Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się, że jutro będzie nasz koniec..

Polecane posty

Gość gość
Codziennie mysle na ten temat i coraz nowe myśli mi przychodza do głowy... Od czasu kiedy mi powiedział, że spotykał się ze mna jak z przyjaciółką mało pisałam do niego, ani razu nie zadzwoniłam, a on pisał codziennie. Pytał, co słychać, co robię. Dwa dni temu zadzwonił i pytał sie, czemu mało sie odzywam i ani razu nie zadzwonię. Powtórzył to kilka razy. Powiedział, że chyba już podjęłam decyzję co do nas skoro tak mało sie odzywam i go olewam. Powiedziałam mu, że mówił mi że jesteśmy przyjaciółmi i dlatego tak się zachowuję i że nie podjęłam żadnej decyzji. Pytał co słychać, żartował i powiedział, że nie spotyka sie z tą z pracy. Od tamtego czasu pisałam trochę wiecej. Chciałabym sie znim spotkać i porozmawiać na ten temat, ale on nie wysuwa propozycji spotkania i nie wiem czy jak ja zaproponuje to nie będzie że sie narzucam. Nie chcę błagać o czyjeś uczucie i naciskać tylko porozmawiać jak on to widzi. Z jednej strony wiem, że jest na etapoe że sam nie wie czego chce i nie chcę pochopnymi decyzjami go spłoszyc do końca. Ale nie wiem , jak postepować. Bo jak zupełnie odpuszczę to pomyśli że zupełnie go olałam i zrobi to samo. Z drugiej nie chcę by uważał, że walczę o niego. Jak postapić tak, by w końcu sie zdecydował i żeby wrocił..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie miałam za dużego doświadczenia jeżeli chodzi o postępowanie z facetami. Niestety brak mi sprytu w postępowaniu z nimi i za szybo ujawniam swoje uczucia. Nie umiem stwarzać tzw. napięcia w kontaktach. Jestem chyba za szczera bo szybko mówie o co mi chodzi. A on właśnie jest mistrzem w tworzeniu ciśnień koło siebie i jest mistrzem we flircie i ma ta lekkość w postępowaniu z kobietami. Tym się właśnie róznimy, że gdy mi zależy to za szybko odsłaniam karty. Ma ktoś też tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nikt mi nie odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zalosna. Jak mozna prosic sie o milosc? Dziewczyno! Ja tez mam 30 lat i jestem z kolesiem ktory tez ma ciezki charakyer. To fakt ze nie ma innej na boku jak twoj ale czasami jest taki wk*****ajacy ze mam go dosc bo jest strasznym mamisynkiem i nie umie sam zadnej decyzji podjac bez konsultacji z mamusia. Ale mimo ze jestesmy razem, mieszkamy ze soba to zeby nie uzaleznic sie od siebie ja mam swoje hobby i nie poswiecam mu calej uwagi i na odwrot. A ty nie pokazalas i caly czas nie pokazujesz mu ze masz swoje sprawy i ze cos jest dla ciebie wazne tylko to ze jedyna sprawa wazna w twoim zyciu jest on. To niedobre postepowanie i do niczego to moeprowadzi. On ciebie nie szanuje i nie robisz tak by cie szanowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego wysnuwasz takie wnioski. Mam prace, należę do pewnego stowarzyszenia, chodze na spotkania, mam swoich znajomych i spotykam sie często z nimi. Nie jest tak, że jestem jakimś bluszczem ,ktory tylko by siedział z facetem. Odczuwałam braki naszego wspólnego czasu bo on jest bardzo zajętym człowiekiem z róznych powodów i mało miał dla mnie czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODPUSC sobei wiesniaka, znajdzeizs inynch lepszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam z nim pogadać, zapytać co słychać. Skoro "ubolewał" że nie kontaktuję się, więc zadzwoniłam. Nawet nie odebrał... Jest sobota wieczór. Pewnie gdzieś baluje albo siedzi u niej... Żałuję, że zadzwoniłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty jestes glupia normalnie witki opadaja. Jakbym byl twoja matka to bym cie bil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie prezjmuj jak faceci tak to robia tio na ogol sa to dobre wiesci na pewniaka :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopoki on jej nie kopnie ostatecznie w zad, to nie zrozumie. ja tez bylam z palantem, co prawda zupelnie inny typ - lubil sie ze mna bzykac, robilismy to b. czesto, byl dosc hojny, ale mial inna wade - musial, potrzebowal CHWALIC sie kobieta, do tego potrzebowal baardzo niezaleznej od siebie, a ja wtedy bylam biedna studentka, na utrzymaniu rodzicow, nie mialam specjalnych zainteresowan poza ukochanym kierunkiem studiow i nim samym. mial w koncu do mnie pretensje o wszystko, jechal m iza wyglad, styl bycia, a ja dalej glupia z nim siedzialam, im bardziej mi jechal tym bardziej mnie don ciagnelo, w koncu zerwal ze mna przez telefon, a ja durna pol roku pozniej jeszcze mu pisalam, ze nie moge przestac o nim myslec:) dzis jestem innym typem, znalazlam faceta, ktory naprawde mnie kocha, ja jegop, ale mam swoje zycie tez, czasem to JA potrzebuje oddechu, co mojego doprowadza do zlosci ;) ale rozumie to gdzies tam. Ta dziewczyna potrzebuje wstrzasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy jadą po mnie jak po niepowiem czym. Tylko nierozumieja chyba że czasem ciężko wygrać z uczuciami do kogoś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko zastanow sie na czym sie te uczucia opieraja? co Cie tak usilnie przy nim trzyma? ja nie wierze w te bajki, ze sie kocha za nic, ze pomimo i sraty taty. Za nic to moge moje dziecko kochac, jak je bede miala, w to uwierze, ale nie faceta, nie kobiete.. z czegos to uczucie musi wynikac. jesli dostajesz milion rad i opinii, a do zadnej sie nie stoujesz, tylko dalej walisz te swoje smuty, to sie nie dziw reakcjom, kazdy sie czuje zlekcewazony, niby przytakujesz i sie zgadzasz, a robisz swoje. nie masz w sobie nic instynktu samozachowawczego - podam Ci przyklad, znajoma mi osoba dwa razy probowala zwiazku z jedna osoba, swoja najwieksza miloscia i nie wyszlo i ona w to nie brnela, stawia siebie wyzej niz to uczucie, bo jesli ono ja zaczyna niszczyc i zaczyna byc toksyczne to ona to pierdzieli i dzie dalej. nie powinno byuc dla Ciebie nic cenniejszego niz Ty sama, a nie jakis buc, ktory Ci wylicza wyjscia do toalety albo sam sie nie umie okreslic, o co mu chodzi w zyciu i zwiazku z Toba. masz 30 lat, ogarnij swoje zycie, bo i tak juz tracisz czas dla niego, jak widac, niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż tu zaglądam
i tak myślę że temat i mnie dotyczy też się boję kochanie, że może nie być dla nas jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym moim telefonie zadzwonił potem. Powiedział że spedza wieczor z kolegami. Dowiedziałam sie też że dzis jest zaproszony na obiad do niej. A jak nie pojedzie to sie zdzwoimy i umowimy sie by pogadać. Mówię, że nie ma po co sie juz spotykać skoro podjął juz decyzje i jeździ na obiadki do niej. Ten powiedział bym nie wysnuwała pochopnych wniosków i jak sie spotkamy i pogadamy. Powiedziałam wnerwiona "narazie" i sie rozłaczyłam.Nie zdazwonił dzieś tylko napisał"witam . Miłego dnia" . Nie wiem po co wciąż do mnie pisze i o czym wogóle chce gadać. Nie mam na to ochoty by mi w oczy mowił, że spotyka sie zinną i że mnie juz nie kocha. Niepotrzebne mi to, bym go jeszcze oglądała i jarała sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wciąż tu zaglądam i tak myślę że temat i mnie dotyczy też się boję kochanie, że może nie być dla nas jutra xxxxxxxxxxxx Witaj. Też masz podobną sytuację? Napisz coś więcej. Pozdrawiam. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tytuł już oczywiście nieaktualny bo już nie jesteśmy razem. Jak on to określił, mamy przerwę i co będzie dalej czas pokaże. Dzwonił jeszcze dwa razy, rozmawialismy i poinformował mnie, że czasami sie z tamtą spotyka. Chciał utrzymywać ze mna kontakt, bo powiedział, że ze wszystkimi byłymi go utrzymuje. Ja natomiast powiedziałam, że ja wolę nie utrzymywać. Od 3 dni już się nie odzywa. Napisałam co u niego wczoraj to tylko odpisał, ale sam z siebie już nic. Nie moge przestac o nim myśleć... Zastanawiam się, dlaczego wygasły jego uczucia do mnie. Czy dlatego, że zapytałam, jakie ma plany wobec mnie. Czy dlatego, że czasem byłam wybuchowa, czy nie wiem co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolisz nie utrzymywać ale jednak napisałaś, wytrzymałas jedynie trzy dni. Szkoda gadać. Póki on wie ze ty czekasz i czekasz na każdy jego ruch to nawet nie ma czasu sie zastanowić co dalej, nie pomyśli co stracił bo wszędzie jestes ty i nie potrafisz być ani trochę stanowcza. Ogarnij sie, odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak. On jest taki że jak ja nic nie będę pisała to uzna że nie chcę utrzymywać kontaktu i też nic nie będzie pisał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne, tak sobie to tłumacz i czekaj w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowilas mu ze nie chcesz kontaktu a teraz sie zadręczasz co szanowny książę pomyśli jak będziesz milczeć. Zebrzesz o jego uwage jakby nie było życia bez niego, a jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział, że czas pokaże co będzie dalej.Ale też że czasem spotyka się z nią. Jak dzwonił to pytał czemu ja nie zadzwonię i że widocznie tak mi zależy skoro mało piszę i nie dzwonię. Więc nie wiem co mam robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) tak tak, widac swietnie Toba manipuluje. Zrywa z Toba i wpedza Cie w poczucie winy, extra. A ty lykasz jak pelikan wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie uznacie mnie za głupią, ale gdy rozmawialiśmy przedostatni raz przez telefon prę dni temu powiedziałam mu, że nadal mi na nim zależy i że chciałabym, żebyśmy znów byli razem i że mogę na niego poczekać ale nie za długo. Powiedział, że się zobaczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mas racje, uznaliśmy cię za głupia. Wybitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×