baaaardzo późne dziewictwo

O kurcze :) To skoro zaczelam uprawiac wspolzycie seksualne dopiero z malzonkiem i to tuz przed 40-tka, tomz moim rozwojem jest cos nie tak? :) Ojej, nie zauważyłam ;) Małżonek ani nikt z otoczenia też nie, tak więc - Panie enjoy50 - proszę nie teoretyzować. Człowiek ma wolną wolę. Ja zdecydowałam tak, a nie inaczej. I może Pana zaskoczę, ale nie jestem członkiem Kościoła Katolickiego ani żadnego innego, nikt mi nie robił prania mózgu. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.

Czeka i czeka...a tu 30ka minęła! I co ma dalej czekać? Znajdzie po 50ce? To jest oznaka jakis poważnych problemów i terapia jest chyba rozsądą radą dla nich. Zresztą...zobacz co niektóre napisały jak w końcu poznały seks...jak oceniają swoja powściągliwość. Jest to dość czytelne dla mnie.

13:35 wczoraj to Pani?

do gość z 9.09... Przeważnie wyjątki tylko potwierdzają regułę :)

tez pozno stracilam dziewictwo ale pamietam ze jakos dziwnie u mnie bylo z tym :) www.youtube.com/watch?v=G4uoOwny5Uo

Nie, to nie ja :) Ale tez już lecę, wszystkiego dobrego! Aha, tamta osoba jakos też się nie skarży. Przyjemnosc z seksu - choć niewatpliwa - nie powinna byc jedynym drogowskazem w życiu. Tyle, żegnam.

enjoy50 a mnie sie wydaje, ze nadinterpretowujesz oraz generalizujesz

Przyganial kociol garnkowi, Mr.enjoy50 - piecdziesiecioletni facet na topiku o dziewictwie to dopiero jest dziwactwo, heh...

Do enjoy50 Po pierwsze mam 27 lat a nie 33- widac ze nie przeczytales moich postow tylko rzuciles okiem na ostatnie. Po drugie owszem tak ja jak i wiekszosc dziewczat mialam wkladane do glowy ze pierwszy seks powinien byc powiazany z miloscia, zwiazkiem, troska. Ja nie bylam nigdy z zadnym facetem w takiej relacji. Nie potrafilam zgodzic sie na seks na drugiej randce, co nieraz mi proponowano, z czlowiekiem ktorego tak naprawde nie znalam. Nie wiaze seksu z miloscia ale nie uznaje seksu bez chocby najmniejszej pewnosci ze ten facet ma wobec mnie dobre intencje i nie traktuje mnie jedynie instrumentalnie. Seks sam w sobie potrzebuje juz odkad mialam 19 20 lat i jedynym powodem dla ktorego go nie mialam byl brak odpowiedniego chlopaka. Nie czekam na ksiecia. Nie mam z tym problemow. Praktycznie zawsze ktos mi sie podobal. I wybieral Inna. Albo byl juz z Inna. Albo sie rozjezdzalismy.

i tak mnie nie przebijesz wiekiem:) Było jak było,czasu się nie wróci.

Ale macie problemy. Chyba lepiej odczekac z seksem i miec go z fajnym facetem niz seksic sie na potege i zalowac, ze z frajerami.

Co niektorzy radza tu, zeby nie czekac. Znam takie. Jedne maja po kilkoro dzieci, kazde z innym, bo nie mialy cierpliwosci i szly z nimi do lozka zanim nabraly pewnosci, ze to ten jedyny. Inne dzieci nie maja, ale kaca moralnego lub emocjonalnego, ze daly sie macac frajerom, co wyszlo poniewczasie. Jeszcze inne wyrzutow nie maja, tyle ze z lekka juz zuzyte. Tak wiec rada z d*.

Nie problemy,tylko czadem przykro.

Po stracie cnoty powinnas już być pewnie zabezpieczona w tym wieku.W tym wieku już nie ma przygodnego bzykania tylko normalne *****nka.

Tu chodzi o to: Ja nie mam gwarancji ze jak jeszcze bede czekac to kogos znajde. A poped seksualny jest silny, jest teraz, tak jak natura chciala, gdyby go Mozna bylo kontrolowac zaleznie od tego czy sie ma partnera czy nie, to by byl luz.

To jest dla mnie bardzo trudny rozdzwiek do ktorego nikt mnie nie przygotowywal. Zawsze mowiono ze mozna usychac z braku milosci a tu bulls**t! Okazuje sie ze to raczej brak seksu doskwiera. Zaden facet mna zainteresowany nie bierze pod uwage Ze moge byc dziewica i chce jak najszybciej. Poszlam na komformizm i jak ktos bedzie mnie pociagal to to zrobie bez skrupulow.... Szybko.... Na drugiej albo trzeciej randce :-) Nie ma romantycznosci, czekania z seksem do slodkiego nie wiadomo kiesy, zostalam poniekad oszukana. Bo wiekszosc facetow kiedy nie dostaje ode mnie szybko seksu, znika. Mysle ze moze miec to zwiazek z atrakcyjnoscia, moim sex appealem. Wiem jak dzialam na mezczyzn. Nie wygladam na stereotypowa "przecietna ale za to na pewno wartosciowa". Mysle ze wtedy mieliby troche inne podejscie.

do 33-ki... To jest klasyczny obraz relacji gdzie sygnały niewerbalne wysyłane przez obojga partnerów prowadzą do nieporozumienia. Ktoś jest tobą zainteresowany,dostrzega twoja atrakcyjność fizyczną i być może osobowościową i mało tego...on tobie z kolei wydaje się też atrakcyjny. Ale coś w twoim zachowaniu sugeruje jemu że jesteś ponad to,masz wyższe wymagania,lekceważysz,może jesteś w dodatku wysokiego wzrostu,tak czy inaczej deprymujesz potencjalnego partnera który w takiej sytuacji woli wycofanie niż rywalizację o twoje względy z obawy o odrzucenie. Po jakims czasie w środowisku w którym się obracasz i w którym zwykle znajduje się partnera...rozchodzi się i utrwala opinia,że jesteś nie do wzięcia. Dlaczego...nikt nie wie...powstaja różne teorie...i wszystkie z reguły sa nieprawdziwe. To nieprawda,że męzczyźni chcą tylko seksu jak najszybciej i jaknajłatwiej. Potrafią czekać...potrafią zdobywać...czesto to ich ekscytuje...i to bardzo! Tylko nie cierpia sytuacji w których są deprymowani...i nie lubia rozwiązywać szarad :)

a ja myślę że odstrasza ich ta twoja bardzo duża pewność siebie, uważasz się za jakąś boginię o ponad przeciętnym sex apealu, a tak naprawdę atrakcyjność kobiety to nie tylko wygląd. Faceci nie lubią takich kobiet.

Najważniejszym przeciwwskazaniem do utrzymywania zbyt długo dziewictwa, to stwardnienie błony dziewiczej na tyle, że później w razie narajenia faceta penis jej nie przebije i trzeba ją usunąć chirurgicznie; a to wstyd jak cholera, nie wspominając o bólu. Następnym przeciwwskazaniem, to brak treningu, co powoduje otępienie bodźców dotykowych i są trudności z orgazmem. Dalszym jest, w razie ciąży, Down u przyszłego dziecka. U mężczyzn z kolei nierozładowanie seksualne sprzyja prostatyzmowi i później grozi rakiem prostaty Jak widać suma przeciwwskazań dziewictwa jest ogromna, a gdzie przyjemność w postaci orgazmu? Popęd seksualny jest tak silny, że modliszek dla takiej chwili daje się samicy pożreć żywcem. Dlaczegoż człowiek jest w tej materii taki głupi? Zatem na dziewictwo we współczesnym cywilizowanym świecie decydują się tylko osoby kalekie i na ciele i umyśle; wynika to wyłącznie z ciemnogrodztwa będącego konsekwencją braku wychowania seksualnego.

:-) nie wiem, dywaguje... Nie zaprzeczysz jednak ze jest typ facetow ktorzy pragna jedynie dla seksu bez zbednych emocjonalnych ceregieli. Ty piszesz podlug siebie, wybielajac mezczyzn. Mialam sytuacje ze chcialam ten seks jeszcze odsunac, pospotykac sie normalnie, porandkowac. Uwielbiam rozmawiac z ludzmi, poznawac ich. Nie bylo opcji.

171 cm to chyba nie moze byc przyczyna :-P

Późne dziewictwo wynika ze zbyt wysokich oczekiwań, to pokolenie wychowane na takich filmikach jak Beverly Hills 90210 gdzie liczą się tylko imprezy, kasa i doskonały wygląd. I tak czekają biedactwa na frajera, który będzie traktował je jak księżniczki... ale się nigdy nie doczekają :)

nieprawda.Ja 'czekałam'bo się bałam seksu.Nie miałam wygórowanych wymagań.

no to Ty, ale 33 ma zbyt wysokie mniemanie o sobie samej, a takich kobiet się unika, bo żaden facet nie spełni ich oczekiwań, choćby nie wiem jak się starał.

Połowicznym rozwiązaniem, by uniknąć ww. negatywnych skutków dziewictwa, to umiejętna masturbacja. Zresztą Natura wymyśliła polucje nocne(wytrysk spermy podczas marzeń sennych) u dojrzewających chłopców. U dziewcząt pewnie jest coś podobnego pn. lubricatio, ale co z błoną dziewiczą,bo przecież marzeniami się jej nie przebije? Polecam prawdziwy seks lub masturbację, nie tylko dla celów zdrowotnych, ale dla cudownego orgazmu.Odkładanie tego do ślubu, czy czekanie na księcia z bajki jest debilizmem.

Zbyt wysokie? Dlaczego bierzesz za pewnik ze jak uwazam sie za osobe atrakcyjna to jest to nieobiektywne i zarozumiale? Idac tym tropem, gdyby Monica Belluci komus powiedziala ze mysli o sobie ze jest piekna, to nalezy jej zarzucic zbyt wysokie mniemanie o sobie?

To bym ją wyśmiał, bo akurat Monica Belluci nie jest dla mnie kanonem piękna ;) Dlaczego tak uważam, bo sama tak o sobie piszesz, co jednoznacznie wskazuje na próżność i coś w tym musi być, skoro faceci cię omijają lub co najwyżej mają ochotę tylko cię bzyknąć.

czasem jest tak, że ktoś ma trudności ze stworzeniem związku, tzn. relacji na tyle fajnej, żeby z tym facetem czuć się dobrze i móc z nim kochać; a jednocześnie - nie ma się takiej łatwości bzykania bez zobowiązań; no i wtedy jakoś się ten pierwszy seks opóźnia, do momentu, aż się dojrzeje do tego, żeby z kimś stworzyć fajną relację; presja tego, że jest się dziewicą jeszcze to wszystko utrudnia, bo sobie człowiek myśli o sobie: ale jestem dziwna, jak się dowie, to będzie patrzył, jak na dinozaura;) ja też tak miałam, dokulałam się do 33 r.ż.; chociaż już wcześniej miałam "mocne postanowienie", że puszczę się, z kim popadnie;) ale zawsze jakoś w ostatniej chwili wystraszyłam się :D aż się znalazł mój obecny mąż, z którym tak ze dwa tygodnie sobie porandkowaliśmy - czyli za długo jakoś nie czekaliśmy :D różnie w życiu jest

by być zauważonym/ną nie można siedzieć na duupie i tylko marzyć lub narzekać, trzeba se na powodzenie zapracować: taniec, gimnastyka, pływanie, narty a sport miłosny sam przyjdzie albo na stoku albo na basenie albo na dancingu. No i nie wolno zapomnieć o wykształceniu i zdobyciu zawodu,, bo bez pracy najlepszy seks przy pustej misce szybko zblednie.

Pisze tak, bo faceci mnie widza zanim mnie poznaja. A wszystko ma wplyw na ich podejscie i w takich niby analizach trzeba brac wszystko pod uwage. Wyglad nie pochlania mi wiele czasu. Nie musze sie malowac ani kupowac drogich rzeczy zeby przyciagac wzrok i jestem tego swiadoma odkad nosze soczewki i widze ze ten wzrok ludzi przyciagam :-)