Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość kinga19870210
dziewczyny a mnie rozłożyło przeziębienie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikołajkowaMama
UUU to słabo...ja ostatnio też z tym walczyłam, bo mój luby przywlókł do domu jakiś choróbsko...polecam dużo herbaty z lipy z miodem i cytrynką albo sokiem malinowym...myśmy się tak kurowali i o dziwo wyszliśmy z tego bez szwanku....no i czosnek...ja zrobiłam takie mega czosnkowe masło na chlebek i jadłam przez dwa dni:P nie pachniało ode mnie różami..ale grunt, ze jestem już zdrowa;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
To się wszystkie pochorowałyśmy ;) Ja dostałam paracetamol :D i antybiotyk,ale nie brałam go i już powoli mi mija choroba..a tamten wątek jest genialny,same takie powinny być ;)Przede wszystkim się trzeba wygrzać porządnie i ten czosnek też na pewno pomoże ;) Plus daje pretekst do zjedzenia pizzy,bo przecież sos czosnkowy jest do niej idealny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Macie racje co do tego wytrzymywania bólu :D Faceci tylko udają takich twardych xD Byłam u lekarza i co? Jest 34 tydzień i Mały waży już (, bo chyba już a nie tylko) 2700g! Czy to dużo czy tylko mi się tak wydaje? :O I z USG wynika, że termin się przesunął z 24 grudnia na okolice 15. Czy to w ogóle możliwe? Nie wiem, jak to urządzonko to liczy, może po prostu urodzi się na świeta ale bedzie jakies duże? Ogólnie wszystko ok, więc mnie trochę uspokoił. Mąż się cieszy, ze może być wcześniej, w ogole juz widze po nim, że nie może się doczekać. Ale boję się, że poczuje się potem rozczarowany kiedy przyjdą trudy wychowywania takiego szkraba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdrówka dziewczyny. Mnie w ciąży omijają choróbska i mam nadzieję, że dotrzymam tak do końca. A co do urządzonka to liczy często jak "mu" się podoba - kiedyś pisałam, że przy pierwszej ciąży usg pomyliło się o prawie kilogram, więc jak dokładnie wiesz kiedy miałaś ostatnią miesiączkę to tym się kieruj. Jutro pobranie krwi a w czwartek umówieni jesteśmy na sesję zdjęciową :D Kupiłam dzisiaj antyperspirant i szare mydło do torby do szpitala, żeby nie zapomnieć spakować to co używam na co dzień. Tak w ogóle szare mydło fajnie goi bliznę po ewentualnym nacięciu, więc polecam - na szkole rodzenia mówili, że to duuuużo tańsza alternatywa płynu tantum rosa, który też podobno dobry jest. A antyperspirant też musi być, bo pamiętam jak było po porodzie - chyba od hormonów w czasie karmienia strasznie się pociłam i ja się myłam a koleżanka obok chyba nie bardzo, bo nigdy nie zapomnę miny męża jak wchodził - ja tego nie czułam, bo nos się przyzwyczaił, ale mąż mówił, że nie wie jak ja wytrzymuję tak na okrągło w takim "zapachu" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ja używałam tantum rosa i powiem szczerze że szału nie było ba nacięcie goiło się długo i było bardzo bolesne a że nie karmiłam piersią to brałam silne przeciwbólowe teraz piszę przy kompie a mały urządza mi w brzuchu zawody bokserskie i boli mnie już od tego brzuch do tego nieprzespana noc z powodu zapchanego nosa i bólu gardła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Kurcze, U nas tutaj jak cisza to cisza, ale jak juz sie zacznie to potem mozna sie zgubic;-) Nie spie od 30min, mama mnie wybudzila, bo do pracy wstawala. Spi u nas bo maz w delegacji,ale dzis wraca. Mloda jeszcze z godz spokojnie mi pospi. Dzis mam wizyte po 10, moze z ktg,ale tydz temu je mialam. Nast wizyta 19.11, tydz juz sie ledwie wcisnelam. Dzisiaj jade z bratowa, moze dowiemy sie co u nich bedzie:-) Moj maz ze wzgl na ten bol porodowy nie bardzo chce byc przy porodzie, po pierwszym mowil, ze moze by byl, ale teraz znowu sie waha. Mo obojetne, wazne ze bede miala swoja polozna. Mysz nadal nie zlapana, mamy u mamy nowego kota od niedzieli, ale ma m-c dopiero, wiec pewnie nawet tego zapachu nie wydziela koyowego:/ A urlop macierzynski mi nie przysluguje, bo jestem na wychowawczym, jeszcze prawie przez rok, wiec tylko zasilek i po tym wych od razu przejde na wych na drugie dziecko:-) musze jeszcze potwierdzic w zusie, ale tak mi mowili jak na poczatku roku dzwonilam tam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny, podczytuje Was od czasu do czasu. Czekam na drugiego synka z terminem na 8 grudnia :) Mam do was pytanie - czy którejs z Was dokucza może ból pachwin/ból spojenia łonowego? Jeśli tak to jak sobie z tym radzicie? Ja już wymiękam i od wczoraj poszłam na zwolnienie lekarskie. Bol jest nieznosny, no i nie chcialabym urodzic w pracy. Pocieszam sie ze juz niedlugo, ale cierpie bardzo, zwłąszcza przy porannym wstawaniu z łóżka... Macie jakies rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
No i po wizycie. Niby wszystko ok, ale po takiej drodze do lekarza i powrot napinam sie:/ mloda ma 2650:-) nastepna wizyta za 2 tyg:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Hej dziewczyny. czytam ten wątek o smiesznych wpadkach porodowych i usmialam sie do łez. Az staremu sie spodobało:))) Dzisiaj wizyta u lekarza niby ok bo maly przybral trochę wiecej 36 tydz i 3 dzień wazy 2550 :) szalu nima ale rosnie :) tyko ukm ma powiekrzone i kurcze ciekawe czy po porodzie się wchłonie. Termin 6.12 same mikołajki :)))) co do krocza to tez mnie boli i w pachwinach tez:)) maly jest na dole i nagniata dlayego tsk mowil mi dzisuaj gin. Jest juz tak nisko ze twarzy na usg juz nie zobacze:( przytylam 2 kg przez dwa tygodnie :( jak bede tak tyla teraz to dobije 18:))) a tak sie trzymalam ale no co maly tez przytyl to najważniejsze; ) Choroby mnie narazie odpukać omijaja :0 Jutro jeszcze tylko na wymaz jadę i 2 tyg spokój. Dziewczyny jak chodzicie prywaynie do gin teraz co 2 tyg to tez placicie 2 *na miesiac:( kurcze 300 stowki to juz się czuje po kieszeni i jeszcze badania jutro ten wymaz ciekawe ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ja chodze państwowo i ogólnie jestem za tym żeby chodzić państwowo bo lekarze mają za to płacone więc nie widzę żeby jeszcze dokładać im do pensji skoro mi nikt nie dokłada czy do was do pracy jak ktoś przychodzi to dostajecie coś jeszcze oprócz pensji? Bo ja nie to samo się tyczy innych zawodów np nauczycieli którzy oczekują prezentów na koniec roku a przecież mają płacone za swoją pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chodziłam w pierwszej ciąży to lekarz kasował po 100zł za wizytę i obojętnie czy była raz czy dwa w miesiącu, dlatego przy drugim stwierdziłam, że nie ma sensu, bo trafiłam na takiego miłego, pożartuje, wysłucha, więc nie wiedzę żadnej różnicy a przy dzisiejszych cenach sporo kasy zostaje i np u nas spokojnie zaoszczędziłam na lustrzankę i dzisiaj akurat zamówiłam - cieszę się strasznie, bo uwielbiam robić zdjęcia - córka ma ich i filmów całe mnóstwo i jak teraz cofam się do nich to na pewno dużo bym zapomniała gdybym ich nie robiła. Nasz stary aparat się wysłużył i szwankuje, więc niech to drugie też ma pamiątki od samego początku. Co do bólu w pachwinach to też mam takie skurcze, kłucia, twardnienia brzucha, ale jak mam porównywać do porodu to przecież to małe pikuś, więc zaboli, zrobię wielkie oczy, chwilę się zatrzymam i idę dalej :D Jakiś specjalnych rad na to nie mam, chyba trzeba przeczekać, bo już niedługo, choć ja wolałabym jeszcze trochę pochodzić z brzuszkiem, bo czuję się świetnie. Tak ostatnio sobie skojarzyłam, że muszę sobie przypomnieć jak się oddycha w czasie porodu, bo przy pierwszym trochę zapomniałam o sposobach jakich uczyli na szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Ja chodze prywatnie, zreszta od 10 lat. Wizyta u mnie 150zl, ale nie zal mi, bo ufam mu i go uwielbiam. Pelna kultura i w ogole:-) u nas w przychodni masakryczni lekarze, sprzet i zero intymnosci. A tutaj sprzet, gabinety i opieka extra. W poprzedniej ciazy i przy poronieniu lekarz otoczyl mnie taka opieka, sam nawet za L4 szpitalnym mi biegal. Gdy kazal mi dodatkowo do szpitala na usg jechac jak mial dyzur, to kasy nie bral, czyli pensje tam ma, wiec jak na nfz traktowal. A pachwiny to od 2 miesiecy bola, biodra tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikołajkowaMama
Ja też chodzę na nfz, bo skoro odciągają mi takie pieniądze co miesiąc to chociaż na tyle niech się przydadzą...no ale też trafiłam fajna klinikę, przy każdej wizycie mam robione usg, panie w recepcji bardzo miłe i pomocne, doktor kompetentny a i ja mogłabym się nazwać wzorowa pacjentką, bo moja ciąża w zasadzie odbywa się książkowo więc każdy głupi by ją chyba poprowadził:) Co do bólów...też to mam... od jakichś dwóch tygodni zdarza mi się już ten słynny kaczy chód - tak boli.. i faktycznie najgorzej w nocy i rano jak trzeba to rozchodzić...ogólnie nie dość, że boli to czasem mam uczucie, ze mały jest na granicy, dzieli go tylko jakaś cienka błona ze światem zewnętrznym, i że zaraz mi wypadnie...no ale dotychczas jednak nie wypadł:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki dziewczyny, pocieszylyscie mnie ze nie jestem sama z tym bólem. Tez mam wrażenie ze maly jest bardzo bardzo nisko, ale mój gin w poniedzialek powiedział ze jest jeszcze calkiem wysoko choc szyjka mi sie skraca. Co do ceny wymazu- to jeśli pytanie dotyczylo GBS- ja placilam 60 zl. Prowadze ciaze prywatnie u lekarza, do którego również chodze wlasciwie od dekady. Wizyta kosztuje 150 zl, a usg dodatkowo 170. Robie w tej klinice rownież wszystkie badania krwi itp. Trochę to kosztuje, ale daje mi poczucie bezpieczenstwa a to bezcenne. pozdrawiam Was i zycze zdrowia Wam i dzieciaczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Ja chodzę też prywatnie. Na poczatku ciązy chodziłam do lekarza, który ma opinie bardzo uprzejmego, miłego, kompetentnego (ech ach itp), i tak było do 5 miesiąca tez u mnie. Ale mnie zdenerowował tym, że jak się zapytałam czy są przeciwskazania do wyjazdu na 4 dni nad morze to się na mnie wręcz wydarł, że w ciąży i na zwolnieniu trzeba siedziec w domu, że to nie sanatorium i co ja sobie w ogole wyobrazam... ( miałam zwolnienie, ale chodzące i to czytałam, że nie przeszkadza w przebywaniu poza miejscem zamieszkania). No i tak mnie tym wkurzył, że powiedziałam ze zmieniam lekarza na tańszego (tamten brał 150zł, a obecny 100zł) i bliżej jakiegos. I teraz jestem zadowolona, mimo ze obecny nie ma tak wypasionego sprzetu i gabinetu to jest o sto razy milszy i dokładniejszy, a nie obłudnie miły jak tamten... No a u mnie na razie bez zmian, nie choruje, ale wszyscy w około tak i się martwię, ze mnie to nie ominie. Przygotowuje się psychicznie do zjazdu na uczelnie, a w domu tylko najlżejsze prace... Kasia_81, a w którym tygodniu jestes? Bo nie pamietam, a waga Twojej dzidzi jest zbliżona do mojego brzdąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie waga w 33tc była 2600, więc podobnie. Dzisiaj w końcu jedziemy na sesje - dopóki mieszczę się jeszcze w kadrze i aż tak spuchnięta nie jestem, bo od kilku dni zauważyłam, że nogi (kostki zaczynają być coraz mniej widoczne) mam coraz większe a nie chce wyglądać jak balon :D Z tymi wizytami to tak jest, że zależy od szczęścia na kogo się trafi - ja trafiłam na fajnego na kasę chorych, więc nie widzę sensu przepłacać - zresztą też mam ciążę wzorową, nic się nie dzieje, więc tym bardziej nie czuję potrzeby płacić za wizyty. A jak byłam raz na usg 4D prywatnie (chciałam mieć pamiątkowy filmik) to co prawda siedziałam u niego chyba z godzinę, bardzo wolno wszystko robił (wyglądał na takiego na emeryturze), sprzęt super łącznie z telewizorem dla mnie abym mogła oglądać usg bez przekręcania głowy na monitor, drukarką do kolorowych zdjęć usg i w ogóle wszystko naj, ale to był taki lekarz z dawnych czasów - niby starał się być miły, ale nie zawsze mu to wychodziło. Jak zapytałam czy mąż może z córką wejść to się dziwnie spojrzał i z tekstem, że się zastanowi nad mężem a 4letnia córka to tu za bardzo nie ma co oglądać i jeszcze kilka takich tekstów - sorki, ale jak się płaci (wizyta 200zł) to można by było zacisnąć zęby i nie odstraszać pacjentek. Jak bym miała jeszcze raz iść prywatnie to na pewno nie tam. A najbardziej to tam gdzie chodzę zdziwiło mnie to, że jak robię badanie moczu to nawet pojemnik położna daje. Niby grosze a jednak zdziwienie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
To mnie trochę uspokoiłaś, bo myślałam że taka waga to nie jest normalna i urodzę jakiegoś bardzo dużego dzieciaczka. A jak na pierwszy raz to nie bardzo bym się cieszyła z tego powodu... :) Zazdroszcze sesji, u mnie by to nie przeszło. Jak proszę męża żebyśmy zrobili sobie zdjęcie pozowane to już wielki krzyk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Ja dzis mam 34+3:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My już po sesji i było re-we-la-cyjnie!!! Widziałam kilka fotek na aparacie i świetnie wyszły. Nasza pani fotograf namówiła mnie nawet do pozowania bez spodni :) Ale pięknie wszystko wyszło. Jesteśmy już umówieni na sesje z noworodkiem i mówiła, że mamy sobie przynajmniej 3 godziny zarezerwować, bo to różnie może być a ona nie lubi się spieszyć i często czeka aż dzidzia zrobi taką minę jaką ona chce. Teraz byliśmy u niej 1,5godz. - pełen profesjonalizm i wcale się nie dziwię, że "trochę" to kosztuje... ha,ha teraz już mogę rodzić, bo mąż się bał, że się tak wybieram, że nie zdążę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ja nie chcę sesji z brzuchem bo raczej nie czuję się piękna w ciąży wolę zrobić dzieciom jak już Wojtuś będzie na świecie przeziębienie dalej mnie trzyma we wtorek mam wizytę może lekarz mi coś da na nie choruję na nadciśnienie czy któraś z was tak ma? zastanawiam się czy poród naturalny jest bezpieczny? to w końcu duży wysiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile dziewczyny macie w obwodzie brzucha? Bo ja 109cm, ale teściowa mnie pocieszyła, że jak idę z tyłu to nawet nie widać, że w ciąży jestem - cały brzuch mam do przodu wysunięty. A poród naturalny to jest ryzyko jak każde inne - czasem idąc do stomatologa można zarazić się jakąś bakterią a znajomy był u kosmetyczki i zaraził się żółtaczką, więc nie ma co nad tym myśleć, bo można by było zgłupieć. Na pewno jak rodziłam pierwszy raz to poród mooocno mnie zaskoczył, bo nie spodziewałam się czegoś takiego, ale trzeba przeżyć i ma boleć, bo inaczej się nie da. Ja teraz też sobie będę powtarzała, że im bardziej boli to finał coraz bliżej i to pomaga - nasze nastawienie jest bardzo ważne. A cesarki bym nie chciała, znieczulenia też, bo jak wiem, że chociaż w malutkim stopniu miało by mi to przeszkodzić w karmieniu piersią to dziękuję - wiem jakie problemy miałam nie mając znieczulenia, więc tym bardziej wolę dmuchać na zimne. A na sesji mi bardzo zależało, bo kocham zdjęcia i te co teraz robiliśmy będą powiązane z tymi już z dzidzią np. na jednym stoję bokiem i trzymam małe skrzydełka a później będę w miejscu brzucha trzymać już dzidzię ze skrzydełkami, na innym rozwieszałam pranie z córką dla dziewczynki a mąż dla chłopca i zależy co się urodzi to w te same ciuchy chcę ubrać maleństwo i jeszcze inne podobne ujęcia. A że ta fotograf robi to bardzo profesjonalnie to wiem, że będzie wyglądało pięknie, bo ma jakieś tam swoje sztuczki, aby nawet z "grubasa" wydobyć coś co klientowi się podoba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Hej Ja też brzuszek mam malutki każdy mówi ze jak na 7 miesiac a tu juz 37 tydzień bedzie w niedziele a w obwodzie tylko 98 ale wygladam komicznie bo jak bym piłkę polknela:) Dzisiaj robilam śniadanie i poczulam jak bym się troszke siusiala kurcze oby nie byly to wody .Moze po wczorajszym wymazie a co do ceny to u nas tylko 19 zeta:0 pogoda do kitu:( nic mi się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
dziewczyny jak to jest z waszym chorobowym? przed chwilą dostałam przelew 1000 zł chorobowego?! Powinnam mieć 1900 zł bo taką pensję mam netto a w zeszłym mies dostałam 1700 więc też mnie ja już nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Ja dostaje tez różnie ale to zależy czy miesiac ma 31 czy 30 ale to jest roznica 80 dych. A Ciebie coś chyba oszukali albo policzyli tylko 80 % zamiast 100 nie wiem dzwon i sie pytaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Ja mam 98cm w obwodzie brzucha, ale jestem w 34 tygodniu. I przytyłam 10 kg... Z jednej strony już nie mogę się doczekać zeby nie chodzić z brzuchem (jak tak patrze na siebie w lustrze to czuje, ze wyglądam tak nienaturalnie- jak kosmitka jakas :) ), ale z drugiej to jednak te kopanie Małego jest tak niesamowite, że aż szkoda że zaraz się skończy :) Dzisiaj rano miałam jakies dziwne bóle brzucha, nie w dole ale tak na środku i jak wstałam to brzuch miałam twardy, na szczescie juz przeszło. Ale się zastanawiam czy to sa juz te skurcze przepowiadające czy nie, bo do tej pory to nic takiego nie zauważyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na chorobowym mam tyle samo co miesiąc, więc coś jest nie tak - może jakiś błąd na zwolnieniu miałaś, złe daty itd. najlepiej zadzwoń niech Ci wyjaśnią. U mnie twardnienie brzucha pojawiło się tak jakoś po połowie ciąży a teraz te twardnienie co mam to z takim kłuciem, że często muszę się chwilę zatrzymać, bo nie można za bardzo nic wtedy zrobić, ale może u każdej wygląda to inaczej. U Ciebie mama Mika pewnie to był skurcz przepowiadający - brzuch musi zacząć ćwiczyć - takie skurcze tylko duuuużo silniejsze będą w czasie porodu. ewema pewnie dzidzia nacisnęła Ci na pęcherz, bo z tego co pamiętam to w pierwszej ciąży pod koniec też mi się to zdarzało i lekarz mówił, że to nie wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
byłam w zusie okazało się że sobie chorobowe podzielili i resztę wpłacą na konto 14 paranoja jakaś ja dziś też mam skurcze i brzuch mi się stawia a pamiętam że z moim Hubertem stawiał mi się cały dzień a wieczorem urodziłam w 36 tyg ciąży tak że pilnujcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×