Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdeczka9215

Mąż mnie uderzył... Co robić?

Polecane posty

Gość gość
Twój mąż się nie zmieni. Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej. Zadzwoń na niebieską linię dla ofiar przemocy, tam Cię dalej pokierują. Potraktuj to poważnie, bo dalej to możesz liczyć już tylko na dalsze gnojenie i poważniejsze bicie. ON SIĘ NIE ZMIENI. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się nie zmieni bo mu na tobie nie zależy. Ma w d***e czy się z nim rozwiedziesz, nie wykazuje żadnej skruchy.I pije... Zmarnujesz przy nim zycie swoje i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
Czyli chyba wszystko już wiem. Dziękuję za rady !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagraj następną kłótnię ,miej na niego dowody ,załóż niebieską kartę i zostaw dziada bo będzie tylko gorzej!!!!Nie pozwól na to by Cię bił!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monis_31
Jak masz możliwość żyć samodzielnie bez niego, masz gdzie się wynieść to uciekaj, bo skończy się to Twoją lub dziecka krzywdą takie osoby się nie zmieniają wiem co mówię, sama byłam w takiej sytuacji i jedno co żałuję, że tak późno zdecydowałam się odejść, ale teraz jestem wolna i szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniusia333
Byłam w podobnej lub nawet gorszej sytuacji bo na twoim etapie robiłam wszystko by to małżeństwo ratować w końcu znęcał się psychicznie i fizycznie na de mną a gdy chciałam odejść groził że zabije dziecko udusi gdy zasnę w efekcie nie spałam gdy był w domu a odsypiałam gdy szedł do pracy. W końcu brat mi pomógł i wywaliłam go za drzwi bo mieszkał w moim domu. Przed dwa lata drżałam o życie ale uwolniłam się od niego pozbawiłam go praw do dziecka i ma zakaz zbliżania. Najwięcej zawdzięczam niebieskiej linii. Zadzwoń tam pomogą wesprą pokierują. Nie zostawaj z nim, ratować nie ma czego. Ja teraz po 10 latach mam nowego męża i kolejne dziecko są moim niebem. Czego i tobie życzę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś wcześniej napisał: nagraj kłótnię. Jak Cię uderzy, zadzwoń i zgłoś to na policję. Zacznij o tym otwarcie mówić rodzinie. Zbieraj dowody. Żaden sąd nie odda dziecka ojcu, który bije żonę. Raz uderzył, drugi raz też to i kolejne będą. A, i jedno na koniec. Facet ma prawa bić kobiety, ale również kobieta nie ma prawa bić faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam w podobnej sytuacji.Moze nie to ze pil ale zaczal podnosic reke o byle bzdury. Ciagle mial pretensje itp. Nie dalo sie poprostu funkcjonowac jako normalna rodzina.A na to wszystko patrzyla moja corka.Zdecydowalam ze lepiej odejsc i zyc spokojnie niz zeby wychowywala sie w dyskuncjyjnej rodzinie.Bo to pozniej odbije sie na niej.Tak mi zreszta powiedziala tez psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsze słyszę na kafe, że mąż pije i bije!!!! przecie taka patola jest zarezerwowana dla konkubinatów, przeczytałam trochę wątków tu, to wiem hehehehehehehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem jak mozna sie zastanawiac nad tymczy odejsc czy nie, pakujesz dziecko i cie niema albo nie wpuszczasz faceta do domu- gwarantuje ci ze bedzie tylko gorzej i gorzej, dziecko bedzie znerwicowane. aha i niezapomnij mu zalozyc niebieskiej karty, jak nieodejdziesz moze ci sie to kiedys przydac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta pani ma juz nowy watek o tej tematyce. Nie spawajcie sie juz na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
Jeszcze raz dziękuję. I poczekam do następnej awantury, którą oczywiście nagram i będę mieć dowody bo jego rodzina (tzn mama, siostra i babcia) i tak by za mną nie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdeczka9215
z jednej strony też bym taka chciała być :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×