Co myślicie o "OTWARTYCH" związkach?

...bo dostałam właśnie taką propozycję, od chłopaka który niesamowicie mi się podoba. Mi zależy na normalnym związku,no ale może taki otwarty przerodzi się w coś więcej? Może warto zaryzykować i wierzyć,że zmieni zdane? Co myślicie? Jakie sa wasze opinie? Jakie macie zdanie na ten temat? warto czy nie? :)

nie przerodzi sie, facet ktorego fascynuje kobieta nigdy nie zaproponuje jej takiego ukladu - ale oczywiscie ty wmowisz sobie, ze twoja historia potoczy sie inaczej a potem bedzie placz

Popieram przedmówce z 19:59 :)

"otwarty" to znaczy z szybką możliwością wypadu i zamiany na nowy egzemplarz. jak lubisz, to polecam!

No właśnie w tym problem, niby to wiem... ale czasami mam takie przebłyski,żeby może jednak spróbować, bo właśnie mam chwilami nadziejeze moze coś sie zmieni

Sam fakt, ze o to pytasz świadczy o tym, że rozumem nie grzeszysz. No cóż, pewnie koleś wybrał cię nieprzypadkowo. Łatwo mu potem bedzie kopnac cie w 4 litery.

jesli zwiazek ma byc otwarty , to raczej nie jest zwiazkiem, tylko zyciem na wlasna reke, choc oczywicie przyjaznie. Ale co tu proponowac? Ze strony chlopaka to znaczy - czy moge cie czasem przelecieć, a jak mi przyjdzie do glowy, przelecę inna, chyba nie masz nic przeciwko temu? Co kto lubi.

Właśnie, mi to nie odpowiada. ON stwierdził,że ogólnie to chce sie za jakiś czas ustatkować,ułozyć sobie zycie. Normalne zwiazki z róznych przyczyn mu nie wychodziły i teraz chce spróbowac "otwartych" -jeszcze nie spróbował. Twierdzi,że szkoła ,praca... nie miałby czasu zeby poswiecac go drugiej połówce...

dla mnie to ideał związku. jedyny, który ma sens w przypadku mojej osobowości i że tak powiem rzeczy, na które i tak nie mam wpływu ale opinia publiczna raczej zaj***e takie osoby.

NIKT fakt

nie wiem po co osoba jak Ty chce być z kimś takim jak on? żeby go przeciągać na druga stronę? żeby się dowartościować, że Ty jesteś za "moralniejszym" związkiem?

Booo... mi sie bardzo podoba,bo nie jest mi obojetny,bo sam mi narobił pełno nadziei, bo tak na prawde nigdy nie był w takim zwiazku tylko ma chec spróbować, bo mam do niego słabość

Głupie to ,ale niestety.... najpierw narobił nadziei,a jak wpadłam na całego to zaproponował otwarty zwiazek. porazka

Monia, daj Ty sobie spokój z tym gościem, bo będziesz cierpieć. On chce Cie tylko przelecieć jak na jakiś czas.

no to sobie ryzykuj, ale NA PEWNO oczekujesz, że go przeciągniesz na lepszą i jedyną słuszną metodę bycia razem, prawd?:) patrzę Ci prosto w oczy teraz, nie zaprzeczysz:)

zapewne to ty narobilas sobie nadziei widzac rzeczy, których nie ma

broken to oczywiste, wszystkie, które tutaj tabunami sie wyplakiwaly, bo weszly w taki uklas a potem koles sie nzudzil albo spotykal sie z innymi, one wszystkie myslaly, ze sa tak fantastyczne, ze koles bedzie chcial zwiazku :D

Nic się przed Tobą nie ukryje :D

No dobrze....... ja nie rozpaczam jak na razie i mam zamiar tego uniknąć, dlatego chciałam poznać opinie innych :)

:) ale z drugiej strony co wyciągniesz z tego układu to Twoje, ja bym nie chciała być manipulowanym przez Ciebie facetem, jeśli urzeczywistnisz intrygę Ty nachalna pchło:-P jednakże jeśi on Ciebie też zmanipulował to mu się należy:) mała zemsta:D

Ha,ha już ktoś mi rzucił taki pomysł... :D

"one wszystkie myslaly, ze sa tak fantastyczne, ze koles bedzie chcial zwiazku" x taaaak:D to w ogóle jest główny problem tego forum. że bycie w związku ma nobilitować - lubię Cię, więc pozwolę Ci ze sobą być, bo jesteś z******ta:D gdybym chciała być w związku z ludźmi, których cenię to byłby cały harem generalnie ludzie, którzy nie chcą być w związku po prostu cenią SWOJĄ wolność, a nie nie dceniją CUDZYCH zalet:O

broken a ty byłaś kiedyś w związku?

Nawet mi się to spodobało, nie powiem. Taka mała zemsta... ale co by tu zrobić (zeby sie nie narobic) ? :)

nie byłam:) ale to nie znaczy, że się nie znam na ludziach;) i że nie umiem wyciagać wniosków z pewnych fenomenów;)

i jeszcze jedno broken :) nie jest wcale tak, jak piszesz, ze "opinie zajebie" osoby, które by chcialy taki układ, uważam, że jezeli obie strony chcą tego samego, to prosze bardzo :) a tu no sama widzisz, wystarczy przeczytac jeden post sliniącej się do kolesia utorki żeby wiedzieć, że ona się do czegos takie kompletnie nie nadaje

" MONIKA_007 Nawet mi się to spodobało, nie powiem. Taka mała zemsta... ale co by tu zrobić (zeby sie nie narobic) ? usmiech.gif " x o, a teraz zaczyna być żałosna i udawac dystans do sytuacji :) jakie to typowe

hahah:D rybka złapana na moją wędkę:-P

:D Dobrzy jesteście Rozgryzacie człowieka mig Noooo ślinie sie do kolesia który chce sobie podymać raz na jakis czas... bez zobowiazan,nooo...

no ale Ty też chcesz się z nim dymać, to wspólny mianownik poza tym może on też Ciebie emocjonalnie lubi, ale nie zamierza się bawić w idiotyzm stałego związku i na końcu być przez Ciebie zapłodnionym