Mąż wprawił mnie w zakopłopotanie na imprezie rodzinnej!

Zrobił coś takiego , że wprawił mnie w zakłopotanie, przy gościach. Niby znamy się tyle lat, a ciągle mnie czymś zaskakuje, szkoda, że tym razem niczym miłym dla kobiety. Narąbał się jak meserszmit , więc mówił każdemu coś po kolei. Powiedział mojemu bratu, jakim jest dobrym szwagrem, bratu swojej siostry jakim jest świetnym szwagrem,po kolei mojemu bratankowi jakim jest świetnym bratankiem, mnie jak mnie kocha itd., potem siostrze jak ją lubi itd, a na końcu została bratowa moja. Laska mojego brata. Nic nie mówił, do niej, ale ja sama mówię, a o Agnieszce nic nie powiesz? On do mnie, a na pewno chcesz ?Wiem, wiem był narąbany , ale mimo to opisze, co powiedział.Ja mówię mów. On na to, mój kochany mąż. Którego niby znam. Agnieszka jesteś ładniejsza od mojej Asi, ale jest moją zoną i wiesz takie tam. Zatkało mnie! Dobra narabany, ale ...zrobiło mi się ogromnie przykro. Tym bardziej, ze znamy sie z Agnieszka od podstawówki. Nigdy nie chciałam konkurować z nią . Ona zawsze wyglądała jak barbie trochę i chciała się podobac, zawsze chciałą byc postrzegana za najładniejsza. Lubiła prowokowac strojem, malowac sie , doczepiac włosy i upiekszac sie. Ja jestem raczej dziewczyną ,ktora jest naturalna, słucham rocka i tak wyglądam jak dziewczyna gitarzysty. Jeszcze przy wszystkich takimi tekstami mnie częstuje. Co to wybory miss? Nie mnie oceniać kto ładniejszy , ale to co powiedział wydało mi się głupie na maxa. Nie mówiąc jak mnie w*****ł, wprawił w zakłopotanie, mam wrazenie, ze ośmieszył, sprawił, ze zaczelam wątpic w to czy mu sie podobam, jak jestem brzydka niech spada i znajdzie sobie ładniejsza. Ja na powodzenie nie narzekam. Tylko dlaczego mówi mi ktoś kto mnie kocha. Słowa ranią mocniej niz najostrzejsze sztylety

Skoro to nie wybory miss to czego sie rzucasz? Przegralas tylko w tej konkurencji.

rozbawiła mnie twoja historia do łez, nie miej mi za złe, ale to ty pijaka swojego namawiałaś do tego, zeby każdemu mówił co mysli. żona alkoholika, a jeszcze narzeka, no ludzie!

gosciu wyzej, to ze raz sie upil, nie czyni z niego alkoholika

nie jesteś od niego lepsza. zamiast go powstrzymać od picia jeszcze go zachęcałaś. desperatka, a tak cierpi, bidula.

No i jak to jest, że kobiety wiążą się z idiotami?

Wytrzeźwiał już? To dobrze, teraz bardziej do niego dotrze - zachowaj się jak rasowa dziewczyna rockmana i nie przebierając w słowach powiedz mu, co o nim myślisz. Wiesz, po pijaku puszczają hamulce i ludzie są szczerzy, więc skoro tak powiedział, to pewnie znaczy, że już nieraz myślał o tej Agnieszce jako lepszej od Ciebie i kto go tam wie co jeszcze. Skop mu jajca, chłop, któremu mało fajnej żony, zasługuje tylko na to. Ja swojego nawet chyba bym rzuciła po czymś takim (nie namawiam, tak tylko), bo skoro nie byłabym w jego oczach naj, to niech się buja beze mnie.

Z pijanym się nie rozmawia.

02.03.14 gość no co ty? to prowo?? daj linka.

Wlasnie ze z pijanym warto porozmawiac, bo wtedy sie nie kontroluje i wali prawde - lepiej wiedziec, na czym sie stoi.

Ojejku Wiesz ilu mi facetów koleżanek moich, mówiło takie rzeczy przy tych koleżankach i to na trzeźwo? Kocha się nie tylko za wygląd! Jedna moja kupela poznała mnie ze swoim facetem bo ją mijałam na ulicy jak razem z nim objęta szła a on do mnie że jakie to ona ma ładne koleżanki Wiesz?(mówi po chwili ten jej facet do mnie) Jesteś o wiele ładniejsza od (i tu rzuca imię mojej kupeli) może będę miał kiedyś szczęście się tobą umówić... Fakt no małżeństwem nie byli -ale ona z nim jeszcze długo potem była. Za takich się raczej nie wychodzi za mąż On miał trochę kaski wydoiła go i znalazła lepszego Na męża tylko dżentelmena! Tacy nawet po pijaku pozostają trzeźwi i wiedzą co wypada a co nie.

a mój po pijaku jak coś mówi to na drugi dzień zapiera się, że głupoty gadał :D i komu tu wierzyć jak nie sobie samej :D

no w ogole nie wiem jak to mozliwe ale no stalo sie mozliwe no na serio :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

Rzucić by go mogła, gdyby nie byli małżeństwem, a teraz to zalecana szczera rozmowa o swoich uczuciach i modlitwa też będzie pomocna o uzdrowienie tej przykrej sytuacji.

moj byly powiedzial kiedys do mojej przyjaciolki ze moze to byl blad ze nie jest z nia tylko ze mna bo zawsze wolal blondynki- niby zart ale zabolalao, zreszta jeszcze pare drobniejszych podobnych sytuacji bylo. Po tyg sie rozstalismy bo ciagle cos mu nie pasowalo, zawsze porownywal mnie do jakiejs innej. Frajerzy- niech popatrza sie na siebie bo zazwyczaj idealni nie sa. Jak najdalej od takich kretynow!

no w ogole nie wiem jak to mozliwe ale no stalo sie mozliwe no na serio :) www.youtube.com/watch?v=GcQLwI_5Z4I

Jak rasowa dziewczyna rocknrollowa mam ochotę go zdradzić z milionami chętnych, którzy mówiliśmy mi do końca życia ze jestem najpiękniejsza

wiedziala, ze maz narabany, szczerosc go wziela i prawil ludziom kombplementy ... a ta go podpuscila i teraz fochem na meza strzela bo byl szczery ;/

Szczery jeśli jestem brzydsza znajdę sobie takiego dla którego będę najpiękniejsza

Nuinia się obraziła, że jest brzydsza od Agnieszki i teraz będzie męża zdradzać - wystarczy, ze facet powie, że jest sliczna. Oj, dzieci, dzieci...

Dziewczyna której to powiedział była zawsze najlepsza, najladniejsza w podstawówce, a tak naprawdę jest fałszywa i obgadywala ma boku każdego, z pozoru będąc miła, myślałam że jest dla mojego męża najpiękniejsza, on dla mnie jest bo go kocham, dzisiaj powiedział że nie pamięta co mówił, że wcale tak nie myśli, ze gadał też inne wazeliniarskie rzeczy

Dziewczyna której to powiedział była zawsze najlepsza, najladniejsza w podstawówce, a tak naprawdę jest fałszywa i obgadywala ma boku każdego, z pozoru będąc miła, myślałam że jest dla mojego męża najpiękniejsza, on dla mnie jest bo go kocham, dzisiaj powiedział że nie pamięta co mówił, że wcale tak nie myśli, ze gadał też inne wazeliniarskie rzeczy

Jestem naiwna i myślałam, zawsze ze dla osoby która cię kocha a tu jesteścię dla siebie najpiekniejsi, a na powodzenie nie narzekam, chodzi nie o sam fakt, że jestem brzydka czy ładna, ale o to że mój kochamy mąż tak o mnie powiedział

Też sobie kiedyś wymarzyłam, że jak mężczyzna kocha to dana kobieta-wybranka serca NAPRAWDĘ jest dla niego tą najpiękniejsżą, ale to g***o prawda, bo pierwsza lepsza dziwa z polnola z ogromnym silikonowym cycem będzie to lepszą i bardziej wymarzoną, nie mówiąc o takich cudenkach jak np. Monica Bellucci. Niestety, taka prawda.

to chyba powinnaś się cieszyć, że jest z Tobą mimo, że jakaś tam agnieszka jest od Ciebie ładniejsza. próżna kobieto :O

im więcej wymagasz tym bardziej licz się z tym, że będziesz oszukiwana:O tak, prawda boli w D**Ę.

brokeninside87 "to chyba powinnaś się cieszyć, że jest z Tobą mimo, że jakaś tam agnieszka jest od Ciebie ładniejsza. próżna kobieto "pechowiec.gif To niech sobie do niej idzie, nie rozumiesz, nie boje się, bo sobie poradzę bez niego, tylko problem jest taki, że bardzo go kocham, a on najwiekszej rywalce z dziecinstwa powiedział, ze jest ładniejsza ode mnie. Ugodził mnie w serce. Upokorzył przy wszystkich. Jesli nie jestem dla niego najpiękniejsza, niech spada na drzewo, rozumiesz!! to po co ma za mną być ,skoro woli inne komplementowac, sprawiac im przyjemnosc brokeninside87 uroda to kwestia względa, ale miłosc juz nie wg mnie jak sie w kims zakochujesz i jestes z nim i kochasz, szanujesz, uwielbiasz i jest ta osoba dla ciebie najpiekniejsza Na Boga mam siebie nie szanowac, bo mam sie bac, ze jestem brzydsza i mnie zostawi. Problem w tym, ze ja nie jestem brzydsza, ani ładniejsza, ja jestem wrazliwa i chce prawdziwej miłosci, nie takiego czegos. z perspektywy z boku wyglada, to wszystko smiesznie, wiem, ale z moje perspektywy, jest to upokorzenie, przywołanie wspomnien z dzieciństwa i tego,ze to ona zawsze wymachajac tyłeczkiem, robiąc minki, zapuszczajac włosy kokietujac, zdobywała facetow .... a ja zawsze byłam wysmiewana w podstawowce przez Age i jej kolezanki bo one jezdzily na dyskoteki juz do Warszawy(jestesmy spod Warszawy), faceci za nimi latali, bo malowały sie i ubierały jak dorosłe, a ja w tym czasie byłam zajeta zabawa z chłopakami na podworku, a nie malowaniem, zawsze wtłaczone we mnie porowniania a klasie z nia , kiedy ja nie chciałam byc porownywana z nia ani z nikim, dla niej faktycznie liczył sie wyglad, dla mnie mniej, chciałam miec kogos kto bedzie mnie kochał i dostrzeze piekno we mnie i nikt nam w tym nie przeszkodzi, ze on nie bedzie zwracał uwagi na inne dziewczyny,ktore lubia prowokowac facetow swoją słodkoscia...a ja teraz czuje sie jak idiotka ktorej maz przyznał po pijanemy, najwiejszej jej rywalce z podstawowki ze jest PIEKNIEJSZA ODE MNIE wiedział, ze zawsze z nia rywalizowałam, wiec wiedział, ze to moze mnie najwiecej zranic, jak taka niby bzdure, poprawiajaca jej nastroj powiesz, ugodziłes nozem w serce, po pijaku wiem, ale czemu to z ciebie wyszło..

zawsze sie cieszyłam, ze taki jestes, ze sie kochamy, ze nawet moge przy Adze swojej w sumie kiedys rywalce, czuc sie swobodnie i kochana i najpiekniejsza, bo tak bym sie z nia pewnie nie zadawała, moze mam kompleksy, moze kazdy ma, moze jestem p******** ale moze to zycie jest p******e?ze kochajacy ludzie rania sie? Aga taka jest chce byc najpiekniejsza, najłądniejsza, moj brat takie lubi, bo sam jest narcystyczny i czesciej zaglada w lustro niz normalny facet, ja taka nie jestem i nie bede, ale moj facet chciałabym aby szalał za moją buzią, ciałem nogami wszystkim:( i zeby inna nawet k***a miss ameryki sie dla niego nie liczyłą i nie upokarzał by mnie przy niej, wrecz sprawiał by ze czuje sie łądniejsa piekniejasza madrzejsza a on zrobił odwrotnie

zawsze sie cieszyłam, ze taki jestes, ze sie kochamy, ze nawet moge przy Adze swojej w sumie kiedys rywalce, czuc sie swobodnie i kochana i najpiekniejsza, bo tak bym sie z nia pewnie nie zadawała, moze mam kompleksy, moze kazdy ma, moze jestem p******** ale moze to zycie jest p******e?ze kcochajacy ludzie rania sie? Aga taka jest chce byc najpiekniejsza, najłądniejsza, moj brat takie lubi, bo sam jest narcystyczny i czesciej zaglada w lustro niz normalny facet, ja taka nie jestem i nie bede, ale moj facet chciałabym aby szalał za moją buzią, ciałem nogami wszystkim:( i zeby inna nawet k***a miss ameryki sie dla niego nie liczyłą i nie upokarzał by mnie przy niej, wrecz sprawiał by ze czuje sie łądniejsa piekniejasza madrzejsza a on zrobił odwrotnie

do autorki: ale mendo obgadujesz te swoje koleżanki. co z tego, że wydawało ci się żeś inna?