Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozecie sie smiac

A ja mam zamiar siedziec z dzieckiem dlugo w domu

Polecane posty

Gość gość
"I chce wlasnie by corka skonczyla studia i byla niezalezna." tak jak ty w tej chwili? moze dla niektorych kobiet wyjscie za maz i pobieranie pieniedzy od meza, ktorego "wlasnorecznie" sie upolowało jest jakims pokrętnym rodzajem niezaleznosci, dla mnie nie." jest tyle fajnych rzeczy do robienia ze szkoda mi juz zycia na prace" - trzeba było tak od razu, a nie dorabiasz ideologi e zdzieckiem na czele do twojej niecheci powrotu do pracy;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo gosc15.08

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.03.14 - kobieto, do c***a pana, dziecko ma juz 8 lat, nie jest niepoełnosprawne, jest jedynakiem, chodzi do szkoly, autorka pisze raczej o koczowaniu w domu, zeby kontrolawac, z kim dziewczna sie umawia, jak sie uczy, i zeby podsuwac jej cieple zarcie do 24 roku zycia (wtedy konczy sie przewazne studia) to co innego niz opieka nad niepelnosprawnym czy opieka naszych babc z czasow powojennych, gdzie jedna kobieta ma do oarniecia gromadke dzieci, czesto na wsi, gdzie nie ma tylu udogodnien co dzis (pralka, zmuwarka, zaopatzrone sklepy itp itd) wiec porownywanie zycia ludzi do zycia ssakow w twojej interpretacji jakos mnie nie dziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
gosc z 15:09 obawiam sie, ze troszke mialas pod gorke w szkole. Nie umiesz czytac albo nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Ja nie jestem finansowo zalezna od meza. Nie wiem czy jestes w stanie to pojac, ale mam cien nadzieji, ze tak. A dlaczego tak jest to juz pisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa jasne
wszystkiego przypilnujesz i przed wszystkim ją uchronisz :D:D:D POWODZENIA 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
nie do 24 roku zycia a do cz\asu az pojdzie na studia, bo wtedy sie wyprowadzi dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego uważasz, ze moglabym byc zszokowana tym, ze dziecko jezdzi na kolonie? sorry, ale zabrzmialo to m/w tak: "moja corka sama spuszcza po sobie wode w toalecie, szok prawda?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to do 19 tki, matko, co za roznica, dorosla kobiete bedziesz nianczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
bo zrobiliscie tu ze mnie matke wariatke, ktora wychwuje corke na kaleke. Dlatego tak napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
nie mam zamiaru jej nianczyc ale widze, ze wszystko co napisalam jest w ogole nie czytane. Tak jakbyscie juz sobie uroily to jak wyglada moj dzien, jak wychowuje corke i oczywiscie wiecie to lepiej ode mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co tak robić? Pamiętam taki serial "przyjaciółki" jak córka jednej z bohaterek wykrzyczała jej w twarz, ze chciałaby, żeby normalnie pracowała, jak inne matki. Żeby była kimś, a nie w domu siedziala. I tak mi sie to skojarzyło z autorką, która czas poświęca na organizowanie wycieczek czy przedstawień w szkole córki. Nie sprząta- od tego ma panią. Nie zajmuje sie ogrodem- od tego ma Pana. Zastanawiałam sie tylko jakie wzorce będzie czerpała jej córka- jak mam jest rano ze sniadankiem, po południu z obiadkiem. Taka kobita przy dziecku i mężu. Teraz córka jest jeszcze mała, ale jak dorośnie to może Cię autorko zdziwić jej reakcja. No ale zeby nie było, ze cie atakuję :) Duzo dobrego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jestem osoba spelniona, wcale nie glupia i kulturalna." pisanie takich superlatyw na swoj wlasny temat raczej nie swiadczy o tym, ze jestes niegłupia:) pomijajac juz blad orotograficzny;) chyba ze masz kompleksy, wtedy taki autoportret jest zrozumialy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
moze jesli ktos nie pracowal cale zycie a siedzial na utrzymaniu meza caly czas to ma rzeczywiscie gorzej i dzieci moga cos wyrzucic potem takiej osobie. Ale ja uwazam, ze przepracowalam sporo lat, mam ogromne doswiadczenie zawodowe, z powodzeniem moglabym otworzyc wlasna dzialalnosc chocby i jutro. Ale nie chce. Na razie chce zyc jak teraz. Moze za rok, za dwa. Nie wiem. Stac mnie na takie zycie i dlatego chce z niego korzystac w ten sposob, a corka na pewno nie pomysli o mnie jak o ''nikim'', bo wie,ze mam swoje pasje ktore spelniam, zainteresowania ktorymi sie z nia dziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozecie sie smiac
a coz to za superlatywa, ze napisalam iz jestem nieglupia (oj przepraszam za wscisniecie spacji, taka glupia jestem:D ) i kulturalna? Nie pisze, ze jestem cudowna, piekna, madra i obyta jak ksiezna. Napisalam, ze uwazam sie za osobe nieglupia i kulturalna. Ty siebie za taka nie uwazasz? Moze to ty masz kompleksy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaak
Ja też mam taki zamiar, bo mam na to chęć i kasę. I nie muszę zrywać się rano, znosić szefa. Mogę wysłać dzieci do szkoły, potem spokojnie basen , wizyta w ulubionym salonie kosmetycznym, spokojne zakupy, uwielbiam gotować, więc to robię, A najlepsze jest to, że tak siedzimy w domu z mężem, do biura wpadamy raz dziennie na 30 minut, bo to nasze biuro i ja mogę żyć jak królowa dzięki takim właśnie ludziom, co realizują się w pracy :) mam czas na fryzjerów, koleżanki, studia podyplomowe już chyba 6, ale najważniejsze: jemy razem wszystkie posiłki i jesteśmy szczęśliwą rodziną:) niech się inne realizują zawodowo: ja tam wolę teraz moją kawę latte i święty spokój. to tak jakbym miała tydzień złożony z samych sobót :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha oj akurat w tym miejscu nie wcisnela ci sie spacja, szkoda;) to byl cytat tylko z jednej z twoich wypowiedzi, gdybym miala przepisywac tutaj wszystke twoje zachwyty nad sama soba, zjeloby mi to troche czasu:) i nie mowa o moich kompleksach tu mowa tylko o twoich, nie odbijaj piłeczki niczym dziewczynka z podstawówki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiaak - na fryzjerow, kosmetyczki i cafe latte trzeba zarobic, ty wpadajac do biura na 30 min nie zarabiasz, a twoj maz:) nigdy, przenigdy nie zrozumiem tego szpanowania niepracujacych kobiet tym, ze stac "je" na wszystko, mimo ze grosza nie wnosza do rodzinnego budzetu. to tak, jak dzieciak szpanuje iphonem, ktorego dostal od rodzicow. tylko ze wy "krolowe zycia" od siedmiu bolesci jestescie troche za starawe na takie pojmowanie rzeczywistosci i chelpienie rodem z piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaak
No niestety, ja założyłam swoje biuro rachunkowe, ja pozyskałam klientów i funkcjonuję dzięki renomie jaką, ja dla niego zdobyłam :) Czemu takie zaściankowe myślenie, że tylko mężczyzna umie zarabiać? Skąd brak wiary w siebie? czyżby doświadczenie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha i dzieki temu, ze "wpadasz" do niego na pol godziny w ciagu dnia zarabiaszna zycie jak "krolowa" (ile ty masz lat?)? nie uwazam, ze kobiety nie stac na umiejetnosc zarabiania pieniedzy, ale wypowiadasz sie w temacie dot. kury domowej oraz sama piszesz, ze kazdy dzien spedzasz jak sobote, wiec wyciagam wnioski. ale jesli ktos wychodzi z zalozenia, ze dyskutuje z "zaściankami", to trudno sie dziwic twojej riposcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie tu jesteście takie szczęśliwe,że realizujecie się zawodowo tylko ja się pytam co to za realizacja na kasie w biedrze albo w jakimś butiku w galerii handlowej?Każda z was już dawno rzucilaby robotę w cholerę i siedziała w chacie zamiast użerać się z szefem ale kto by wtedy spłacał kredyt?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio posiedzialam w domu 3 dni. sesja mi sie skonczyla, wiec nie chcialo mi sie isc do pracy, chcialam odpoczac po 3 tyg zasuwania na studiach i jednoczesnym chodzeniu do pracy. pierwszego dnia bylo extra - posprzatalam zalegle rzeczy, poszlam na zakupy. drugiego dnia poogladalam tv, pocwiczylam w domu, trzeciego myslalam ze cos mnie trafi z nudow. sorry, nie wyobrazam sobie latami siedziec w domu, nawet jesli mialabym stukac na kasie. ps. codziennie korzystasz z uslug tych pan pracujacych na kasie, w butiku, cieszysz sie czystoscia w CH, wiec moze w koncu przestaniecie wrzucac tak na nie i podsmiewywac sie niczym przyglupy, ktore nie znaja znaczenia slowa "tolerancja" 'szacunek" "wspolczucie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwoleniczka a ty uważaj żeby twoje dziecko ci kiedy nie wykrzyczało ze jest bękartem a jego matka to szmata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra mieć taką matkę... córka pójdzie do gimnazjum, potem do średniej szkoły, będzie chciała przyprowadzić do domu nieraz koleżanki, a tam... mamuśka na kanapie głaszcząca królika i pijąca kawkę, z gazetą w ręku. Obok niej pani myje podłogę, za oknem pan kosi trawnik. córka będzie chciała posiedzieć w pokoju z chłopakiem, a tu puk-puk - mamuśka z tacą ciasteczek (oczywiście owsianych z ekologicznej mąki) i soczkiem (oczywiście świeżo wyciśniętym) - i dawaj, zamęczać młodych. tego dla dziecka chcesz, autorko? Ech :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calineczzka
Moja teściowa tez nigdy nie pracowała zawodowo . W domu była zatrudniona pomoc domowa i ogrodnik . Nigdy nie slyszalam żeby maz źle się wypowiadał o swojej mamie . Wręcz przeciwnie rodzice męża sa naprawde fajnym malzenstwem i zawsze chętnie ich odwiedzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.03.14 posikałam sie z twoejj wypowiedzi:D i z głaskania królika na kanapie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poyebało cię?a co w tym śmiesznego?Prawdę napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.03.14 hahaha nie denerwuj sie, smialam sie bo wyobrazilam sobie te matke na kanapie co glaszcze krolika, po prostu mnie to rozsmieszylo, popieram cie w 100%, nie mialam na mysli zadnego pocisku w twoim kierunku, zle zrozumialas;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obchodzi mnie co miałaś na myśli.Widać,że brak c***iątej klepki jeśli takie stwierdzenie rozbawiło cię do łez.To jest poważna sprawa a ty rechoczesz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×