PROSZE O RADE facet nie chce mi oddac

Ale teraz to mu juz chyba nie pasuje do niego pisac i ustalac date?

Słuchaj kobieto, czy Ty masz problem ze zrozumieniem tekstu pisanego? Skoro nie pasuje Ci teraz pisać do niego i ustalać datę to NIE PISZ :) Ale daj sobie spokój z wciskaniem nam kitu, ze to on zwleka. Zależy Ci na tej rzeczy, to sie umów albo poproś o wysłanie.

A wedlug Ciebie to ze mu napisalam ze w dane dni od tej godziny mam czas to za malo?

a po co wogóle byl mu potrzebny album Twoich rodziców?

To jakos nie w moim stylu, zeby ustalac komus konkretna date i godzine... ja na jego miejscu na drugi dzien bym oddala nie swoja rzecz. Tym bardziej w tych okolicznosciach, bo ja juz bym chciala o nim calkiem zapomniec a tutaj nie moge.

Tak, za mało, bo to że masz czas codziennie od danej godziny oznacza, że masz czas i jutro i za miesiąc. Nie podałaś terminu do kiedy ma to oddać więc on nie zwleka, bo nie ma terminu.

"ja na jego miejscu" x No faktycznie, nie jesteś zbyt mądra :) Zdradzę ci teraz tajemnicę: nie jesteś na jego miejscu :) Może przeczytaj co tutaj wypisujesz, to zrozumiesz dlaczego się inni z Ciebie nabijają. Chcesz to odzyskać ale daty mu ustalać nie będziesz, hahahahah, no boki mozna zrywać. To nie ustalaj i czekaj dalej :)

Jasne, to mu napisze ze ma mi oddac 26 lutego o 18;-)

Napisz napisz i przestań się już osmieszać.

Ty tez:)

a ta kserio to ja juz nic nie bede do niego pisala, tylko poczekam spokojnie, moze sie doczekam do konca lutego.

dam znać jak się doczekam:)

to po co sie nas pytasz, skoro i tak robisz swoje? a ta informacja czy odzyskałaś czy nie z pewnością odmieni nasze życie! :)

Wiem ze nie odmieni, ale to tylko forum, wyluzuj;-) Nadal czekam i nadal cisza. Mi bardziej chodzi o to, ze napisal ze im szybciej odda tym lepiej a teraz juz ponad tydzien sie nie fatyguje. A ja nie mam zamiaru sie do niego juz pierwsza odzywac i w ogole chce zapomniec, ale jak widac mysle ciagle o tym, bo mi zalezy i nie moge:( I stad tylko moja prosba o Wasze rady. A co do tego, ze on mysli naczej, nie jest mna itd to ja wiem tylko jakos glupio wyznaczac date i miejsce, powinien od razu oddac i tyle. Zobaczymy, bo jedna juz mi tutaj osoba pisala ze on czeka az mi przejdzie i znowu zechce sie spotykac. Mam nadzieje ze nie o to chodzi... Dzieki za wszystkie rady, nawet te zlosliwe uwagi tez:)

Dzień 10- facet nadal milczy, a ja nadal nie odzyskalam albumu:(

Dzień 11 ciągle NIC

:( ktos tutaj chyba dobrze napisal ze sie moge pozegnac z tm albumem, rodzice mnie zabija:( moglam najpierw odebrac wlasnosc, a potem zerwac..

pewnie dał album zonie. Po prostu idz do niego do domu

Nie sądzę że żonie dał. Do domu nie pójdę chyba żartujesz... nawet dzwonić ani pisac do niego nie będę. Sorry, że tak marudzę, ale do cholery strasznie mi na tym zależy. Widać ile są warte jego słowa, miało być szybko..

A wiec napisalam smsa zeby mi przeslala poczta za pobraniem, od razu odisal, przeprosil ze ta kdlugo i teraz uwaga- bo gdyby mnie zobaczyl to znowu by wszystko wrocilo i by sie meczyl;-) i ze moze faktycznie lepiej poczta a za minute kolejny sms, w ktorym podal dzien i godzine

I co wy na to? Co myslicie dziewczyny o takiej reakcji? Moze jakas rada?

Znowu kłamstwo? tylko po co.

To zgodz sie idz i odbierz swoj album

Ok, ale po co to zdanie? po drugie ustalił dosc pozna godzine i w sumie nie wiem gdzie, chyba w takim razie do mnie przyjedzie, bo zadne miejsce nie padło.

Tylko go do siebie nie zapraszaj;-)

Witam, szkoda że mało co piszecie... w sumie mogl eyslac co mu zaproponowalam a jednak chce przyjechac. Dwa te haslo o żalu po rozstsniu, sle w to nie wierze bo wtedy pisal ze lepiej szybko oddac... no i nawet nie spytal gdzie czyli pewnie do mnie wlasnie sie wybiera...hmmm

Kolejna dprawa, czemu dopiero za tydzien to chyba zaden problem pokonac 15 minut autem ..

olej go

Nie wiem co o tym myśleć.

Lepiej bedzie jak sie umowimy poza domem to na pewno.