Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sobie poradzić z frustracją z powodu braku faceta w wieku 30 lat

Polecane posty

Gość Arsenna
Marcinie, nie szalałabym aż tak z tymi mordercami. Ja tam nikogo, póki co, nie zamordowałam, a do życia w związku się nie nadaję. Natomiast większość morderców i g****icieli jakieś rodziny miała, często nawet bardzo szczęśliwe. Byli idealnymi mężami i ojcami, a po godzinach "bawili się" na całego. Ja bym to rozpatrywała bardziej w kwestiach wychowania, wzorców i późniejszych wyborów w dorosłym życiu. Ja świadomie zrezygnowałam z życia z kimś, bo chciałam się w pełni poświęcić swojej pasji i kiedy moje przyjaciółki wiązały się na poważnie, wychodziły za mąż i rodziły dzieci, to ja robiłam doktorat, a później zaczynałam ogarniać habilitację. Zdaję sobie sprawę z tego, że mam bardzo wysokie wymagania wobec mężczyzn, bardzo trudny charakter i zdecydowanie nie chcę być matką, a dodatkowo potrzebuję naprawdę dużo przestrzeni, samotności i wolności. Nie wyobrażam sobie, żebym miała w moje teraźniejsze życie wprowadzić partnera, bo bym faceta zniszczyła. A po co, skoro może być szczęśliwy z inną kobietą, która się do związku nadaje i chce stworzyć rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeleń z Michigan
no, pani profesor na forum się nam objawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Do pani profesor jeszcze daleka droga. Możemy wrócić do tej rozmowy jak będę po czterdziestce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekamy, przecież to niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakisty gościu mily.prawdziwy Polak z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsenna
Nie ma sprawy, mam jeszcze 4 lata do tego szczęśliwego dnia, kiedy stanę do kolokwium habilitacyjnego. O ile dożyję, oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×