Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fifi1919

chcemy wychowywać syna mojego partnera

Polecane posty

Gość gość
zejdzcie z niej, to że wam do głowy nie przyszłoby zaopiekowac się cudzym dzieckiem to nie znaczy, że autorce nie moglo. jeśli dziecku jest źle to chyba normalne, ze chce pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem kto pisze te wszystkie "dziwne komentarze". Te, które albo same doją, albo zostały wydojone. Mi aspekt finansowy tej historii nie przyszedł do głowy. Pozdrawiam normalnych, a cwaniaczkom współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy jakies chore jesteście, same porzucone żony tu siedza i najeżdzają na normalną kobietę, bo chce dobra nie swojego dziecka!! Co wy tak bronicie tej matki nieodpowiedzialnej wariatki!! Bo była żoną? A teraz nie potrafi dziecku ugotować, ale na siebie ma czas?? Bo obecna partnerka jest od niej lepsza i niebo i to tamta przeciez rzuciła męża! Napadłyście na nią jakby rzeczywiście cos złego zrobiła, a bronicie jakieś leniwej, rozkapryszonej konfliktowej pseudomatki! Zakompleksione żonki, takie wszystkie prawe i święte, przyczepiły sie do konkubinatu, kole w oczy że ktoś jest po pierwsze szczesliwy a po drugi ma wieksze serce niz wy?? niz matka biologiczna?? niewazne na ile turnusów wystarczy kasa, wazne że ona na nic go nie zabrała! Autorko trzymaj sie, ciesze sie zesa jeszcze takie osoby jak ty, nie przejmuj sie sfrustrowanymi zonkami i zawistnicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jakby ta super mamusia dbała o diete i cwiczenia, basen to juz nie miałby tych objawow autystycznych albo sporo mniejsze... na pewno dieta w stylu pierogi z biedronki, przetworzone, konserwanty, barwniki jest bardzo szkodliwa, ale nieee matka najlepsza, nawet taka.. brak slow, broncie jej, moze wam na wasze kompleksy pomoze jak oplujecie autorke za to ze wspiera partnera i traktuje jak swoje a nie jak wstretne bachory z ktorymi nie chce miec nic wspolnego... i ze ma pojęcie jak sie dzieckiem zajmować, nawet takim z problemami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko zapominają wszyscy o jednym - WCALE NIE TRZEBA DZIECKA ZABIERAĆ BY MU POMÓC. Tatulek to ciepłe kluchy.Ma takie samo prawo decydować co się z dzieckiem dzieje jak matka.Może załatwic terapię , moze postarać sie o specjalistyczn usługi opiekuńcze, moze mamuśce załatwić kontrole z MOPS. Przez wiele lat patrzył przez palce na to co się dzieje z jego dzieckiem. Autorka - jest dla dziecka obca osobą.Nie ma do niego żadnych praw. Związała się z pacanem i nieudacznikiem, który był w związku z bezmózgą kretynką.Jak dla mnie totalne zero - jako mąż, ojciec****artner.Nieudaczny chłopeic, który nie ma jaj i wybrał sliczna pacynkę na zonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to akurat jest prawda... praw autorka nie ma żadnych do dziecka, nawet jakby związek sformalizowali to nie wiem czy zmienia to jej sytuacje w stosunku do dziecka.. Facet też może niezbyt "zaradny", ona go troche wodzi za nos, to zabieraj dziecko to jednak nie dam dziecka, zresztą fakt że związał się z kims takim też o nim dobrze nie świadczy, też racja ;) ale widać że autorka przynajmniej chce jakos to poskładać i dobro dziecka ma na uwadze, nie odciąga przecież ojca od dziecka, jest w stanie je przyjąć na rowni ze swoimi dziećmi, nie każda by była taka otwarta... żony maja czasem rację bo kolejne partnerki chciałyby żeby dzieci z poprzedniego związku "zniknęły" ale tu akurat nie ma co najeżdzac na autorke bo to rodzice dziecka sa najbardziej "winni" a nie ona, a i tak wszystko bedzie na jej głowie jak cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
Dziękuję... Nie domagam się praw do tego dziecka, nie chce mieć go na wyłączność- nie o to mi chodzi. Czytałam wiele o specjalnych dietach, sama gotuję i młody z chęcią i z apetytem u nas jada obiady. Ciężko mi jest się odnieść do niektórych wpisów, ręce opadają... Nie będę się biernie przyglądać, jak dziecko "stoi w miejscu" czasami cofa się w rozwoju, bo na pozór to inteligentny i bardzo kochany chłopak i jestem wręcz pewna, że jest w stanie nie tyle co mówić, ale samodzielnie jeść i korzystać z toalety. Tu nie chodzi o to co jest tu i teraz, ale o jego przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za co dziękujesz? za to, że dziewczyny uświadomiły ci, jaki tak na prawdę jest twój konkubent?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz autorko piszesz z pracy? do tej pory nie pochwaliłaś się kto opiekuje się twoimi dziećmi, kiedy ty niby pracujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
Pracuje w stow. rodzin zastępczych, dzieci póki co są w szkole i przedszkolu, potem odbiera je sąsiadka i o 15 je odbieram. jakieś jeszcze pytania? Poza tym, nie oceniam mojego partnera po tym z kim był, bo mi też nie wyszło i widocznie też źle wybrałam. Wg mnie nie wielu jest tatusiów, którzy gotowi byli by zrezygnować z pracy, dobrych zarobków, żeby opiekować się takim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie miałaby się opiekować dzieckiem skoro widać że sobie lepiej poradzi niż biologiczna matka, która jak widać się nie nadaje do tej roli, w koncu nie każda się nadaje... a tu wieczny jazgot i opluwanie za sam fakt że żyjesz.. tak źle i tak niedobrze.. a wy to wszystkie takie święte jesteście?? Każdemu moze różnie wyjsc w życiu, fajnie że chcą to zrobić dla dobra dziecka, a tu od pierwszego wpisu jazda i dowalanie - od razu z tekstami konkubent/kochanek, od razu opluwanie od razu dojenie z kasy.. same o sobie świadectwo wystawiacie takimi wpisami... nie musi się wam podobać że ktoś jest pozytywny i szczęśliwy ale od razu takie hasła?? Tym bardziej że w tym akurat przypadku to żonka sie "wykazała" nie dość ze nic sobą nie reprezentowała to zwiała do kochanka.. Ale i tak żona bedzie święta a koleja partnerka zło wcielone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fifi1919 Pracuje w stow. rodzin zastępczych, dzieci póki co są w szkole i przedszkolu, potem odbiera je sąsiadka i o 15 je odbieram. jakieś jeszcze pytania? xxx tylko jedno - dlaczego zamiast pracować wypisujesz bzdury na forach??? na twoją pensję składają się nasze podatki!!! a skoro tam pracujesz to powinnaś wiedzieć, że będąc konkubiną nie miałabyś żadnych praw do tego dziecka - nie miałabyś prawa nawet chodzić z tym dzieckiem na terapię czy do lekarza i uzyskiwać informacji i stanie jego zdrowia od lekarzy czy terapeutów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
radzę nauczyć się czytać ZE ZROZUMIENIEM :) czy ja napisałam, że chce mieć jakiekolwiek prawa to tego dziecka?? nie :) pisałam, że MÓJ PARTNER ZREZYGNOWAŁ BY Z PRACY I ON BY SIĘ NIM OPIEKOWAŁ. I skoro boli tak bardzo, że potrafię sobie tak zorganizować czas pracy i mam czas wejść na forum- masz problem. pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro twój facet ma zrezygnować z pracy to zastanów się dobrze, czy aby na pewno będzie ci odpowiadało to że spadnie na ciebie utrzymanie jego i jego syna. Chodzi ci o dobro dzieciaka, ale powinnaś też pomyśleć pragmatycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
o finanse się nie obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner w miarę możliwości zabiera syna do nas, z racji tej, że jest kierowcą rzadko bywa w domu. xxxxxxxx ile razy w ciągu ostatnich dwóch lat zabrał dziecko do was i na jak długo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I skoro boli tak bardzo, że potrafię sobie tak zorganizować czas pracy i mam czas wejść na forum- masz problem. xxx ty masz problem leniu śmierdzący - nie dość, że doisz dwóch facetów to jeszcze budżet państwa na który się wszyscy składamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
staramy się go zabierać z każdym jego zjazdem o ile ona nam go da, czasami co dwa tyg na 2-3 dni, jak pracował w systemie 3 na 1 to tydz go mieliśmy u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o suchy fakt finansów. Powinnaś przemyśleć to, czy nie będzie ciebie frustrowało to, że to jest tylko na twoich barkach i że utrzymujesz dziecko co do którego dysfunkcyjna matka będzie miała więcej do powiedzenia niż ty. Jesteś z facetem 2 lata, na razie jest sielanka, ale co będzie za 10 lat? A jeśli się rozstaniecie? Zainwestujesz tylko pieniądze w obce dziecko kosztem swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze nie tłumacz się tym tłumokom tutaj tylko idź do prawnika to raz, a dwa kolekcjonujcie smsy od niej i wszelkie rozmowy w których tak mówila że Wam go odda itd i drukujcie miejcie dowody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
oj tak jestem strasznym leniem... Pracuje od 8 do 15, przychodzę do domu, robię obiad, pranie, bawię się dziećmi, sprzątam mieszkanie, dodatkowo ogródek i palenie w piecu :) Jeśli jesteś normalną matką, o ile nią jesteś, to wiesz ile pracy jest przy dzieciach, ale ja nie siedzę na forach całymi dniami, po to żeby leczyć kompleksy poniżając innych na forach internetowych !!! Jeśli to Ci sprawia taką ogromną przyjemność to gratuluję kolorowego życia :) dziękuję tym, co dali mi choć odrobinę nadziei i choć trochę mnie zrozumieli, tym co przeszkadza moja postawa- życzę szczęścia i powodzenia w swoim szarym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifi1919
zbieramy dowody, świadków. Wiem, że to będzie trudna i długa droga, ale nie poddamy się. Nie obawiam się czy pieniążki się zmarnują czy nie, to tylko kasa. Niczego NIGDY nie zrobię kosztem moich dzieci, nigdy nie odczuły, że są gorsze. Tłumaczymy im dlaczego chłopiec nie rozumie, dlaczego na niego nie krzyczymy i dlaczego trzeba jemu poświęcać więcej uwagi. Mój starszy syn tłumaczy córce, że nie wolno chłopczykowi robić na złość, że trzeba się dzielić zabawkami itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o co się tak oburzasz fifi?!przeciez kazdy pisze co mysli. A w ogóle co to za pytania w tak życiowo ważnej sprawie? Masz rozum/serce/finanse/pracę/prawników,itd. I przemysl co Ci tu piszą : jesteś z gościem raptem 2 lata,on ma zrezygnować z pracy,by..opiekować sie własnym synem a Ty masz utrzymywać Was pięcioro? Hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o co się tak oburzasz fifi?!przeciez kazdy pisze co mysli. A w ogóle co to za pytania w tak życiowo ważnej sprawie? Masz rozum/serce/finanse/pracę/prawników,itd. I przemysl co Ci tu piszą : jesteś z gościem raptem 2 lata,on ma zrezygnować z pracy,by..opiekować sie własnym synem a Ty masz utrzymywać Was pięcioro? Hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw się, mój kolega bez trudu uzyskał pełna opieke nad dziećmi, mimo, ze żona nie była jakoś rażąco dysfunkcyjna. Powalczył i dostał. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po cholerę się w to pakujesz? Nie dość, że facet z dzieckiem to jeszcze autystycznym? Tak bardzo nie lubisz swojego życia, że chcesz je sobie całkiem spieprzyć? To już nie ma normalnych facetów, czy żaden Cię nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sory, nie doczytałem, że Ty też wybrakowana (z 2 dzieci). w takiej sytuacji faktycznie gracie w jednej lidze. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czegos nie rozumiem - nie martwię sie o finanse? Facet nie bedzie pracował, dostanie grosze od państwa, bo na alimenty od pięknej bym nie liczyła.Ty raczej wiecej nie zarobisz -bo chyba chcesz widywac własne dzieci.Zresztą z nieudacznikiem, który przez 4 lata nie zrobił dla własnego dziecka nic bym swoich dzieci nie zostawiła.Twój partner jest fatalnym ojcem.fatalnym.Jak mógł dopuścić , że 6 letnie dziecko nie mówi, nie ma postawionej diagnozy, rehabilitacji i chodzi w pampersie?????? tych strat się już nie da odrobić... Kobieto, zastanów się 5 razy i jeszcze 5 czy chcesz byc z kims takim? kimś tak niezaradnym, głupim i obojetnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele ale komentarze! aż łeb urywa! Co Was to obchodzi ile ona ma lat,ile jej partner płacie alimentów,ile są razem,ile jej dzieci mają lat!!!???? Po Uj Wam to wszystko wiedzieć?! Kobieta pyta jak załatwić sprawę z chłopcem,by wziąść go do siebie,a Wy jej wywody robicie! A Ja Ci Fifi powiem tak.... razem z partnerem udajcie się do radcy prawnego,i dowiedzcie się co możecie w tej sprawie zrobić.Jak dla mnie sprawa jest do wygranie,ojciec dziecka tez może go wychowywać,jesli piszesz że matka tego chłopca jest nie odpowiedzialna,to macie szansę wygrać sprawę w sądzie nad jego opieką (o ile dojdzie do rozprawy) Moim zdaniem również matka dziecka trzyma go u siebie tylko ze względu ta alimenty (z tego wnioskuję co piszesz) I nie ważne czy dziecko ma autyzm czy nie,ważne aby poświęcać mu czas! Trzymam za Was kciuki! I nie przejmuj sie debilnymi komentarzami,to hieny które chcą wyciągnąć od Ciebie jak najwięcej informacji,by potem kpić i doradzać jak najgorzej.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, najbardziej się oburzają na "darmozjada" serfującego w necie finansowanego z naszych podatków te niepracujące!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×