Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anel0

Powrót do normalności czyli koniec z kompulsywnym obżeraniem się.

Polecane posty

Gość gość
:)ah nastepny temat o zarciu no i jak sie uklada to nigdy tak naprawde nie wiemy 33333 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jecie na tej diecie wszystko, tylko mniej i wolniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym tak nie schudla ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
POSTANAWIAM OD TEJ CHWILI- KONIEC OBZARSTWA dzie sie tak nazarlam ze mnie na wymioty bierze. czy glodna czy pojedzona to ciagle jem macie tez tak? i jak sobie z tym radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisze co zjadlam to jest chore,,, 1 duza buchte z piekarni z rodzynkami, potem 3 kromki chleba z pastella- zytnio razowego. potem nektarynke i cwiartke arbuza wypila 1,5 litra wody , i juz mysle co by zjesc, ale powiedzialam dosc obzarstwa . bo mi peknie brzuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość berta
dzis probuje jesc normalnie, wczoraj to ja bylam tym gosciem , moze mi sie uda, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak na razie zjadlam ok 150 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam ten problem dzis w ciagu ponad godz zjadlam 2 kajzerki z wedlina 2 brzoskwiniw. 1 baton crubchy i 2 male golabki z kasza i z miesem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy by to mieli na 3 posilki , a ja co? na a gdzie reszta? i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Długo mnie tutaj nie było. Muszę się pochwalić, że kupiłam sobie książkę Paula McKenna i jest godna polecenia. :) W ogóle, to teraz jem tylko kiedy jestem głodna, jem do syta. Stwierdziłam, że jedynie tak da się w pełni żyć. A na to, że już nie myślę obsesyjnie o jedzeniu nałożyły się też pewne stresy w moim życiu... Zdałam sobie sprawę, że życie jest bardzo kruche i powinniśmy cieszyć się każdą chwilą, a nie ciągle myśleć o swoim wyglądzie i jedzeniu. Co nam da to, że będziemy wyglądać jak modelki...? Przyjdzie choroba i nic nam z tego nie zostanie... Pomyślcie czasem o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witaj . pamietam cie z forum :) ja sie objadam , od wczoraj juz mniej, bardziej sie dzis zjadlam mala galaretke z kurczaka, teraz 1 rozka -loda. , ale masz racje z tym co napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 dni jako takiej diety i znowu od poludnia dzis sie obzeram wrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to samo od rana juz 3000 kcal na koncie jak nie wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurczę, nie wiem jak pomóc... Ale wiem jedno, że stosując zasady, które znajdują się w pierwszych postach nie da rady tyle zjeść. A przecież możemy jeść to co chcemy nie odmawiając sobie niczego!!! Czy to tak trudne zastosować się do kilku wskazówek? Dodam, że jeżeli na prawdę lubicie jeść do skupianie się na każdym kęsie tym bardziej powinno być przyjemnością. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz poczytam te zasady , nie widzialam ich wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś ma ochotę skończyć z uzależnieniem od słodyczy i kompulsywnym obżeraniem? Szukam wsparcia, będę pisać codziennie w miarę możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eela
ja chce skonczyc, moze piszmy co jemy itd od jutra bo dzis musze juz zmykac z kompa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mms
tezz bym chciala skonczyc z tym zarciem , 2 dni sie trzymam w miare na 3 ( tak jak dzis sie obzeram) wlasnie koncze pol bohenka malego chleba z ziarnami z maselkiem i posypka do masla,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mms
i wiem ze za chwile zjem dozdzowker

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i zjadlam dwie, potem zjadlam loda rozka, i tearz 3 male kabanosy z indyka z 5 dag kielbasy wiejskiej , 3 łyzki syropu klonowego, bo mnie wzielo na słodkie , zaraz wypije kawe ,z cukrem brzozowym na szczescie :( tu zdrowo, aha i zjadlam kilka truskawek i malin, brzuch mam 2 tyle wiekszy niz rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hejka moze ktoras z was byla albo jest na dukanie albo south beach, nie wiem za ktora sie diete zabrac, na ktorej bedzie mniejszy brzuch, oponka moze mi doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o diety!!! Zrozumcie to wreszcie! Zakładałam wątek z zupełnie innym założeniem. Proszę czytać PIERWSZE POSTY i się do nich stosować na TYM WĄTKU! Inaczej nie pokonacie kompulsów. Żadnymi dietami ich nie pokonacie. Dacie radę tylko przy zmianie sposobu myślenia o jedzeniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej. :) Odświeżam temat!!! :) Mam nadzieję, że ktoś się przyłączy do "odchudzania", a w sumie "życia" z Paulem McKenną. :) Ostatnio sporo sobie odpuściłam, nie stosowałam się do żadnych zasad... I tym samym zaczęłam znowu się obżerać i przytyłam 2 kg. Ale jako że w porę się opamiętałam, to czas na zmiany. W końcu za rok mam ślub i muszę dobrze wyglądać... A i życie, kiedy ciągle myśli się o jedzeniu i dietach nie jest zbyt interesujące... Dlatego przypominam zasady, które zamieszczałam w pierwszych postach: 1. Jedz kiedy odczuwasz głód (ten fizyczny). 2. Jedz tylko to, na co masz ochotę, a nie to, co "należy". 3. Jedz świadomie i delektuj się każdym kęsem. 4. Przestań jeść, kiedy odczuwasz sytość. Niby banalne zasady, ale ten kto ma problemy z odżywianiem, ten wie, że trudno na początku się do nich zastosować. Polecam serdecznie przeczytanie książki "Możesz schudnąć!". Znajdziecie tam dużo ciekawych historii i informacji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( jest tu ktos kto sie teraz zmaga z kompulsem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie mnie tez denerwuje nazywanie tego dieta. Dla mnie to raczej przestawienie sie na sluchanie organizmu. Ja tez potrafilam jesc co mi w rece wpadlo i ciagle bylam glodna, ciagle myslalam o jedzeniu. W koncu waga dobila do 84kg. Masakra! Nie moglam w to uwierzyc, bo wydawalo mi sie ze nie jadlam az tak duzo. Dopiero teraz zdalam sobie sprawe ze zarlam kompulsywnie, nawet nie rejestrujac ze jem! Jestem na poczatku drogi, ale mam nadzieje ze powoli wroce do 60 kg. Stosuje metode 5:2 bo jest to dla mnie latwiejsze. Nigdy nie bylam dobra w liczeniu kalorii ani zapisywaniu tego co jem, bo powodowalo to tylko tyle, ze myslalam wiecej o jedzeniu. Teraz w dni postne po prostu nie jem. Jezeli jestem glodna to przekasze krakersa i , o dziwo, to mi wystarcza. Pierwszy dzien glodowki przerwal kompulsywne jedzenie. Moj organizm odkryl, ze nie musi ciagle! Nagle przestalam sie obzerac w normalne dni i nie kraze wokol lodowki jak przedtem. Na efekty musze poczekac, ale juz mam wiecej energii, pewnie dlatego,z e moj mozg ma czas na inne rzeczy od kiedy nei mysli tylko o jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, cieszę się, że ktoś się odezwał. :) U mnie w porządku, a nawet bardzo dobrze... To wszystko jest zadziwiające... Wczoraj zjadłam tylko trzy posiłki (średniej wielkości) i byłam najedzona. :) Jak tak niewiele może zmienić nasze podejście i nawyki. :) Nie mówię, że jest idealnie, bo pewnie jeszcze zaliczę jakieś wpadki, ale grunt to dobre nastawienie i nie poddawanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem od tygodnia na mosleya diecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dalej będę przystawać przy tym aby nie stosować żadnych diet. I tyle. Metoda Paula właśnie na to uczula. A muszę się pochwalić, że wczorajszy dzień minął mi bardzo dobrze. :) Nie chodziłam głodna, jadłam co chciałam, delektowałam się posiłkami, nie przejadałam się. :) Cudowne uczucie wsłuchiwać się w swój organizm. :) To dopiero dwa dni. Pierwsze ważenie za dwa tygodnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×