jak dać jej do zrozumienia

a ja myśle że ona jest normalna tylko autor prubóje ją obrazić

autorze a po ile wy macie lat? po 15 czy po 40 a może ty masz 18 a ona koło 30 i nie zwraca uwagi na gówniarza albo ona 18 a ty 50letni pryk wtedy jej zachowanie też będzie zrozumiałe

ja też myśle że nie jest lewa, bo wtedy byś nie złapał żadnego kontaktu z nią a sam pisałeś że coś się zaczęło tylko potem cię olała

przecież pisał że z niego wyga, więc ja obstawiam panna 20 lat a on siwiejący pryk

no autorze jak z tym wiekiem, sam jestem ciekaw, nie musisz podawać daty urodzenia :) ale tak około jesteście gówniarzami czy dojrzałymi ludzmi

Autor ma chyba rozdwojenie jaźni, raz pisze, że mu zależy, a raz, że ta kobieta może kopulować z kim chce i inne pogardliwie rzeczy. Nawet porażki, czy odmowę trzeba umieć znosić z klasą, tyle że wpierw trzeba tą klasę mieć.

autor się nie pokazuje dzisiaj, a ja czekam na niego cały dzień mam tyle pytań

widocznie autor ma lepsze rzeczy do robienia w niedzielę, niż zamulanie na kafeterii:P Albo jak obiecywał, wyrwał inną i jest z nią właśnie na randce

no co ty autor na randce? on ma wysokie mniemanie o sobie, więc kandydatki szuka długo a jak znajdzie to się gapi gapi gapi a potem obraża

to dobrze o nim świadczy, że długo wybiera. Odsiewa ziarna od plew

Oboje w podobnym wieku. Przed trzydziestką. Prosze mnie tu nie nazywać starym prykiem. Możecie sobie snuć domysły, mam tylko z tego ubaw ze kobiety mają tak wybujałą wyobraźnię...

a co byś zrobił gdyby nagle ona zaczęła zarywać do ciebie wszedł byś w to na nowo? dał byś jej jeszcze jedną szansę

hej autor jesteś tu? czy piszesz na innych topikach

Nie musi zażywać. Niech się uśmiechnie i da mi jakiś znak. Przede wszystkim niech naprawi co zepsuła.

Zarywać* miałem napisać. Ja nie udzielam sie w innych tematach.

a może ma cie jeszcze w d u p e pocałować co? ale ty gościu tępy jesteś łacha z ciebie drą aty się tu jeszcze udzielasz

Tempa to jest twoja twarz jak kotwica. Twój ojciec pewnie był marynarzem.

Jakiś znak??? Ciekawe jaki...

autorze, nic konkretnego nie piszesz, co to dokładnie było, że tak Cię potraktowała, o co chodziło? Bo widzisz ja jestem w podobnej sytuacji, tylko z drugiej strony - moim zdaniem nic złego nie zrobiłam, ale wydaje mi się że ta osoba poczuła się odrzucona czy urażona, może dlatego, że nie potrafię za bardzo wyrażać i rozpoznawać swoich uczuć i zanim zrozumiałam, że coś czuję, to było późno i on nie wiedział chyba już na czym stoi. Dlatego ciekawa jestem jak to było w Twoim przypadku.

ja wiem o co chodzi autorowi, jeśli nie wiecie tzn., nie byliście w takiej sytuacji to kobieta daje sygnał przyzwolenia do rozpoczęcia znajomości uśmiechem, miłym wyrazem twarzy a nie udawaniem, że się tego kogoś nie zauważa, ignoruje. Pozostali faceci, którzy nie czekają na takie gesty to prostacy lub pewniacy. Ona najwyrazniej jak u mnie w nicku...

ja też wiem o co chodzi autorowi i wiem o co chodzi tobie świetnie was rozumiem ale zrozumcie i wy że przyzwolenie on dostał bo pisał że byly spojrzenia a nie zrobił nic w tym kierunku aby ją zdobyć

a moim zdaniem powinieneś być bardziej konkretny. Kobiety lubią konkretnych mężczyzn. Zdaje mi się, że dlatego cię w jakiś sposób skrzywdziła bo widzi że sam nie wiesz czego chcesz twoje wypowiedzi umieszczone tutaj też na to wskazują.

ŁOŁ ale ci pojechali autorze, ale nie przejmuj się Piszą tak aby się dowartościować twoim kosztem my Polacy to taki naród że lepiej się czujemy jak kogoś zgnoimy, bo wtedy myślimy że jesteśmy lepsi od niego ale na szczęście nie wszyscy tacy są A ja dzisiaj w pracy znów spotkałam swojego pana P Tak bardzo się ucieszyłam że go widze a on co? nawet na mnie nie spojrzał :( chciałam skorzystać z twojej rady i się tak milutko do niego uśmiechnąć ale nawet nie miałam okazji pan P przeszedł obok mnie kilka razy, był taki dziwny, obojętny, nie zauważał mnie, odniosłam nawet wrażenie jakby był z tego zadowolony i dumny :( było mi tak przykro i głupio jak się w niego wgapiałam a on nic Nie wiem co mam robić, co myśleć, jestem rozdarta w środku Serce podpowiada: nie poddawaj się walcz, zrób coś, A rozum:odpuść, nie upokarzaj się, jesteś kobietom Dlaczego on tak robi? od ponad roku widywałam go prawie codziennie, ostatnio przez kilka tygodni się nie pokazał, tak tęskniłam, myślałam że jak się znów zobaczymy to się ucieszy, a on ostentacyjnie pokazywał że ma mnie gdzieś Przecież ja mu nic złego nie zrobiłam, więc za co mnie karze Rozumiem to że mógł poczuć się odrzucony, ale to tylko dlatego że żle zinterpretował moje zachowanie, Myśle że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest kompromis między tym co podpowiada serce i rozum Poczekam do końca tygodnia, jeśli mój pan P dalej będzie nieugięty to odpuszczę i zapomnę o nim, ja też mam swoją dumę i nie chce być upokarzana a jeśli zmieni swoje nastawienie to na pewno miło się to zakończy Co sądzisz o tym wszystkim autorze?

nie jestem co prawda autorem ale może nie pogardzisz moją radą. myślę że taki kompromis to dobre rozwiązanie. nie będziesz sobie wyrzucała że nic nie zrobiłaś, a jednocześnie zachowasz dumę że nie goniłaś ślepo za mężczyzną gdy on cie nie chciał. ja też nam swojego pana P. długo robił podchody aż zrezygnował. i chwała mu za to bo jestem mężatką. nie wiem jak długo była bym w stanie jeszcze mu się opierać. facet nieziemsko przystojny

a w jakich okolicznościach się widujecie?

on pojawia się tam gdzie ja pracuje

do kogo było to pytanie? jeśli do mnie to także w pracy

oj chyba się nie doczekam. nawet nie wiem czy to ty autorze

Autor śpi;-)i śni o swojej ukochanej:-)

autor się odkochał