Wiekszosc Polek jest zalana sadlem bo trzymaja sie polsiej kuchni

a co zerkasz w lusterko?

wszedzie widac takie okazy

Chyba cie coś boli bo musisz sobie wiele odmawiać aby zachować figurę a my mamy w/y/j/e/b/a/n/e/ na to czy będzie nam sie sadło ze spodni wylewać czy nie :) Ja tam sobie nie mam zamiaru odmawiać. Po co? Dla faceta? hahhaha. Niech sobie sami do lustra spojrzą!

polscy faceci to tez spaslaki brzuchate- ale i baby nie sa gorsze

albo pisza to zakompleksione baby,ale faceci co nawet nie moga p********* otylej babki

przepraszam a w jakim wieku jesteście Wy ( chociaż powinnam napisać z małej litery), którzy tak najeżdżacie na te zapasione 40 i wzwyż????Pożera mnie ciekawość

im starszy przedzial wiekowy tym wiecej spasionych bab

11:46. - nie, nie dla faceta- dla siebie, dla dobrego samopoczucia , dla swiadomosci ze cos nie wplywa korzystnie na nasze zdrowie ani na wyglad. Uwierz mi, ze nie ma w moim stylu zycia ' odmawiania sobie czegos', mnie ciasto czy pączki nie sa potrzebne a brak sadelka poprawia komfort zycia, mozesz smigac po schodach, grac w badmingtona i jezdzic na rolkach, nartach, sankach nie zwazajac na wiek. Mozesz zalozyc fajne dzinsy i czuc sie atrakcyjna dla samej siebie. Prawda jest jedna- jesli nie jestesmy chorzy to jedynie brak motywacji i dyscypliny sprawia ze sylwetki dojrzalych kobiet sa po prostu zapuszczone.

Do pani ktora pozarla ciekawosc / jestem bardzo dojrzala

sadlo to ich staly element

same lochy i maciory na ulicach

i plaga chorob cywiliacyjnych

Ta żeby teraz młodzi gotowali jak moj***abcie, które w kuchni nie używały żadnych chemicznych świństw, to po ulicach chodziłyby same piękności z alabastrową cerą i błyszczącymi zdrowymi włosami. Spójrzcie prawdzie w oczy jesteście młodzi zapasionomi warchlakami. Popatrzcie na zdjęcia ludzi z ulicy z lat 50-tych i 60-tych. Piękne kobiety i piękni mężczyźni, tłuściocha ze świecą szukać, za to idąc za współczesną młodzieżą widzi się wielki d**y, boczki, a u chłopców od frontu słonina zamiast brzucha i cycki. Normalnym zgrabnym ludziom wmawia się na każdym kroku chorobliwą chudość i anoreksję. Wiecie ile ważył przeciętny mężczyzna jeszcze 30 lat temu? 60-70 kg, 80 to już był grubas rzadko spotykany okaz, a ile teraz ważą wasze Misie?:)

ha -przeciez na zdjeciach z PRL u multum grubasow -a autorzy z tamtych lat pisali -ze Polki to sa spasione strasznie a liczba grubasow na polskich ulicach to juz przesada

Dziecko, ja żyłam w PRL połowę życia i w każdej klasie był jeden grubas na 40 dzieci. Jeden! Czy to w szkole podstawowej, czy w liceum. Więc nie opowiadaj głupot, bo patrząc na dzisiejszą młodzież płakać się chce. Podwórka, boiska od rana do wieczora były pełne biegających dzieciaków, nikt nie miał zwolnienia z wf, latem rano się grzało rowerem na basen, czy jezioro, staw, rzekę i wracało po poludniu na obiad, potem na boisko w piłę grać dokąd gałę było widać. Brak ruchu was zabija i chemiczne żarcie. Żal by mi was było ale aspołecznych, chamowatych cyborgów ciężko jakimkolwiek uczuciem obdarzyć, nawet litością.

to czemu autorzy w PRL alarmowali ze jest problem otylosci -moze w doroslym zyciu bylo tego wiecej -ale Polki od zawsze slynely jako spaslaczki-wystarczy popatrzec na zdjecia dawne

oj kobieta max do 35 wyglada ok potem yto juz tragizm mam w prascy loche , zawsze byla gruba a po porodzie ok 100 brzydka , krotkie wlosy, tragizm, zapytalam czy zamierza sie brac za siebie to mi powiedzila , ze nie bo po co ma meza ahhahahahhahahaha

pokaż źródła to tego alarmu otyłości w prlu. Problem otyłości to jest teraz. Gonimy USA tylko szum jeżeli chodzi o ten problem. W prlu było kupę innych problemów, akurat otyłość to tak nie za bardzo

jest super ksiązka Ireny gumowskiej - wenus z patelnia - pierwsze wydanie 61 a trzecie z 74-tam jest multum o problemie otylosci i ksiązka Mariana Grójca z 1983 otylosc bez tajemnic- plus liczne wzmianki w poradnikach o zdrowiu , urodzie

durni rodzic ei dziadkowie od zawsz e wpychali slodycze w dzieci slodzili co sie da- i tak plaga otylosci jesy od poczatku 20 wieku

same sa winne swej spaśności

silna wola wystarczy

polską kuchnie poznałam parę lat temu, straśnie ciężka :)

Z ta polska kuchnia tj niestety prawda. Ja jak tylko przestalam jesc wg zasad naszej narodowej kuchni to zaczelam chudnac. Teraz mam juz -20kg mniej i jestem szczesliwa.

a ci ktorzy trzymaja sie polskiej kuchni to tuczniki sa

sadlo z kazdej strony

Faktycznie nadwaga to dzisiaj bardzo duży problem. Polska kuchnia jest dosyć tłusta, ale wydaje mi się, że największy problem jest jednak po stronie sztucznej żywności i faszerowaniu jej konserwantami. Zamawiam sobie mobilna diete, która uklada dietetyk, dlatego tez wiem, ze nie ma tam ani konserwantow ani nadmiaru tłuszczy.

a ryj jak ksiezyc w pelni

wiekszosc kobiet taka jest bo trzyma sie polskiej kuchni

dno ohydne