Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to dziwne ze nie chce wziac 11 tygodniowego dziecka na zakupy

Polecane posty

Gość gość

moja tesciowa stwierdzila, ze wezmie mnie i moja corke na zakupy do supermarketu, odmowilam i powiedzialam, ze biore ja tylko w przypadkach jak nie mam wyjscia nie z nudow. spytala czemu to odpowiedzialam, ze przez to ze jest tam wentylacja, halas i ostre swiatlo - nie czuje, ze jest to dla niej fajne, przeciwnie. Ona stwierdzila ze w naszym kraju nie ma wentylacji ee? i ze wymyslam, wysmiala mnie i stwierdzila ze jestem dziwolagiem. Czy ma racje? to takie normalne brac dziecko do supermarketow? nie wiem, dla mnie nie jest ale moze serio ja jestem dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz trochę głupie twoje pytanie;) a nawet bardzo:D to nieistotnie czy to dziwne czy nie dziwne, zajmij się poważnymi pytaniami;) co za bzdury wypisujecie:o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie jestes dziwna, jestes tylko troszke przewrazliwiona mama:) a tak na marginesie. np w Szwecji mozna spotkac mamy z noworodkiem okolo tygodniowym na rekach, miedzy lodowkami w supermarkecie :) bez czapeczek, calkiem inne podejscie. ale ja cie rozumiem, nie przejmoj sie tesciowa, ja tez jak nie musialam nie bralam dziecka do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes dziwna. Co w tym dziwnego ze ludzie chodza z dziecmi do supermarketow. Nie kazdy ma mozliwosc zostawienia ich u babc czy cioc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pisze bo mnie to ciekawi czy ja jestem dziwna i tesciowa ma racje obrazajac mnie i czy inne matki biora swoje malutkie dzieci na zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko w tym samym wieku i unikam supermrketow z powodu klimatyzacji ktora jest nie czyszczona i zagrzybiona, poza tym nie chce zby sie zgrzalo dziecko i potem spocone na dwor nie wyobrazam sobie. Masz racje moim zdaniem. Dziecko niech skonczy te 4 miesiace to juz mozna tak mi sie wydaje, ale tez nie czesto. Dopiero polroczne zabiore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona byla pare razy w sklepie ale kiedy musialam i to szybko, nie chcialam jej brac zeby tylko sobie 'poogladac' z nudow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziła Ci zapewne o klimatyzację. Wentylacja raczej w pomieszczeniach zamkniętych jest niezbędna ;) x Każda matka sama powinna decydować, czy brać dziecko czy nie. Ja również biorę tylko w ostateczności, a synek ma już 4 mce. Był dosłownie z 5 razy w hipermarkecie i to tylko na chwilę, a nie na łażenie po sklepach. Żadnego szwendania się po galeriach. Jak teściowa chce Cię gdzieś wyciągnąć, to idźcie do parku, pogoda jest piękna, aż szkoda żeby nie korzystać, bo w weekend ma być załamanie. Na pewno lepiej dla dziecka niż spacer po sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie jestes dziwna, jestes tylko troszke przewrazliwiona mamausmiech.gif a tak na marginesie. np w Szwecji mozna spotkac mamy z noworodkiem okolo tygodniowym na rekach, miedzy lodowkami w supermarkecie usmiech.gif bez czapeczek, calkiem inne podejscie. ale ja cie rozumiem, nie przejmoj sie tesciowa, ja tez jak nie musialam nie bralam dziecka do sklepu. x jak mnie wkurzają takie durne wypowiedzi. chyba trzeba być bezmózgowcem aby tygodniowego noworodka brać do supermarketu. PO co??? co on wyniesie z tej wizyty? a takie wypowiedzi ze w Szwecji, w Anglii czy Włoszech coś ktoś robi nic nie wnoszą, to wg ciebie mamy wszyscy tak robić bo w Szwecji tak robią? a co to za przykład do naśladowania? może niech oni biorą przykład z PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja napisalam to jako przyklad do nasladowania? czytaj ze zrozumieniem, napisalam ze jej sie nie dziwie bo tez nie chodzilam z niemowleciem po sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przyklad Szwecji byl przykladem wlasnie dziwnego podejscia do noworodkow i malych dzieci , pff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam chodze na spacery z synkiem i czesto wpadam do marketu, teraz nie chodze ale nie dlatego ze jest tam wentylacja jakies swiatlo czy cos tam tylko lekarz kazal mi unikac miejsc zatłoczonych ze wzgledu na przebyte zapalenie pluc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I najlepszy argument: nie mieszkam w Polsce i tutaj dzieci oczywiscie sa lepsze i chodza do szkoly. Kochana, w twoich UK i Holandiach szwecjach "szkola" nazywa sie szumnie zimna i przykra przechowalnie dla zasmarkanych po pas biedakow, bo katar to nie choroba. Tak sie sklada, ze pracowalam dlugo opiekujac sie takimi jak ty. Dreszcze mnie przechodza, ze moglabym puscic dziecko do takiej brudnej bezmyslnej "szkoly". O poziomie mlodziezy juz nie wspomne, i zadna cudowna "zagranica" mi nie zaimponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze niby co? bo nie nadazam za twoim tokiem myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak musisz nic dziecku sie nie stanie jak zabierzesz go na zakupy ale dziwić się ze ktoś nie chce to większa głupota. wiadomo dla dziecka lepszy normalny spacer niż zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie dziwne jest ciąganie takich maluchów po tych syfiastych galeriach.. jak ktoś musi zrobić zakupy to może wpaść na 10 min do sklepu osiedlowego a nie łazić po galerii tam sie straci godzine najmniej, w galerii jest straszny hałas i ostre światło, jak musiałam chodzic z 2 miesięcznym dzieckiem żeby sobie coś kupic na chrzest, to potem cały dzien był płaczliwy i niespokojny po tej wizycie w galerii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś. Uważam, że to skrajna nieodpowiedzialność i głupota (tak, głupota) brać niemowlę do marketu. Dlaczego? Ano dlatego, że w markecie czy galerii jest bardzo dużo bodźców szkodliwych dla takiego maluszka. Co za tym idzie narażamy dziecko na niepotrzebny stres. Tak, drogie mamy, niemowlę może być zestresowane. Stres odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym dorosłego człowieka, a co dopiero niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olać teściową, dobrze zrobiłaś. To Twoje dziecko, ze swoim Teściowa już robiła, jak uważała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"PO co??? co on wyniesie z tej wizyty? a takie wypowiedzi ze w Szwecji, w Anglii czy Włoszech coś ktoś robi nic nie wnoszą, to wg ciebie mamy wszyscy tak robić bo w Szwecji tak robią?" ________________ a co takie niemowlę wyniesie z jakiejkolwiek wizyty? np w parku, u dziadków czy gdziekolwiek? z takim nastawieniem, to nic tylko położyć w mieszkaniu i niech leży z dala od szkodliwych bodźców, zarazków w ciszy i spokoju. ja tam jestem za ciąganiem niemowlaka po różnych miejscach w miarę potrzeb- niech się przyzwyczaja. stres? jasne, a później rośnie taka przewrażliwiona mimoza i mamuśka musi latać do sąsiadów, bo im czajnik gwiżdże:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przede wszystkim jest tam dużo kurzu i brudu i chorzy kaszlący ludzie. ja nie biorę synka, ma 5 miesięcy i tylko mąż jeździ po zakupy. nie zamierzam dziecka brać do sklepu jeszcze długo. bo po co? on się tylko wymęczy, a w warunki bardzo kiepskie dla dziecka. głupia ta teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam byłam pierwszy raz z córką jak miała 4 tyg i nigdy nie choruje raz początki zapalenia ucha ale przeszło. Chowasz dziecko pod kloszem a później będziesz pytać skąd te choroby a no stąd że teraz nie ma z nimi styczności i nie wyrabia odporności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nienormalne jest chodzenie do hipermarketu dla rozrywki, czy w ramach spędzania czasu i dlatego też nie widzę potrzeby brania tam dziecka. Po co? Mam męża, i zawsze jedno z nas może zrobić zakupy samodzielnie, moja teściowa by nie wpadła na to żeby mnie z dzieckiem brać, jeśli męża nie było to tylko pytała czy mi jakiś zakupów nie podrzucić. Sama nie trzymam dziecka pod kloszem, bo bywał choćby w komunikacji miejskiej (sama nie mam prawka), w przychodniach czy bibliotekach w tym wieku, tylko po prostu tej manii zakupowej nie rozumiem i szczerze mówiąc dziwi mnie nieraz jak widzę całą rodzinę, dwoje- a czasem więcej- dorosłych i dzieci które wyraźnie dają popalić, na zakupach właśnie... A dziecko jest twoje, ty je najlepiej znasz, teściowa nie będzie go leczyła jak się rozchoruje, nie będzie uspokajać jak będzie rozdrażnione, więc niech nie komentuje, zapytała i dostała odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co brac malucha do supermarketu, jak sie nie ma co z dzieckiem zrobic a trzeba do sklepu isc to wtedy ok biore dziecko. ostanio bylam w duzym slepie odziezowym i byla taka matka z dzieckiem ok 1 roku we wozku, maluch sie darl w nieboglosy,caly czerwony, prezyl sie w tym wozku, wszyscy gapia sie na ta babe a ta jakby nigdy nic dalej lazi i se ciuchy oglda, to ,ze ona ma w******* na swoje dziecko(w ogole nie reagowala na placz dziecka) to nie znaczy ze my mamy go sluchac, naprawdę szkoda bylo dziecka. ja sie pytam czy ciezko tak bylo wyjsc na chwile przed sklep i uspokoic dziecko? czestow widze takie mamusie, chodza, ogladaja wszystko a dziecko wyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez kilka lat pracowałm przy organizacji różnych imprez - w tym różnych akcji na pasażach w marketach. Zawsze moja praca wiązała się z hałasem, tłokiem i stresem - i zawsze się dobrze czułam po pracy w terenie a po "marketówkach" dosłownie umierałam na dugi dzien - jak na cięzkim kacu. ból głowy i wymioty. Myslę że to kwestia oświetlenia była i kolorów. A skoro jako dorosła tak reagowalm po kilku godzinach tam spedzonych to mojego dziecka też starałam sie nie zabierac. Ciepło sie zrobiło - niech was tesciowa zabierze do fajnego parku i zaprosi na kawke na świeżym powietrzu. Nawet do seans do kina dla mam możecie sie wybrac. bedzie fajniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz sezon grypowy. Po co mają ci tam kasłac i kichac na dziecko?. A do sklepu sie idzie nawet mocno chorym jak ktoś wyjscia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm, mam taką koleżankę- jak jesteśmy razem na zakupach, to ona strasznie narzeka na oświetlenie, a ja nie czaję o co jej chodzi- nie każdy jest taki przewrażliwiony. ja mam starsze dziecko, które bardzo lubi wyprawy na zakupy i zawsze chce pojechać z mamą lub tatą. mam ją trzymać w domu, bo jakimś paniusiom przeszkadza widok dziecka w markecie? może pilnujcie swojego nosa i zajmujcie się swoimi dzieciakami, które zabieracie wyłącznie do lasu, na basen, muzeów itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadam na pytanie Nie nie dziwne!!! Normalne !!! I tak byc powinno !!! Dziwne to są te egoistki z niemowlętami o 21 w markecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Nie jest to dziwne. Popieram Twoje stanowisko w 100 % Twoje dziecko i to Ty decydujesz a teściowa niech sama sobie lata po marketach. Moja genialna teściowa chciała isc z moim dzieckiem na spacer więc jej pozwoliłam i oczywiscie głupia c**a poszła z nim do tesco ktore jest tak mocno klimatyzowane w lecie że szok i co na dzień następny mały miał katar. Myślałam że ją zabiję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to nie jest dziwne, sama nie ciągam dziecka bez potrzeby po sklepach, tylko jak muszę i nie jest to żadne zwiedzanie, tylko max 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×