Czy zainteresowany kobieta facet moze sie nie odzywac przez tydzien?

aha, ale to powinnam teraz napisac ponownie i tym razem zeby odeslal za pobraniem?

cos w stylu- " poniewaz widze ze nie masz czasu to moze lepiej odeslij za pobraniem?"

Nikt nic nie powinien, ale nasze działania powinny dawać określony efekt. W przypadku zdobycia zainteresowania faceta, który ma nas , ,,w d.. to tylko zdystansowaniem można to zainteresowanie próbować odzyskać. Faceci się baaardzo dziwią jak dziewczyny mają swoje życie poza czekaniem na tel od nich. A ten typ rokuje na takiego:)

mnie takie gierki nie bawia, dwa tygodnie sie nie odzywam, on tez nie, a wlasnosci nie odzyskalam. Moze napisz, zeby wyslala za pobraniem i to podziala.

Nie, coś w stylu, nie chcesz o mnie zabiegać to spadaj. Nie mam zamiaru zabiegać o twoje zainteresowanie:) A co do wys, za pobraniem to mam na myśli brak pretekstów do kontaktu. Sama jestem kobietą i wiem jak korci użyć takiego pretekstu, takiego czy innego. Nie raz czekałam aż on zadzwoni. Po 20 latach praktyki w temacie, odradzam narzucanie się i okazywanie słabości, szczególnie takim facetom którzy demonstrują swoją niezależność.

To npaisze mu po prostu: wyśli jmi ten album poczta, za pobraniem. Dzięki

Nas kobiet takie gierki nie bawią, Ale facetów tak. Dlatego czasami trzeba pokonać wroga jego bronią i tyle. Poza tym, bycie z facetem to ciągła gra, nawet w stałym związku. Od bezpośrednich kontaktów z odsłanianiem całej duszy mamy przyjaciółki.

Ja nie czekam na niego, ale na zwrot wlasnosci:) Moze taki prosty komunikat zadziala

Każdy komunikat w stylu, dobrze se bawię i nie czekam już h.. na twój telefon zadziała:))))

To h.. to tylko między nami, bo nie możemy okazywać że mamy pretensje do h..

widze ze masz doswiadczenie:) Myslisz ze on tak zwleka zeby sie odegrac?

w koncu sam napisal ze im szybciej tym lepiej, a teraz robi odwrotnie.

Nie po prostu nie jest zaangażowany. Z tego co widzę to nie jesteś autorką wątku. Nie wiem jak długo już bez obrazy,,warujesz,, przy tel. I co było między wami. Ale facet jak chce to znajdzie Cię nawet na końcu świata.

Dziwne zeby byl, jak nie dostal czego chcial.

Ne ważne co fecet mówi ważne co robi. A efekt jest taki że nie robi nic:(

Prawie dwa tygodnie czekam na to az odda.

dokladnie i tak zawsze bylo, duzo gadania i na tym koniec.

A co zrobiłaś do tej pory. Zaczepiłaś go jakoś. Wiem że czekanie na tel. to najgorsza męka. Nie zazdroszczę tego etapu:)

nie, nic nie robie. Poprosilam tylko o zwrot, obiecal ze postara sie jak najszybciej i milczymy. Ja juz chce o nim zapomniec, a nie moge, bo czekam.

Pani od albumu: zaczynasz mnie wkurzac! Zaloz swoj watek!

Właśnie C do Ciebie Autorko, co zamierzasz?

A Tobie odpowiadam- jak milczy tydzien to ma cie w ...

Ty masz 34 lata, ona ma 36, olewa cię od tygodnia pomimo spotkań i pocałunków, jestem na bank pewna że on ma cię w doopie, więc daj sobie z nim spokój. Przecież doszło już do pocałunków, więc to nie zwykły kolega. A on ma cię gdzieś. Przez ten tydzień mogłaś być chora, mieć wypadek, kolesia w ogóle to nie interesuje. Jak facetowi zależy to codziennie napisze chociaż z 5 smsów. Poza tym wybacz co Ci teraz napisze, nie obraź się, ale ja uważam, że taki facet 36 lat to woli jednak 20latkę od 30latki, więc i tak nic by z tego nie było, bo faceci teraz oszaleli i się uważają za wiecznie młodych i nawet jak sami mają 40 lat to uważają się za pięknych i młodych a kobieta po 30tce to już dla nich jest za stara i szukają młodszych. Więc i tak by pewnie nic nie było z tego związku. On może chciał cię do seksu, ale ożeni się pewnie z jakaś 20latką. A że widział, że ty może zbyt poważnie do tego podchodzisz, to się wycofał. Teraz tyle zdesperowanych chętnych do łóżka 20letnich dziwek co marzą o 35latku, gdyż uważają, że taki jest dojrzały, co jest oczywiście kompletną bzdurą, no ale młode dziewczyny tak myślą, że 30-40 latek to jest mega dojrzały, no więc taki 36 latek może sobie przebierać w 20latkach i nie musi się uganiać za 34 latką, którą i tak już pewnie uważa za "starą". Poczytaj sobie na forach jak te chamy i prostaki się wypowiadają o 30-40letnich kobietach, a siebie uważają za ósmy cud świata, oni swojej pomarszczonej gęby i zakoli nie widzą, oni widzą tylko zmarszczki u kobiet. Dlatego miej godność i zakończ tą znajomość. Nie wiem co mu pożyczyłaś ale czy to takie ważne, że musi Ci to oddać? Ja bym już to olała. Ten wasz związek będzie taki toksyczny, tobie zależy bardziej, a on ma cię w doopie przez tydzień i spotka się z Toba raz na miesiąc licząc na seks. Znajdź sobie jakąś pasję i zajmij się sobą, bo ten facet ma cię gdzieś.

Popieram

Nie zgadzam się, facet może mieć tak samo różne powody. Nie mniej jednak nie wygląda to fajnie

A zalogowałam się, to ja pisałam o wysyłce za pobraniem oraz namawiałam do zakupu lektury ,,dlaczego faceci kochaja zołzy:))

To nie wiek decyduje o zainteresowaniu, tylko filing między ludźmi. A niestety facet jakby nie było też człowiek i swoje odczucia ma.

5 razy się widzieli i wielkie halo. Nie pomyślałaś, że może on ma własne życie. Nawet jak by się spotykał z innymi kobietami w tym czasie to co w tym złego? To tylko 5 spotkań, niczego sobie nie deklarowaliście.

wlasnie, cos mu nie podpasowalo i zerwal kontakt.

Ja mam 34 lata a on 30. Nic nikomu nie pozyczalam i nie mam zamiaru nic odzyskiwac. Wypisuje mi tu na watku jakas kobieta cos o jakims albumie i o odzyskiwaniu i to ten jej chlop ma 36 lat. Ja zadalam pytanie mezczyznom, dojrzalym, ogarnietym a nie mlodym pindziom. Wiemy, ze to na razie nic powaznego, spotkalismy sie 5 razy i on na pewno nie chce sie ze mna ozenic ani ja za niego wychodzic za maz. Chodzi mi o odpowiedz na pytanie czy tygodniowe milczenie, wobec jednak bardzo udanych osobistych spotkan to olewanie i zly prognostyk czy moze w tym etapie znajomosci rzecz normalna i nalezy poczekac co bedzie dalej?