miłość zabija

słodkosci odpadają, od poniedzialku jestem na diecie... imprezowanie tez , jest post... sport -nie stac mnie na fitness, silownie... bieganie w krakowskim smogu nie nalezy do zdrowych przyjemnosci

I jak tam u was kochane?

o hah :) akurat weszłam i ktos pisze na szczesie

Jak dziewczyny?

u mnie słabo-studenka :(

nie ma was :(

Studentko powinnas znalezc sobie fajnego chlopaka. A u ciebie na roku sa fajne chlopaki? Czy to raczej damski kierunek?

jest mniej więcej po równo ... ale ja nie moge zapomniec o tamtym... nie chce innego,to juz nawet nie jest zakochanie.. to cos gorszego... ja sie nie nadaje na dziewczyne dla nikogo... 1)biedna 2)biedna rodzina 3)brzydki dom 4)wiocha 5) nie ubrana jak na wybiegu 6)zniszczone farbowane wlosy 7)czasem niedoskonalosci na twarzy 8) podobno bywam chamska i nieprzyjemna, chociaz staram sie byc mila 9)jestem idiotką 10) nie mam przyjaciół 11) boje sie bliskich kontaków z ludzmi 12)denerwuje mnie długotrwale przebywanie z tymi samymi osobami 13)sic! jestem dziwna

Ja cie rozumiem bo jestem taka sama, a wiesz jakbys odezwala sie do niego,jak myslisz jak zareaguje? Czy to raczej niemozliwe?

Wiesz zeby miec ladne wlosy musialabys chodxic do fryzjera co 3 miesiace

Wiesz zeby miec ladne wlosy musialabys chodxic do fryzjera co 3 miesiace, sama nie farbuj farbami z rosmana, ile zostalo ci studiow?

Moze zapros bylego do kawiarni czy na piwo, powiesz mu ze ci ciezko bez niego,

Jaki masz rozmiar ubran i jakie lubisz?

do magistra 3,5 roku

Aaaa to jestes mloda studentka, dopiero poczatek, od poczatku mi ciebie szkoda, napisalas 13 swoich wad, ja moge takie same przypisac do siebie, moze jednak sprobuj odezwac sie do tego chlopaka

Wiesz ja gdybym mogla byc niezalezna calkowicie to bym wolala byc sama, tak mam dosc mezczyzn, wszystko mnie w nich denerwuje,nie umiem zgrac sie z facetem, mam taki problem ze wogole nie potrzebuje seksu idlatego nie moge dogadac sie z nimi, kazdy facet chce regularny seks

hmm... to ciężka sprawa z tym chłopakiem, on mnie nienawidzi a ja się boję ..ma mnie za idiotkę..może kiedys na imprezie sprobuję

każde wspomnienie mnie boli

Pamietaj jesli kochasz chlopaka ale jak macie kryzys to nigdy nie rob mu na zlosc umawiajac sie z innymi, to calkiem zabije milosc, dobra rzecza zas bedzie na jakis czas sie odciac, byc obojetna, wtedy facet wariuje glupieje,

Ale jesli go zdradzisz i on sie dowie albo bedxiesz przed oczami jego super bawic sie z innym to on moze trgo nie zniesc i moze juz nigdynie bedzie cie chcial, odezwij sie do niego lub na imprezie popros go do tanca lub na drinka, wytlumacz sie , powiedz ze cierpialas, i wtedy ocenisz czy on cos czuje czy juz nie warto plakac po nim

I pamietaj ze faceci wszystko inaczej odbieraja niz kobiety, calkiem sa inni, ty myslisz ze gdy wywolasz w nim zazdrosc to on pobiegnie za toba, moze byc calkiem inaczej i moze juz nigfy nie spojrzec na ciebie, mozesz go tym sposobem na zawsze stracic, on sie zablokuje wtedy na ciebie i nigfy nie otworzy, teraz uratuj to jakos poki jeszcze moze jest jakas ostatnia szansa, jakas iskierka moze sie tli w jego sercu

"bedxiesz przed oczami jego super bawic sie z innym to on moze trgo nie zniesc i moze juz nigdynie bedzie cie chcial" ... to jednak chyba mnie nienawidzi bo widział, ze bawie sie z innymi... ;/ na jego oczach tanczylam z dwoma (wiecie jak sie tanczy na imprezach z facetami )... a tak poza tym na pewno wie ze umawialam sie jeszcze z dwoma innymi (albo jednym nie pamiętam)..chyba wszystko stracone...a na tlumaczenie jest za pozno ..niestety za daleko się odbilismy

A czy on jest wartosciowy? Czy warto sie starac o niego jeszcze?

Wiesz nieraz po rozstaniu wydaje nam sie ze zyc nie potrafimy bez kogos ale gdybysmy byli z ta osoba nadal to moglibysmy byc nieszczesliwi, ja tez kiedys tak mialam ze po rozstaniu myslalam ze oszaleje ze zycia bez niego nie moze byc a dzis jest mi calkiem obojetny i wiem ze bylabym nieszczesliwa z nim bo nie nalezal do dobrych ludzi:)

u mnie to nie jest po rostaniu.. my nie bylismy razem, .. mineło 1,5 roku

ponoć od dna mozna tylko sie odbic

nie bylas z nim wogole i tak go kochasz?

nie bylam z nim..ale zawrocił mi w glowie... to nie bylo do konca tak,ze sie nie spotykalismy....troche to dziwne bylo... ja do tej pory nie moge o nim zapomniec

to poderwij go, odwaz sie

haha... hmm... ale co z tym :wywolasz w nim zazdrosc -moze juz nigfy nie spojrzec na ciebie, mozesz go tym sposobem na zawsze stracic, on sie zablokuje wtedy na ciebie i nigfy nie otworzy... nie potrafię się odważyc.. nie wiem jak mialabym zagadac, zeby na początku sie nie skapił..;/