Jak postępować z typowym koziorożcem?

Ja jestem Wagą i od 14 lat jestem żoną Koziorożca. Tyle nerwów, kłótni ile myśmy przeszli...... mało tego byliśmy nawet na terapii dla par. Z własnego doświadczenia powiem że nie polecam. Ja Waga uczuciowa, wrażliwa on Koziorożec skryty, nie okazujący uczuć - porażka. Powiem Ci tyle non stop wojna nerwów nie opłaca się. Szkoda życia. Przede mną chyba rozstanie, nie daję rady dłużej z takim człowiekiem funkcjonować

Hm, to po jaką cholerę za niego wyszłaś? Przecież nie dowiedziałaś się po ślubie, że on jest taki a nie inny. Baby są dziwniejsze niż ustawa przewiduje. Nie szanujesz go jako człowieka, tego, że ma swój charakter, pewnie chciałabyś, żeby tańczył pod twoje dyktando. Ale tak się w małżeństwie nie da.

Czy waszym koziorozcom tez ciezko bylo WYZNAC uczucia. Bo moj taak na okretke.. czekam az wyzna ze sie zakochal..ale nie wiem czy sie doczekam?? Moze przejaac ta decyzje.moze ja pierwsza??

Ja usłyszałam po kilku latach. I też nie tak wprost. Koziorożce wychodzą z założenia, że miłość poznaje się po czynach, a nie słowach. I w sumie mają rację.

Ja byk, on koziorozec.Jesteśmy razem ponad 30 lat wiele cech wyżej opisanych się zgadza.

Nie zazdroszczę Wago. Wyobrażam sobie, że ciężko na codzień żyć u boku chłodnego, zakompleksionego, chcącego mieć wszystko pod kontrolą nieomylnego pracoholika-humorzastego pesymisty. Zwłaszcza wrażliwej osobie, trzymaj się!

Mnie na razie jego próby sprawowania nade mną kontroli (mówienie jakiej muzy mam słuchać, z kim się zadawać, co ubierać itp) rozczulają, bo odbieram je jako przejaw troski o mnie;) Tak samo jego pesymizm i niewiara w siebie-miło mi, że mogę go dowartościować i czuję się potrzebna. A te wszystkie niewypowiedziane tajemnicze niewiadome dodają smaczku, ale z czasem moze mnie to zacząć wkurzać, wiadomo.

Już mnie zresztą denerwuje jego zerowa inicjatywa i stopowanie mojej. Często żeby wygrać trzeba zaryzykować, a on nie jest w stanie. Nie twierdzę, że ja jestem idealna, przeciwnie, i pewnie też go dużo we mnie wkurza.

Znałam takiego jednego; wieśniak, prostak i cham a zgrywał wielkiego pana:o nie polecam

To że jakaś lalunia nie poleca, to nie znaczy że koziorożce są złe. Trzeba tylko lubić ich dystans, pesymizm i nie okazywanie uczuć, ale można za to związać się z wartościowym, inteligentnym i pracowitym człowiekiem. Jak się nie lubi niektórych cech, to się nie wkłada ręki do ognia. Proste.

Jak można polubić taką gburowatą zrzęde, trzeba być masochistką. I chciałam jeszcze dodać że koziorożce to z reguły straszne sknery, nie oczekuj od niego prezentów, ewentualnie jakaś tanią perfume dostaniesz raz do roku np na gwiazdke

To też się zgadza, nie jest rozrzutny delikatnie mówiąc. Ale to plus. I nie podejmuje decyzji pod wpływem chwili, impulsu w przeciwieństwie do mnie. Mi tam jak wspomniałam pasuje ten typ, zresztą nie jestem kozą, żeby rozkładać wszystko na czynniki pierwsze:P Kręci mnie i lubię jego dziwactwa..i to mi wystarczy do szczęścia!

Zaprosiłam wczoraj do znajomych na fejsie tą jego pindę z pracy, zaakceptowała. Widzę, że od jakiegoś czasu lajkują sobie posty, może cholera coś jest na rzeczy, ale wierzyć mi się nie chce, że ma az tak kiepski gust, bo naprawdę panna nawet do przeciętnych nie należy jeśli chodzi o urodę.

To że tobie się dziewczyna nie podoba, nie znaczy, że jemu też nie. Zresztą kobiety mają kompletnie odmienną ocenę, które to niby dziewczyny są ładne a które nie, a w ocenie facetów te same dziewczyny oceniane są skrajnie inaczej.

Pewnie tak. Ale dziewczyna jest wyjątkowo szpetna i nie piszę tego powodowana zazdrością. Jak mu się podoba to trudno.

Dziewczyno wiej! Oni uwielbiają zdradzać, nigdy sie do tego nie przyznają że krecą jeszcze z kilkoma innymi na boku. Prędzej czy później sama sie skapniesz, a on i tak nie bedzie poczuwał sie do winy, predzej od ciebie odejdzie niż przeprosi. No chyba że zaczniesz sie bardziej starać, bo przeciez to twoja wina ze cie zdradzil, za malo latalas wokol niego. Egoiści okropni. Przez swoja oschłą i powazna powierzchownosc sprawiaja wrazenie inteligentow, a tak naprawde to gląby do potegi. Mysla tylko o sobie, maja swoj wewnetrzny swiat ktory kreci sie tylko wokół nich! Nie raz jeszcze zaplaczesz przez niego.

Ej no, frustratko, to, że tobie nie wyszło z koziorożcem, to nie musisz tutaj wylewać swojej żółci. I nie sądzę, żebyś pisała prawdę. Koziorożce to bardzo często naprawdę inteligentni faceci, kto ich poznał, to potwierdzi. A co do zdrad, to też frustracja przez ciebie przemawia. Bo koziorożcom oddać można na pewno jedno - jak już są z kimś, to są bardzo lojalni i wierni.

Waga-Koziorozec to zwiazek bez przyszłości. Ta para co najwyżej może liczyć na jako taką znajomość. Nawet coś w rodzaju romansu nie może się zdarzyć - Koziorożec nie szuka bowiem przelotnych miłostek. Jego powściągliwość i niekiedy szorstkość nie zachęcają płochej Wagi do podobnych planów. W życiu kieruje się głównie rozumem i rzadko pozwala sobie na chwile zapomnienia. Jest to nieodpowiedzialne i bez przyszłości! Zbyt powierzchowna w swej naturze Waga bez odpowiedniej zachęty nie potrafi mocno się zaangażować. Wniosek z tego taki, że tych dwoje prawdziwe, głębokie uczucie nigdy nie połączy. Na związek z rozsądku też nie mogą liczyć. W tym zestawie temperamentów i osobowości szczęście długo nie zagości. On jest facetem poważnym i obowiązkowym, który precyzyjnie określa swoje cele i konsekwentnie dąży do ich realizacji. Pragmatyzm zaś nie jest mocną stroną Wag. Koziorożce wolą wieść unormowane życie, najchętniej z dala od ludzi. Waga bez nich żyć nie może. Listę argumentów "przeciw" uzupełniają zmienne nastroje obojga i różne podejścia do seksu. Jeśli jesteście typowymi przedstawicielami swoich znaków nie odnajdziecie wspólnej drogi. Nawet obustronny kompromis niewiele tu "wskóra". Ja sama jestem od wiekow w ukladzie waga-koziorozec i ci powiem, ze to tragedia. Gdybym mogla poraz drugi przezyc zycie to nigdy z waga.

Dzięki:) A o co konkretnie chodzi z tym seksem?

A ty masz duzy temperament czy raczej niekoniecznie.

Generalnie nie mam dużych potrzeb, ale na jego widok się za każdym razem rozbudzają.;)

To sobie juz sama odpowiedzialas. Teraz jestes mloda i juz jestes tylko ciepla, haha, a z latami jeszcze ubywa ochoty. Kozy za to lubia brykac, oj lubia :-D (wagi najlepeij dogaduja sie z blizniakiem i wodnikiem, natomiast z koziorozcem to jedna wielka porazka. juz teraz widzisz jak sie oboje roznicie) mozna ta kolezanka z pracy jest wlasnie wodnikiem albo blizniakiem, haha, to i wyglad jest drugoplanowy jak masz wrazenie ze rozmawiasz z bratnia dusza.

Skoro lubi brykac, a ze mną nie bryka, to musi oznaczać, że bryka z kim innym.:( Mnie się chęć brykania włącza dopiero, gdy na horyzoncie pojawia się odpowiedni brykacz...więc jak już go dorwę to coś mi sie zdaje, że przez pare dni z łózka (czy co to tam będzie) nie wyjdziemy!;)

Ale to on jest kozą, a ja wagą. A koleżanka nie wiem, nie ma na fejsie daty urodzin. Na pewno jest bardziej śmiała i bezpośrednia ode mnie. Co do braterstwa dusz to właśnie je czuję w stosunku do niego, on też stwierdził, że choć znamy się krótko ma wrażenie jakbyśmy się znali od lat. Zresztą ja z nim ślubu nie chce brać tylko spróbować pobyć razem, wtedy by się zapewne okazało czy więcej nas łączy czy dzieli;)

Śmiałe i bezpośrednie najczęściej zdobywają koziorożców. Bo oni tacy nie są, a takie dziewczyny po prostu ułatwiają nawiązanie relacji.

lubi brykac ale niestety nie z kazda. to moze byc waszym problemem.

Może być. Czas pokaże. Póki co go męczę własnie smsowo, lubię te jego konkretne odpowiedzi góra jednozdaniowe, do których ciężko nawiązać.:D Ciekawe czy wpadnie na to, żeby się ze mną spotkac i mi cos kupić na dzień kobiet, ja na razie nie proponuję spotkania...

A wiec . Jestem wodniczka smiałą i bezpośrednią ,czyli mam szansę? I jedno pytanko...jakie koziolki sa w łóżku?? :-D

Dominujące;)

cos wam widze nie pasuje z moim opisem:-P naprawde jestem koziorozec a,ze sie nie przejmuje to cecha charakteru na ktora nie ma wplywu znak zodiaku. Mysle,ze znak zodiaku nic nie mowi