Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana w koziorożcu

Jak postępować z typowym koziorożcem?

Polecane posty

Gość gość
Skorpionica zanim w ogień... nie wiem...nie wydaje mi się, aby to byli źli ludzie....gorsze mendy po świecie chodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj z moim koziorożcem jest tak samo! Już ponad rok podchody. Raz się przybliża, otwiera (sam się dziwi i nie może zrozumieć, że tak otworzył się przede mną), daje nadzieję, przyciąga- piękne słowa zaczyna mówić o miłości (ale nie wprost, tylko typu, że np.niebo mu pokazałam dosłownie i w przenośni i że zapatrzył się w gwiazdy, że aż się zakochał)- ja cała w skowronkach, bo coś ruszyło, po czym on następnego dnia zaczyna przepraszać za swoje głupie przemyślenia, że nie powinien tego pisać- tak jakby bał się tego, że zdradził się z uczuciami. A jak w chwili, gdy coś takiego wyzna, nie odpiszę mu od razu, to wprost tragedia jest. Potrafi się zamknąć w sobie i udaje chłodnego. Po czym za jakiś czas znów się stopniowo otwiera i mnie przyciąga, gdy jednak zauważy, że coś za bardzo się oddalam... Ale racja- ciągle się boi. Boi się, że kobieta może się znudzić, boi się zaangażować, pokazać uczucia, jeśli myśli, że i tak by nie wyszło itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokładnie tak jest tak jakby prowadził walkę sam ze sobą. Dziwne dla mnie to jest i niezrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, też to właśnie zauważyłam. Z jednej strony jakby bardzo chciał się otworzyć, kochać i być kochanym, a z drugiej trzymający na dystans, jakby się bał, że zostanie skrzywdzony, oszukany, że będzie cierpiał. U mnie jest tak, że jakieś aluzje co do uczuć w postac***iosenek, filmów i metafor umie wysyłać, a jak na spotkaniu zapytam go o to, co miał na myśli, wysyłając te rzeczy, to się peszy, miesza, kręci, ale za nic nie przyzna o co mu chodziło. Moim sposobem na to jest po prostu cierpliwie trwać przy nim, niech się oswaja. Jestem zodiakalną Panną, więc mam w sobie dużo cierpliwości. I jak już sobie go obrałam na idealnego kandydata do związku, to nie odpuszczę tak łatwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi już ręce opadają. Nie wiem czy jest sens aby cały czas ja zagadywała do niego. Bywaly takie momenty, że on mnie zagadywał no ale ja wtedy miałam jakieś swoje prywatne problemy i nie miałam zbytnuej ochoty. Teraz ja zagaduje a on tak jakby nie pokazuje zainteresowania. Raz jest tak oczywisty i bezpośredni że myśle kurcze nareszcie sie otwiera po czym na nastepny dzien znowu udaje, że go nie interesuje. No nie miesci mi sie to w glowie jak jednego dnia można być takim otwartym na daną osobe po czym nastepnego takim zamkniętym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może oni zwyczajnie się nami bawią i nie warto o takiego walczyć ani zabiegać? Takie myśli też mi przychodzą do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem co wy za Koziorozcie znacie.Moj maz jest spod tego znaku i nic sie tu nie zgadza.Jest smialy,otwarty,uparty,na pewno nie opanowany,szybko sie denerwuje,przystojny,czarujacy.Nigdy sie nie czail zeby mnie poderwac,pi prostu to zrobil,powiedzialabym nawet,ze zrobil to na pewien sposob bezczelnie.Racja,jest pracowity,ale ma slomiany zapal.Jest wierny,jak kocha to na zaboj i podobno na cale zycie.Wiec ja nie wiem o czym wy mowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:08 w jaki sposób to zrobił. Powiedział ci otwarcie "hej podobasz mi się, umówimy się?" Czy może ty byłaś bardziej bezpośrednia względem niego? Opowiedz jak to wyglądało u ciebie, bo jestem ciekawa jak wyglądała u niego ta otwartość. Opowiedz swoją historię jak sie pozbaliscie no i jak to wyszło, że staliście się parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żaden Koziorożec nie będzie otwarty i śmiały. Wiem, bo mój ojciec, wujek i dziadek to też Koziorożce. Cóż, taką rodzinną tradycję mamy :P że na mężów to tylko Koziorożców :P a wyjątki tylko potwierdzają regułę (może miał jakiś nietypowy sposób wychowania, może spotkało go coś, co nauczyło go, że tylko śmiałością do czegoś dojdzie i zachowuje się tak wbrew sobie- walczy z wycofaniem itd.). U mnie jest tak, że jak przestaję zabiegać, to nie może tego znieść i w końcu sam się odzywa, zagai, bardziej się otworzy itd. A jak zobaczy, że znów się przybliżam, to się dystansuje. Raczej to nie przypadek, że aż tylu panów Koziorożców zachowuje się tak podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koziorożce są trudne, ale warto to znieść i się z nimi związać, bo faceci spod tego znaku są inteligentni i wierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Tyle lat byłam sama, tyle lat nikt mną nie wzruszył, naprawdę żaden facet tego ze mną nie zrobił duchowo, co ten niby trudny koziorożec. Wydaje się, że z tymi ludźmi można przejść przez życie bez większych urazów i ran.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierny też potrafi być skorpion, jeszcze bardziej wierny niż koziorożec Dlaczego nie widzicie innych ludzi? też potrafią być inteligentni, wierni, spokojni, uczciwi. Dość tych pop....charakteryzacji! Każdy człowiek potrafi sobą zachwycić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koziorożec nie okazujący uczuc? Tak. Zmienne, sprzeczne zachowania? Tak. Flirtowanie w tym samym czasie z kilkoma kobietami, co wyczulam od razu - owszem. To od razu go skreślilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta jego wierność stoi pod znakiem zapytania! Bowiem byłam świadkiem flirtów z kilkoma babami jednocześnie, co on sam nazywa trochę inaczej...a mota to się wtedy, gdy się zakocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się czasem wydaje, że koziorożce nie posiadają uczuć wyższych. Ktoś wymyślił bajkę, że mają trudność z ich okazywaniem. Taaa, każdy człowiek taką trudność posiada. G.... prawda, oni są mało zdolni do uczuciowości i chcieliby, żeby wszyscy ich tylko głaskali, klepali, całowali....to oni wtedy uczą się uczuć wyższych! cała prawda o tych mrukach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:44 mota się wtedy gdy się zakocha, czyli w jaki sposób się zachowuje. Czy w ich przypadku to nie jest tak, że im bardziej im zależy tym bardziej tego nie okazują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie tak, im bardziej im zależy tym więksi idioci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie oni są bardzo wrażliwi i uczuciowi- tyle, że wewnątrz przeżywają te emocje..., ale nie dają innym po sobie tego poznać. Z zewnątrz wygląda jakby byli opanowani i chłodni, ale to tylko ich maska przed światem. Bo myślą, że jak będą zgrywać zimnego, chłodnego i niedostępnego, to nikt ich nie skrzywdzi- bo właśnie bardzo się boją zranienia emocjonalnego, dlatego trzymają dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jesteś koziorożcem, że tak na swoją chwałę piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z daleka od koziorożca, bardzo trudny partner w związku i taki niereformowalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, ale bardzo dobrze znam prawie mojego Koziorożca, który drogą mailową otwiera się przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama jest koziorożcem jest uparta, ale nie lubi okazywac uczuć, często nie pokazuje że jej na czymś zależy. Jak się pokłocimy to potrafi pokazać że ma to gdzieś a wieczorem szlocha do poduszki. Kozioroże boja sie pokazywać że im na czymś zależy zupelnie nie rozumiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie- boją się pokazywać, że im zależy, a wewnątrz cierpią i płaczą do poduszki jak nikt nie widzi. Mój tata też- zimny jak głaz, chłodny itd., a kiedyś do kuzyna po pijaku żalił się, że on by chciał mieć lepsze kontakty z nami itd., ale nie umie. Ciężko jest im się otworzyć, pokazać uczucia. Boją się chyba, że np. komuś wyznają uczucie i że zostaną odrzuceni. A ich duma i niskie poczucie własnej wartości nie pozwoliłyby im tego znieść. Dlatego wolą na zapas się odsuwać, odrzucać ludzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedni cierpiętnicy! To jak oni zamierzają żyć? Wszyscy muszą manipulować ich serduszkami, dopomagać im... A może by tak najpierw przestaliby tak się bać... skorpionki, fronki, baranice też się boją i niejednokrotnie mają problem z okazywaniem uczuć... e, dobry materiał na księży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koziorożcom po prostu trudniej niż innym znakom, bo są na dystans, nieufni, "zimni" itd. Takie charaktery. Nie chodzi o to, by się nad nimi użalać, bo już jedna zazdrosna osoba próbowała się tu wyzłośliwiać. Ale chodzi o to, by do nich dotrzeć, a potem pogodzić się z pewnymi cechami. Warto, bo dobrych cech koziorożców jest więcej. Ośmielę się stwierdzić, że to najlepszy znak zodiaku jeśli chodzi o facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy po części boi się zranienia, ale tak się składa, że znam 4 facetów Koziorożców i naprawdę, oni są gorsi pod tym względem niż inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kim ty jesteś? facetem koziorożcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja już nie wiem co mam zrobić aby go zdobyć. Nie patrzy mi w ogóle w oczy nawet jak rozmawiamy na jakiś temat, jest nerwowy w moim towarzystwie. Czasami rzuci jakąś aluzje w moim kierunku no ale ile można czekać. On chyba nie jest mną zainteresowany, a ja się tylko oszukuję. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet już bym wolała żeby powiedział mi wprost weź się odwal dziewczyno ode mnie, odczep, daj mi spokój nic do ciebie nie czuję, nie podobasz mi się. Zabolałoby ale by dotarło konkretnie, a nie on tak się bawi, przyciąga i oddala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawojował mi całe życie...już nie wiem co mam ze sobą zrobić... nie umiem go nie kochać i nie umiem go kochać. Wszystko jest w naszych oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×