Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość gość
Ja często robię chleb z tego przepisu tylko zmieniam różne mąki, najczęściej używam pełnoziarnistą z Basi. CHLEB Z KRUPCZATKI > > > 1 kg mąki krupczatki, > > > 6 łyżek siemienia lnianego, > > > 6 łyżek słonecznika, > > > 1 szklanka otrąb pszennych lub żytnich, > > > 2 łyżki soli, > > > 3 łyżki cukru, > > > 5 dag drożdży (nie suchych, zwykłych) Wszystkie składniki suche wymieszać, zalać litrem ciepłej wody, ponownie wymieszać i odstawić do wyrośnięcia na około pól godziny. Dwie keksówki wysmarować masłem, wysypać płatkami owsianymi, przełożyć ciasto, ponownie dać do wyrośnięcia. Piec w temp. 230 st. około godziny. Ja drożdże rozrabiam w małej ilości ciepłej wody odlanej z tego przygotowanego litra i dodaję po wymieszaniu suchych składników. Można jeszcze dodać np. dynię albo sezam wg uznania. Foremki w sumie o długości około 54cm, a wysokość około 7-8cm. Ja nie miałam dwóch po 27cm długie, więc wzięłam jedną 32cm i 17cm W moim piekarniku wystarcza 45 minut zamiast 60. Po około 40 najlepiej sprawdzać patyczkiem. Ja po 45 nie umiałam wbić patyczka już taka skórka twarda. Chleb w środku jest troszkę wilgotny, ale taki powinien być. Ciasto jak się będzie wyrabiać z wodą to ono nie będzie gęste raczej takie luźne. Życzę udanych wypieków i smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaznaczcie calosc az do tego html, nie wiem dlaczego tak sie skopiowal link, ze tylko polowa jest zaznaczona i zrobilo pauze w lnku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadi86
Witajcie, mam do was sprawe, moja niunka od wczoeaj wieczor dostala kaszlu duszacego, przez dzien ja dopada ale jakos sobie radzi, w nocy jest najgorzej nie moze usnac, meczy ja i sie przebudza, musimy do pon, wt wytrzymac, bo nasza chora przychodnia zapisy robi na nastepny dzien.. podaje jej na noc sinecod, on chyba najbardziej pomaga ale czytalam cos o syropie z siemienia lnianego, robila ktoras? jak sie robi? Myslucie ze pomorze? Czytalam tez o dipherganie, on jest na recepte ale mam go w domu, mialam przepisany na mdłosci, co bedzie lepsze sinecod czy moze diphergan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
dzięki za przepis właśnie taki mam i zastanawiałam się czy bedzie dobry a można piec na termoobiegu? bo mi wysiadła dolna grzałka i teraz albo tylko góra albo termoobieg mi pozostał co do szczepień to ja też jestem tylko za tymi podstawowymi moim zdaniem dziecko powinno samo się uodparniać a nie ładować w nie szczepionki czy leki jak mój syn jest chory to nie podaję mu od razu leków ale czekam aż organizm będzie miał szanse sam zawalczyć a leki dostaje dopiero jak widzę że choroba postępuje( najczęściej jest to po prostu przeziębienie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Hej, ja dostalam zakwas od sasiadki i na zakwasie robie. Nic nie dokladam, po prostu zabieram troche z ciasta i tyle. Potem wstawie przepis, jezeli ktos nadal zainteresowany:-) Co do szczepien to my dodatkowo mielismy na rotawirusy i pneumokoki. Musze pomyslec nad nowym lozkiem dla Hani, bo jak Marta sie urodzi to bedzie potrzebowala materac na ktorym teraz Hania spi. Znowu mam straszne bole plecow:/ a dzis glowa mi peka masakrycznie:/ Tata na rybach a my lezakujemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kadi ani tego ani drugiego nie próbowałam, więc nie pomogę. Siemię lniane naturalne, ale czy pomoże i jak się to robi nie wiem. Pewnie w necie coś na ten temat napiszą. katinka taki pas to fajny bajer dla facetów ;) Kasia napisz przepis - z chęcią wypróbuję na zakwasie. Wyrasta dobrze Ci ten chleb? I napisz jak robisz ten zakwas. kinga ja piekę bez termoobiegu, bo mam mocny i za bardzo się wszystko spieka, mimo niższej temperatury. Piekarnik mam z bajerami to i tak używam górnej i dolnej grzałki. A u Ciebie nie wiem, pewnie lepiej z termoobiegiem tylko dużo niższa temperatura. Ja też córkę oszczędzam przed niepotrzebnym faszerowaniem lekami czy szczepionkami. Mógłby ktoś powiedzieć, że męczę dziecko, ale jak słyszę, że córka koleżanki ledwo co zachoruje dostaje antybiotyk, żeby się nie męczyła to nie raz jej mówiłam, że krzywdę jej robi, bo zabija u niej przeciwciała i następnym razem chorobę przechodzi jeszcze gorzej. Ostatnio też dużo czytałam o skutkach antybiotyków, dzięki którym zabijane jest wszystko co dobre i przyczyniają się do rozwoju grzybów, candidy, wirusów i wszystkiego co bardzo mocno obniża odporność. Córka (ma 4 lata) antybiotyk dostała jeden raz, kiedy kaszel nie odpuszczał po miesiącu - na szczęście mam taką panią dr co podziela moje zdanie, bo sama córki nie leczę. W moim otoczeniu takich dzieci bez antybiotyków jest bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz byl dzis z mała w przychodni co ma dyżur, zidentyfikowała u niej zapalenie krtani, przwpisała tabletki do rozkruszekia ktore odrazu jej pomogly, tez jestem za tym zeby antybiotykow to jak najmniej, moja brala raz ma 3,5 roku, zawsze mowie ze leczymy homeopatycznymi a w ostatecznosci anty, mojej siostry corka ma 2lata a antybiotyk ma prawie przepiany za kazdym razem, mowie jej zeby sie nie zgadzała ale co ja moge wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
Ja dostałam teraz ulotki o szczepionkach na grypę i jakąś drugą(mieszkam w UK) ale to jak mówię dla mnie a dla dziecka w 2 miesiącu życia jest podawana,a co do porodu to chcecie znieczulenie epidural czy sn czy cc będziecie miały ? Plus jeśli zajdzie potrzeba to wolicie by Was nacinali czy żeby powstało samoistne pęknięcie ? U nas w domu było najpierw domowe leczenie a w ostateczności antybiotyk zawsze,tak więc mało się tego nabrałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kadi dobrze, że już lepiej. A siostrze możesz tak jak piszesz tylko mówić - może w końcu zrozumie. Tylko kiedyś może być za późno, bo im więcej anty to organizm coraz bardziej zagrzybiały i coraz gorzej niedostosowany do kolejnych zachorowań, z którymi coraz gorzej będzie sobie radził. Dzieci na anty chorują coraz częściej, coraz gorzej przechodzą choroby i ogólnie kółko się zamyka - rodzice sami robią krzywdę swoim dzieciom. Szczepionki na grypę nie brałam i jak mnie do tego nikt nie zmusi to na pewno nie skorzystam ;) Ja jestem na nie. A co do porodu to tak jak za pierwszym razem całkowicie naturalnie. Ostatnio jak czekałam na wizytę, to rozmawiały dwie przyszłe mamy, że biorą cc na żądanie, bo matkami polkami nie są a ja tego w ogóle nie rozumiem - kroić się na żądanie? Dziecko wyciąga się często śpiące, bez hormonów, które wytwarzają się w czasie od pierwszych skurczy do porodu. Rozumiem jak są przeciwwskazania do porodu naturalnego, ale w innym przypadku tylko naturalnie. Ja byłam nacinana, choć pewnie niepotrzebnie, bo córka okazała się dużo mniejsza niż wskazywało usg i to głównie to nacinanie, później szycie i łyżeczkowanie łożyska najgorzej wspominam z porodu. A sama nie wiem co lepsze czy nacięcie czy samoistne pęknięcie - nacięcie dla mnie horror, ale może dlatego, że wydaje mi się, że położna nacięła mnie nie w momencie skurczu, bo znam kobiety, które tego nie czuły. Za to po porodzie niby coś tam czułam, ale nie miałam problemów np z siedzeniem czy chodzeniem do toalety, nie potrzebowałam też żadnych leków przeciwbólowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ja byłam nacinana i w momencie skurczu i było to bez czucia ale już szycie to był koszmar bo przeciwbólowe nie działały jeszcze a lekarz już szył i do tego zrobił to byle jak że do dziś czuję ręką miejsce szycia :( ale poród bez znieczulenia miałam i tym razem też tak będzie bo u nas się nie praktykuje znieczuleń w czasie porodu naturalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam serdecznie Panie w ciąży na badania prowadzone przeze mnie w ramach pracy magisterskiej. Jestem studentką V roku psychologii na Uniwersytecie Warszawskim i zbieram dane dotyczące doświadczeń kobiet na temat swojego dziecka w czasie ciąży. Badanie jest całkowicie dobrowolne i anonimowe. Odbywa się w całości przez internet. Polega na wypełnieniu dwóch wysłanych przeze mnie krótkich kwestionariuszy i odesłanie ich z powrotem na adres e-mail lub wysłanie na adres Wydziału. Więcej informacji na ten temat pod adresem: dorotakowalczyk-mgr@wp.pl Drogą mailową będzie również możliwość udostępnienia chętnym osobom końcowych wyników ogólnych z mojego badania. Opis i wszystkie informacje będą zawarte w mailu, które wyśle po zgłoszeniu. Zainteresowane Panie proszę o zgłoszenie się na adres mailowy: dorotakowalczyk-mgr@wp.pl (w temacie wiadomości proszę wpisać zgłoszenie) Z góry dziękuję za zgłoszenia i poświęcony mi czas. Dorota Kowalczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
Do przyszłych mam przebywających w UK szczepicie się na grype i krztusiec czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Jezu dziewczyny dziś w nocy obudziłam się z pewną myślą że to już 31 tydzień do terminu zostało tylko 9 tygodni!!!!!a jeśli będzie tak jak z pierwszym synkiem to już tylko 5 tygodni nie mogę w to uwierzyć!!! mam od 1.5 tyg skurcze lekkie i pobolewa mnie na dole brzuch w wtorek wizyta zobaczymy czy nic złego się nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kinga też ostatnio dopadają mnie takie myśli, że to już niedługo... ale jak słonice tak długo w ciąży chodzić nie będziemy ;) więc trzeba może się zacząć pakować? ;) A wizytę mam jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
dziewczyny nie odzywalam sie, wybaczcie moja kruszynka juz jest ze mna na swiecie, widocznie nie mogla sie doczekac przyszla na swiat w 28tyg, wazyla 1120g, dostala 7 punktow jak narazie lezy w inkubatorze, na wadze przybiera ladnie i jestesmy wszyscy dobrej mysli pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
weronika tak szybko? a co się stało sama rodziłaś czy coś się działo?!ważne że mała jest pod dobrą opieką będzie dobrze trzymam kciuki żeby tak było!!!!!pisz co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weronika gratuluję mamusiu! :) na pewno będzie wszystko dobrze. Trzymamy mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
Weronika gratulacje!! :) Tak sobie wczoraj myślałam kiedy zaczną się u nas pojawiać maluszki a tu proszę :) Napisz jak będziesz miała czas i siłę jak to się wszystko zaczęło? :)Dziewczyny ja raz chciałabym żeby było już po wszystkim,a innym razem to wszystko strasznie mnie przeraża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadi86
Weronika gratulacje, ile dzidzis juz ma tygodni? ja teraz jestem w 28tc bylismy na 3d 4d wszytko jest w normie i mala dobrze sie rozwija, wazy 1320g i podobno ma sporo wloskow juz i bysa na pewno nie bedzie :-) moja kolerzanka wlasnie rodzi, w nd odeszły jej wody i dzis o 6 ranonapisala mi esa ze idziena porodowkejestw 36tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
w ten dzien od samego rana zle sie czulam, bolal mnie brzuch, po poludniu dostalam skurcze co 8 minut, jak wyszlam do lazienki przed wyjazdem do lekarze to zobaczylam ze krwawie... pojechalismy do szpitala, bol moj ginekolog akurat mial tam na szczescie dyzur, od razu zostalam przyjeta na oddzial, dostalam leki na zatrzymanie i w ogole cala mase lekow, kroplowek przelezalam dwa dni i na trzeci dzien po przyjeciu do szpitala zabrali mnie o 11 na sale operacyjna i zrobili cesarke mala pierwsze dwa tygodnie byla na respiratorze, potem juz tylko inkubator i tak jest do tej pory i narazie tak niestety zostanie, a jak dlugo tego nie jestesmy w stanie przewidziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
przykro mi że tak wyszło ale ważne że mała jest w dobrym stanie i na pewno wyjdzie z tego a ty moja droga ZOSTAŁAŚ MAMĄ koja kuzynka rodziła w 33 tyg i synek jej też był w inkubatorze ale przez 2 tyg może twoja córeczka pobędzie jeszcze kilka tyg i będziesz ją mogła zabrać do domu dobrze że jest w dobrych rękach a Ty jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
Ja się czuję dobrze, codziennie jestem w szpitalu, siedzę przy malutkiej ;) i jestem dobrej myśli. Daliśmy jej na imię Ania :) a wy już macie imiona dla swoich maluchów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weronika już sobie wyobrażam co musieliście przeżywać, ale musi być dobrze i teraz tylko z górki! Ania ładne imię. Dla dziewczynki ostatnio podoba mi się Hania a dla chłopca Jakub, Artur, Marcin... i jeszcze kilka - nie mogę się zdecydować. Byłam dzisiaj u gin i bobo waży niecałe 1,9kg to jakoś koniec 31tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
My wstępnie wybralismy Emilka ;) a wybieranie imienia to tez jest duża odpowiedzialność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Ja myślę że będzie dobrze i mała Ania szybko wyjdzie do domu!!! My wybraliśmy imię Wojtuś choć był też Wiktor i Mikołaj(urodzi się na święta) ale Hubert synek nasz obstaje przy Wojtku i tak już chyba zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZiewczyny jestem mama z grudnia2013 ;) macie teraz fajny czas! Serdecznie was pozdrawiam ( jak miło powspominac) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×