jak dać jej do zrozumienia

Nieee Autora boli to ze ma predyspozycje do tego żeby mieć z******tą laske. A gdy chce/próbuje/stara się nawiązać kontakt z prostą dziewczyną to jest jak jest.

prosta laska, przeciętnej urody powinna się cieszyć, że ,,książę,, zechciał zwrócić na nią uwagę-chyba dobrze,że cię olała

Dobrze ze są tacy ludzie jak Ty. Podbudują ciepłym słowem.

ja sie tez zgadzam z 18:01 jestes dziwny i masz za duze ego

jeśli jesteś tak ,,piękny i wspaniały,, i masz szansę na z******tą laskę to co tu robisz od (niech sprawdzę) marca i jęczysz na jakąś brzydulę- do dzieła królewiczu wyrywaj piękności

Czuje cos tylko do jednej

ta brzudula cie nie chce to jednak nie jestes taki z******ty krzysiu

Imie sie nie zgadza Ja nie patrze na wygląd materialistki. mieć mercedesa w garażu i wozić się z blacharą która udaje ze kocha to każdy może.

ale jak sie to czyta to straszna z ciebie porazka gosciu

Sorry ale co masz na myśli? Ja mam dobrze poukładane tylko ze jestem nadwrażliwy.

a ile masz lat? już ktoś zadał takie pytanie wcześniej

Ten temat mnie roz******la :D gościu prawisz tak jakbyś był tym którego znam, ale nim nie jesteś bo się parę rzeczy nie zgadza. Sorry tutaj każdy może myśleć, że pisze akurat z 'tą' no ale branie za pewnik tego, że ona tu jest... Przyda ci się dobry psychiatra.

czegoś tu nie rozumiem. ona Ciebie olała i mimo tego kosza chcesz nadal czegoś od niej czy Ty ją olałeś a teraz kiedy ona poczuła się odrzucona chcesz do niej wrócić? nie mogę się połapać

on jej chyba wysyłał znaki i chciał, żeby ona jemu też dała jakiś sygnał zainteresowania - tylko, że chyba ona nie odebrała tego jako zainteresowanie z jego strony i nic nie zrobiła - stąd autor uważa, ze został przez nią olany.... a mówi się, ze to kobiety wszystko komplikują... Autorze - zapytałeś ją kiedyś prosto z mostu (jak na prawdziwego faceta przystało) czy nie poszłaby z Tobą na kawę/spacer? Cokolwiek?? Czy tylko spoglądasz, spoglądasz, spoglądasz i masz nadzieję, że ona się domyśli i zrobi pierwszy krok?

autorze trzeba miec jaja i porozmawiac z kobieta a nie uzalac sie tutaj

Panie K. dlaczego wcześniej nie wspomniałeś nawet półsłowem, że podobam się Tobie? Byłabym szczęśliwa słysząc to od Ciebie, bo akurat mnie spodobałeś się od momentu naszego pierwszego spotkania :-)

Panie K. jak mam się do Ciebie uśmiechnąć skoro unikasz mnie, a jak już przypadkiem gdzieś się mijamy to ostentacyjnie odwracasz głowę w przeciwną stronę.

eetam, to nie pan K, tylko panXZ :D ja p*****le ale popaprana baba z tym K :D

Napisal przeciez, ze jego imie zaczyna sie na K. U mnie widze sytuacja podobna,ale ja sie pierwsza nie odezwe. Tyle juz wytrzymalam to dam rade dluzej.

to ze napisał że jego imie zaczyna się na K nie oznacza że tak jest na prawdę

facet ma wysokie mniemanie o sobie i nie może znieść myśli,że przeciętna laska go olewa, czemu tak mu zależy, na uśmiechu i rozmowie, najprawdopodobniej jego olewa ,a do innych facetów się uśmiecha i chętnie rozmawia, a jego skręca ze złości ,że takiego pięknisia nie zauważa.

dobra, a jeżeli ze sobą nie rozmawialiscie tylko patrzyliście na siebie i nic więcej to skąd znacie swoje imiona?

Gościu wyżej mylisz się, to autor wie jak ona ma na imię, a sama zainteresowana pewnie nie wie nawet o jego istnieniu :D.

a już myślałam, że to MY jednak kilka ostatnich postów autora, rozwiało moje wątpliwości

to T?

te autorze jestes tu jeszcze?? Ja mialam dokladnie taka sama sytuacje... wiesz, to ze cie odrzuila kiedys, to moglo byc spowodowane tym,, ze po prostu podobal jej sie ktos inny w tym czasie... ja przynajmniej tak mialam, sytuacja dokladnie identyczna. zakochalam sie na amen w jednym gosciu i po prostu wszystkich odrzucalam, nie chcialam nawet poznawac nikogo, niektore kobiety tak juz maja;) kiedys ktos tez probowal nawiazac ze mna znajomosc, ja nie chcialam, i pozniej nie moglam o nim zapomniec... i nie moge do tej pory, i tak juz prawie od 3 lat go szukam, heh... i znalezc nie moge...;) znaczy kiedys, moze nawet kilka razy go widzialam, ale balam sie podejs.. jak go jeszcze kiedys spotkam, to podejde na bank, tylko wydaje mi sie, ze go juz nie ma tu, gdzie byl, bo dawno go nie widzialam... zabawne i pocieszajace w sumie jest to, ze ktos ma taka sama sytuacje jak ja, myslalam, ze jestem jedyna z takim problemem;) i tez imie na te sama litere:) nie poddawaj sie, damy rade, uda nam sie, :)

Nie wiem czy jest jeszcze sens cokolwiek tu pisać. Chciałabym jedynie powiedzieć: przepraszam za swoje zachowanie, jest mi przykro, że tak wyszło. To do K.K. jeśli jakimś cudem to on jest autorem.

to tylko dowodzi, ze temat jest uniwersalny i każdy może się do niego dopasować. Nie ma tu konkretów. Fakty zebrane w pigułce: znają się z widzenia on do niej zagadał a ona nawet mu nie odpowiada "czesc", natomiast gdy autor miał temat zamknąć ona się odezwała czy uśmiechneła. Ma tez ciągle smutną minkę i zerka na niego gdy on nie patrzy, ale on czuje jej wzrok na plecach

czyli, wszyscy wpadacie w zbiorową histerię bo jakiś palant założył niezrozumiały dla ogółu temat. z drugiej strony można się śmiać kilka dni z okładem ilu idiotów dało się w to szambo wkręcić.

21:09:-D to się śmiej. Śmiech to zdrowie hehe.