PUP wysyła mnie na staż a ja nie mam z kim zostawić dziecka

8 lat ? Ty się dobrze czujesz przeciez do szkoły chodzi takie dziecko , jest świetlica itp

niestety ale PUP powinien wziac pod uwagę też opłacalnośc pracy w takim przypadku, to że ona sie zarejestrowała to po 1 ma do tego prawo, jesli nawet pobiera zasiłęk to oznacza że wcześneij pracowała i płąciła podatki przez co najmnije 18mcy ciągle, no i jest gotowa podjac praćę ale za godziwą płacę a nie za 900zł do którego musi dołożyć by ktoś sie zajał jej dzieckiem, miałam rok tmeu podobną sytuacje keidy PUP mi dał ofertę pracy na zmainy w tym na nocki a ja sama w domu z 2 dzieci żłobkowo przedszkolnych, powiedziałam ze taka oferta odpada bo musiałabym wynajmowac nianię i nie moge pracowac w innych godzinach niż czynne jest pzredszkole, pani mnie bezczelnie skresliła mimo ze mówiłam ze mąż jest w pracy zagranicą i nie mam nikogo a praca za 1000zł nie kalkuluje się z wyanjmem opiekunki i dojazdmai poza miasto, ale cóż ta sama śpiewka co autorce skoro ejsteś zarejestrowany to znaczy ze ejsteś gotowy do pracy KAZDEJ

sorry ale za zostawienie 8latka bez opieki np popołudniami lub nocą jest paragraf

W takiej sytuacji jak wyżej przysługuje odwołanie się , chyba w ciągu 10 dni.

8 lat dziecko i Ty zrezygnowałaś ze stażu?????Moja ma 5 lat i ja marze o stażu byle by mi tylko taki dali.

To udaj sie do kierownika Up , i pogadaj na ten temat napisz pismo w tej sprawie jak ci odrzuca działaj dalej i zrób im koło d**y i koniec jak beda chcieli Ciebie wyrejestrowac

Ja dostałam propozycje stażu jak dziecko miało 2 latka i najpierw przyjełam ofertę, nawet poszłam na badania ale potem zrezygnowałam bo nie mogłam znaleźć opieki do dziecka. UP nic nie zrobił, urzędniczka nawet nie nic nie powiedziała bo na moje miejsce było jeszcze kilkanaście osób :)

Jezeli stac ciebie i twoja rodzine abys siedziala w domu i nie pracowala, to prosze bardzo - przezywaj piekny czas z dzieckiem w domu, ciesz sie tym (naprawde) i rozkoszuj sie kazdym dniem - ale bez zasilku z panstwowych czyli naszych pieniedzy. Jezeli bierzesz zasilek, to jestes zobowiazana byc do dyspozycji UP i podjac prace ktora ci zaproponuja. Zasilek to nie premia za siedzenie w domu i grzanie czterech liter.

"Jezeli stac ciebie i twoja rodzine abys siedziala w domu i nie pracowala, to prosze bardzo - przezywaj piekny czas z dzieckiem w domu, ciesz sie tym (naprawde) i rozkoszuj sie kazdym dniem - ale bez zasilku z panstwowych czyli naszych pieniedzy" No i następna idiotka .Ona nie bierze tego z" naszych " tylko ze swoich które wcześniej odprowadziła .Jak zasiłek jej sie należy to w czym problem ? Masz problem z pobieraniem " naszych " pieniędzy to zapraszam do Warszawy na Wiejska i tam popatrz sobie na co ida "twoje " pieniążki.

ale wy głupie jestescie na staże chodzicie za marne grosze. PRzeciesz to szkoda czasu.

idź na rozmowę w sprawie tego stażu i oblej ją ;)

Boze czy wy w ogole wiecie cokolwiek w temacie na ktory sie wypowiadacie? Po pierwsze zasadnicze pytanie czy ten staz PUP proponuje ci w ramach projektu unijnego? To wazna kwestia bo wowczas zazwyczaj takiemu stazowi towarzysza dzialania wspierajace jak zwrot kosztow za opieke dla matek. Zapytaj o to. Jezeli nie jest wspolfinansowany ze srodkow EFS to i tak zapytaj o dodatek na opieke i co wazne rozniez zwrot kosztow dojazdu na staz. Sa to wydatki czesto zwracane przez PUP. Mysle ze warto sprobowac podjac staz jezeli potrzebna ci kasa.

Ta idiotka o ktorej mowicie urodzila dziecko na ostatnim roku studiow i spedzila trzy lata w domu, ale za swoje wczesniej zarobione i odlozone, oraz za meza pieniadze - bez zasilku. W tym czasie ukonczyla studia i od ukonczenia przez dziecko 3 lat (przedszkole) pracuje, zarabia i odprowadza skladki. Nie mam do nikogo pretensji - szanuje kazda zyciowa decyzje. Ale nie zapominajcie, ze zasilek to pomoc z pieniedzy panstwowych ( a wiec zarobionych i odprowadzanach przez pracujacych) dla ludzi ktorzy sa gotowi do podjecia pracy, a nie premia za grzanie dupki w domu na czyjs koszt.

"Ale nie zapominajcie, ze zasilek to pomoc z pieniedzy panstwowych ( a wiec zarobionych i odprowadzanach przez pracujacych) dla ludzi ktorzy sa gotowi do podjecia pracy, a nie premia za grzanie dupki w domu na czyjs koszt." Nie nie nie nie Te pieniądze wypłacane sa z tych które wcześniej państwo zabrało osobie pracującej. Zeby dostać zasiłek trzeba spełniać odpowiednie wymogi. I takie grzanie dupki uważam ze sie jak najbardziej należy :)

"Ta idiotka o ktorej mowicie urodzila dziecko na ostatnim roku studiow i spedzila trzy lata w domu, ale za swoje wczesniej zarobione i odlozone, oraz za meza pieniadze - bez zasilku." Ojej to trzeba bylo wcześniej ruszyć d**e do pracy to miałabyś i L4 i macierzynski i może wychowawczy .Nie chciało ci sie pracować to siedziałaś za darmo w domu. Co do tematu ja pracowalam 9 lat i obecnie jestem na zasilku. Panie z UP nie robia problemow i nigdzie nie wysyłają bo same mówią ze maja dużo osob które sa bez środków do życia a ja mam w razie czego zasiłek .

ja też dostałam ofertę stażu a mam roczne dziecko i teraz UWAGA, jak byłam w ciąży i zgłaszałam chęć do podjęcia pracy to wtedy dla mnie oferty nie było, i wcale nie chodziło mi o to aby pracodawcy zanieśc L4 bo nawet o tym nie myślałam, czułam się dobrze i zamierzałam do porodu pracować, a teraz kiedy nie mam z kim małej zostawić to ofertę o dziwo mają, poza tym do czasu rejestracji w UP pracowałam więc na swoje składki po części zarobiłam i nie muszą na mnie patrzeć jak na pasożyta, kasy od nich też nie dostałam bo dzięki mojemu ostatniemu pracodawcy mi się nie należała, jak się dowiedział że jestem w ciąży to mnie zwolnił, a że miałam z nim podpisaną umowę zlecenie to mógł zrobić co chce, zresztą jako prawnik to wiedział że mu nic nie grozi, a realia w państwie mamy takie jak każdy widzi i za coś trzeba jeść i żyć to lepsza umowa zlecenie niż nic

U mnie w pup jest tak ze wysyła kilka osób do pracodawcy a on juz sam sobie pracownika wybiera. Wiec jsli powisz ze masz dzecko to Xie nie wybierze

Chwileczkę, wszyscy którzy bronią interesów PUP powinni wiedzieć NA CZELE Z AUTORKĄ że PUP powinien zwrócić jej koszty opieki nad dzieckiem i dojazdu, ona ma prawo sie nie zgodzić na staż. PS. Jeżeli nie chcesz iść na ten staż, to możesz zrobić coś bardzo prostego. Stazystów spośród kandydatów wybiera sobie pracodawca który złożył wniosek, wystarczy że pójdziesz do niego na rozmowę i nie zobisz dobrego wrażenia albo pokażesz listę żądań jakie ma spełnić abyś zechciała dla niego pracować, lub po prostu powiedz o co chodzi i poproś aby na skierowaniu na staż jakie dostaniesz napisał że nie przyjmie Cię bo nie spełniasz jego wymagań. Nigdy nie ma tak że oni ciebie skierują do pracodawcy prosto na odbywanie stażu- to kogo on wybierze jest tylko jego wyborem nie PUP. I tak na 3 miejsca stażowe kierowanych jest np 15 osób bezrobotnych, aby pracodawca mógł wybrać. Nietrudno będzie Ci wtedy zrobić złe wrażenie, po prostu okazać że nie jesteś zainteresowana ale pod żadnym pozorem niech nie pisze że ty nie chciałaś, ani ty tego nie mów.