Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darkbatman

Czy jestem socjopatką ?

Polecane posty

Gość darkbatman

Witam, mam 16 lat i czuję tak cholerną niechęć bycia w środowisku, tzn. jest pare osób w moim życiu których obecność toleruje. Niestety są to nieliczne jednoski a reszta społeczeństwa mnie irytuje. Nie lubię poznawać nowych osób ani przebywać w towarzystwie osób, które są dla mnie nie wystarczająco znane. Nie potrafię się z nimi porozumieć i jedyne co robię to obserwuje co robią i jak się zachowują, jednym słowem nie potrafię się włączyć w rozmowe. Nienawidze ludzi, nienawidzę tego świata i wszystko jest mi obojętne. Wręcz mogę powiedzieć, że boje się przebywać z ludzmi do których nie jestem przyzwyczajona. We wczesnym dzieciństwie byłam często odrzucana przez znajomych, być może to jest powód, dla którego nie potrafię żyć z ludźmi. Nie mam żadnych uczuć, nie wiem co to znaczy żałować czegoś, cierpieć, kochać, nie posiadam empatii, nie bardzo potrafię komuś pomóc i doradzić. Czasami nawet nachodzą mnie takie czarne myśli, zastanawiam się jakbym np: kogoś zabijała, powoli odcinała rózne części ciała i patrzyła jak umiera, bardzo lubię widok krwi,uwielbiam ją czuć na dłoniach. Nie lubię o sobię opowiadać, praktycznie nikt nic o mnie nie wie i mnie nie zna, wszystko udaję. Czy mogę być socjopatką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes socjopatką .To dojrzewanie - przejdzie ,nie martw się .Prawie każdy przez to przechodzi .Jedni bardziej burzliwie inni mniej . Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkbatman
no właśnie obawiam się, że nie. Mam to już od paru dobrych lat, praktycznie od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie jesteś. To raczej odrzucenie przez społeczność tak zadziałało. Wiek masz trudny, przejdzie. Socjopaci to poważni zwyrole, a nie takie coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie warto pójść do psychologa ,pogadać o tym .W razie jakiś zaburzeń osobowości bedziesz miała mozliwośc podjecia terapii .Wszystko jest do wyprostowania .:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkbatman
nawet nie wyobrażasz sobie, do czego jestem zdolna. Nie mam żadnych skrupułów. Daleko gdzieś mam to, czy kogoś to urazi czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkbatman
Byłam u psychiatry, i właśnie tą socjopatię u mnie stwierdził co wydało mi się dość dziwne. Nie jestem do końca pewna tej diagnozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To idz do innego albo do psychologa i na psychorerapię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No hejka kochani. To wasz szczęśliwy wieczór. Dlaczego? Właśnie delikatnie rozłożyłem POślady i dyskretnie przystawiam je teraz do monitora. A waszym zadaniem jest teraz pić z tego źródełka rozkoszy ile tylko wam się uda.Wiem,że tego chcecie i to bardzo. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjeżdzaj z tymi Pośladami zboku jeden z forum !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie obawiam się, że to prawda, i nie będę potrafiła normalnie funkcjonować w społeczeństwie, tak jak do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość honorowy
Ja jestem socjopatą, to się tak nie objawia. Ja mam tak, że np. kiedy jest jakaś sytuacja zagrożenia, egzamin, ktoś mnie atakuje, czy coś takiego, to gdy normalnie ludzie się boją ja nie czuję kompletnie nic, nie odczuwam stresu wywołanego zagrożeniem. Kolejne objawy są takie, że cały czas udaję emocje, by eksploatować ludzi i ich wykorzystywać, a w rzeczywistości żadnych emocji nie odczuwam oprócz wyczulenia na krytykę mojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość honorowy
Mam też coś takiego, że nie potrafię nikomu współczuć, a często śmieję się z tego, gdy komuś dzieje się krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. To jeszcze nie jest socjopatia. Mam wrażenie, że chciałabyś ją mieć i żebyśmy to potwierdzili. Zastanów się, czy pociachałabyś swoją matkę. Zresztą socjopaci się nad tym nie zastanawiają, tylko to robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie ufasz psychiatrze i jego diagnozie to go zmień, a nie dopytuj na głupim forum. jeszcze rozumiem pytania zanim się poszło do lekarza, ale po?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O mnie też tak gadali jak byłam mała i co? Jajco. Jestem teraz najwrażliwszą osobą pod słońcem :P Niby "diagnozowano" mnie na osobowość antyspołeczną (i pierdylion innych zaburzeń...) a teraz się okazuje że mam po prostu taki charakter... O koledze Pani psycholog szkolna też tak gadała i wysyłała na terapie a jakoś wyrósł na normalnego gościa... Bywają takie konowały i co im zrobisz. Ostatnio jakaś zbiorowa obsesja na punkcie socjopatii panuje. Czyżby sprawa z Trynkiewiczem robiła taką reklamę? A może drugi sezon Hannibala? Rodzice masowo ciągają zdrowe dzieci po psychiatrach i coraz więcej osób szuka poklasku i zainteresowania. Że niby tacy oświeceni i wyjątkowi... Poza tym ze wszystkich chorób psychicznych ta jest najmniej uciążliwa więc się nie ma czym podniecać... Większość ludzi ma domieszkę osobowości dyssocjalnej i z tym żyją i nie robią nikomu krzywdy, to nic niesamowitego ;) Jesteś w trudnym wieku, przejdzie Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest moda na choroby psychiczne. Zwłaszcza wśród nastolatków. Fajnie mieć chorobę, bo to "wyróżnia" i co drugi podejrzewa u siebie jakąś schizę. Nie przejmuj się, to mija z wiekiem, kiedy nie ma już czasu na dyrdymały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85547778865777777
Jednostek z deficytem uczuc watpie abyscie tutaj uswiadczyli. Owe jednostki doskonale ewolucyjnie nie przyznaja sie na co cierpia nawet gdyby je przypalano i krojono. Wielu chcialoby byc socjopatami,czy psychopatami,lub udaje takowe. A u Ciebie autorko wytworzyl sie tylko pewien mechanizm obronny,co mnie nie dziwi nawet bo wiekszosc spoleczenstwa to ZYWE GOWNA KTORE NIGDY NIE POWINNY UCZESTNICZYC W ZYCIU SPOLECZENSTWIE. Tak ze glowa do gory i pogarda wobec otoczenia daje ogromna satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85547778865777777
i juz samo pytanie w temacie wyklucza Cie z grona drapieznikow doskonalych i przyszlosciowych ewolucyjnie. To nie do konca jest tak jak podaja oficjalne wersje na temat ow jednostek. A plebs czyta przyswaja i probuje sie kreowac na kogos ponad bydlem nic nie wnoszacym w rozwoj wirusa zwanym ludzmi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85547778865777777
P.S. W ogole przeraza mnie i zasmuca widok ogromnego grona dziewczyn,kobiet z jakimis problemami,odstepstwami od ogolnie przyjetych norm i rameczek.Zryli wam glowy w dziecinstwie,a dorosli tj.nauczyciele nie raczyli nawet zareagowac i teraz sa tego skutki.I pretensje do kogo? I gdzie byli dorosli jak was ograbiano z czlowieczenstwa ? -patrzyli zywe gowna i cieszyli sie,ze ich to nie spotkalo. A sprobujcie odbic sobie swoje krzywdy, to bedzie lament i oburzenie hipokrytow cuchnacych obluda. Wyjebka totalna i zyjcie jak wam wygodnie, nie baczac wcale co otoczenie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes odludkiem, moze troche ekstremalnym, ale to nic nienormalnego, jest nas wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85547778865777777
prawie to tylko nieudolne podroby. P.S. Co Ty masz w sobie, ze ilekroc Cie widze tutaj, to poprawia sie moje samopoczucie i mam nieodparta ochote poznawac Ciebie, zwierzac sie i traktowac Cie dobrze jak czlowieka ktory w pelni na to zasluguje. Dziwna sytuacja i pewnie uznasz mnie za wariata, ale w koncu musialem Tobie to powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem socjopatka
i na pewno nie dlatego,z e to takie modne i fajne. Jestem juz dobrze po 30, mam rodzine i kazdego dnia udaje. Udaje radosc, milosc, czulosc. Nie czuje nic do wlasnego meza, dziecka. Nikt nie wie o tym, bo pewnie by mnie nazwana wariatka, a nie chce burzyc swojego poukladanego zycia na ktore ciezko pracowalam i pracuje kazdego dnia. Zbyt dlugo dazylam do normalnosci by teraz oznajmiac calemu swiatu, ze jest calkiem inaczej. Na pewno autorko nie jestes socjopatka, bo po pierwsze odczuwasz nienawisc, jakies emocje. Ja nie czuje nic i nawet nie wiesz jakie to jest okropne chciec z nie moc poczuc tego co wszyscy ludzie dookola ciebie. Bylam badana przez psychiatre i to niejednego ale nikt mi nie pomogl. Jedyne co moge robic to udawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85547778865777777
@ja jestem socjopatka i co ubolewasz nad tym, ze nie mozesz poczuc tego co inni ? Z jakiego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem socjopatka
to nie tak, ze ubolewam. Ja po prostu chcialabym cos poczuc, nie wiesz jak to jest. Na dziecko zdecydowalam sie w nadzieji, ze obudzi to we mnie instynkt, ze obudza sie we mnie uczucia ktore myslalam, ze gdzies sa. Nic takiego sie nie stalo. Jest mi ciezko, bo musze udawac, udaje smiech, udaje smutek gdy wypada. Nie wiem natomiast dlaczego mialabym dziecko piec w piekarniku? Nie czuje do nikogo zadnej nienawisci, ackzolwiek moje dziecko przeszlo ciezka operacje i nie wiadomo bylo czy przezyje. Nie bylo mi nawet przykro, nie czulam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×