przespac się z nim...? dziewictwo

witajcie. mam pewien "problem". Mam 23 lata i tak wyszlo, ze jestem dziewicą :P do niedawna zupelnie mi to nie przeszkadzalo, ale ostatnio czuję dziwne "parcie" spoleczenstwa. Niedawno bylam na weekend w innym miescie u znajomych i tam poznalam chlopaka. Wpadl mi w oko, ja jemu tez, spalismy te dwie noce razem, ale poza calowaniem do niczego nie doszlo, chociaz on nalegal. Wrocilam do siebie, czasami pisze z nim na facebooku, ale to nudne i krotkie rozmowy. Zaprosil mnie ponownie na weekend. No i.... przedstawilam tę sytuacje kilku kolezankom i wiekszosc z nich uwaza, ze powinnam sie w koncu pozbyc dziewictwa, bo na co czekam. Ja osobiscie chyba tego nie czuje, no fajnie by bylo juz byc po, ale zawsze chcialam to zrobic w zwiazku. Troche szkoda, ze w wieku 23 lat nie mam na koncie zadnego zwiazku. Jesli sie z nim przespie to wiem, ze potem moje wlasne mysli pewnie mnie zabiją. Nie umiem sie wyluzowac psychicznie i pomyslec, ze co bylo to bylo. co sądzicie? wyluzowac i pojsc na calosc, czy nadal czekac?

Nie rozumiem po co o takich rzeczach mówisz koleżankom? To czy jesteś dziewicą czy nie to tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Nie one powinny decydować o Twoim życiu tylko Ty sama. Zresztą dlaczego uważasz, że skoro masz 23 lata i jesteś dziewicą to coś z Tobą nie tak? To, że wszystkie znajome już zdeflorowane nie znaczy, że Ty też musisz zachowywać się tak jak one. Gdyby była moda na robienie sobie tatuaży na czole i każdy by mówił, że z tym bez tatuażu jest coś nie tak zrobiłabyś taki?

tak, masz racje, i ja tez to wiem. Samo dziewictwo mi nie przeszkadza, jak juz napisalam, ale czasami szkoda mi, ze nie korzystam z "tej" sfery zycia. Szkoda mi, ze nie jestem w związku. nie jestem jakąś glupia gimnazjalistką, ktora rozpowiada na prawo i lewo kolezankom; te osoby ktorym powiedzialam to raczej moje przyjaciolki, do ktorych moge sie zwrocic o rade. chhcialabym korzystac z milosci fizycznej, ale samo stracenie dziewictwa w weekend tego mi nie da...

Niestety nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytanie czy nadal czekać czy nie. Jak wspomniałem, nie przeżyję życia za Ciebie. W obecnej sytuacji przynajmniej masz pewność, że nie zarazisz się chorobą weneryczną;). Z tego co czytam to na związek z amantem raczej się nie zanosi bo piszesz, że rozmowy się nie kleją. Odpowiedz więc sobie na pytanie czy warto z takim człowiekiem "iść na całość"?

korzystaj :0 dobrze będzie:)

chyba poczekam. Czasami mi wstyd, że nie mam wlasnego zdania w tej kwestii. Samo stracenie dziewictwa nic mi nie da, a nie wiem czy z tego wyjdzie cokolwiek wiecej, nie sądze

No, zaczynasz już myśleć samodzielnie:).

na 100% nie jeste przekonana :P tak na 90%. Dziękuję Ci "gościu" :p za mądre posty :p

Jeśli już to radziłbym zrobić to z kimś z kim mogłabyś bzykać się regularnie, bo jak zaznasz seksu i Ci się spodoba, to później non-stop będziesz o tym myśleć ;) A zdaniem koleżanek się nie przejmuj, dziewictwo to nie tragedia.

aga3856593 masz ochotę popisać o tym na priv?

tak, mozemy, mozesz dac jakis namiar?

sęp pewnie zaraz Ci zaproponuje seksik jak przejdziesz z nim na priv.

men.03@wp.pl

Ja mogę ci zrobić minetkę na początek, a jak ci się spodoba, to pomyślimy co dalej. Pasuje???

Mogłem wybrać jakiś lepszy nick bo teraz wygląda na to, że proponuję dziewczynie nie wiadomo co.

aga3856593 to czy jesteś dziewicą czy nie to tylko i wyłącznie Twoja sprawa i nie powinno to nikogo obchodzić, jeśli nie czujesz się gotowa jeszcze by stracić cnotę nie rób tego na siłę i nie patrz na to co powiedzą inni bo nikt Ci nic nie da a lepiej byś poczekała niż później żałowała i by dręczyły Ciebie wyrzuty sumienia