samotność

Nigdy nie byłam w związku, nigdy z nikim nie byłam na poważnie. Nie wiem dlaczego ale nawet nie próbowałam. Brakuje mi spontaniczności, boję się że się nie uda więc nie ryzykuję. Chyba ten mój lęk przed porażką jest wszystkiemu winny. Skończyłam studia, nie mam już okazji do poznawania nowych ludzi, nie lubię klubów bo to nie mój styl. Czy jest jeszcze dla mnie nadzieja? Co mam zrobić żeby się zmienić, żeby kogoś poznać?

a jestes chociaz ladna?

No właśnie tak.

Skąd jesteś?

To nie jest ważne.

Jak się zapatrujesz na miłość oralną?

opisz sie!

poznać człowieka mozna nawet w autobusie, najwazniejsze to chciec pogadac i sie usmiechnac.

Mam wrażenie że już się nauczę być na luzie i spontaniczna. Tylko zawsze taka spięta i niepewna :(

moge cie zaprosic na kawe/herbate? jestem przystojny i w twoim wieku :D

Jestem w podobnym wieku. Lubię czasem poimprezować, co nie oznacza, że jestem królową pewności siebie i skakania w ogień. Raczej też się wycofuję. Nie wiem gdzie, ale na pewno kogoś sympatycznego jeszcze poznam :) wpadnę na niego czy coś :P

andkaa, do niedawna miałam takie podejście jak Ty. Ale nagle straciłam pracę, skończyłam studia i do tego jestem sama jak palec. Znajomi pozakładali rodziny, powyjeżdżali a do mnie dociera w jak beznadziejnej sytuacji jestem. Nie mam w nikim wsparcia, nawet towarzystwa. Nie wiem co ja mądrego robiłam przez te wszystkie lata.

Różnimy się pokładami cierpliwości ;) Niedługo też będę bez pracy, bo szefowa kończy biznes, szukam nowej, ale słabo to widzę. Z tym wpadaniem lubię sobie tak pogadać, nawet jeśli w to nie wierzę, chociaż szansa i tak o wiele, wiele większa niż na wygraną w lotto ;)

Może masz jakąś lekką odmianę nerwicy albo innego cholerstwa i dlatego jesteś taka spięta

nerwica :D dzięki za diagnozę ale to raczej nie to

Wzięcie mają teraz puszczalskie. Jeśli się szanujesz - będzie problem. Uprawiałaś już seks?

nie

Jeśli jesteś z WLKP to ja Ciebie chętnie poznam... Chyba mam podobnie, tyle że ja przekładałem studia nad takie sprawy, a po studiach ciężko jest kogoś sensownego poznać... :/

Czyli się szanujesz. Zero związków, zero seksu. Interesowałaś się choć odrobinę facetami?

Może taki masz charakter + samotność i brak osiągnięcia czegoś, co pozwoliłoby się czuć wartościowym człowiekiem i poczuć że ma się jakąś podstawę aby ryzykować. Ja czasem tak mam, że np sobie myślę, że niby umiem to co powinnam, ale skoro połowa absolwentów z mojego rocznika umie to samo, to niby czemu akurat ja mam być wyjątkowym pracownikiem, czyli tym którego zatrudnią i docenią?

Tak, miałam kilku bliższych kolegów ale w pewnym momencie rozchodziło się po kościach. Podobali mi się, ale mimo że zapowiadało się na coś więcej kończyło się na koleżeństwie. X88, zupełnie inny rejon Polski.

Może musi dochodzić do seksu, żeby nie kończyło się na koleżeństwie :/

Bardzo chciałabyś mieć faceta?

Jeśli jesteś ładna jak twierdzisz to brak partnera prawdopodobnie jest skutkiem beznadziejnego charakteru (być może jego braku). Faceci nie lubią tak na prawdę lasek , które nie mają swojego zdania. Możliwe też ,że jesteś głupia, nie masz żadnych osiągnięć na tle intelektualnym (a fajni faceci nie lubią idiotek).

Odezwał się intelektualista z klasą :)

ile masz lat i czym się zajmujesz ? Mieszkasz w dużym mieście, miasteczku czy jakiejś wiosce ?

jak coś intelektualista, zresztą gdzie twierdziłam ,że nią jestem ;) ? A tak swoją drogą unika dialogu z niezalogowanymi pomarańczami z wyjątkiem, autorki.

Uważam, że jeśli chodzi o charakter to raczej wina własnego zdania niż jego braku. Jak coś mi nie pasuje to się z tym nie kryję, nie staram się nikomu przypodobać na siłę. Może to raczej kwestia trudnego charakteru niż jego braku. Ale już wolę być taka niż pusta i śmiejąca się z byle czego. Dlaczego takie puste lale są bardziej popularne?

Bo są łatwe w odbiorze :P jak popularne serie w tv

no dobra a jak z wiekiem , pracą i miejscem zamieszkania ? Wbrew pozorom to ma znaczenie.