Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość laktatorek
Niestety jeszcze nie raz nasze dzieciaczki przyprawią nas o szybsze bicie serca... Viola właśnie zauważyłam, że ten mały człowiek zaczyna kumać o co nam chodzi, więc dobrze, że rozmowa poskutkowała. Mój jak coś nie chce to kręci głową a i od kilku dni ewidentnie się sam zaczyna przytulać, bo np jak przychodzi babcia to pierwsze co łapki do góry i babcia go bierze a on głowę opiera na ramieniu i bezwładnie się "przykleja" i chwilę się nie rusza, tak samo wtula się jak wracam z pracy czy mąż wraca - nikt inny nie jest tak uprzywilejowany ;) Fajnie, bo pomału dzieciaczki zaczynają pokazywać, że też im na nas zależy. Jeżeli chodzi o wdrapywanie to czasem już nie mam siły, ale pocieszam się, że jeszcze trochę ;) co prawda dużo spokojniej się czuję od kiedy potrafi schodzić dupką, ale nigdy nic nie wiadomo czy zawsze będzie pamiętał co ma być pierwsze w dół... Ostatnio znowu natrafiłam na artykuł o szczepieniach i jak macie chwilę to obejrzyjcie http://vod.pl/programy-tv/teorie-spiskowe-szczepionki-czy-sa-bezpieczne-online/kmce6f#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu cisza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóż to za gość- incognito domaga się wpisów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Bo pewnie takich czytających jest dużo więcej niż piszących - piszące się zmęczyły ;) U mnie czasu mało, bo jednak ciągle jeżdżę na te kilka godzin do pracy, bo mi podniósł kasę, więc teraz jest znośnie i mąż kazał mi tą kasę odkładać na jakiś konkretny laptop, bo na moim programy do robienia filmów się zacinają. W weekend mamy gości, więc znowu mam wizję "kuchni" - już mama się śmiała, że ostatnio coś nas za bardzo lubią, bo ciągle jacyś goście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
A tak na marginesie to ewema kinga czy Gosia dawno się nie odzywały a reszta z dziewczyn z tabelki to już w ogóle nas opuściła - chyba, że czytacie to dajcie znać co u Was - pamiętam siasiula, że też kiedyś pisałaś, więc jak coś to daj znać. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale mieszkałaś chyba w Niemczech i ciekawa jestem jak tam dbają o mamę z dzieckiem, bo siostra mieszka tam z mężem od jakiegoś czasu i teraz jest w ciąży. O i jeszcze była jedna mama, która dosyć ostro komentowała osoby nie karmiące cycem i ciekawa jestem jak tam Twój... no właśnie synka czy córkę masz? I chyba też w Polsce nie mieszkała. Nie wspomnę o weronice co założyła chyba ten wątek i była już w drugiej ciąży. Jak tam dogadujecie się z mężem, jak rozwija się Twoje maleństwo tak wcześnie urodzone i w ogóle na kiedy masz teraz termin? No to sobie powspominałam i lecę obiad szykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Ale tu cisza. Zuzia pierwszy raz sama wstała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
zbieram sie zbieram zevy cos napisac ale jak zwykle nie moge sie zebrac. ale melduje ze ja czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Czytam Was dziewczyny ale ostatnio mam sporo na głowie w tym jedno "zmartwienie". Otóż byłam pewna że miedzy moimi tabletkami anty powinnam robić przerwę a okazało się że nie bo są jednoskładnikowe i teraz boję się że będę w ciąży a za szybko by to sprawdzić :( tak podświadomie może i bym się cieszyła ale to nie odpowiedni moment na 3 dziecko tym bardziej że mąż już ie chce następnego. W poniedziałek zrobię test i się okaże co będzie dalej..... do tego chcemy kupić nowe auto i wahamy się między WV Touranem a Mazdą MPV chodzi o takie 7 osobowe może któraś z was miała z nimi do czynienia? No i niedługo zaczynają się roczki naszych bobasów i też powoli zaczynam wszystko organizować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My bujamy się vw t4 i jak będziemy wymieniać to na t5. 7osobowy, rodzinny, super!...wszystko się mieści...polecam A no...niedługo roczki...jak to zleciało:-) Dobrze się ustawiły te nasze dzieciaczki...i mikołajki i roczek i jeszcze pod choinkę prezent:-D:-D A gdzie nasza Laktatorek w akcji zaginęła? Wiesz? Mój kochany synuś już w dzień nie domaga się piersi wcale. No chyba, że ma jakiś "żal" np jak się gdzieś stuknie to wtedy cyc lekarstwo na wszystko ale to nie, że się najada tylko pocyca, żal przejdzie i dalej heya do zabawy...i w nocy jak się budzi to też chwilę possie i odwraca się du:-Dpskiem Malutko już z piersi korzysta... Drzemka 1 dziennie od godziny do dwóch sobie drzemie. Parę kroków już sam przejdzie po pokoju, ale to jak ktoś go woła do siebie i swą wędrówkę kończy w ramionach:-D Kurcze, wygasa tu już:'( v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
Ja jestem laseczki tez zalatana ale czytam na bieżąco, Alicji idzie drugi ząbek, marudzi,ale ogolnie to tyle mam z niej pociechy biega za mna wszedzie caly czas zaczepia i strasznie papuguje :D kaszelek,takie zdziwione wdechy;) przybija pione i macha papa jedna ronia i dwoma a jak jest w pokoju gdzie jest szafa z lustrem to caly czas wstaje i macha do siebie :D poszlam na probe do pracy na razie na 4 godz i jakoś nie ma tragedii z tym ze Viola calkiem inaczej jest u nas z jedzeniem bo je i owszem ale dojada zawsze mlekiem.. i duzo nadal je,poza tym jest na etapie wstawania i utrzymywania rownowagi ;) no roczku i beda torciki ;) odnosnie tego Laktatorku to mimo ze tamta znajoma finalnie podziekowala to na drugi raz niech idzie i sobie kupi;) ja nienawidze niewdziecznosci a naogladalam sie w zyciu niemalo co najlepsze od rodziny w stosunku np do mojej mamy...my na grudzień urlop ale swieta tutaj to juz mi dziecko rozrywaja :D Monia pisalas o wyjezdzie do Szkocji i co z tym? Ja mam w domu wariata jesli chodzi o samochody i wszystko wie i zrobi,ale gada o nich caly czas a ja to ekonomiczne bym chciala a tymczasem wszyscy moi znajomi maja prawko tylko ja ostatnia durna krowa nie mam oblalam dwa razy na łuku a jezdzic umialam i tak zostalo juz 4 rok leci ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_81
Ja tylko na moment. Roczek robimy 12.12 w restauracji, jakos na 25-30 osob, wliczajac wszystkie dzieci, nawet te w wozku ;-) My jezdzimy audi a4 combi i na razie nam wystarcza :-) na razie skupiamy sie na mozliwosciach finansowych dla domu. Marta niby nieco lepiej sypia, mamy w domu naturalna antykoncepcje ;-) chyba ida jej 3, bo cos ma napuchniete dziasla, praktycznie calym jedzeniem mi pluje. Tylko mleko w miare wypija:/ Na razie sie nie puszcza, chce tylko chodzic trzymajac nas za rece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Jestem, jestem tylko mieliśmy gości i tak ciągle czasu było mało. Agnieszka to super, że na Zuzię przyszedł czas i wstaje. kinga ja może kiedyś chciałabym trzecie, ale mąż chyba też mniej i pewnie będę już za stara jak nam się wspólnie zachce ;) ale jak się trafi to może i dobrze - na pewno, jak po czasie będziesz wspominać, to będziesz się cieszyć, że tak wyszło...miałaś dzisiaj test robić, więc odezwij się. Mój sam jeszcze nie chodzi, bo się boi, ale z równowagą nie ma w ogóle problemu. Jak jesteśmy na dworze i jest mokra trawa to boi się jej dotknąć i nie ląduje na czterech, więc jak go postawię to stoi i ryczy aby go wziąć i problemu ze samodzielnym staniem nie ma, ale zrobić krok to zapomnij ;) Viola a ja mam wrażenie, ze u nas moje mleko to podstawa i czasem mam wrażenie, że za mało je innych rzeczy, ale ostatnio mam sposób i jak ma coś zjeść to znikam i jak karmi go mąż czy babcia to jest ok i je a u mnie zaciśnie zęby a jak go wyłożę z fotelika to się sam pokłada mi na kolanach, podnosi bluzkę... normalnie samoobsługa :) A tak w ogóle to ostatnio jego najlepsza zabawa to wchodzenie i schodzenie z narożnika i tak w kółko przynajmniej przez pół godziny a nasz narożnik tak z ciekawości teraz zmierzyłam ma 45cm wysokości. Czasem ma też "świetny" pomysł, że z tego narożnika chce przechodzić bezpośrednio na ławę, która stoi pół metra dalej i tak zawieszony między jednym a drugim kombinuje... a i nie wspomnę, że kręci nam regulatorem temp na grzejnikach i czasem rano budzimy się i zastanawiamy się co tu tak zimno a grzejnik wyłączony na zero. Nam większe auto też by się przydało, ale jak na razie mąż ma swoje a ja swoje, ale każde małe 5 osobowe. My roczek robimy w święta, bo będą wtedy teściowie a dwa razy w takim krótkim okresie nie będą do nas przyjeżdżać. Z tego co usłyszałam to moim rodzice i chrzestni składają się na większe autko na akumulator, więc może jeszcze chodzić nie będzie a będzie miał już swoją furę ;) na wiosnę się przyda. Nocki u nas bez zmian czyli tragedia, ale ja się już chyba do tego przyzwyczaiłam i nawet w dzień wyspana chodzę, ale śpi z nami bo łóżeczko go parzy... zresztą to też dla mojej wygody, bo wtedy zanim za każdym razem twardo by zasnął to wtedy już na pewno nie byłabym taka wyspana. Mąż się trochę wkurza, bo się do żony przytulić nie może ;) Gosiu z prawem jazdy to najgorzej zrobić przerwę. Jak się kiedyś zmobilizujesz to już musisz do końca. Zresztą niby tego się nie zapomina, ale ja pamiętam jak zdałam prawo jazdy i rok nie mieliśmy samochodu to później jak wsiadłam to mój tata mało zawału nie dostał i ja chyba też... no masakra była, ale się rozjeździłam i teraz nawet mój mąż potrafi zasnąć jak gdzieś dalej jedziemy a to jak mówi to wielki komplement, bo nawet z niektórymi kolegami nie jest w stanie się tak wyluzować ;) kinga jak test? pisz tu szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Np test negatywny...czyli w sumie ok ani sie nie cieszę ani nie płaczę Co do prezentów na roczek to mój mały też dostanie takie auto i na pewno będzie się cieszył mój Hubert też miał przetrwał 3 lata aż w końcu go rozmontował jak bawił się w mechanika i nie dało się naprawić. Więc Wojtek dostanie nowy... Auto jedziemy oglądać w sobotę najpierw okolice Stardgardu Szczecińskiego może któraś tam mieszka:) Jedziemy oglądać opla zafirę ale myślę nad mazdą mpv i touranem ale zobaczymy jak tam zafira bo mamy już astrę kombi i ople są nam znane.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
witam dziewczyny :) przyznam sie ze nie mialam czasu tutaj zagladac, 9 listopada urodzilam druga coreczke :) jest zdrowa i cala :) mieszkam z dziewczynkami u rodzicow, maz odwiedza i zajmuje sie w miare mozliwosci, ale powiedzial, ze nie wyobraza sobie zebysmy do siebie wrocili. narazie przyzwyczajam sie do nowej sytuacji. a wy grudniowki kiedy planujecie rodzenstwo dla waszych maluchow? :) juz niedlugo sie zaczna roczki, masakra jak ten czas leci :) my juz roczek mialysmy dwa miesiace temu, byl tort, dziadkowie i chrzestni, bardzo sympatycznie. :) pozdrawiam i caluje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
kinga pierwsze co to zrozumiałam, że po to autko dla Wojtka jedziecie do Stargardu ;) Weronika super, że się odezwałaś. Gratuluję córeczki! Wszystko się ułoży z czasem - czasem nic nie dzieje się przypadkiem. A napisz jak starsza się czuje, duże ma problemy związane z tym, że tak się pospieszyła na świat? Pisz częściej - człowiek jak czasem się wygada to jest lepiej. No widzisz my dopiero roczki a rodzeństwo? niech się biorę te co mają jedno - ja mam dwóch urwisów, więc na razie wystarczy i chyba tak zostanie, bo ja czasem myślę, że jakby się zdarzyło trzecie to nawet byłoby fajnie i to nie dla mnie tylko właśnie dla dzieciaków, bo śmiechu jest co nie miara z dwójką a co dopiero pewnie z trójką, ale mąż za bardzo już chętny nie jest i myślę, że to bierze się z tego, że u mnie nas było trzech a raczej trzy a u męża dwóch. Gdybym szybciej zaczęła swoją "produkcję" to pewnie bym dojrzała do trzeciego a tak to będę za stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
powiem wam, ze nawet lekarz byl zaskoczony jak Ania dobrze sie rozwija :) wszystkie badania sa w normie, bardzo sie obawialam, ale ma tylko nieznaczne opoznienie w rozwoju w stosunku do dzieci urodzonych w terminie np zaczela siadac dopiero w 9 miesiacu. ale z drugiej strony kilka dni po skonczeniu roku juz zaczela chodzic i teraz smiga po calym domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Witaj Weroniko i od razu gratulacje! Dwójka dzieci to już jest coś, a jeszcze w takim krótkim odstępie czasu tym bardziej :) Szacun. Ja osobiście sobie nie wyobrażam na tą chwilę mieć dwójki dzieci. Z jednym mi trochę ciężko, bo przecież praktycznie sama się nim zajmuje. A z dwójką to bym osiwiała chyba. Więc na tą chwilę każde nawet przypuszczenie, ze mogłabym być w ciąży mnie przeraża. W sumie to mi okres jeszcze nie wrócił. Ostatnio zakończyliśmy naszą przygodę z cyckiem, więc myślę że może niedługo się pokaże. Albo i nie, bo od dzisiaj zaczynam długą antybiotykoterapie na tą boreliozę i nie wiem jak wpłynie na moją gospodarkę hormonalną. W sumie jedno jest pewne, dopóki nie wyleczę tego dziadostwa to lepiej będzie jak nie będę w ciąży. Przyjechałam na parę dni do rodziców z Michałem. Jest też moja siostra ze swoją córką (3,5l) i teraz jest w 3 miesiącu ciąży. I jest wesoło. A Michał to aż piszczy za zabawą z tą Małą :) Ale bardziej przyjechałam z zamiarem, że mama się zajmie Michałem a ja przysiądę do pracy mgr, ale jak to zwykle bywa zazwyczaj coś tam skrobię nocami, a w dzień są inne zajęcia. Dzisiaj na przykład dla odstresowania poszłam do fryzjera. Drugi raz w tym roku na ścięcie włosów i pierwszy raz w życiu na farbowanie (zawsze jakoś tam sobie sama pofarbuje). Byłam ponad 2h w salonie, zapłaciłam niezłą sumkę, ale co tam... raz się żyje:) Tak więc mam ładne ombre. Tylko góra jakoś tak za ciemno, ale chyba się przyzwyczaiłam do całkowitego blondu i teraz mi tak dziwnie :) Ja jako żona mechanika, obecnie kierowcy, mogę się wypowiedzieć ze ople są spoko. ale jak to wszędzie bywa wszystko zależy od konfiguracji rodzaju silnika i pewnie od paru innych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Agnieszka
Powiem wam, że z jednej strony chciała bym znów być w ciąży a z drugiej z jednym ledwo czasem daję sobie radę. Zuzia budzi się dalej po kilkanaście razy w nocy. Ząbków nie widać. więc już sama czasem nie wiem o co jej chodzi. Kończy się to zwykle położeniem jej obok siebie, co daje jedynie tyle, że nie muszę wstawać jak się kolejny raz obudzi. Złapała w weekend jakiegoś wirusa, przestraszyła mnie, bo zaczęła wymiotować. Ale jak szybko go złapała tak szybko jej przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikolajowa
Hej dziołchy:-) to i ja się zamelduję..u mnie kocioł..z szefem wyszlo dzwnie, bo najpierw mi zapowiedział, że mi da wypowiedzenie..a potem zadzwonił do mnie po trzech dniach i mnie jakby awansował..bo zaproponował mi żebym przyszła do pracy do biura jako biurwa..chciałam sie unieść honorem najpierw ale pomyslałam, że skoro pomyślał o mnie, zadzwonił i się pokajał to fajnej to bedzie w cv wyglądało niż 'sprzedawca' .. problem w tym, że tam jest masakryczny dojazd..komunikacją ponad godzinę a samochodem 15 minut max..do lutego mam urlop, więc zabrałam się za prawko z tej okazkji..:-P bo jakby wcześniej nie miałam motywacji..Takze jak nie sprzątam, nie gotuję i nie zajmuję sie mlodym to robię testy :-) A ten jak na złość zaczął chodzić spać koło północy..to dziecko jest niezniszczalne..:-) pierwsze kroczki już postawił..i coraz częściej się odważa..przy czym smiejemy się z lubym, ze chodzi jak zombie.. Za szybko raczej nie zacznie chodzić, bo mu się wszędzie spieszy..a na 4 lapach szybciej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_81
Coz tu za wyludnienie... U nas Hania bez przerwy cos przynosi po balecie. Teraz kaszel i dzis Marta zaczela, a poza tym to i my i moja mama. Marta tez zaczela sie puszczac, tydz temu tylko kroczek a od wczoraj bez przerwy. Z jakis mc temu nauczyla sie sama schodzic z Hani lozeczka, sama szuka barierki, inaczej nie zejdzie. Okazalo sie, ze problemy ze spaniem mamy od zebow, bo ida nam czworki po lewej stronie. Gorna wyjdzie pewnie szybciej, bo czuc ja pod palcami a dol mocno opuchniety. Na roczek restauracja zarezerwowana, zaproszenia wyslane, wczoraj buciki w hm kupilismy, niestety rozm20/21 jest za duzy, bedzie tylko na wejscie. Poza tym dostalysmy stroj na balet i baletki, Hania jest zachwycona:-) No i rozgladamy sie za kredytem na dom:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia___
hej dziewczyny my już na ostatnim odcinku do własnego mieszkania został nam przelew z banku i możemy się urządzać powoli. Amelia chodzi z pchaczem już od miesiąca a od tygodnia może więcej sama stawia kroki do przodu i się nie boi. kawałek sama przejdzie ale ona za bardzo się spieszy. cieszy się niesamowicie i jak czuje że straci równowagę to bierze ręce do góry otwiera buzię i zamyka oczy i się śmieje. macha papa, tańczy, śpiewa aaa kotki dwa "aaa kuli kuli ligu" tak to brzmi, pokazuje jaka jest duza, mówi jak robi krowka i świnka i pokazuje je na obrazku, robi aja, jak czegoś nie chce to macha głowa, dzieli się jedzeniem, zazwyczaj jak ktoś jej daje jedzenie to nie chce i tylko ode mnie weźmie (no i od teściowej bo ona zawsze da jej to czego ja bie pozwalam) dzisiaj uderzyła tatusia i on się pyta kto cię tego nauczył a moje kochane dziecko odpowiedziało "mama" :P także nie dość że już mi pyskuje (kłóci się ze mną ostro) to jeszcze kłamie tatusiowi ;D tak na szybko czy coś jeszcze hmm... szukam pracy jakiejś ale słabo to wygląda na razie niestety, no i mam dosyć teściowej tego że ma w d***e co mówię odnośnie dziecka. skoro mówię żeby nie zakładać jej za dużych butów po domu to nie zakładać. mówię nie dawać ciastek to nie ona musi po swojemu. dała dzisiaj jej banana i się zakrztusila to ja tak po plecach walia jak starego dziada. nie wytrzymuje już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To puść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikolajowa
Aaaaa tak w temacie..wlaśnie dziś zobaczyłam dwie piękne kreseczki na teście:-D nie chwaliłam się, że się staramy, żeby potem nie czuć presji..w niedziele robiłam test i nic nie pokazał..ale ja wiedziałam..po prostu wiedziałam:-) i dzisiaj SĄ!! już sobie oczywiście wyliczyłam, że jak bedzie wszystko ok to pod koniec lipca po raz kolejny zostanę mamą:-D nawet moj mąż nie wie jeszcze, bo coś tam z autem robi a ja czekam na niego przebierając nóżkami..:-)a nie chciał mi skubany testu kupić wczoraj, bo po niedzieli już mi nie wierzył:-) i tym oto sposobem pewnie z 'awansu' nici..trudno się mówi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
mikolajowa GRATULUJĘ!!! Czuję się wyróżniona, że do nas tak szybko napisałaś :D Dużo zdrówka i wyjątkowo życzę mało upalnego lata na koniec ciąży ;) ha, ha czyli synek będzie zimowy a córcia letnia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Teraz tak patrzę co pisałaś niedawno i ha, ha pisałaś o testach, niby innych, ale fajnie wyszło :D "Takze jak nie sprzątam, nie gotuję i nie zajmuję sie mlodym to robię testy :)" monia gratulujemy ostatniej prostej ku nowemu gniazdku - dostać kredyt nie jest łatwo a Wam chyba jakoś szybko poszło? A jeśli można wiedzieć to w jakim banku dostaliście? Dużo wyszła Was rata? We frankach już chyba nie dają? Mój wariat nie zrobił jeszcze samodzielnych kroczków, ale co on wyprawia do głowa mała, przystawia sobie stołki i wdrapuje się wszędzie gdzie tylko może - czasem już wymiękam, bo to ostatnio jego najlepsza zabawa a i maruda dzisiaj taki, że dałam go teraz mężowi, aby chwilę się oderwać, bo głowa mi dzisiaj pęka. Chyba skończy się paracetamolem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
No No Mikołajkowa!!! Gratulacje! :) zaskoczyłaś mnie nie powiem :) jej, ale super że wam się udało od razu. podziwiam Cię kochana, bo przypominam sobie że też długo się męczyłaś przed porodem w szpitalu. Drugie podobno łatwiej się chowa, a poza tym dzieci się lepiej rozwijają jak mają rodzeństwo w podobnym wieku (Michał na co dzień nie ma za bardzo kontaktu z innymi dziećmi ale jak w końcu jakieś nas odwiedzi to aż piszczy) Od razu sobie pomyślałam, że zaraz nam z forum uciekniesz gdzieś na lipcówki 2016 ;p i jak mąż zareagował? Skoro planowane to na pewno się ucieszył. Monia fajnie, że idziecie na swoje. Zazdroszczę. A duże mieszkanie kupiliście? Viola co się nic nie odzywasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ mnie ciary przeszły:-D! Ale fajnie...gratuluję kochana! No tego to się nie spodziewałam...no, kurcze, super!!! Zdrówka dużo...v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz Mika jak mnie wezwałaś? Jak czarownica jaka:-D:-D:-D Jestem, jestem...codziennie chyba tu zaglądam i przeraża mnie ta odchłań tutaj! No ja też za bardzo nie mam kiedy teraz pisać, bo to nie czasy, że małego położyłam i sobie machał rączkami:-) Teraz nie nadążam za nim, a że nie posiadam ustrojstwa o wdzięcznej nazwie "chodzik" to nawet kawę w biegu nieraz piję...i tak jak Laktatorek pisze- takie TO mądre się robi, przystawia sobie jeździk i staje na nim by sięgnąć z komody pilot- cwaniak(oczywiście cały czas eskorta), moje kapcie próbuje włożyć na swoje pytolki albo idzie do kompa, bierze myszkę i przystawia do ucha- niby, że dzwoni gdzieś...ubaw po pachy:-D Tak jak wcześniej pisałam, z piersią sam powolutku się żegna, tylko w zasadzie w nocy ssa i to też bez szału- pociamcia chwilę i ciach- pupą się do mnie odwraca... Roczek wyprawiamy w domku, my- rodzice mamy w planach kupić małemu skoczka zebrę FP...jeszcze na stòwę nie zdecydowaliśmy się ale myślimy, że może spodobać mu się. On lubi takie szaleństwa. W bujawce, którą mam zawieszoną w domu zawsze tak skacze dziko, buźka uśmiechnięta od ucha do ucha, piski i wrzaski a ja mało zawału nie dostaje co by przypadkiem nie wypadł... Także myślę, że zainspiruje go ten gadżet. A jakie Wy macie plany zakupowe na urodzinki? Może zaczerpnę jeszcze pomysłu... Po skończonym roczku mamy planowane szczepienie, więc dam znać co do wagi, wzrostu itd... Ja dzięki Bogu kredytu na mieszkanie nie mam...a mieszkanie własne i owszem, posiadam...nawet pożyczki żadnej nie mam...zawsze bałam się takich rzeczy, wolałam odkaładać na coś i wtedy kupić niż zatapiać się w odsetki od kredytów... A i odetchnęłam z ulgą bo chyba pozwolę sobie na urlop wychowawczy. Po urlopie macierzyńskim urlop wypoczynkowy i potem wychowawczy v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikolajowa
Haha niespodzianka..:-) i to Mika właśnie nas skłoniło do podjęcia takiej decyzji..oboje stwierdziliśmy, że dziecko musi mieć rodzeństwo, najmłodsi już nie jesteśmy, a jak mam drugi raz przechodzić w pracy takie jaja za jakiś czas to wolę za jednym przekichaniem to załatwić..:-P teraz będzie chwilę ciężej a potem będą się razem bawić.. i lać..taką mam nadzieję.:-D mąż najpierw mnie wycałował..potem przeżywał, że mi nie wierzył..a na koniec stwierdził...cytuję: 'noo to możesz wyrzucić tampony' :-D Ale się cieszę! Z Sebą nam dłużej zeszło 'robienie' a tu od razu szach mat i to bez zastanawiania się kiedy owulacja i inne dni płodne:-D miało być 'jak będzie to będzie' i jest!! Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, mam nadzieję, że lekarz potwierdzi, że wszystko ok..i cichą drugą nadzieję na siostrę dla Seby:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Haha czarownica, dawno mnie tak nikt nie nazwał :D to ja w myślach nazywam tak swoją teściową. Jak czasami przyjdzie i coś do dziecka gada typu: baba przyszła to ja sobie w myślach mówię: baba Jaga przyszła chyba :D No takie małe złośliwości, bądź co bądź tylko w myślach :) No to popłynęliście Mikołajkowa. Ale aż miło się czyta, bo ta radość aż bije od Twoich wypowiedzi :) I Mąż jak zadowolony to aż mi się przypomniało jak swojemu mówiłam o ciąży :) Teraz nas na razie nie stać na drugie dziecko, chociaż rozsądek podpowiada żeby teraz za jednym zamachem zrobić a potem hulaj dusza :D ale ja psychicznie nie jestem gotowa na drugie, wręcz mnie taka ewentualność paraliżuje. Michał też jeszcze nie chodzi, ale od dwóch dni zasuwa z jezdzikiem pchaczem. I tak mu się spodobało, ze teraz jak zostanie na dywanie posadzony to pierwsze co to dorwie się i poszeeeeedł. A same wiecie jakie tempo mają te jeździ-ki :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×