Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MONIKA_007

Co myślicie o "OTWARTYCH" związkach?

Polecane posty

Gość MONIKA_007
Wiem,że jestem żałosna... :P Ale chciałam zobaczyć jak inni na to patrza,żeby coś do mnie dotarło w końcu (bo miewm chwile słabości i sie w tym wszystkim motam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że się ślinisz. Wyżej mają rację. natomiast nie wyklucza to tego, że rozczarowana jesteś, że sobie nie chce z Tobą życia układać. Teraz będziesz wklejała durne emotki i podkreslała swoje wyluzowanie żebyśmy bardziej uwierzyli w to, że masz to gdzieś. Oszukuj siebie, nam daj spokój ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
przeze mnie? o.O To jest takie głupie,że aż śmieszne. Właśnie w tej całej sytuacji wszystko mota to że mamy ze sobą kontakt. Mimo tego,ze juz mu powiedziałam,ze ja sie nie nadaje do takiego "zwiazku", że powinniśmy zerwac kontakt na jakiś chociaz na jakiś czas. Wytrzymał 3 dni i się odezwał, a ja głupia nie pozostawiłam tego bez odzewu. Teraz Odzywamy się do siebie codziennie-dosłownie. Rozmawiamy godzinami... i oooo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubię konserwatywnych mężczyzn:) no ale za mną trudno nadążyć, mam niejednolitą osobowość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak on Monia ma traktowac powaznie Twoje slowa skoro mu mowisz, ze powinniscie zerwac kontakt a dalej z nim gadasz, on dobrze widzi ze ci zalezy wiec uwaza, ze cie latwo urobi i sobie pobzyka, wez dziewczyno sie szanuj bardziej, jak juz cos mowisz to badz konsekwentna, bo na razie to nie dziwie sie, ze on ma gdzies to co mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Nie udaję,że mam to gdzieś. Gdyby to po mnie spływało jak po kaczce to bym tu nie pisała. A co do pomysłu odgryzienia sie na nim ,to jest prawda to ze juz ktos mi rzucił taki pomysł :) Ale na tym sie skonczyło, bo przez te moje "zemsty" sama bardziej bym sie wkreciła w ta sytuacje i jeszcze trudniej by mi było. A tak,jeszcze nic nie jest stracone. Podoba mi sie, mam do niegosłabosc itd...ale jeszcze da sie uratowac sytuacje. Bo sie nie zgodziłam. Uff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
On doskonale wie,ze mis sie bardzo podoba. Zanim złożył mi swoja cudowna propozycje, widywalismy sie ze soba 1,5 miesiaca. On podobał sie mi, ja jemu(podobno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Nie zgodze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Po chwili poleci do innej, bo przeciez ma prawo bo to otwarty zwiazek. A ja...bede czuc sie jak szmatławiec... NIE UŚMIECHA MI SIE TO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Dzięki waszym słowom w końcu coś zaczyna do mnie docierać... W końcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Czasami tak :) Dlatego jak mam jakieś "życiowe dylematy" to tu wpadam i wszystko staje się jakby prostsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Prawda... nie zawsze. Ale w tym przypadku bardzo mi pomogły Wasze wpisy, rozjaśniły zamulony umysł :) Uczucia, czy to jeszcze w ogóle coś znaczy.... Ale dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa, on chce po prostu naiwną tylko do seksu. Nie licz na nic więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Lepsze 20% niż nic, wtedy zaczyna się na powżnie myśleć... a tak, zrobiłoby się cos głupiego, załowło,czarna rozpacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie ma sensu i nie przerodzi się w związek. To tylko dowód na to, że Ty nie interesujesz go na tyle, żeby być z Tobą na wyłączność. Nie zauroczył się. Zerwij z nim kontakt. To będzie toksyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się kiedyś zauroczyłam i zakochałam, a i tak typowy związek by nie przeszedł:) raczej to by zniszczyło zauroczenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
To już wiem,właściwie to od poczatku kiedy złozył mi propozycje ;/ . Ale jak to zostało napisane we wczesniejszych postach, slinie sie do kolesia który mi sie strasznie podoba...stąd ten muł w mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrzebtutaj laski radza. Ja trafilam na takiego i pol roku mnie meczyl, chcialam zerwac a on ciagle mnie przekonywal, w koncu minsie udalo. Ciezko ale mam poczucie ze to byla moja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Po tym co dzis przeczytałm, chce właśnie tak zrobić. Mam tylko nadzieję,że mi się uda,że bede konsekwentna. Teraz wiem ze to był bład,że odpowiedziałam na jego wiadomość. Już się tak czuję jakbym była w jakimś "toksycznym zwiazku" ;/ Ale bardzo chce to zmienić,bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, u mnie tez najpierw pisanie, potem smsy, telefony, spotkania... grunt ze to przeszlosc, skad sie tacy oszusci biora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Pół roku? Byłaś w takim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierwntylko pisalismy kilka miesiecy, a spotkania to chyba z 4 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale bez przesady, bohater akurat tego tematu nie jest oszustem, powiedzial wprost autorce czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zmienisz. To tylko chemia. Możesz tylko wiać. Oby jak najdalej od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on byl starszy, potrafil niezle krecic, deklarowac, ze kocha itp, tyle ze czyny za tym nie szly. Mam nadzieje ze da mi spokoj, bo juz 5 dzien cisza to raczej nie odezwie sie juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONIKA_007
Nie wiem skąd się biorą, nie chcę wiedzieć. Ale nie chce już na takiego trafić... Maja jakby dwie twarze (mamy kilku wspólnych znjomych, kazde z nich jak jeden mąż "on jest w porzadku, super koleś, bla bla bla...) a tak na prawde, w 4 oczy okazuje sie ze nie jest taki cudowny i wspaniały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×