Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu uciekacie do pracy i zostawiacie malutkie dzieci

Polecane posty

Gość gość
Prawda jest taka ze "siedzenie" : w domu z dzieckiem jest bardzo meczące psychicznie. Szkoda ze rola rodzica który zajmuje sie dzieckiem jest tak u nas niedoceniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej w domu siedziec z dzieckiem niż na kasie z*********ć w markecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej kocham dziecko niż szefa, który z mojej pracy ma więcej kasy niż ja. Pracę lubię- nawet bardzo, ale dziecko KOCHAM więc logiczne, że wolę właśnie z dzieckiem spędzać czas ;) Po wychowawczym nie mam zamiaru wracać do pracy (tzn tylko po to, żeby zaraz uciec na zwolnienie jak zajdę w drugą ciążę :P). Dla mnie rodzina jest ważniejsza niż praca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z 8:49 Ciągłe siedzenie z dziećmi męczy psychicznie. Nie mam nikogo z rodziny w swoim mieście, jakiekolwiek kontakty to tylko przez skype. Chęć wyjścia do ludzi, co by nie oszaleć, to jest odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo: - chcę zarobić pieniądze - potrzebuję zarobić pieniądze - chcę mieć dla dobra całej rodziny tzw. ciągłość pracy - chcę mieć kontakt ze światem, a nie tylko z dzieckiem i panią ze sklepu na rogu - pracując czuję się pożyteczna w społeczeństwie - pracując i jedząc za własne czuję się godnie a nie jak pasożyt i utrzymanka - praca mnie rozwija (tak, naprawdę - pracuję naukowo oraz jako programista, oba zawody mnie rozwijają) - praca w wymiarze godzin do 6-8 dziennie sprawia mi przyjemność - pracuję w domu, przy komputerze. Dziecko widząc to nie dość że uczy się szacunku do pracy i tego że jest to normalne, to jeszcze umie się przez jakiś czas same sobą zająć, pobawić. nie wyrasta na potwora który ciągle domaga się uwagi. to chyba główne powody, pewnie jest więcej, jak choćby to że pracując nawet w domu mam większy kontakt ze znajomymi z pracy, okazję by z nimi gdzieś czasem wyjść itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba kwestia perspektywy :) Co dla kogo znaczy kontakt ze swiatem I kontakt z ludzmi.. A' propos utrzymanek.. A jakby sie musialo wynajac nianie, gosposie, ogrodnika itp. to co ? Oni nie wykonuja pracy ? Oni siedza w domciu ? I pachna ? Nie zarabiaja kasy ? Moze pomyslcie, ze " siedzac " w domu w ten sposob zarabiacie kase ktora byscie musialy na to wydac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie luczac opiekunki to i tak bawimy sie z mezem w ogrodnika kucharzy sprzataczki itd. Nie rob z sibeie takiej zarobionej kwoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ :: -Nie ma takiej konieczności,żeby rodzice musieli się zajmować swoimi dziećmi bez przerwy. Co więcej - nie ma nawet takiej możliwości!!!. -Opiekowanie się dzieckiem 24h/24h nie należy do podstawowych obowiązków rodzica. Bo gdyby tak było, to nie mógłby pracować -Zajmowanie się dzieckiem 24h na dobę nie jest podstawowym obowiązkiem rodzica. Podstawowym obowiązkiem rodzica jest utrzymanie dziecka i jego wychowanie.!!!!!!!! Autorka i pozostali goście co wypisują farmazony niech zmajstrują sobie własne dziecko i siedzą w domu latami ,bez życia zawodowego jeszcze tu jakies brednie wypisując, ze nawet do ukończenia szkoły podstawowej dziecka , NIE można pracować, bo dziecku się wieelkaa krzywda dzieje . No kuźwa siedźcie na dopskach do matury i z zasiłków sobie żyjcie Jasne wtedy takie dziecko na pewno jest dumne z rodzica zaszytego w 4 ścianach tyle czasu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło do matury bejbusia Coraz śmielej sobie pozawalacie dyrygować cudzym zyciem,( odrealnione co niektóre tutaj) Nie za dużo sobie pozwalacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna popieram. Nie chciałabym aby moje dziecko przejęło ode mnie nawyk siedzenia w domu na doopsku. Potem czeka prawdziwe życie-praca-studia a oferma nie umie się sobą sama zając bo mamusia 24/7 dbała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna jaka oburzona heheh Ja tez nie rozumiem jak można małe dzieci zostawiać z obcymi ( czyt niania ) albo w przechowalni ( czyt żłobek ) . Byłam 6 lat na wychowawczym z 2 dzieci . Teraz wróciłam do pracy i bardzo milo wspominam ten czas spędzony z dzieciaczkami. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ToksycznaKobita ty lepiej idź się wykastrować bo takie jak ty nie powinny mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego kastrować? bo nie wychowuje kolejnej melepety której mamusia kanapki pod nos stawia do 30 r.ż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie chwale moje wychowanie i kształtowanie dzieci własnym trybem i sposobem , dlaczego? mimo że na braki finansowe dzieci narzekać nie mogą , bo mają zapewnione to co powinny mieć,ZAWSZE gdy jest okazja dorabiają sobie na pracach sezonowych, pomocach w czym się da , aby do kieszeni pare grosza wpadło z WLASNEJ WOLI i Z ZAPAŁEM od najwcześniejszych lat kiedy jest taka możliwość . Same widza ,że z nieba nic nie spada, bez pracy nie ma kołaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie że tak. Mam w rodzinie jedną taka kwoke pieprznietą. Syn 15 lat skończył a z pietra drze morde na matke że głodny jest. A ta głupia rzuca wszystko i leci mu kanapeczki robic. a on ją jeszcze z/j/ebie że chciał z czymś innym :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bababrybababab
bo małe dzieci mnie w******ja ,a ja uwielbiam swoją pracę i uważam że szkoda czasu na bieganie z kupkami,zupkami etc.znieczulam pacjentów do zabiegów ,jeżdzę na szkolenia.dzielimy się robota z partnerem .uwielbiam swoją prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksycza a ty jak zwykle tylko o kasie piszesz. Stosujesz zimny chów i nie pisz ze to jest normalne i dobre BO NIE JEST . Chyba nie zaznałaś w domu prawdziwej milosci, ,ciepła które nie da sie przeliczyć na pieniądze.. Co do pracy.... to pracujemy do 67 l . zeby mieć jakakolwiek emeryturę . Wiec juz nie piszcie ze jak rodzic 3 lata poświeci na wychowanie dziecka to jest len i daje zly przykład. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki gnój to by w kiblu jadł (oczywiście jeśli sam cos sobie wyczarowałby), a nie przy godnym miejscu przy stole jak na normalnego człowieka przystało Nawet pies jest bardziej wdzięczny i zasługuje na większe uznanie przebywania w kuchni :/ Podtykanie pod nos dziubaskom i jeszcze będąc odesłanym z op********** tak się wlasnie konczy ,ze kiedyś w łeb dostanie twoja znajoma talerzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goscu z 13:06 - a czemu piszesz o poświęcaniu 3 lat, skąd twój taki limit wiekowy został narzucony?? pytam się bo ja tu widze ROZBIEZNE poglądy ile kto ma lat siedzieć na doopie, w tym wpisy o poświęcaniu się 13 lat bez życia zawodowego dla "dobra "dzieci Jeden ma pogląd o 3 miesiącach , inny o 3 latach a inny jeszcze do wieku nastoletniego dziecka NIE dogodzi wam się, sami nawet limitu wiekowego JEDNOGLOSNIE NIE potraficie uzgodnić, tylko jedno przez drugie się plącze i każdy co innego pisze ile mama MUSI ( wedle czyjejś fanaberii) siedzieć w domu z dzieckiem Co wpis to coraz lepsze farmazony z wiekiem dziecka Pozowlcie ,ze kazda matka indywidualnie sobie narzuci co MUSI a co NIE musi a nie wg waszych widzimisię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"goscu z 13:06 - a czemu piszesz o poświęcaniu 3 lat, skąd twój taki limit wiekowy został narzucony?? pytam się bo ja tu widze ROZBIEZNE poglądy ile kto ma lat siedzieć na doopie" Napisałam 3 lata bo tyle trwa urlop wychowawczy . Nie rozumiem dlaczego piszesz ze kobieta /faceta zajmujący sie dzieckiem siedzi na d***e ? Dla ciebie taka opieka nic nie znaczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I podkreślamy bardzo istotna rzecz. Przebywanie z dzieckiem 24/h nie jest żadnym podts. obowiązkiem rodzica wobec dziecka. ŻADNYM i NIGDZIE takiego odgórnego ustawowego wymogu nie ma , bo to doprowadziło by do absurdu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ToksycznaKobita nie rozumie jak można zajmować sie swoim dzieckiem bo jej dzieci od skończenia 3 miesięcy przebywają w złbokach więcej niż w domu .. Pozniej zdziwiona ze jej córka ja nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no padam jak to co dryga lubi kontakt z ludźmi z pracy, a za plecami obgadywanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośc z ty piszesz o 3 latach ,pozostali piszą o innym wieku dziecka wcześniejszym ,bądź późniejszym aby być przyspawanym do własnego dziecka, nie mając własnego życia i realizowania pasji . To jest chore wręcz A zimnego chowu to mi tu nie wciskaj , bo to brednie. Prawda jest taka ,że dziecko na dobrą sprawę nie potrzebuje 24 godzinnego towarzystwa rodzica, inni ludzie tez są mu potrzebni do rozwoju i socjalizowania się w życiu społecznym, nie tylko mama i tata i na tym jego świat się konczy ,rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czemu uciekacie do pracy i zostawiacie malutkie dzieci" Bo to pójście na łatwiznę .Wywalić dziecko do zlobka lub oddać obcym a samemu zgrywać wielce zapracowana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna bo ty wychowujesz normalne dzieci a nie życiowe niedorajdy. Dla takich krów jak one to normalne. Narobić bachorów żeby mieć wytłumaczenie do tego że do pracy się nie chce iść. I wychowują takie cielaki które w dorosłym życiu robią to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ToksycznaKobita wmawiaj innym ze 3 miesięczne niemowle musi się socjalizować z innymi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w żłobku dziecko około 6 -12 miesięczne jest szczęśliwe. Ma się tam z kim bawić, poznaje dzieci, uspołecznia się. "A' propos utrzymanek.. A jakby sie musialo wynajac nianie, gosposie, ogrodnika itp. to co ? Oni nie wykonuja pracy ? Oni siedza w domciu ? I pachna ? Nie zarabiaja kasy ? Moze pomyslcie, ze " siedzac " w domu w ten sposob zarabiacie kase ktora byscie musialy na to wydac ?" Bezsensowny post - nie mam ani niani ani gosposi, ani kucharki, ani kierowcy. Zarabiam kasę nie po to by im płacić (to nie film Dynastia) tylko by opłacić czynsz, paliwo, jakieś jedzenie i czasem jakąś zabawkę dla dziecka. Osoba którą stać na sztab ludzi zajmujących się domem niech się więc nie wypowiada bo to może 5% społeczeństwa, a pewnie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo teraz jest taka moda, o jaka jestem aktywna, bo mam małe dziecko i pracuje, a w domu syf i malaria, gotowe żarcie w plastikach, dziecko przed tv non stop, no super :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poaranczko 13:19- farmazony to sobie z palca wyssalas w tym momencie z ta moja córka. Choćbym nie wiem jak była odurzana środkami nielegalnymi w życiu takich rzeczy nie napisałabym A ty żlobek rozumujesz 24 dzieci na 2 opiekunki? teżz mnie ta wizja przerażała od zawsze natłoku tyle dzieci na dwie dorosle osoby. Łącznie 8 dzieci na 3 osoby to nawet do klasycznego żłobka nie można zaliczyć. Nie akceptuje placówek w którym jest natłok i gniezdzenie się w jednej sali do tego brak nieodpowiedniej ilości wychowanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×