Chyba poroniłam

Ale nie czuję bólu. 3 tyg temu robiłam testy ciążowe i wyszły pozytywne, ale nie miałam czasu iść na usg. dziś rano jak się załatwiałam poczułam, ze coś ze mnie wypływa taki jakby skrzep większy to był, nie towarzyszył temu ból. czy to mogło być poronienie?

Raczej tak. Idz do lekarza tu ludzie wiedza tyle samo co ty

tez mi sie wydaje, ze tak . wspolczuje :(

nikt tutaj nie jest jasnowidzem, nawet lekarz online by ci nie odpowiedzial, chyba tylko "rece ktore lecza" lub inny szachraj.idz z tym do lekarza, jedyna odpowiedz, bo my mozemy jak gorale prognozuja pogode, chyba tak chyba ze nie

a prawdopodobnie w ktorym tyg. byłaś?

5-6 tak na oko

to najprawdopodobniej poronienie, a brałas jakieś leki czy to było poronienie samoistne?

A nie mozesz isc prywatnie teraz do lekarza albo na ostry dyzur do szpitala polozniczego?

z tego co mi wiadomo jak ronisz to cie boli i jest sporo krwi. A tu skrzep wyplynal i co? Nic? Zero bolu, nic krwi?

dokładnie - bez krwi bólu itd to może by tylko gęsty śluz??

niekoniecznie poroniłaś, ja jak poroniłam to mnie bolałąo i była krew jak na okres, poza tym w 2 dni po zaczęły ustępować objawy ciążow a jak zrobiłam test po raz kolejny to kreseczka ciążowa była ledwie co widoczna a tydzień wcześniej jak ciąża jeszcze była to wyrazna prawie jak kontrolna, powtórz test albo idz na bete

Była krew, ale nie czuję ból, porządnego bólu brzucha itp, jak czytałam, że takie występują w tym tygodniu idę do ginekologa :)

moze to byla ciaza biochemiczna

Dziękuje wam za wpisy :) pozdrawiam i dobrej nocy :)