ty też możesz. Dla Ciebie lekarze to konowały. Moje studia to kucie. Ok, no takie masz zdanie i co ? Nie obrażam nikogo, mówię co uważam. Ale hejterskie wpisy są irytujące bo poświęcamy całą młodość i wiele lat nauki a wchodzę i czytam takie opinie ...

Nie nauczysz sie porzadnie jezyka w rok ani dwa, chyba ze kali jesc, kali spac

Nie hejterskie tylko mnie juz szlag trafia. Za pieniadze wywalone na specjalistow mialabym samochod. A profesorzy to juz za dwa zdania chca 350 zl. Czlowiek np. umiera, nie moze pracowac a taki wielki pan nawet za taka kase mu uwagi nie poswieci.

A lekarze tez mają 6 lat czy ile na naukę i konowały dalej nic nie umieją. Oprócz palenia głupa w kitlu

Mialem do czyniena ze stazystami po medycynie w swojej pracy.Przestan pisac o rzekomej nadinteligencji absolwentow medycyny. Czesc z tych osob nadawala sie do leczenia psychoterapeutycznego bez najwiekszej watpliwosci, czesc to dzieci lekarzy przeforsowane na te studia lub konczaca je z wielkim trudem. Bylo raptem kilka osob ktore swietnie radzily sobie w relacjach z pacjentami. Znaczna czesc to fatalisci - zroznicowani - jedni mieli zlewe na wszystko i robili na odwal sie byle nie podpasc i odfajkowac, duza czesc przejawiala juz symtopmy megalomanii z wiedza ktorej nie bylo nigdzie widac, nie umieli jej zastosowac, inni kompletnie nie tylko nie potrafili sobie poradzic z pacjentem ale nawet go krzywdzili! To tak - jak stazysta robi cos zle to tlumaczymy to tym ze uczy sie, jak nie robi nic to nalezy mu sie chwala bo jest lekarzem. Przykre jak niektorzy zadzieraja nosa prezentujac postawe nalezy mi sie szacunek BO jestem lekerzem. Tak po prostu. To za malo. Ta era dobiega konca i skonczy sie poklon na widok kitla a zacznie zwracac sie uwage kto w tym kitlu siedzi i czy aby do piekarni nie powinien isc w nim siedziec

a myślisz że ja nie poświęcam lat na lingwistyce? na studiach mam wykłady wyłącznie w języku angielskim i drugim którego sie ucze, myślisz że niby tylko twoja medycyna wymaga wysiłku? zacznij szanować innych, jeszcze nawet tych studiów nie ukończyłeś a już wyhodował sie w tobie arogant i snob, strach pomyśleć co będzie jak zostaniesz tym lekarzem to nie kazdemu ręke podasz, chyba że wylecisz na studiach na zbity ryj

Medycyna to kucie? Może to napisać tylko ktoś, kto nie ma pojęcia o czym mówi. Medycyna z kuciem ma tyle wspólnego co baletnica z sumo

Plonica, a ktory slyszal o czyms takim

Arogancji uczą mnie wasze wpisy. Im bardziej jesteście agresywni i rzucacie w lekarzy gównem tym bardziej jestem arogancki, taka forma obrony. Niektórzy to konowały ale generalizowanie że większość wszyscy albo jak ktoś wcześniej napisał 70% to głęboka przesada. To dlaczego ja mam nie przesadzać ? I nie wierze że ktoś pomylił kręgosłup z wyrostkiem czy tam jajnikiem.

tacy właśnie są przyszli i pózniejsi lekarze, mają sie za nadynteligentów pewnie jeszcze wyżej od pBoga.

bez badań pomylenie wyrostka, jajnika, kręgosłupa to nie jest jakaś porażka. Zdarza się, nie zawsze występują objawy otrzewnowe. Nie o to chodzi. Im więcej lekarzy obrzucacie gównem, tym bardziej utwierdzacie ich że są ponad to.

To że jestem arogantem na forum nie znaczy że taki jestem normalnie. Ale jak ktoś jest dla mnie nie miły albo uraża moje wartości to nie widze powodu żeby robić inaczej. Lekarze szanują wszystkich ludzi i robią co w ich mocy, to wy robicie z tego jakąś szopke i wyolbrzymiacie. Koleżanka koleżanki wujka została gdzieś kiedyś źle zdiagnozowana i jest afera. Wychodze

w Polsce jak człowiek zaczyna chorować przewlekle to niestety jest zdany tylko na siebie. Niestety, ale lekarze nie pomogą. Wiem z doświadczenia. To gnidy w 70%, jak ktoś wcześniej napisał. Nie potrafią pomóc człowiekowi. Za to pieniążki bardzo chętnie przyjmują.

Tak ,mloda osoba z silnym bolem ma chory kregoslup. A lekarz nie zawahal sie w diagnozie tylko stwierdzil ze to na pewno kregoslup, wzial kase i pojechal.

Wszystkim, którzy uważają diagnostykę różnicowa za prostą i przyjemną zalecam postudiowanie medycyny. Serio. Studia bezpłatne dla każdego, wystarczy się dostać, skończyć, odbyć staż, rezydenturę, PES i voila. Można zarabiać te miliony i być arogantem :)

I tak wiekszosc chorob przechodzi sama bez leczenia, chyba ze to rak. A z raka skutecznie wyleczyli sie ludzie sami. Nieskutecznie z pomoca chemii

Ja do takiego zarozumialca na pewno drugi raz nie przyjde. Jeszcze troche i sami zaczniecie wlazic pacjentom w tylek i w koncu zaczniecie myslec.

Mialem do czyniena ze stazystami po medycynie w swojej pracy.Przestan pisac o rzekomej nadinteligencji absolwentow medycyny. Czesc z tych osob nadawala sie do leczenia psychoterapeutycznego bez najwiekszej watpliwosci, czesc to dzieci lekarzy przeforsowane na te studia lub konczaca je z wielkim trudem. Bylo raptem kilka osob ktore swietnie radzily sobie w relacjach z pacjentami. Znaczna czesc to fatalisci - zroznicowani - jedni mieli zlewe na wszystko i robili na odwal sie byle nie podpasc i odfajkowac, duza czesc przejawiala juz symtopmy megalomanii z wiedza ktorej nie bylo nigdzie widac, nie umieli jej zastosowac, inni kompletnie nie tylko nie potrafili sobie poradzic z pacjentem ale nawet go krzywdzili! To tak - jak stazysta robi cos zle to tlumaczymy to tym ze uczy sie, jak nie robi nic to nalezy mu sie chwala bo jest lekarzem. Przykre jak niektorzy zadzieraja nosa prezentujac postawe nalezy mi sie szacunek BO jestem lekerzem. Tak po prostu. To za malo. Ta era dobiega konca i skonczy sie poklon na widok kitla a zacznie zwracac sie uwage kto w tym kitlu siedzi i czy aby do piekarni nie powinien isc w nim siedziec x zgadzam się 100% prawdy :D

Problem w tym ze nie stosujecie diagnostyki roznicowej ,tylko stwierdzacie ,ze ktos sie najadl pomaranczy albo dzwigal ciezary hahahah

co tam mnozysz hgg? ksiadz tez zakuwa niezle zwlaszcza w zakonie np jezuitow ma 3 probacje i uczy sie jak szalony a odpowiedzialnosc pieronska, budowniczy podobna rzecz. wy to potraficie robic wielkie halo wokol niczego. tylko knucie na jaka specjalizacje startowac albo po znajomoscia dostac sie, zeby moc sie dostac w ogole, a jak szacuje ze sie nie dostanie to leci na interne i pelno tego nieuctwa tam siedzi, a ludzie po speckach? czy kazdy taki elokwent? nie sadze, osiadaja na laurach i nie ucza sie na biezaco bo po co? wrazenie to ty mozesz robic na ludziach ktorzy zginaja kolana na widok lekarza

Ja jeszcze raz powtorze do tego tam na medycynie...chlopcze....takich "geniuszy" na studiach i po studiach to jest choy ale specjalistow jak na lekarstwo:D Od wszystkich by tylko wymagali a od siebie nic:D

Czyli lekarz od usg to konowal, hepatolog dobrze mowil

ale o co spina latwe studia dobra kasa nic nie trzeba robic to na co czekacie ? idzcie wszyscy na medke i zostaniecie tymi lekarzami ktorzy pracuja za najnizsza krajowa robia wszystkie badania na wlasna kieszen bo nfz nie zaplaci, diagnozuja bez bledow i sa super uprzejmi do pacjentow ktorzy sa bardzo niemili i co chwile pozywaja kolegow po fachu do sądu kto broni ?

nie uważam że odpowiedzialność lekarza jest mniejsza od budowniczego. Żadnemu zawodowi nie umniejszam. Co do interny... mój boże, najcięższa specjalizacja, pojedyncze miejsca rezydenckie, sama specka to tylko wstęp do szczegółowej a tu taki komentarz... ręce opadają Z takim podejściem do lekarzy nie dziwcie się że są aroganccy. Skoro od progu macie ich za debili, radzę unikać tej grupy zawodowej, choćby na rzecz szamanów, wróżek, egzorcystów, księży czy samego Pana Boga

najlepiej to chodzcie do lekarzy z nagranymi ksiazkami w pdf na tabletach i uczcie ich co wam dolega ; ]

Unikam i dobrze na tym wychodze, mam wiecej pieniedzy. Tez bym poszla na medycyne ale jest bezsensowny egzamin wstepny. Akurat biologi to ja nie cierpie i nie widze powodu zeby ja znac studiujac medycyne.

skoro to tacy debile, nie mam pojęcia po co do nich chodzicie. Goździkowa zaleci etopirynę, po sąsiadce może jakaś tabletka Augmentinu została, w starej apteczce babci nieraz cały zestaw p/wstrząsowy można znaleźć, a diagnozę i tak samemu lepiej sobie przez internet postawić

Byl taki kawal. Lekarz mowi do pacjenta- przyszedl pan do mnie w ostatniej chwili. Jeszcze dwa dni i by pan wyzdrowial

miejsca rezydenckie zależą od województwa. W niektórych bez problemu można dostać się na internę, w innych na psychiatrie, chirurgię czy anestezjologię.

tzn bez problemu dostać mając dość dobrze napisany LEP